Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kobieta odeszla, zabrala dziecko, jak zyc dalej.


G2

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom

jako dobry ojciec :

 

jako dobry ojciec mógł cieżko pracować aby utrzymać żonę i dziecko. Nawet jeśli na większość z tych pytań odpowiedziałby na NIE to czy to oznacza, że jest "zły" ?

 

A kto do diaska ma pracować na utrzymanie rodziny ?? Tym bardziej, że żonie nie śpieszyło się do podjęcia pracy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na szybko, dręczyc będe pózniej, teraz lewą noga wstałam i mam zbyt duzo pracy

 

po pierwsze paprotka jest nie tylko jedzą, ale w tej kwestii to nawet rotwailerem :) - konkretniej nawet kwasoodpornym betonem, bo dziecko nie ma wpływu na to, ze rodzice nie dojrzali do swojej roli i samo się nie obroni, więc ma mnie

 

po drugie : ostatni post G2 o tym ze partnerstwo to po równo i tam takie co każdy facet by z pewnością, skłonił mnie do bezlitosnej decyzji : sory, G2 - nie jestes dla mnie partnerem do dyskusji, nie bierz sobie tego do serca, po prostu - z nieprzemaklnymi nie gadam, wolę kawę rano wypić, żeby cisnienie skoczyło

 

po trzecie : ( to chyba do Mariusza ) : masz dzieci ?? bo tak teoretycznie o podziale ról to mi się nie chce gadać

 

po ostatnie : róznica miedzy mną, matką ( Polką z urodzenia i wyboru :D ) a ojcem z tej sytuacji lirycznej jest taka : ostatnią rzeczą jaka bym zrobiła, kiedy nie wiem gdzie jest moje dziecko(powiedzmy że dopuszczam mozliwość, że naewt jego ojciec może cierpiec na ciężkie porażenie płata czołowego i je zabrać, nie informując mnie o tym ) jest wchodzeniena na forum i międlenie zagadnień : czy jej wybaczyć, jak mnie boli duma, co kobieta powinna, czy może jest z jakimś facetem etc. bla bla bla.. szanowna redakcjo, pomóż

śmiem twierdzić, ze przytłaczająca większość matek w analogicznej sytuacji porusza niebo i ziemie, zeby odnależć dziecko, a ojciec - luzik, sie zastanawia

 

to tyle na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
po trzecie : ( to chyba do Mariusza ) : masz dzieci ?? bo tak teoretycznie o podziale ról to mi się nie chce gadać

 

A co to ma do rzeczy paprotko? Skoro dzielimy wszystkie role to powinnismy równiez podzielić się PRACĄ prawdą? Aby kazde z nas mogło spędzać z dzieckiem tyle samo czasu.

 

Ja też bym chciałbym, kiedyś, ze swoim dzieckiem spędzać jak najwięcej czasu, ale skoro w rodzinie pracuje jedna osoba, to przewaznie musi pracować po 10 do 12 godzin dziennie aby utrzymać rodzinę na przyzwoitym poziomie. A skoro wychodzisz z domu o 8 a wracasz o 20 to dzidziuś przeważnie smacznie śpi a Ty nie masz serca go obudzić... Pozostają tylko weekendy, niestety..

 

Nie wiem za to czemu wiekszość znanych mi kobiet tak chętnie gawedzi o podziale ról, a nie zawsze chcą mówić o podziale obowiązków - wliczając w to obowiązek utrzymywania rodziny.

 

Co do poszukiwan dziecka - nie matki - tu się z Tobą w 100% zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, szowniniści z was wyłażą...

Tu nie ma o czym gawędzić (podział ról, tratatata), tu się trzeba brać do roboty :) I najlepiej, żeby partnerka dołożyła do kociołka, a później grzecznie przedzierzgnęła się w tzw. żonę i podała kawkę :evil:

Figę z makiem

I druga sprawa - tzw partnerki (atrakcyjne, zaangażowane zawodowo i wredne) mężczyźni najczęściej szanują, klasyczne "żonki" rzadko ;)

G2 - myślę, że żona "napadami leniwości" chciała ci cos powiedzieć już dawno, ale tak głośno na nią narzekałeś, że nie usłyszałeś :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma do rzeczy paprotko? Skoro dzielimy wszystkie role to powinnismy równiez podzielić się PRACĄ prawdą? Aby kazde z nas mogło spędzać z dzieckiem tyle samo czasu.

 

 

Mariuszu drogi, zadałam takie proste pytanie ( YES or NO) a Twoja odpowiedz taka skomplikowana. Why ?? :lol:

 

humor mi się poprawił, drugą kawę piję :)

 

 

Nie wiem za to czemu wiekszość znanych mi kobiet tak chętnie gawedzi o podziale ról, a nie zawsze chcą mówić o podziale obowiązków - wliczając w to obowiązek utrzymywania rodziny.

