Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Zeljka


Recommended Posts

No ja wiem, tylko czy to nie jest tak, że oni mają na ten cel jakaś tam ilośc pieniędzy i jak się to skończy to już nie dają nikomu? Bo ja zawsze myśle, że jak ja dostanę to odbieram komuś kto jest na prawdę biedny. A mnie stać na to by raz na rok wyjechać. O to mi chodzi.

Ja wiem, bo mam takie znajome które biedne nie są a korzystają, tylko, że ja nie wiem jak one potem śpią, a ja jak już mi Stefek pozwoli spać, chcę spać spokojnie. Nie wiem czy to głupię, bo przecież to też jest z naszych pieniędzy,nam też zabierają co miesiąc by było właśnie na takie coś czyli w sumie mozna by przyjać, że zapracowaliśmy. Ale nie wiem, ja mam jakieś takie głupię uczucie, że to dla biednych jest i mi potem żal. Może ja do psychologa się nadaję raczej. :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Żelka, na miłość boską, jakich biednych??? :jawdrop:

Zakładasz, że wszyscy niepełnosprawni to biedni są! :o

No ja wiem, że nie, więc skąd taki pomysł???

Na fejsie Ci dziś wkleiłam żółtą karteczkę, se poczytej i pomyśl, co? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co są żółte karteczki na fejsie? bo ja nie bardzo fejsowa jestem...

 

Żelka .. do pefronu marsz... natychmiast.. Jak Ty dla Stefka tego nie weźmiesz to oni z góry sobie wezmą na szkolenia, wyjazdy integracyjne i limuzyny lepsze, ładniejsze pokoje i lepsze komputery.. premie, bo mniej wydali kasy...

I Ty nie gadaj , że to dla biednych , że zabierasz innym, że ktoś przez Ciebie nie dostanie, to jest dla tych którzy mają orzeczenia o niepełnosprawności... Jeśli do tej pory nie składałaś, a nie, to oni mają taką a taką liczbę osób i mniej więcej zakładają taki i taki budżet.. mogą ci jedynie powiedzieć, że już skończyły się środki, że może będą jeszcze, że może później przyznają.. Ale złożyć wniosek MASZ!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelcia dobrze dziewczyny prawią.

I ja Cię zapewniam że Wam na pewno turnus bardziej się należy niż połowie jeżdżących.

Wybierzesz dobry ośrodek żeby było dla Was obojga i pojedziecie wypoczywać.

Gdybym była bliżej to bym pojechała Twoim M potrzepać .......:mad:

Rób sobie sypialnie, jeśli nie możesz spać sama bez Stefka to śpijcie w jednym pokoju ale tak żeby i Tobie było wygodnie ( co do spania daleko od Stefka i Twoich nerwach, to doskonale rozumie i wiem że nie wypoczniesz dobrze ) więc zrób tak żeby było dobrze dla Was obojga anie tylko dla Stefka.

I walcz o pomoc, jak sama się nie upomnisz to nikt Ci nie da, takie już te instytucje w naszym kraju są.

Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wam się oprzeć nie da!!! :lol2:

Melduję, że bociany doleciały i są na miejscu, a te nasze przychodzą dopiero jak juz wiosna na pewno będzie, więc teraz juz tylko lepiej będzie. Dziś wiosennie i ciepło, ze słoneczkiem za oknem, aż się chcę pracować, tfu co ja gadam..., żyć! :wiggle:

Ćwiczę nadal, choć coś chyba spie...szyłam, bo mnie plecy bolą jeszcze bardziej.., ale nie odpuszczę... Ledwo 10 brzuszków dam rady zrobić, a kiedyś w minucie robiłam ponad 40 sztuk. Tylko wtedy byłam młoda i głupia a teraz jestem tylko .., tfu, co ja gadam... :lol2:

Miłego weekendu z wiosną w powietrzu...

p.s. udało mi się nawet kostium kapielowy kupić, rety teraz robią nawet na małe cycki koszyczki..,:wiggle: no i można kupić odzielnie dół, czyli normalny numer na dupsko celulitowe po 40-stce i odzielnie górę czyli o numer mniejszy niż na tyłek, bo cycki za dupskiem nie nadążają.... :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu, nie bój nic, też se możesz troszkę pomachać..., choćby łyżką drewnianą w garnku. Zawsze to jakis ruch. Ja mam słabą wolę i jestem zapominalska, nawet zjeśc zapominam, więc wiecie jaki ze mnie gamoń. Dlatego by codziennie pamiętać, mam materac na środku salonu. :wiggle:

Jak na razie dziś go skutecznie obchodziłam. :lol2: No boo caly dzien sprzatam i prasuję, ale jeszcze mam troszkę dnia, nooo.

