Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do serca przytul kota...


Recommended Posts

a ja ze swej strony spróbuję poszukać im domku.

 

Czy ja też mogę się dołączyć z prośbą o pomoc w znalezieniu domu dla moich kotków? Będę ogromnie wdzięczna w ich imieniu.

 

Zdjęcia mogę wysłać jak skończy mi się film w aparacie i wywołam.

 

Kotki są trzy:

1. Bury pręgowany

2 i 3 Białe z szarymi ogonkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 160
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a ja ze swej strony spróbuję poszukać im domku.

 

Czy ja też mogę się dołączyć z prośbą o pomoc w znalezieniu domu dla moich kotków? Będę ogromnie wdzięczna w ich imieniu.

 

Zdjęcia mogę wysłać jak skończy mi się film w aparacie i wywołam.

 

Kotki są trzy:

1. Bury pręgowany

2 i 3 Białe z szarymi ogonkami.

 

na pregowanego jest ktos chetny z naszej grupy szczecinskiej - nick monka zostaw jej wiadomosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.aga.icenter.pl/koty/images_db/101301a3280cadfd5b8d462dacfb81f1.jpg

 

Ten biało-czarny kocurek ma ranę na szyi, prawdopodobnie pogryziony przez psa, stąd trzyma tak przekrzywioną głowę. Ranny kociak ma najmniejszą szansę na przeżycie w schronisku (możliwość infekcji)... :(

KOCIAK NADAL CZEKA! NA SZCZĘŚCIE NIE ZARAZIŁ SIĘ JESZCZE! KOMU?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Teska, chyba te twoje kociaki się do mnie przeprowadziły! :wink:

Odkryłam na działce w budzie na narzędzia trzy maluchy, już takie w wieku "rozrabiającym". Okociła się tam kocica sąsiadki. Jak poszłam pochwalić, że takie piękne mają kociaki, to usłyszałam, że ona zamierza je połapać i odwieźć do schroniska :evil:. I to razem z kotką "bo ona nam co rusz młode rodzi" ! Mam nadzieję, że jej to wyperswadowałam, ale nie wiem. Ludzie to czasem znajdują dziwaczne rozwiązania na proste problemy: wystarczyłoby przecież kotkę wysterylizować! Co też zaproponowałam, ale entuzjazmu nie zauważyłam. Cóż, najlepiej to zwierzę, które jest od nich od lat, chodzi na wolności zamknąć w klatce 1x1 :evil: , bo 'rodzi'. Ciekawe swoją drogą ile oni 'naprodukowali' już tych kotów schroniskowych, bo ciągle mają tylko dwa.

Sąsiadce nie ufam. Będę te małe koty karmić. Zaczynam od dziś. Jak mi się uda, dorwę tę kotkę i sama im wysterylizuję! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj ciemnogrod, ciemnogrod :(

Niestety tacy sa ludzie. Ja niestety mialam ta watpliwa przyjemnosc znac tez takich ludzi, z podobnym nastawiewniem do zwierzat, jak ta sasiadka.

 

jedna uspila swoja suczke "bo co rusz miala cieczke" - zgroza - bo to takie trudne do przewidzenia ze jak sie bierze malego pieska - suczke to trzeba sie liczyc ze min 2 razy w roku bedzie "maly problem" i jesli sie psiaka nie wysterylizuje to ten problemik bedzie powracal. I to mowila kobieta... Bylam nastoolatka, jak to slyszlam, ale pamietam ze mialam na koncu jezyka zeby jej powiedziec, ze co by zrobila, jakby za swoje "kobiece dolegliwosci" byla skazana na smierc...

 

Drudzy uspili suczke - 5 letnia, "bo byla juz stara i co chwile mial szczeniaki" . Tu juz nie mam sily komentowac. Sytuacja podobna jak wyzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj na parkingu znalazlam kotka. ma okolo 3 miesiecy.

jest sliczny szaro bury pręgowany.

pieknie mruczy, jest bardzo towarzyski, korzysta z kuwety.

 

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=30564&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

 

niestety nie moze u mnie zostac na stale.

