Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

2800 za kuchnie i lazienke


Gość tripper

Recommended Posts

Gość tripper

witam,

 

jak w temacie - moj glazurnik podbil mi dzis honorarium z 2000 na 2800. honorarium ma pokryc:

 

- przyklejenie plyt gk w kuchni i lazience (na lacznie 5 scianach o max. szerokosci poltora metra)

- ulozenie plytek i mozaiki na dwoch scianach w lazience, w tym jedna z zalamaniem takim (kawalek ramy h wystajacy)

- ulozenie podlogi w lazience 1.80 x 1.50 metra, duze plytki

- zrobienie wylewki w kuchni i przedpokoju, ulozenie na niej plytek malych z przesunieciem o 1/3, przedpokoj 1.5 x 1.5 metra, kuchnia 2.2 x 2.5 metra (mniej wiecej)

- polozenie plytek w kuchni na trzech scianach, pas szerokosci ok. 60 cm, dlugosci 2.2 + 1.4 + 0.6 metra

- ekran na pion w lazience + rura odplywowa muszli

 

do tego zrobil rzeczy, o ktorych nie rozmawialismy, czyli zamurowal mi dziury w scianach, ktore byly zostawione dla murarza i tynkarza.

 

sytuacja stala sie troche nieciekawa, facet przeciaga termin wykonania juz o dwa tygodnie, w rozmowach zaczynamy uzywac slow na K, CH, P itp

 

i pytanie, dla mnie na przyszlosc - kiedy placic?? czy placic w trakcie czesc kasy czy wszystko po zakonczeniu???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper
juz ma niewiele do zrobienia, wiec wolalbym, zeby to skonczyl. w sumie jestem zadowolony, problem jest w tym, ze chce wiecej kasy i ze przeciagnal termin o dwa tygodnie. jestem ciekawy, czy taka stawka jest w porzadku czy tez nie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakas epidemia z podnoszeniem wcześniej ustalonej stawki. Spotkałam się z tym już kilka razy.

Zapytaj człowieka co wpłynęło na wyższą cenę. Niech się rozliczy (określi co wpłynęło na wyższą stawkę) z tych dodatkowych 800 zł. Oceń czy to rzeczywiście jest warte, jeśli nie to sie targuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper
facet argumentowal to tym, ze robota zajela mu miesiac, a nie dwa tygodnie (to raczej jego problem, nie moj), no i ze wychodzilo co i raz cos nowego i ze wymyslilem sobie jakies skomplikowane wzory (karo na scianach). wiedzial o wszystkim od poczatku, a ja zaluje, ze nie postawilem mu ultimatum (finisz pracy albo kasy brak) przed dlugim weekendem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i

pytanie, dla mnie na przyszlosc - kiedy placic?? czy placic w trakcie czesc kasy czy wszystko po zakonczeniu???

 

Mnie budowa już dawno nauczyła, że płacić należy dopiero po zakończeniu pracy.

Żadne zaliczki, zadatki itd.

Jak zapłacisz trochę za "trochę", to może się zdarzyć, że koniec nigdy nie nastąpi.

Póki masz pieniądze w garści Ty dyktujesz warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie budowa już dawno nauczyła, że płacić należy dopiero po zakończeniu pracy.

Żadne zaliczki, zadatki itd.

Jak zapłacisz trochę za "trochę", to może się zdarzyć, że koniec nigdy nie nastąpi.

Póki masz pieniądze w garści Ty dyktujesz warunki.

 

