DPS 18.03.2013 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Nie zabierałąbym niczego, co może się zepsuć, bo droga jest dość długa, wędlina czy serek nie wytrzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 18.03.2013 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Wędlin nie zabieramy, chleb bierzemy tostowy i tu jest uczta dla naszych panienek Wieziemy z PL ser żółty, serek typu almette to co jemy do chleba oprócz wędlin. Zawsze pakujemy lodówkę turystyczną, i torby izolacyjne jeszcze nigdy nic nam się nie zepsuło. Zabieramy dobrze zamrożone mięso, mleko. Piecie też ciągniemy ze sobą. My po porostu planujemy sobie menu i pod to zabieramy jedzenie z PL. Dobrze, że tam ciepło to nie trzeba brać dużo ubrań Na miejscu kupujemy owoce i warzywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 18.03.2013 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 A ja jedną tylko Krakowską bym zabrała, chyba mi tego nie wywalą na granicy. Mojej siostrze bardzo smakowala jak byla tutaj u nas. Też zrobimy tak, że zaplanujemy obiadki. Dzięki Aguś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.03.2013 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Domowe słoiki świetnie się sprawdzają, takie mięsne też. Klopsiki czy inne pulpety, kawałek pieczeni alibo mięsko mielone zapiekane w słoiku, zdążysz jeszcze przygotować na spokojnie. Ależ będzie cudnie, mama i siostry i Ty - wooooooooooooooooooooooooooooow!!!!! :D Pamietasz, że miałaś dzwonić do siostry, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 18.03.2013 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 A siostrę będę dręczyć, będę. :wiggle:Trochę czasu na to mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.03.2013 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Te apartamenty, które oglądaliśmy, były czyściutkie. Nie ma sensu brać środków czystości i zaczynać wakacji od sprzątania! A jedzenie w supermarketach (większych sklepów nie widziałam) cenami nie zabijało - bez przesady. Nie to co w Danii - tam był kosmos i kupienie chleba bolało, że o reszcie nie wspomnę. Ceny jedzenia w chorwackich supermarketach niektórzy porównują do cen w Almie (ja tam nie wiem, bo w Almie zakupów nie robię). W każdym bądź razie warto zabrać, co się da, ale nie ma co wpadać w panikę, kiedy się okaże, ze coś trzeba kupić na miejscu. Niemiło zaskoczyło nas to, że owoce miejscowe, a wcale nie tańsze niż u nas importowane. No ale smak nie do porównania! Dlatego na nich nie oszczędzaliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 18.03.2013 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 No ja czyścic nie mam zamiaru, ale moja siostra ma bzika. No chyba, że jej już przeszło, bo dawno się nie widzieliśmy. Ona z tych co w szafie maja wszystko pod sznureczek i kolorami. Chyba stanie na tym, że pampersy, kosmetyki, ciuchy, leki i wózek zabieramy na pewno. Jedzenia tyle co na drogę, resztę tam. Najwięcej będzie pampersów i śliników . Już wiem, że w pobliżu jest piekarnia gdzie można kupić dobry –burek- z serem lub mięsem. Ja z serem lubię. W Slunju z kolei muszę zjeść czewapczyci i jagnięcinę z rożna. No i tak jak mówisz, owoooooceeee! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.03.2013 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Ty codziennie, kochana, zapisuj tam sobie wszystkie wrażenia i wydarzenia, bo potem jak będziesz wspominać i nam opowiadać? Tyle wrażeń, to Ty bez zapisania połowę zapomnisz! Aha - koniecznie trzeba zabrać aparat fotograficzny, laptopa i pendrive'a, żeby jeszcze siostrzane zdjęcia sobie ściągnąć. Tej jagnięciny to już Ci zazdroszczę... Do dziś pamietam Twoje kotlety jagnięce, matko... poezja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 18.03.2013 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 (edytowane) ....Twoje kotlety jagnięce, matko... poezja! Musimy porozmawiać Żelciu.... Edytowane 18 Marca 2013 przez jea Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 19.03.2013 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Zabiorę Depeś, laptop musi