 

to moj pierwszy post na forum, ale forum czytam od dawna.

jednym slowem jestem czytajaco -niepraktykujaca. :)

 

moj domek sie dopiero buduje...

ale moze ktos juz wybudowal i potrzebuje nowego lokatora :)

 

pozdrawiam i pedze do kotka

 

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu dygresja: jeżeli każdy z was myśli, że kot to musi mieć swoje wyrko, ciepłą poduchę, to się myli. Owszem fajnie jak się na niego dmucha i chucha. Moje następne koty będą 'podwórkowe", ale będą miały na czas co jeść, będą mogły się ogrzać jak będzie mróz i będą miały opiekę weta. Ktoś może się oburzyć, ale zaręczam, że w perspektywie schroniskowej klatki, która najczęściej jest wyrokiem, jest to jakieś wyjście.

 

Obecnie mam 1 kotkę. Typowy dachowiec ale strasznie przymilny. Podczas prac w ogrodzie pilnie wszystko obserwuje i domaga się głasków.

Generalnie śpi na dworze. Podstawowe jedzenie to okoliczne myszki i ptaki. Dostaje dodatkowo tzw. suche jedzenie, czasami kefir :)

Wodę popija z sadzawki (czystej z miseczki nie chce :))

Raz do roku idzie do weta na szczepienie.

W zimie jak jeśteśmy w domu to wpuszczamy ją do środka i idzie do wiklinowego koszyka. Na noc idzie do przedpokoju gdzie ma kuwetę.

Kot sobie sam dobrze poradzi - nie martwcie się jak będzie na dworze się kręcił. Nasza kotka uwielbia w nocy spacerować a w dzień spać na słoneczku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy kolejnego kotka, podobny to tego na zdjęciu marzanny. jest mały, zapchlony i kochany.

Oczywiście zostanie u nas w domu, chociaż jego sierść uczula synka :roll:

 

koty sa najlepsze na wszelkie zgryzoty. :wink:

 

 

mojego syna tez uczula siersc kota....alergolog chociaz bardzo skrzywiony powiedział ze kota nalezy co tydzien moczyc recznikiem....alergeny sa na siersci....tak robie..i jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Teska, chyba te twoje kociaki się do mnie przeprowadziły! :wink:

Odkryłam na działce w budzie na narzędzia trzy maluchy, już takie w wieku "rozrabiającym". Okociła się tam kocica sąsiadki. Jak poszłam pochwalić, że takie piękne mają kociaki, to usłyszałam, że ona zamierza je połapać i odwieźć do schroniska :evil:. I to razem z kotką "bo ona nam co rusz młode rodzi" ! Mam nadzieję, że jej to wyperswadowałam, ale nie wiem. Ludzie to czasem znajdują dziwaczne rozwiązania na proste problemy: wystarczyłoby przecież kotkę wysterylizować! Co też zaproponowałam, ale entuzjazmu nie zauważyłam. Cóż, najlepiej to zwierzę, które jest od nich od lat, chodzi na wolności zamknąć w klatce 1x1 :evil: , bo 'rodzi'. Ciekawe swoją drogą ile oni 'naprodukowali' już tych kotów schroniskowych, bo ciągle mają tylko dwa.

Sąsiadce nie ufam. Będę te małe koty karmić. Zaczynam od dziś. Jak mi się uda, dorwę tę kotkę i sama im wysterylizuję! :evil:

 

Masz racje....tak wlasnie ludzie mysla polapac i sio do schroniska....mam nadziejke ze nie wywioza ich do schroniska :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj ciemnogrod, ciemnogrod :(

Niestety tacy sa ludzie. Ja niestety mialam ta watpliwa przyjemnosc znac tez takich ludzi, z podobnym nastawiewniem do zwierzat, jak ta sasiadka.

 

jedna uspila swoja suczke "bo co rusz miala cieczke" - zgroza - bo to takie trudne do przewidzenia ze jak sie bierze malego pieska - suczke to trzeba sie liczyc ze min 2 razy w roku bedzie "maly problem" i jesli sie psiaka nie wysterylizuje to ten problemik bedzie powracal. I to mowila kobieta... Bylam nastoolatka, jak to slyszlam, ale pamietam ze mialam na koncu jezyka zeby jej powiedziec, ze co by zrobila, jakby za swoje "kobiece dolegliwosci" byla skazana na smierc...

 

Drudzy uspili suczke - 5 letnia, "bo byla juz stara i co chwile mial szczeniaki" . Tu juz nie mam sily komentowac. Sytuacja podobna jak wyzej.

 

Weterynarza kto to zrobil powinni wyrzucic na zbity p....

