Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Zeljka


Recommended Posts

Zelijko - z fachowcami tak już jest :-)

 

My umówiliśmy się z jednym z naszych majstrów na zrobienie hydrauliki. Miał przyjechać w sobotę wymierzyć wszystko. Nie przyjechał ,telefon wyłączony, Miał przyjechać w kolejną sobote nie przyjechał telefon wyłączony, miał przyjechac jeszcze wkolejną sobotę - i guzik... Oczywiście znalazłabym sobie innego majstra, ale My głupi pozyczyliśmy mu kilka miesięcy temu dosyć dużą kwotę i teraz miał nam to odpracować. I co? W końcu się pojawił - minął chyba miesiąc... Ale zrobił wszystko idealnie i naprawdę jestem zadowolona. Trudno. A to jest naprawdę dobry człowiek. I rozumiem, że ma jeszcze trzy budowy, że naprawdę pracuje od świtu do zmierzchu, żeby się ze wszystkim wyrobic...

 

A Twój domek jest już prawie skonczony - w takim stanie ja bym się już dawno wprowadziła ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kobitki kochane moje...Jest tak jak piszecie. Nasi majstry od kafelek sa z tych dobrych, a teraz jak ich jeszcze brak...No coz....Facet mowil, ze telefon ciagle dzwoni i ludzie prosza..., a temu jednemu nie mogl odmowic, bo juz wczesniej sie umawiali, dawno wczesniej, ze majster juz zdarzyl zapomniec...Bylo mu glupia, dlatego sie zgodzil na te parapety. Ami potem bylo glupia, ze to z niego wycisnelam, bo jak mi sie jego mina przypomniala.... :( No i te zmeczone oczy...

Ale nie wracam juz do tego, bo umowa, to umowa i trzeba troche i twardym byc.

Jesli o przeprowadzke chodzi to u nas tez mialo byc przed Swiatami...Ja juz nawetwyszywalam Gwiazdkowe serwetki.., ale wydaje nam sie, ze nam sie nie uda...w sumie to nie ma jeszcze wiele czasu, a roboty nie malo zostalo...

No czekam, az Boorg sie odezwie w sprawie parkietu i mam nadzieje, ze nie dlugo bedziemy robic...Forest nic nie odpowiada w sprawie kominka..., albo nie jest zainteresowany albo duma co i jak.., musze mu sie przypomniec...

Jak uda sie na zime, bedzie ok, jak nie.., to bedzie na wiosne...tylko, ze serwetki z zajaczkami musze wyszyc... :lol:

Tak to juz jest...

Ivoneska, wlasnie myslalam, czy juz masz ta wyszywanke czy nie...Pewnie jest duza, dlatego dlugo sie robi...Ja wole mniejsze, bo jak dlugo robie to samo, to mi sie nudzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelijkomam nadzieje, ze wybaczysz mi, że dawno do Ciebie nie zaglądałam, ale nadrobiłam zaległości i wszystko wiem :D

Podobaja mi się te kafle..

http://www.mmilkovich.photosite.com/~photos/tn/4521_348.ts1154793096000.jpg

może zerżnę :oops: :lol:

 

Jak tak sobie poczytalam o Twoich przejściach to tak sobie myśle, że przede mną trudne chwile :roll:

Ale nie mam zamiaru martwić sie na zapas i Ty tez się nie martw :D

Buziaczki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Zabka fajnie, ze wpadlas. No bardzo sie ciesze, ze Tobie sie podoba ten gres. To Paradyż, Taurus. Jak znajdziesz i zobaczysz na zywo i dalej beda Ci sie podobac, to ja sie bede cieszyc, jesli tez takie wybierzesz... :D

Wydaje mi sie, ze moga dobrze sie sprawdzic w wiatrolapie, poniewarz, slabo na nich widac brud i kurz, prawie wcale, no i nie sa sliskie (ani troche).

Jesli o trudne chwile chodzi, to nie jest to tak straszne jak wyglada. :lol: Nam sie tacy trafili po prostu Ci od tynkow i elewacji, a jesli o glazurnikow chodzi, to pomimo tej wpadki w tym tygodniu, jestem z nich zadowolona. Juz im wybaczylam. :lol:

Wszystko zalezy od nastawienia....

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra...obejrzałam :wink:

A poniewaz dawno nie bylam to lece przekrojowo :wink:

 

Co do "niebudowlanki" tylko wizyty lekarza- uuu..... mial szczescie Pan "Doktór" ze na mnie nie trafil.... ojj mial :lol: :evil: bo chyba sam by potrzebowal pomocy lekarskiej :evil:

Ja nie wiem cholera co sie dzieje- kiedys samych fajnych pamietam a teraz co i rusz trafiam na ...dziwnych ... Niby dobrzy fachowcy niby dobrzy lekarze a pod wzgledem "ludzkim" dno! :evil:

Ty Zelijka lekarzem nie jestes - i nie Tobie oceniac czy dziecko jest tylko "troche" chore czy juz "bardzo" chore - od tego jest Pan Lekarz. I Ty nie musisz kalkulowac czy pogotowie jest potzrebne czy tez nie . Skoro uwazalas ze bylo - to na pewno mialas racje!!!!