być, bo Stef bez muzyki w domu nie wytrzyma. choć watpię by do internetu tam zaglądała, pewnie dopiero jak wróce wszystko opiszę, a tak to tylko sms-a puszczę do Ciebie z prosbą o napisanie tutaj. jea, maila masz a telefon chyba też, dawałam kiedyś, ale zaraz wyslę na wszelki wypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.03.2013 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ty w internecie nie pisz od razu, ale w jakimś notatniku, wordzie czy zwykłym zeszyciku - koniecznie, dla siebie samej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.03.2013 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Dla Stefka musisz zabrać wszystko Nigdy nie mieliśmy problemu na granicy. Co do owoców ceny takie jak u nas, ale smak bez porównania. Arbuz poezja, zawsze kilka jedzie z nami do PL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.03.2013 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Z netem tam strasznie cienko. Wi-fi jeno w hotelach i płatne jak za zboże (pamiętam, że jakieś 10 zł za godzinę w recepcji hotelu i na własnym lapku). Znaleźliśmy jedną (słownie: jedną) kawiarenkę z darmowym wi-fi dla klientów! No ale może w apartamencie za taką kasę dają neta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 20.03.2013 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 A piszą, że jest internet, tylko jak ja po latach dorwę się do mojej rodzinki to nie będę nawet mysleć o Internecie. Jeszcze mi sie przypomniało, że muszę nasze dwa prześcieradła ochronne zabrać jakby Stefciowi przez papmers się wydostało w nocy. To u nas częste. A tam jest pralka w razie czego mam gdzie wyprać. No niestety, tak to jest jak chcesz się gdzies z domu ruszyć z takim Stefciem. Tak to by wystarczyło trochę dachu nad głową i jakieś łóżko, a my musimy mieć i klimębo plastykowy gorset latem to nawet nie muszę pisać i pralkęby wyprać nasze zmoczonei zaplute, zaślinione rzeczy i gdzie gotować swoje obiadk bo Stefek byle czego nie zjei i lekarza w pobliżu, na tfu,tfu i plażę blisko bo nie dojdze i ... 1500....,190set warunków. Więc taniej się nie dało, na prawdę. Koszty dzielimy z siostrą z Włoch na pół (bo moja mama i ta druga siostra po prostu nie mają). Jeśli brać pod uwagę, że to nasz pierwszy prawdziwy urlop od 5 lat, to nie jest tak źle. Będzie dobrze, damy rady. Remont dachu poczeka. p.s. gardło mnie dziś boli i czuję się chora, beeeeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.03.2013 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Czosnek, kochana, czosnek biegusiem!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 20.03.2013 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 A czosnek już był. To chyba zmęczenie po prostu. Całe ciało mnie boli i brak mi sił. Odreagowuję teraz te trzy mocne tygodnie. No nic, cierpliwośc to ja mam, poczekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.03.2013 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Może czekając zmierz sobie temperaturę i weź jakiś nurofen forte... szybciej ci czas zleci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.03.2013 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Ewka, - Ty jak duch jesteś, słowo daję, chyba jakimś szóstym zmysłem chorych wyczuwasz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.03.2013 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Żelka, będzie dobrze! Te apartamenty, które widzieliśmy, były idealnie wyposażone. Wszelkie wygody jak w domu, a lepiej, bo na wakacjach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 20.03.2013 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Ja to zmija jestem, tem u mnie to rzadkość, nawet w chorobie. Ale nie, to zmęczenie, wychodzi teraz, znam to, bo od czasu do czasu tak mam, czuję się wtedy stara, boli mnie wszystko, cięzko chodzic, z krzesła wstać, wszystko co robie wymagą dużej siły, to znaczy mi sie tak wydaję i na to wszystko głupi łeb, nie boli tylko mam kłopot z koncentracją, ktos do mnie cos mowi a ja nie kumam i takie tam.., typowo starcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.