G2 30.05.2005 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Pamietacie temat Kobiety i lenistwo...otoz chyba nie jest ona taka leniwa bo w koncu cos zrobila. Odeszla! Teraz zostalem skazany na pustke i w pewnym sensie tesknote ale ogarna mnie spokoj jakis taki wewnetrzny i tego uczucia sie obawiam. Z drugiej strony rodzina zostala rozbita, zabrala mi syna i znaku zycia nie daje. Ja bardzo duzo pracuje, ona wcale. Czy robi to na zlosc, czy poprostu woli pracowac, cos robic byle ze mna nie byc.(podobno znalazla prace u jakiejs rodziny dzieci pilnowac hehe a moze u jakiegos bo w domu sobie rady nerwowo z naszym synkiem nie dawala wiec nie widze jej jakos dbajacej o inne dzieci i naszego synka razem w tym samym czasie) A moze kogos ma. Wiele nieporozumien bylo pomiedzy nami, glownie o to ze cokolwiek robi to tylko dla siebie osobiscie a gdy trzeba cos zrobic w domu itd. z mysla o rodzinie naszej to raptownie ona stawala sie nic nie wiedzaca kobitka ktora nie wiec jak, co i gdzie, ona wie jak bardzo kocham naszego synka i cos mi sie wydaje ze dzieci robia sie bronia w rekach kobiet przeciwko mezczyznom. Czy zostawic to jak jest i nich sobie gdzies tam sama radzi czy szukac jej, ale przeciez to ona odeszla wiec zna droge do domu, ale co zrobic jak wroci czy ja przyjac. Cos mi w srodku mowi ze nie mozna, bo raz postrzelona zawsze taka bedzie. Tyle pytan a tak malo odpowiedzi wiec napiszcie cos bo nie czuje sie jak mezczyzna ktory potrafi rodzine w kupie utrzymac. Kocham ja i zaluje ze brak porozumienia zabijal w nas wszystko, ale czy cos takiego mozna wybaczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 30.05.2005 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Nie szukaj jej tylko dziecka. Nie wiem czemu w Polskim sądownictwie pokutuje domniemanie, że "lepszym" rodzicem jest zawsze matka, najwyższy czas to zmienić. Walcz o dziecko. Na początek zgłoś na Policji zaginięcie matki i dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G2 30.05.2005 18:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Nie szukaj jej tylko dziecka. Nie wiem czemu w Polskim sądownictwie pokutuje domniemanie, że "lepszym" rodzicem jest zawsze matka, najwyższy czas to zmienić. Walcz o dziecko. Na początek zgłoś na Policji zaginięcie matki i dziecka. Wlasnie, kobieta lepszym rodzicem. Nerwowa ciagle byla i wciaz niezadowolona, obawiam sie o malego bo bylismy ze soba prawie 3 lata maly ma 13 miesiecy a teraz doszedlem do wniosku ze jej tak wogole to ja nie znam. Zawsze skryta i tajemnicza i ciagle wrazenie mailem ze gra jak aktorka. Zastanawia mnie bardzo ze nawet o tym ze odchodzi mnei nei poinformowala choc ogloszenie o prace dala 3 maja juz i nigdy slowem sie nei zdradzila dopoki nie zauwazylem ze ciagle rano gdzies jezdzi i powoli z szfy swoje rzeczy wywozila ale nigdy nic nei powiedziala tylko slowko na dzin przed co troche uznalem za niepowazne i jako zart a tu sie obudzilem w tamata sobote a jej nie ma i juz nie wrocila. Ja twierdze ze napewno lepsza opieke by maly mial przy mnie bo wydaje mi sie ze dobrym ojcem jestem (bylem teraz moge mowic) mialem duzo cierpliwosci i ogolnie dbalem o niego bo to taka mala chodzaca juz milosc mego zycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2005 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Ciekawy ten Twój post mozliwosci Masz sporo od radykalnych do zgoła odmiennych jesli ma faceta to mozesz : 1. strzel jej ostro z banki niech jedzie do faceta z krzywym nosem , a pózniej wraca do nikąd ....oczywiscie Ty sie w tym momencie baw dobrze 2.Pogodzić sie z tym że są męzczyzni którzy maja to na co zasłużyli 3. Mozesz sobie zostawic furtke i łudzić sie ze wroci ..i życ wspomnieniami użalając sie jednoczesnie nad sobą 4. Odczekać bo czas jest najlepszym lekarstwem na takie rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 30.05.2005 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 na pierwszy rzut oka , babskiego dodam , wyglada na to , ze ma faceta wez sie w garsc , zloz papiery do sadu , powinienes i chcesz widywac swoje dziecko , kobiety walczyly kiedys o rownouprawnienie , jednak tylko w jedna strone Wiesz co -pokrzycz sobie tu jeszcze troche , poczytaj co ludzie popisza i jeszcze raz sie zastanow dobrze by bylo , jako , ze nie moze sie Ona sama tu obronic- powiedz co mowila ?i czy mowila wogole tak to jest chlop w robocie , a Ona ...zielono mi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 30.05.2005 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 jesli ma faceta to mozesz : 1. strzel jej ostro z banki niech jedzie