 

a dzięki, sam sie podkładasz :) , więc skorzystam uprzejmie z Twojej retoryki i odpowiem :

 

pewnie z tego samego powodu, dla którego wiekszość znanych i nie ludzi bezdzietnych tak ochoczo teoretyzuje na temat jak powinno wygladac partnerstwo, ile komu obowiązków i co oni by chcieli, a jak przychodzi do konfrontacji z rzeczywistością :D to im się to koncertowo rozłazi w szwach na wszystkie strony :lol:

 

więc Mariuszu, wybacz - nie gadam z Tobą :) , bo akurat w tym temacie to teoria mnie nie rajcuje, natomiast owszem, chętnie przyjmę i poznam twórcze spojrzenia oraz pomysły na to, jak to ktoś realizuje w praktyce - ja mam swój model, ciekawam innych.

 

miłego dnia wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G2

coś mnie nie przekonujesz

wydaje mi się że po prostu nie chciałeś jej słuchać i dawałeś do zrozumienia że nic nie robi

pisałeś że tajemnicza była - może po prostu nie uważałeś że ma coś ciekawego do powiedzenia

może miałą dość życia jako kucharka, opiekunka i kochanka na zawołanie

 

nie wysłuchaliśmy drugiej strony - ale wydaje mi się ze tak bez powodu to się nie ucieka

ucieka się przed czymś/kimś

musiało być coś o czym nie piszesz

 

mężczyźni często nawet nie próbują zrozumieć swoich towarzyszek i mówią że są dziwne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Mariuszu drogi, zadałam takie proste pytanie ( YES or NO) a Twoja odpowiedz taka skomplikowana. Why ??

 

Nadal katujesz dzieci ?

Ciągle pijesz po kątach ?

 

itd itd. Jak widzisz nie zawsze da się odpowiedzieć YES or NO.

 

PS: aby dyskutować o podziale ról i obowiązków dziecko NIE jest absolutnie konieczne, wystarczy żyć z drugim człowiekiem pod jednym dachem, nie uważasz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rola kobiety w rodzinie? - ja ( i mój mąż) preferujemy prawdziwe partnerstwo. I naprawdę nie jest to slogan, tylko rzecz do osiągnięcia.

I co ciekawe - mamy troje dzieci (małych), ja jestem aktywna zawodowo (ale nie 12 godzin w biurze) Mąż zaś jest hiperaktywny ;)

I do tego czasem chodzę do fryzjera ;)

I jestem leniwa ;)

Zadowolony???

BabaB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Bardzo ! :)

 

Jeszcze jakby jakies małe podpowiedzi jak to osiągnąć bo my czasem sie wydzieramy na siebie, że albo ja za mało robię albo Aneta ma "lenia" ;)

 

Choć oboje staramy się wzjamenie uzupełniać czasem i tak rodzą się jakies małe konflikty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ! :)

 

Jeszcze jakby jakies małe podpowiedzi jak to osiągnąć bo my czasem sie wydzieramy na siebie, że albo ja za mało robię albo Aneta ma "lenia" ;)

 

Choć oboje staramy się wzjamenie uzupełniać czasem i tak rodzą się czasem jakies małe konflikty.

 

Jak to mówi moja babcia - "nie anioły się żenią" :)

My sie po prostu lubimy i nie dzielimy sztucznie sfer życia. Robimy to co lubimy i na co w danym momencie mamy większą ochotę ;)

Też nie mamy na nic Jedynie Słusznego Sposobu - jakoś to idzie do przodu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

?? jesli chodzi o paprotkę- no cóz, jeśli według niej do tego aby utrzymywac partnerskie stosunki z żoną niezbędne jest dziecko - to ja również zawieszam dyskusję bo mam inny poglad na tę kwestię.

 

Co do Budującej Baby to bardzo miło się z nią gawędzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariuszu drogi, zadałam takie proste pytanie ( YES or NO) a Twoja odpowiedz taka skomplikowana. Why ??

 

Nadal katujesz dzieci ?

Ciągle pijesz po kątach ?

 

itd itd. Jak widzisz nie zawsze da się odpowiedzieć YES or NO.

 

PS: aby dyskutować o podziale ról i obowiązków dziecko NIE jest absolutnie konieczne, wystarczy żyć z drugim człowiekiem pod jednym dachem, nie uważasz ?

