aha26 03.06.2005 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 Tez sie ciesze,ze sunia ma szanse na dom i nie skonczy na ulicy. Ciesze sie,ze sa na swiecie jeszcze ludzie,dla ktorych los zwierzat nie jest obojetny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 03.06.2005 10:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 Dziekuje wam wszystkim za porady Mrowka dzisiaj wieczorem wyjezdza pod Lowicz. Zabierze ja kuzyn meza, ktory u nas pomaga na dzialce. Daje mu pieniadze na szczepionke przeciw wsciekliznie i torbe eukanuby. Wiem, ze psinie bedzie tam dobrze i bedzie miala duzo miejsca do biegania. Teraz juz sie do niej troche przyzwyczailismy, ale bedziemy ja odwiedzac A do kuzyna tez sie przyzwyczaila, bo on codziennie rano i wieczorem ja karmi. Mrowka juz nie boi sie ludzi, jest bardzo energiczna i wesola i nie zdawalam sobie sprawy, ze tak maly piesek jak ona, potrafi tak wysoko skakac Pozdrawiam was wszystkich serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.06.2005 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 super informacja,naprawde sie ciesze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 03.06.2005 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 Napisze wam smutna historię sasiedzi spod lasu wzięli ze schroniska psa, suczke rasy mieszanej ( jest jej fotka w moim dzienniku budowuy z moja kotką Maksi) pies przez poprzedniego własciciela by bardzo bity, bo jak sie chciało ja pogłaskać to az kładła sie i tuliła ze strachu....ale bardzo wdzieczna i bardzo spokojna. Okolo roku. Sasiedzi nie zrobili zadnego kojca, ogrodzenie tymczasowe,dziurawe wiec psinka zaczeła chodzic po polach i łakach, ja osobiscie nazywałam ja powsinogą czeso lezała koło mojej bramy i czekał na jedzonko...nikomu nie wadziła ot, taki bardzo spokojny piesek..no sasiedzi wzięli dla córeczki. Sunia dostała cieczke no i wiadomo...łaziła wszędzie to i wyłaziła....szczeniaczki 4 sztuki...od jakiegos czasu dziwie sie ze powsinogi nie ma na polu....zaczepiam córeczke sasiedzką..pytam W.....a gdzi e wasza sunia??? eeee oddalismy ja do schroniska bo byla brzydka razem ze szczeniakami, ale ja sobie zostawiłam jednego....zagotowało sie we mnie, wiec pytam...w....nie było ci smutno ja tak oddać , jej napewno jest zle w tej klatce??? i co.???? dziecko 8 letnie powiedziało??? prosze pani, ona mi sie przestała podobać taka brzydka, teraz mam ładnego szczeniaczka...no to ja mowie w....a jak szczeniaczek bedzie brzydki ja wyrosnie?? na co ona...to co mama odda do schroniska... szczeka mi opadła z niemocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 03.06.2005 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 Teska, strasznie to smutne co piszesz Mieszkajac przez 17 lat w Anglii nie zetknelam sie z taka iloscia psow, tam jest wiecej kotow niz psow. Koty nie hodowlane sa kastrowane, zdarzaja sie oczywiscie dzikie koty, ale jest ich malo. Te kastrowane sa przewaznie takie grube Mieszkalam w Londynie, malym miescie, a potem na wsi. Nie trzeba martwic sie o psie kupy, bo kazdy sprzata po swoim pupilu. Te zwierzeta, ktore trafiaja do schronisk przewaznie dosc szybko sa adoptowane, a sam proces weryfikacji rodziny adopcyjnej jest bardzo dokladny. Zdarzaja sie przypadki, ze rodzice kupuja szczeniaczka dziecku na Boze Narodzenie, a potem jak psina wyrosnie to oddaja psa. Ale jezeli juz chca sie pozbyc zwierzecia, to przynajmniej zabiora go do schroniska. My Polacy, podobno jestesmy narodem kochajacym psy, tylko cos mi w tym stwierdzeniu nie pasuje... dlaczego tyle psow jest wyrzucanych na ulice, przed wakacjami pod Warszawa (i pewnie nie tylko pod Wawa) to taka osobliwa "plaga". Wczoraj mowila mi o tym zjawisku pani weterynarz z okolicy. A fakt, ze nikt prawie nie sprzata po swoich pupilach to druga sprawa Przez ostatnie dni kiedy jezdzilam na dzialke dokarmiac Mrowke i bawic sie z nia zwracalam szczegolna uwage ile w samej gminie Stare Babice blaka sie przy drogach takich niechcianych juz wyrosnietych psiakow, ktore kiedys byly malymi puszystymi szczeniaczkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.06.2005 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 Napisze wam smutna historię sasiedzi spod lasu wzięli ze schroniska psa, suczke rasy mieszanej ( jest jej fotka w moim dzienniku budowuy z moja kotką Maksi) pies przez poprzedniego własciciela by bardzo bity, bo jak sie chciało ja pogłaskać to az kładła sie i tuliła ze strachu....ale bardzo wdzieczna i bardzo spokojna. Okolo roku. Sasiedzi nie zrobili zadnego kojca, ogrodzenie tymczasowe,dziurawe wiec psinka zaczeła chodzic po polach i łakach, ja osobiscie nazywałam ja powsinogą czeso lezała koło mojej bramy i czekał na jedzonko...nikomu nie wadziła ot, taki bardzo spokojny piesek..no sasiedzi wzięli dla córeczki. Sunia dostała cieczke no i wiadomo...