Noz mi sie w kieszeni otwiera jak czytam takie historie - bo wiem ze sporo ludzi wlasnie po takim "opieprzeniu" balo sie potem zadzwonic po karetke - a czasem bylo to niezbedne

Wiem ze sie to latwo mowi - ale postaraj sie nie przejmowac- absolutnie racji nie mial i jak najbardziej mialas prawo zadzwonic! Placisz podatki nie? :wink: I Twoj syn ma prawo do opieki lekarskiej w kazdej chwili ktora wyda ci sie grozna dla jego zdrowia.

wrrrr zdenerwowalam sie :evil:

 

Ok, zostawmy to - teraz budowlanie :wink:

Bardzo podoba mi sie kolor w lazience - do tych pomieszczen strasznie lubie wlasnie cieple i sloneczne kolory i bardzo ladnie dobrane te dwa odcienie. Przesliczne!

 

Co do kuchni - mam pytanko czy na drugiej wizualizacji.. tak w samym kacie to male szare to lodowka? (czy tez obok w tej wysokiej szafce jako obudowana?) :wink: Bardzo ladny kolor - jestem ciekawa jak wyglada w "rzeczywistosci" w polaczeniu z blatem (na wizualizacji super!)

 

Zeby nie bylo slodzenia (jak Ci sie odgrazalam :wink: :D ) :wink: :lol: to jak juz na sile mam pomarudzic - to nie wiem czy nie za "smutne" te plytki do przedpokoju . Ale moze na fotkach wyszly tak smutnawo :) (no i trzeba bedzie "ocenic" :wink: :lol: jak juz beda z calym wnetrzem graly)

 

Pozdrawiam serdecznie!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, dzieki za komentarz. :p

Tak, tak to jest lodowka, tylko jest ona brazowa w realu. Po prostu juz jest i jest dobra, wiec ja tam zostawiamy...To obok, smiesznie nie, bo wyglada tez jak zabudowana lodowka.. :lol: Ale to zwikla szafa. Chodzilo o to aby ewentualne rzeczy z baltu nie spadale na bok w ta dziure przy lodowce. :)

Plytki w korytarzu, nie beda smutne,(chyba :oops: ) one na zdjeciu wygladaja bardziej szare, tak normalnie sa bardziej bezowe... Tak jak piszesz, zalezy jeszcze od koloru scian i reszty, a to jeszcze nawet nie wiem co i jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Twój synek jest całym Twoim światem. Czasem on równiez wpuszcza Cię do swojego świata. Jego świat nie jest gorszy, ani mniej skomplikowany - jest tylko troszke inny.

Myślę, że jedno mamy wspólne (my, matki dzieci tak różnych a tak podobnych) - pragniemy by nasze dziecko było szcześliwe. Nic więcej. Nie musi być profesorem, astronautą, malarzem - mnie to dokładnie wisi - ale marzę o tym by były szcześliwe. I tę definicję szcześcia musza soboe same stworzyć. Nie chcę by były szczęśliwe "moim" sposobem: kochane dzieci, cudowny związek, fajna praca, dom. Muszą sobie same wymyśleć swoje szczęście. I ja nie wiem co to będzie. Może to właśnie tańczące drobinki kurzu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, ze sama tez trochę popłakałam jak to pisałam...Są takie chwile w życiu... Czasami wystarczy jakiś drobiazg i człowiekowi ruszy w głowie lawina myśli...

Dziś właśnie tak miałam jak mój synek przyszedł się do mnie przytulić... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

 

Zeljka, spoko. Nie przejmuj się gapiami. Niestety :( nasze społeczeństwo mało tolerancyjne jest. Jak coś odbiega od normy ( ciekawe jakiej i kto ją ustanowił :o ), to już jest be, łe i trzeba się gapić i snuć domysły ( pewnie było bite te biedne dziecko)

 

Co do ludzi, którzy zadają Tobie dziwne pytania, to być może mają przygotowanie do obcowania z dziećmi, ale nie mają przygotowania do rozmów z rodzicami. Wystarczy inaczej zadać pytanie i całkiem inna rozmowa. A uzyskane informacje będą takie same.

 

A czy zauważyłaś może, czy po tych latach słuchania muzy nie ma predyspozycji w tym kierunku?

 

Pogilaj go za mnie :). Później mi oddasz :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałam, ze w twoim dzienniku bedą jakies nowe fotki a tu...........................................

coś znacznie ważniejszego.

Takie słowa jak twoje zapadają na długo w pamięć i serce i wracają w różnych chwilach naszego życia.

 

Pięknie to opisałaś bo to piękne uczucia 8)

Rozczuliłaś i wzruszyłaś mnie bardzo, bardzo.

 

Dziękuje ci za te słowa w twoim dzienniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...