Ivonesca 04.12.2006 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2006 a dlaczego jak jest mokro to elewacja źle wygląda?? http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=85369&highlight= Ttaj juz pisalam o tym... OK- poczytałam i juz wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 06.12.2006 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2006 Skoro dla malca tym bardziej trzeba podnieśc cene Trzymam kciukasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 06.12.2006 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2006 oj Slonce, nie jest letko wszystko jakos tak idzie po grudzie ostatnio z ta Twoja chalupka trzymaj sie jakos, chociaz wiem ze nieraz rece opadaja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 07.12.2006 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2006 Na prawde, juz mam dosyc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 07.12.2006 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2006 Zeljka - przesyłam pozytywną energię nie ma co wkurzac sie na coś, na co nie masz wpływu....wiem że to trudne na poprawę humoru taki oto obrazek http://jacekontario.tripod.com/Assets/Tulipany.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 07.12.2006 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2006 Dzieki Ivo. Zla jestem, nie dlatego, ze Forset nie moze sie wyrobic, (wiadomo, nie mial wpliwu na swoich ludzi) tylko, ze wiedzial o tym wczesniej a nas nie powiadomil. Moim zdaniem uczciwie bylo by do nas zadzwonic od razu jak mu ci pracownicy uciekli za granice i powiedziec ze moze sie nie wyrobic z praca i jesli jest to dla nas problem abysmy szukali sobie kogos innego... A nie w ten sposob, ze nawet sie do nas nie odezwal. Podobno nie mial kiedy. Jaka ja teraz mam gwarancje, ze jesli poczekam do stycznia, ze znow cos nie wypadnie, ze znow sie nie wyrobi... Nie wiem...Po prostu mi przykro, bo bylam na 100% pewna, ze Forest nas nie zawiedzie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 07.12.2006 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2006 Zelijko na wzystko przychodzi kres.Budowa też dobiegnie końca a potem będzie cudownie.Pozdrawiam i tzrymam kciuki aby kafelkarze wzięli się do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 08.12.2006 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2006 Cudownie to juz jest..,to, ze wszystko da sie wytrzymac dla tej kway na tym tarasie zwanym balkon..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 08.12.2006 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2006 Zeljka rzeczywiście Forest mógł uprzedzić Cię o, matko! kafelkarze znów się lenią co za ludzie pamiętam jak Teska pisała, że myślała że po przeprowadzce bedzie nie wiadomo jaka radość...a była bardzo zmęczona budowaniem i pilnowaniem ekip......na szczęscie dobre przyszło w swoim czasie u Ciebie tez tak będzie .....jestem dobrej mysli pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 08.12.2006 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2006 Aa, nie mam juz mu za zle, ze nie dzwonil... Moze faktycznie zapomnial, z przemeczenia i braku wolnego czasu... To wszystko takie ludzkie jest.... Jakos mnie ciagnie aby jednak poczekac do tego stycznia...,ale nie wiem co maz zdecyduje...Juz i tak wszystko sie przeciagnelo, bo przeciez plany byly aby na Swieta juz zamieszkac...A tu nawet wiosna nam sie oddala... Dzieki Wam wszystkim za wsparcie, na prawde sie przydaje w tym dolku budowlanym... hmmmm...,wykonczeniowka...,to dobre slowo na caly ten okres.... p.s. Chyba nawet Sonika doczekala sie tej przeprowadzki szybciej ode mnie, a wiadomo, ze jej sie nie spieszylo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 08.12.2006 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2006 Mam nadzieje że wszystko się jakoś poukłada i doczekasz się przeprowadzki Trzymma za to kciukasy i wysyłam moc dobrej energii A że nie zadzwonił to trochę nei fer z jego strony Ale po mojej przygodzie z szufelką od odkurzacza doszłam do wniosku że wszytskiego samemu trzeba pilnować i nękać wykonawców telefonami inaczej jakoś o nas zapominają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 09.12.2006 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 Witaj Zeljko.Zajrzałam dzisiaj do twojego dziennika. Nie czytałam całego, tylko tak sobie otworzyłam na chybił trafił. Akurat trafiłam na post z września o twoim synku. Wiesz, wzruszyłam się. Ja jestem nerwowa i w gorącej wodzie kąpana, nie zawsze mam cierpliwość do moich dzieci i pomyślałam sobie, że musze wziąć przykład z ciebie. Przecież najważniejsze a dzieciach jest to, że są i nas kochają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 09.12.2006 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 http://www.bosko.pl/kartki/kartki/21.