łaziła wszędzie to i wyłaziła....szczeniaczki 4 sztuki...od jakiegos czasu dziwie sie ze powsinogi nie ma na polu....zaczepiam córeczke sasiedzką..pytam W.....a gdzi e wasza sunia??? eeee oddalismy ja do schroniska bo byla brzydka razem ze szczeniakami, ale ja sobie zostawiłam jednego....zagotowało sie we mnie, wiec pytam...w....nie było ci smutno ja tak oddać , jej napewno jest zle w tej klatce??? i co.???? dziecko 8 letnie powiedziało??? prosze pani, ona mi sie przestała podobać taka brzydka, teraz mam ładnego szczeniaczka...no to ja mowie w....a jak szczeniaczek bedzie brzydki ja wyrosnie?? na co ona...to co mama odda do schroniska... szczeka mi opadła z niemocy Teska,to straszne co piszesz,jak sobie pomysle co czuje ta biedna przez nikogo nie kochana psina to az płakać mi sie chce a tego durnego babsztyla,ktora tak z tą sunia postąpiła walilabym łbem o ściane i patrzyła czy żyje.Ja nie wiem kto tych ludzi wychowuje ,że oni tak serca nie mają Ta paniusia to jeszcze nie wie,że tak wychowując córeczkę to może w przyszłości córeczka odda mame do domu starców bo bedzie stara i brzydka. Tak się zdenerwowałam,ze mam już przechlapaną noc bo bardzo takie sytuacje przezywam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 03.06.2005 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 ja tez to przezywam...bardzo mi zkaoda tej psiny, taka spokojna ..zle jej pewnie jest w tej klatce schroniskowej...chociaz schronisko jest jedno z najlepszyc w polsce...i co z tego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 03.06.2005 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 szkoda ma być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 03.06.2005 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2005 Bardzo, bardzo to smutne... Zwierzę to nie rzecz, dlaczego tak trudno to zrozumieć? Jak się chce mieć wiecznie ładnego szczeniaczka, to się kupuje pluszaka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 08.06.2005 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2005 Teska , bardzo smutna historia i niestety wiem ze nie jest to pojedynczy przypadek. Sam znalam kobiete która uśpila psa-suczke, bo wg niej "co chwile miala cieczke" - rece opadaja. Sama mam psa ze schroniska i mimo ze na poczatku mialam z nia same klopoty (pisalam juz na tym forum o tym nie raz) to nigdy przez chwile mi nie przeszlo przez glowe zeby go oddac spowrotem do schroniska. A reasumujac te sytuacje sadze ze najgorsze w tym wszystkim jest to ze ta glupia kobieta wychowuje równie bezmyslne dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 13.10.2005 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 Teska , bardzo smutna historia i niestety wiem ze nie jest to pojedynczy przypadek. Sam znalam kobiete która uśpila psa-suczke, bo wg niej "co chwile miala cieczke" - rece opadaja. Sama mam psa ze schroniska i mimo ze na poczatku mialam z nia same klopoty (pisalam juz na tym forum o tym nie raz) to nigdy przez chwile mi nie przeszlo przez glowe zeby go oddac spowrotem do schroniska. A reasumujac te sytuacje sadze ze najgorsze w tym wszystkim jest to ze ta glupia kobieta wychowuje równie bezmyslne dziecko. Mamy naoczny przykład na potwierdzenie powiedzenia: niedaleko pada jabłko od jabłoni Szkoda tylko, że to taki przyklad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
calibra2 14.10.2005 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Najgorsze w tym wszystkim jest to że to WSZYSTKO NASZA WINA - LUDZI. Bezmyślnie kupują sobie pieski, wyrzucają, niepilnują potem są niechciane szczenięta. I tak w kółko to SKANDAL. Ludzie to najgorsze panoszace się zwierzęta, które wszystko marnotrawią. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam ale kocham psy i szlag mnie trafia jeśli coś się im dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 18.10.2005 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 jestem spokojny człek,aleludzie jak ja bym chciał dorwać w swoje ręce gościa który wyrzucił psa z samochodu blisko mojej posesji, jak ja bym chciał go dostać w swe dłonie,na szczęście znalazł się chętny na tego psiaka, dwa bagażniki jedzenia już mu dałem, bo psiak był sporawy jakieś 80 cm w kłebie, ale może kiedyś dostane w swe dłonie takiego frajera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
calibra2 19.10.2005 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 jesteś dobry człek zezo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorianna 10.07.2009 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2009 Najgorsze w tym wszystkim jest to że to WSZYSTKO NASZA WINA - LUDZI. Bezmyślnie kupują sobie pieski, wyrzucają, niepilnują potem są niechciane szczenięta. I tak w kółko to SKANDAL. Ludzie to najgorsze panoszace się zwierzęta, które wszystko marnotrawią. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam ale kocham psy i szlag mnie trafia jeśli coś się im dzieje. Tak właśnie jest. Bo wśród społeczeństwa panuje milczące przyzwolenie na krzywdzenie zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 21.07.2009 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2009 my mamy własnie taką przybłedę widac było - psiak zadbany, lubi dzieci dziecku pewnie się znudziło i ktoś wyrzucił psiaka przyplątał się do nas, dostał miskę z żarciem i został i zostanie fajny psiak i naprawdę chałupki pilnuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.