do faceta z krzywym nosem , a pózniej wraca do nikąd ....oczywiscie Ty sie w tym momencie baw dobrze Żebym zaraz ja Ci z bańki nie strzelił Kobieta, pomimo wszystkich swoich słabości, nie powinna być bita przez mężczyznę. A już na bank nie z bańki 2.Pogodzić sie z tym że są męzczyzni którzy maja to na co zasłużyli Najgorsze, że jak się na takiej babie pozna, to często chce ją oddać 3. Mozesz sobie zostawic furtke i łudzić sie ze wroci ..i życ wspomnieniami użalając sie jednoczesnie nad sobą Coś kiepawe to rozwiązanie ;/ 4. Odczekać bo czas jest najlepszym lekarstwem na takie rzeczy Może i tak, ale w tym przypadku im szybciej podejmie jakieś kroki tym większa szansa, że odzyska dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G2 30.05.2005 18:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Ciekawy ten Twój post mozliwosci Masz sporo od radykalnych do zgoła odmiennych jesli ma faceta to mozesz : 1. strzel jej ostro z banki niech jedzie do faceta z krzywym nosem , a pózniej wraca do nikąd ....oczywiscie Ty sie w tym momencie baw dobrze 2.Pogodzić sie z tym że są męzczyzni którzy maja to na co zasłużyli 3. Mozesz sobie zostawic furtke i łudzić sie ze wroci ..i życ wspomnieniami użalając sie jednoczesnie nad sobą 4. Odczekać bo czas jest najlepszym lekarstwem na takie rzeczy Dzieki za rady, wybralem ostatnia, czas, bo to chyba najlepsze wyjscie, bieda musi ja przycisnac w koncu i pomysli co zrobila. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 30.05.2005 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 G2Postawiles proste pytanie,na ktore jest skomplikowana odpowiedz.Najprostsza odpowiedz,ale nie najmadrzejsza,to:mezczyzni sa z Marsa a kobiety z Wenus.Spotkales i masz z nia dziecko,niewlasciwa osobe.Skladanie zawiadomien na policji,szukanie jej przez detektywow,nie pomoze wam w powrocie do siebie.Nie da sie w sytuacji,gdy kazde dzialanie obliczone jest na zadanie jak najwiekszego cierpienia stronie przeciwnej,myslec o wspolnej przyszlosci.Piszesz o niej jako o osobie,ktora byla nieszczera,planowala odejscie od pewnego czasu,a wiec z rozmyslem.Nikt odpowiedzialny Ci nie odpowie.Mozna jedynie podtrzymywac Cie na duchu.Styl pisowni zdradza,ze jestes myslacy.Zdajesz wiec sobie z tego sprawe.Masz klopot z ktorym musisz poradzic sobie sam.Psycholog moze jedynie Cie wesprzec.Decyzje podejmujesz Ty.Trzymaj sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2005 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Ja tez Ci to polecam Tylko nigdy nie zdradzaj swoich uczuć , musisz dobrze wyglądać ..być usmiechniętym i sprawiac wrazenie szczesliwego człowieka , cos w rodzaju gry uczuć ....i zmien tok myslenia "bieda musi ja przycisnac w koncu i pomysli co zrobila". Nie pamietam kto to napisał ale brzmiało to tak :Mężczyzna rozpoczyna życie rozpustą, przechodzi przez miłość i kończy małżeństwem, kobieta odwrotnie. Jakis mądry arab napisał słowa które działają Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą. mysle ze to jest klucz do sukcesu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 30.05.2005 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 SelimG2 pisal,ze ona przygotowywala sie na ucieczke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2005 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 a Ty myslisz że On całą prawde napisał On tylko przedstawił swój punkt widzenia jesli nie znasz relacji drugiej strony to nalezy przyjąc że prawda lezy gdzieś posrodku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 30.05.2005 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 i tu sie Selimku z Toba zgodze, zawsze trzeba dwoch stron wysluchac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 30.05.2005 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 SelimG2 chce chyba,zebysmy potrzymali go za reke.Jezeli chodzi o mnie to ja moge to zrobic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 30.05.2005 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Tylko nigdy nie zdradzaj swoich uczuć , musisz dobrze wyglądać ..być usmiechniętym i sprawiac wrazenie szczesliwego człowieka , cos w rodzaju gry uczuć czy ja wiem.... a może ona dlatego odeszła, bo G2 nigdy nie zdradzał swoich uczuć? może zgrywał twardziela, nie okazywał czułości a zrozumiał, że ją kocha dopiero jak odeszła... zauwazylem ze ciagle rano gdzies jezdzi i powoli z szfy swoje rzeczy wywozila ale nigdy nic nei powiedziala tylko slowko na dzin przed co troche uznalem za niepowazne i jako zart a tu sie obudzilem w tamata sobote a jej nie ma i juz nie wrocila G2, coś mi sie