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 09.12.2006 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 Aga, masz racje, my za malo przedzwaniamy do naszych wykonawcow...Jakos u nas jak cos jest powiedziane, to tak jakby bylo podpisane u notariusza...Ale, bedzie trzeba inaczej postepowac. Bo jak widac w ten sposob mozna latwo o nas zapomniec...Trzeba sie upominac i teraz juz tak bede robic... Anisia cierpliwosc nas wszystkich czasami opuszcza...To pierwsze oznaki przemeczenia...Dzisiejsze czasy nie sprzyjaja wychowaniu dzieci...Za malo czasu na to aby zyc.... Dzisiaj sie tylko pracuje.... A ja akurat nie pracuje i o tyle mam lzej... Olka wielkie dzieki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 11.12.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Nic sie nie martw- trzeba byc dobrej mysli, ze sie ulozy. Wszystkim teraz ciezko, bo i dobrych ludzi do pracy ciezko. Ja sie chyba przekwalifikuje Ja trzymam kciuki za plytki, kominek i cala reszte i tez dobre fluidy przesylam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.12.2006 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Dzieki Iga.... Juz mialam ochote napisac o glazurniku we watku - solidny - niesolidny....,podac imie i nazwysko i powiedziec, ze jest nie slowny, ze co chwile ucieka z budowy na inna robote...Rozpocznie cos, a potem go nie ma i tak po kolei...Dzis mial byc, ale go nie bylo, a telefonu nie odbieral i nie odzwanial tez.... Nie napisze jednak nic,choc moze powinnam przestrzec...Ale kurcze, dostalam go z polecenia od innej forumowiczki, i u jej ojca robil dobrze i bez problemow...U nas na samym poczatku bylo w porzadku..,ale od wrzesnia nie dajemy z nim sobie rady... Wszystko mialo byc gotowe we wrzesniu a jeszcze nie skonczyl.... A my chcemy juz posprzatac i cos innego robic... Be,bee,beeee.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 11.12.2006 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 A zastanawials sie na wywaleniem go i poszukaniem kogos innego? Wiem, ze teraz z fachowcami nie najlepiej, ale moze warto sprobowac. Mi sie z wykonczeniowcem udalo Ale jak ten facet ma was zwodzic przez kolejne 2 miesiace Pomysl o tym- podzwon po ludziach. tylko nie wiem jak sie z nim rozliczacie i czy nie stracicie na tym pieniedzy Ja bym opisala na czarnej liscie - robisz to przede wszystkim dla innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 11.12.2006 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Zrobila bym jak iga napisala .... co za ech Mojej pierwszej ekipie podziekowalam po tygodniu w ktorym to trzy dni pracowali. I pomimo ze nam sie w ogole nie spieszy, to nie trawie jak ktos robi mnie w konia Teraz na moich chlopakow czekalam ponadterminowo miesiac, ale bylam uprzedzona, zapytana czy mi to nie przeszkadza, bo jezeli to oni sie postaraja itp.... tak to rozumiem wszystko i jestem w stanie isc na ustepstwa, ale w innym przypadku nie. No ale ja zolza jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 11.12.2006 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Nikt nie lubi, jak jest "robiony w konia" . Zelijko, jeśli możesz sobie na to pozwolić - szukaj kogoś innego. Niech taki człowiek też ma nauczkę i niech wie , że tak się nie robi, że takie postępowanie jest przeciwko jemu samemu, bo traci, a nie zyskuje klientów. Daj mu ultimatum. Trzymam kciuki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 11.12.2006 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Miałam tego nie pisać bo to jest straszne ale Wy po prostu jesteście ZA DOBRZY a wykonawcy jakoś tak mają że zawsze tych dobrych wykorzystują Jak nie tupniesz nogą to ni huhu Trzymam za Was kciukasy Ja też chyba szukałabym innego glazurnika i napisała na Forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.