A wiecie co, Stefcio codziennie rano pije miód Manuka rozpuszczony we wodzie. Na poczatku nie bardzo chciał, ale jak załapał, że to "lekarstwo" i wie, że ja nie odpuszczę to pije ale tak śmiesnie, bo patrzy w szklankę ile jeszcze zostało i pije do końca :rolleyes:

Mam nadzieję, że tak jak u Frańcia naszego, zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mam, wiem wszystko.

O uslugi specj-opiek nawet nie zapytam, bo i tak byśmy dopłacali 100|%. Jak tak, to poszukam normalnie, bo i tak muszę zapłacić. Na wolontariusza czekam, zobaczymy.

Lóżko zrobię sobie w Stefka pokoju. Tylko musimy część szafek wynieść na poddasze. Zaraz po pierwszym zabieramy sie za kupowanie. Wybrałam łóżko sosnowe i lepszy materac, wszystko razem za 900zl, już z przesyłką.

A reszta po staremu.

Troszkę się Stefciowi znowu pogorszyły te odleżynki pod gorsetem, na obu biodrach. Więc teraz prócz aquagel plastrów przyklejam jakiś aguacel Ag, ze srebrem. Jeden plaster 10x10cm kosztuje 23 zł. Ogłupieli chyba! Dla porównania aquagel 2.60 za sztukę, średnica 6,5cm. Do tego nawilżam to cały czas Octeniseptem, bo pod wpływem ciepła ciała to wysycha i wtedy dopiero może pod gorsetem uwierać bo to się wtedy robi twarde, więc z dwa, trzy razy dzienne trzeba to zwilżać. . . Normalnie można by taki plasterek potrzymać dłużej ale Stefcio to zdrapuje. Rano jak wstaję znajduję zniszczone plastry żelu w pościeli lub na podłodze. Tak, że u nas jeden dzień wytrzymują. No i co też ma znaczenie wciąż muszę odklejać i znowu przyklejać te plastry którym to przymocowuje do ciała, a Stefek od tego kleju ma troszkę czerwone i chyba go to swędzi bo się drapie (dlatego rozdrapuje te żelki), a on nie umie się podrapać by się nie zadrapać. Tak rzeźby, że czasami wygląda jakby z kotem walczył. A bez gorsetu to on już chyba nie może, bo za bardzo go boli. Bez gorsetu leci, składa się w bok. Po tylu latach w gorsecie mięśnie już nie trzymają wcale. Bo co by nie mówić, ale nasza rehabilitacja choć codziennie jest jednak tylko bierna. Stefek sam niczego nie wykona. Pomaga troszkę jak mu się mówi połóż się, wstań, usiądź, ale trzeba go poprawiać i pomagać mu by zrobił to prawidłowo. A jak już się z panem wymęczymy by go ustawić i mamy zacząć robić ćwiczenie, to on się skubany poruszy i znowu układaj go z powrotem. Duzo sił i energii idzie też tylko na to by go ustawić do ćwiczenia.

Ostatnio na kontroli nie było gorzej, co też jest pocieszające, ale co nas jeszcze czeka, to wolę nie Myślec, odpycham to od siebie i myślę teraz tylko o wyjeździe i by się udał. Co potem będzie, zobaczymy. Bo kontrola w Zakopanym w sierpniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelcia.. a dlaczego Zakopane?????? to troszkę daleko od Was..

 

Noo i skoro nie da się dla Was.. to baaardzo szkoda ... A tak myślałam, ze może akurat Wam są i potrzebne i się należy...

 

To chociaż idź i zawalcz o te środki na turnus reha żeby dofinansowali.. Tobie potrzebny jest odpoczynek :)

 

 

I super wieści o łóżku i materacu...

Tylko czekać do weekendu majowego:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...