Przeciez dlaczego uspił???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i karmię te koty... Nie wiem, czy nie na darmo. W sobotę rano były jeszcze wszystkie trzy, ale od chwili jak sąsiedzi pojechali gdzieś samochodem do wieczora pojawiały się tylko dwa. W niedzielę mnie nie było (ale jedzenia zostawiłam sporo żeby było na dwa dni), w poniedziałek nie pojawił się ani jeden, chociaż jedzenie zostało zjedzone (może przez inne koty), wczoraj zaś tylko jeden a dwa czarnuszki do tej pory jakoś tak się razem trzymały. Czyżby wywożą je po jednym, jak się im uda połapać? :(

A propos żywienia, w całej historii jest jedna zabawna rzecz. Pomimo wierszyków i bajek o kotach lubiących mleko wiem, że koty, zwłaszcza małe nie powinny pić krowiego, bo im nie służy (generalnie krowie mleko służy tylko cielakom :wink: ). Ale z rozmowy z sąsiadką wywnioskowałam, że oni dają im co wieczór tylko mleko (to też był powód, żeby koty oddać do schroniska, bo mleko kosztuje :evil: ), zatem oprócz kocich granulków zaopatrzyłam się w karton UHT-ego. Granulki leżały obok miseczki z mlekiem. Jak myślicie: co wybrały małe koty? Mleko oczywiście! :D

Na forum miau mnie zlinczują! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to... :( wszystkiego się odechciewa po takiej treści: "Koteczka została znaleziona na przystanku tramwajowym. Była strasznie zaniedbana, brudna, umorusana. Jednocześnie straslziwie szukała kontaktu z ludźmi. Chodziła za nogą jak piesek. Bardzo, bardzo potrzebuje swojego człowieka i duzej porcji pieszczot. Została juz wysterylizowana. Lada moment zostanie przeniesiona na kociarnie, gdzie jej szansę na dom spadną do zera, zniknie już na zawsze dla odwiedzających.. "

http://www.aga.icenter.pl/koty/images_db/9ee8095f8bdb9dd2cd1e8d41900a405b.jpg

Może ktoś ma możliwość ją uratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj ciemnogrod, ciemnogrod :(

Niestety tacy sa ludzie. Ja niestety mialam ta watpliwa przyjemnosc znac tez takich ludzi, z podobnym nastawiewniem do zwierzat, jak ta sasiadka.

 

jedna uspila swoja suczke "bo co rusz miala cieczke" - zgroza - bo to takie trudne do przewidzenia ze jak sie bierze malego pieska - suczke to trzeba sie liczyc ze min 2 razy w roku bedzie "maly problem" i jesli sie psiaka nie wysterylizuje to ten problemik bedzie powracal. I to mowila kobieta... Bylam nastoolatka, jak to slyszlam, ale pamietam ze mialam na koncu jezyka zeby jej powiedziec, ze co by zrobila, jakby za swoje "kobiece dolegliwosci" byla skazana na smierc...

 

Drudzy uspili suczke - 5 letnia, "bo byla juz stara i co chwile mial szczeniaki" . Tu juz nie mam sily komentowac. Sytuacja podobna jak wyzej.

 

Weterynarza kto to zrobil powinni wyrzucic na zbity p....

Przeciez dlaczego uspił???

 

Wiesz chyba sprawa nie wyglada tak czarno - bialo. Kiedys rozmawialm z weterynarzem, ktory mial swoja praktyke na wsi. Opowiadal, ze niraz tak bylo ze chlop przyprowadzal do niego mlodego psa do uspienia, a gdy ten powiedzial ze nie ma sumienia, to on na to ze w takim razie nakarmi psa kaszanka z gwozdziami albo powiesi na plocie itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę do zaglądających do wątku: od czasu do czasu zapraszam do ponownego przeglądnięcia zdjęć. Bardzo często wymieniam te nieaktualne i w ich miejsce wstawiam nowe. Może tam ktoś znajdzie 'swojego' kota.

 

A moze nie podmeniaj zdjec tylko wkleja w nowych postach, nie wszyscy beda pamietali zeby ogladac watek od poczatku.

 

Ja mam juz wylane fundamenty i scianki fundmentowe i z coraz wieksza checia patrze na te kociaczki - nawet mojej Boni (psu) powoli opowiadamy o tym, ze bedzie miala "swojego kotka" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...