 

 

w kwestii formalnej, Mariuszu, bo widze ze nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi - a poniewaz jestem na etapie dobierania dyskutantów :lol: to jeszcze doprecyzuję

 

po pierwsze : na pytanie czy masz dzieci ?mozna odpowiedziec tylko TAK lub NIE , no chyba ze swoje plemniki traktujesz na równi z żywym przychówkiem- to faktycznie troche mi to komplikuje sparawę :)

 

jeszcze raz, powoli: Mariuszu nie pytałam Cię dlaczego masz/ nie masz dzieci, nie pytałam Cię czy chiałbyś/nie chciałbyś i jak sobie wyobrażasz etc. zadałam proste pytanie, które generuje pewne konsekwencje w dyskusji ( dla mnie właśnie takie : teoria/praktyka)

 

nie sądzisz, ze odpowiadanie na proste pytania w prosty i klarowny sposób ułatwia komunikację ? - ja sadzę, więc sie tego trzymam :)

 

aby dyskutować o podziale ról i obowiązków dziecko NIE jest absolutnie konieczne, wystarczy żyć z drugim człowiekiem pod jednym dachem, nie uważasz ?

 

uważam. :)

tylko to dośc radyklnie zmienia temat dyskusji. Bo jak zrozumiałam nie dyskutujemy o dwóch elektronach, które żyją pod jednym dachem, tylko rozmawiamy o podziale obowiązków w sytuacji, kiedy do tego układu dołącza dziecko

 

bo wtedy - jak się zapewne kiedys przekonasz - wypracowany "podział ról" , wizja partnerstwa i jak tam jeszcze zwał, dość znacząco się zmienia

choćby z tego powodu, że choćbys pękł i skisł to piersią dziecka nie wykarmisz :lol:, chocby z tego powodu, że kobieta w połogu nie pracuje ( tak wiem, są takie kurioza) w związku z tym się leni ite pe i te de

 

jeśli chcesz dyskutowac o podziale obowiązku elektronów - voila !

pogrzebię w mrokach pamięci i przypomne sobie jak to drzewiej bywało - ale czy ja wiem czy to takie ciekawe :lol: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo my czasem sie wydzieramy na siebie, że albo ja za mało robię albo Aneta ma "lenia" ;)

 

Choć oboje staramy się wzjamenie uzupełniać czasem i tak rodzą się jakies małe konflikty.

 

kolejne zakłócenie na łączach w temacie "czym jest partnerstwo"

 

partnerstwo wyklucza konflikty ???

 

ojej, nie wiedziałam :lol: że to taki monolit, w którym raz na zawsze się ustala kto szoruje ( pardon) kibel, a kto wannę i partnerzy bez szemrania i z usmiechem na ustach wypełniają swój obowiązek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

po pierwsze : na pytanie czy masz dzieci ?mozna odpowiedziec tylko TAK lub NIE

 

Jest jeszcze dwie opcje - NIE WIEM albo SPODZIEWAM SIĘ - jak widzę strasznie zawężasz możliwe odpowiedzi.

 

Dodatkowo autor pyta : Jak odnaleźć się w nowej sytuacji - nie sądzisz, że Twoje odpowiedzi nijak tego nie dotyczą ?

 

Nie dyskutujemy o podziale obowiązków - mój wcześniejszy post był odpowiedzią na Twóje słowa skierowane go autora wątku.

 

Przypomij sobie ;)

 

Jak w rodzinie pojawia się dziecko, to czasowo częśc obowiązków musi być przerzucona tylko na jednego partnera, słusznie zauwazyłaś, że mężczyzna wielu rzeczy przy dziecku nie zrobi - bynajmniej nie dlatego, że nie chce, ale że nie ma warunków ;)

 

Natomiast co do pracy. O ile mnie pamięć nie myli dziecko ma już 13 miesięcy - w najbliższym otoczeniu mam 2 młode matki, które po 3 miesięcznej przerwie wróciły do pracy, pewnie nie dlatego, że chciały, ale bałysię, że ją stracą. Czyli jak się chce to można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
ojej, nie wiedziałam :lol: że to taki monolit, w którym raz na zawsze się ustala kto szoruje ( pardon) kibel, a kto wannę i partnerzy bez szemrania i z usmiechem na ustach wypełniają swój obowiązek :)

 

Przemilczę z wyrazem politowania na twarzy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?? jesli chodzi o paprotkę- no cóz, jeśli według niej do tego aby utrzymywac partnerskie stosunki z żoną niezbędne jest dziecko - to ja również zawieszam dyskusję bo mam inny poglad na tę kwestię.

 

ostatni set :) bo na razie dyskusji zero, tylko ciągle muszę Ci pokazywać, że mój skoczek naprawdę stoi na swoim miejscu :lol:

 

nic takiego nie twierdzę Mariuszu, przeczytaj posty powyżej.

 

a swoja drogą, szachy to naprawdę nie jst trudna gra jak się pozna zasady - daję Ci fory, bo jeszcze sobie nie poustawiałeś figur :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...