zdaje, że nie traktowałeś jej powaznie. najprawdopodobniej twoja żona chce zamanifestować swoją osobowość... jak mogło cię nie zaniepokoić powolne wywożenie przez nią rzeczy? ona chciała żebys to zauważył i ją zatrzymał! a teraz, jesli naprawde ją kochasz to jej szukaj i spróbuj uratować co się da z waszego związku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2005 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 najpierw to On musi zmienić tok myślenia , jak przestanie sie czuc pokrzywdzonym to moge mu dopingować a za rączke mogę potrzymać kogoś kto wiem że osiągnie swój cel ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G2 30.05.2005 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 G2 Postawiles proste pytanie,na ktore jest skomplikowana odpowiedz. Najprostsza odpowiedz,ale nie najmadrzejsza,to:mezczyzni sa z Marsa a kobiety z Wenus. Spotkales i masz z nia dziecko,niewlasciwa osobe. Skladanie zawiadomien na policji,szukanie jej przez detektywow,nie pomoze wam w powrocie do siebie. Nie da sie w sytuacji,gdy kazde dzialanie obliczone jest na zadanie jak najwiekszego cierpienia stronie przeciwnej,myslec o wspolnej przyszlosci.Piszesz o niej jako o osobie,ktora byla nieszczera,planowala odejscie od pewnego czasu,a wiec z rozmyslem. Nikt odpowiedzialny Ci nie odpowie. Mozna jedynie podtrzymywac Cie na duchu.Styl pisowni zdradza,ze jestes myslacy.Zdajesz wiec sobie z tego sprawe.Masz klopot z ktorym musisz poradzic sobie sam.Psycholog moze jedynie Cie wesprzec.Decyzje podejmujesz Ty. Trzymaj sie. Ta kwestie ze nikt mi nie pomoc nie moze oprocz siebie samego jest dla mnie jasna lecz postepowanie wlasnie takie by zadac tej drugiej osobie jka najwiecej cierpienia tego nei pojmuje. Przyznam ze mam taka chec, bardzo wielka ochote, lecz chce sie od tego ustrzec bo w sumie to matka mego syna i sobie mysle tak ja wlasna matke szanuje to i ona w pewnym stopniu zasluguje na szacunek, lecz ....wielkie lecz pozostaje, czy ona ma rozum, czy kieruje sie swoim (blondynki) rozumowanie. Forum jest piekne, pamaga ludziom i dziekuje wszystkom za posty, przynajmniej jest to jakas forma rozluznienia przy problemach ktore sa w sumei neipotrzebe ale ludzie sami sobie je stwarzaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G2 30.05.2005 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 a Ty myslisz że On całą prawde napisał On tylko przedstawił swój punkt widzenia jesli nie znasz relacji drugiej strony to nalezy przyjąc że prawda lezy gdzieś posrodku Oczywiscie ze ona ma swoj punkt widzenia. Mowilem ci ze jesli o swoje sprawy byla zorganizowana i zaradna ale jesli chodzi o ogol rodziny to robila sie polmozgowcem. Zna moj nick tutaj wiec moze nas odwiedzi kiedys ja sie z tym co pisze nei ukrywam pod innym imieniem. Osobiscie kochalem ja i bylbym szczesliwy gdyby nie to ze gdy jest rodzina to juz wlasne osobiste punkty widzenia przynajmniej polowa z nich musi neistety sie stac punktami widznia obojga ludzi w zwiazku. Nie mozna wychowywac dziecka i wprowadzac wlasne rodzinne values w zycie bedac zupelnie na boku i myslac tylko o osbie. Zawsze mi sie wydaje ze jasno postawilem sprawe ze rodzina jest n apierwszym planie a gdy mamy wszystko zorganizowane i zrobione kazdy z nas mogl pomyslec o sobie i robic to co lubimy. Jej sie to nie podobalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G2 30.05.2005 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Selim G2 chce chyba,zebysmy potrzymali go za reke. Jezeli chodzi o mnie to ja moge to zrobic. dzieki, jak juz napisalem, forum i wszyscy tu ludzie maja to do siebie ze staraja sie naswietlic sprawe z innej strony co jest bardzo pomocne. Nikt tego za mnie nie rozwiaze ale ludzie mogli przez to przejsc i moga miec dobre pomysly na rozwiazanie spraw. Nie zycze nikomu by przechodzil przez to co ja. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2005 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Tu nie chodzi o to czy On wczesniej zgrywał twardziela a o to żeby ją zaskoczył swoim zachowaniem ....jesli będzie "skomlał" to kobieta moze swoją przewage psychiczną wykorzystać nad nim (jesli ma kogoś) w koncu kobiety mają ten sexapil ....podobno to straszna broń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 30.05.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 To i tak, że nikt nie powiedział facetowi, że zaniedbywał żonę. Ale to nic czasem taka babka trafi na prawdziwego sk.. który pokaże jej jak może zachowywać się podrzędny typ i sama będzie skomlała aby wrócić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.