Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kobieta odeszla, zabrala dziecko, jak zyc dalej.


G2

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie znamy jej motywów. Mozliwe, że chciała Ci od pewnego czasu coś przekazać. Ty nie zauważałeś, albo co gorzej lekcewazyłeś wysyłane sygnały. Zabrała dziecko, bo pewnie uważała, że tak będzie lepiej dla niego i ciebie.

Jakbym miała dość męża, to napewno spakowałabym manatki swoje i dzieci i ruszyłabym w swiat. Ale napewno nie do innego faceta. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majka wyjełaś mi to z ust .....facetowi głupio tak napisać z poczucia męskiej solidarnosci :wink:

Trzeba sie zgubic by moc sie odnalesć

 

Pewnie kazdy bylby zly gdyby jego kobieta odeszla. Uderza to w dume meska jak nic innego a zwlaszcza ze zabrala dziecko. Ale zadna kobieta nie odejdzie bez dziecka, dlaczeo? Mi nei jest glupio ale jak juz ma sie rodzine to robi sie wszystko a nie ot tak poprostu ucieka. To njlatwiejsze wyjscie jakze czesto w dzisiajszych czasach przez panie praktykowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znamy jej motywów. Mozliwe, że chciała Ci od pewnego czasu coś przekazać. Ty nie zauważałeś, albo co gorzej lekcewazyłeś wysyłane sygnały. Zabrała dziecko, bo pewnie uważała, że tak będzie lepiej dla niego i ciebie.

Jakbym miała dość męża, to napewno spakowałabym manatki swoje i dzieci i ruszyłabym w swiat. Ale napewno nie do innego faceta. :wink:

 

Sygnalow bylo wiele ja nie sluchalem bo moje sygnaly pozostawaly bez oddzwieku. Stworzyla sie zla sytuacja. Nie widzialem zadnej checi w niej ani zadnego zapalu by cokolwiek robic. Napewno moje ciagle wyrzuty zrobily swoje ale innej drogi w tym swiecie nie ma. Trzeba cos robic by byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wypowiedzialam sie za facetem , poniewaz gdyby miala jakies problemy z mezem to chyba rozmawialaby , strala sie cos przekazac , a tak jakby zaplanowane

 

mam nadzieje , ze jest inaczej?

 

a ile Wy byliscie razem?

 

 

Bardzo malo rozmow bylo pomaiedzy nami. Skryta strasznie osoba byla. Nie znam jej rodziny bo zawsze stwarzala sytuacje takie bym j anie byl w kontakcje. Prawie 3 lata, maly ma 13 miesiecy. Jej rozmowy to wygladaly tak ze chciala wszystko wiedziec na koniec kiwnela glowa i szla nei mowia za wiele. Jakby ukladala sobie plan a musiala wiedziec co ja mysle i robie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, prawie nie rozmawialiście, niewiele o sobie wiecie, ale czerwone światełko zapaliło Ci się dopiero, jak odeszła? To co zrobiłeś (poza synem) dla scementowania Waszego związku? Zero inicjatywy?

 

Kochasz ją? Chyba chociaż synka? To o nich walcz, zamiast siedzieć z założonymi rękami, teoretyzować i użalać się nad sobą!

 

Nie będę Cię trzymać za rękę. Chłopie, działaj, zrób coś! Zadzwoń do jej rodziców, siostry, przyjaciółki. Nie chce mi się wierzyć, że po trzech latach wspólnego życia nie znasz jej bliskich...

 

Problemy same się nie rozwiążą, niestety. Współczuję Ci - jasne, ale jeśli naprawdę zależy Ci na rodzinie, to musisz wziąć się w garść i działać[/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G2 - ciężko będzie...

Wy sobie żyliście obok, choć niby razem.

I to 'niby' się połówce znudziło. A może w ogóle byłeś tylko jako dawca nasienia potrzebny ? [nie obraź się, ale tak wygląda z Twych słów].

 

 

Na pocieszenie powiem, że największe świństwo, jakie możesz zrobić facetowi, który zabrał Ci żonę, to mu ją zostawić...

Chciał - niech ma. Teraz to on ma kłopoty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czułam, że tak będzie ... bez urazy ... Ale czytając Twoje wypowiedzi w innych postach na temat żony, nie trudno było przewidzieć zakończenie - przykro mi, sam się o to postarałeś ... niestety...

Ufam, że zrozumiesz na czym polega prawdziwa miłość - zanim będzie za póżno.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maggie

Nic na sile.

Nie chce wrocic,to nie wroci.

W rodzine na sile ich nic nie skleci.

Najlepsze,co mozna zrobic,to zyc.

A sprawy powinny sie ulozyc.

 

Sprawy same się nie układają.

Do tanga trzeba dwojga - chcieć i umieć kochać, słuchać, rozumieć i nieraz wybaczać. A do tego trza dojrzeć.

 

Związek dwojga ludzi to nie zauroczenie, to wspólne dzieło, czasem wspólny trud.

 

Tylko dlaczego zamiast pracować nad nim zawczasu, niejeden budzi się z ręką w nocniku o wiele za późno :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na dobrego ojca, to zaiste kuriozum, że nie wiesz gdzie jest Twoje dziecko :o

 

przepraszam panów, którzy starają się pomóc, ale scyzoryk szwajcarski mi się w kieszeni otwiera, jak czytam takie farmazony kwadratowe o tym, że kobieta gubi się bez męskiego wsparcia i "polskie sadownictwo" etc.

 

ok : porypało sie, nie wyszło, jest niefajnie, nie dogadalismy się - trudno.

 

a co z dzieckiem ??? jest z mamą, prawda ?? to oczywiste i "polskiego sadownictwa" tu nie trzeba

 

jako dobry ojciec :

ile razy w ciągu tych 13 miesięcy kąpałes swoje dziecko ??

ile razy z nim byłeś u lekarza ??

wiesz co najbardziej lubi jeść na śniadanie ???

czego sie przestaraszył ?

co mu pomaga zasnąć ??

na co ostatnio był szczepiony ??

ile teraz waży ??

w jakim sweterku wyszedł z domu z mamą ??

wiesz ??

 

nie, nie odpowiadaj tutaj, odpowiedz sobie - może znajdziesz odpowiedź co robić dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co Selim ja mysle , ze paprotka ma tu racje ,

mi sie w pierwszej chwili szkoda zrobilo chlopaka , ale nic nie bierze sie z powietrza

osowa dobrze powiedziala , ze poczytala watki

co tu gadac

 

 

To jest tak ze szkodz czy nie szkoda, partnerswo polega na rownosci tymbardzij ze o nia kobiety tak walczyly. Gdy mezczyzna pracuje a kobieta nie do niej nalezy dziecko i dom bez dwuch zdan. Mala pomoc zawsze jest mile widziana ze strony mezczyzny bo dziecko to masa obowiazkow i moge powiedziec ze pomagalem sporo lecz duzo takze pracuje. Ona zas robila mniej i mnie lub jesli robila to swoje cos tam i dla siebie. Np. cytuje nei zrobilam ci snaidania bo nei wiedzialam co chcesz to powiedziala gy sama juz sobie zrobila i zjadla a ja wybredny nie jestem i wiedziala ze mam spotkanie i sie spiesze itd itd hmmmm moim zdaniem selfish bo potegi.

Paprotka sadze ze taka nie jestes bo jesli tak to z pewnoscia jestes samotna bo kazdy facet by cie wykopal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...