Nie zawsze Soniko tak mozna.Zaliczki na robote - zgoda , nie dawac, ale reszta ? Wyobraz sobie wykonawce, ktory ma roboty na 4 miesiace dla 3 osob. Taki facet musialby wziac kredyt, zeby wyplacic ludziom pensje i samemu ten czas przezyc. Owszem moze tak zrobic, tylko Ty za to zaplacisz , albo nie znajdziesz wykonawcy :) Mysle , ze lepsze rozwiazanie to umowa, ktora okresla ile , za co/jaki etap/ i w jakim okresie do placenia /ale takze co do zrobienia w danym czasie/ . Ludzkie to podejscie, nie demoralizuje obu stron :lol: i ma swoje dodatkowe zalety - Twoje koszty rozlozone w czasie , firma nie robi na lapu capu , byle skonczyc, dobre uklady z wykonawca.Za niedotrzymanie terminow sa kary umowne, strony sie pilnuja.Wszelkie dodatkowe roboty , powinny byc rozliczane pisemnym aneksem do umowy.Jak to wychodzi 300zl z kwoty 5000 to mozna sobie ew. na gebe zalatwic ale jak to jest15% i z sumy 15000 to juz nie warto ryzykowac. Inwestorowalem zastepczo przy dziesiatkach budów i ani razu nie bylo zgrzytow o kase.Szanse musza byc rowne , nie mozna ustanawiac warunkow jednostronnie.Nic dobrego z tego nie wychodzi - zlosliwy wykonawca jest gorszy od Tatarzyna. Jak chcesz to Ci kiedys opowiem jak sie moze perfidnie zemscic. Przerabialem ten temat pare razy. Pilka tenisowa w spustach, jajko w murze, zagipsowane sardynki, rozlany miod itp.Nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak w temacie - moj glazurnik podbil mi dzis honorarium z 2000 na 2800. honorarium ma pokryc:......

 

Tripper wg, tego co wymieniles to wyszlo roboty na 1500pln /stawki Poznan,Wroclaw okolice/ .Biorac pod uwage DC to poczatkowa cena niewygorowana.Roboty na 1 chlopa 4-5 dni. Wszystko zalezy ile sie narobil przy mozaice. Ale racja po Twojej stronie -cena jest cena. U nas w Pyrlandii w wiekszosci przypadkow nie do pomyslenia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, zgodzę się z Tobą, że jak praca jest rozłożona na miesiące, to nie wypada nic nie płacić w trakcie, ale uważam, że trzeba dać trochę mniej niż wypada z rozliczenia na dany etap.

Tzn. np. prace są warte w danym momencie 4,500 - dajesz 4,000 żeby mieć pewność że wykonawca dalej będzie robić to co ma do zrobienia, a te 500zł przechodzi dalej.

Ja miałam na swojej budowie już tylu różnych pracowników, że uwierz mi wiem o czym i dlaczego to mówię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam na swojej budowie już tylu różnych pracowników, że uwierz mi wiem o czym i dlaczego to mówię.

 

Moniko wierze Ci :lol: Metoda kija i marchewki , mowisz??? :) Moze masz i racje, przy czesciowkach pewnie sie sprawdzi, przy calosciowej umowie moga byc zgrzyty.W koncu to Ty jestes Krakusem, wiesz lepiej od Pyry/moi/, wszak to Was za skapstwo deportowali z Poznania :lol: .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

facet argumentowal to tym, ze robota zajela mu miesiac, a nie dwa tygodnie (to raczej jego problem, nie moj), no i ze wychodzilo co i raz cos nowego i ze wymyslilem sobie jakies skomplikowane wzory (karo na scianach). wiedzial o wszystkim od poczatku, a ja zaluje, ze nie postawilem mu ultimatum (finisz pracy albo kasy brak) przed dlugim weekendem

Przypomina mi sie moja historia z glazurnikiem. Czy on nie ma przypadkiem na imie Tomek? Najpierw sobie przeliczył metry, ustaliliśmy kase, a następnego dnia stwierdził, że źle policzył (oczywiście za mało) i że to mu się nie będzie opłacało,bo to ma być obudowa z gipso-kartonu,bo półeczki, bo poprawki.... i że trzeba cos tam dorzucić. Ok, nie zdzierał z nas, więc spoko powiedzielismy, że w ramach premii dorzucimy. Jednak gdy rzeczywiście robota się wydłużała i rzekomo on na tym tracił, to po prostu uciekł z "pola boju". Spakował się podczas naszej nieobecności zabierając przy okazji 3 worki kleju!! (nie swojego oczywiście).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper
mam niejasne wrazenie, ze facet mial kilka robot jednoczesnie i stad to wszystko (przeciaganie sie roboty i takie inne pierdy). nigdy wiecej fachowcow w domu, od tej pory wszystko robie sam, chociaz mialbym robic dwa razy :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...