MarzannaPG 10.08.2005 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 witam pytanie za 1000 pkt. po jakim okresie małemu kotkowi otwierają się oczy - mój ma już 2 tygodnie i zamknięte oczy - czy jest jakiś problemm..... Mało miałam do czynienia z takimi kociętami tuż po urodzeniu, ale z fachowej literatury wiem, że otwierają oczy po około 6 dniach. Może twój kociak, o ile to znajada, wcale nie ma jeszcze dwóch tygodni - ale jednak radzę udać się do weterynarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 10.08.2005 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Witam, my adoptujemy malego 3 miesiecznego kotka, pol-syjama, sliczny, caly bialy z niebieskimi oczkami i brazowym ogonkiem Obecnie kociak jest w domu "zastepczym" u pani, ktora pracuje dla fundacji Canis w Warszawie. Dom tej pani, to taki przytulek dla malutkich bezpanskich kotkow, znajd z okolicy Wwy. Kotki sa odpchlone, odrobaczone, leczone, wiekszosc ma koci katar. Nasz maluszek byl wczoraj wykapany w Nizoralu i suszyl sie na moich kolanach Do nas do domu przyjedzie za 3 tygodnie. Wszystkich, ktorzy przeprowadzaja sie do nowych domkow namawiam na adopcja takich maluchow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 10.08.2005 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Jak myślicie: co wybrały małe koty? Mleko oczywiście! Na forum miau mnie zlinczują! e tam, jak nie mają po nim sraki, to niech piją zdolność trawienia mleka zanika razem z zaprzestaniem jego picia jak piją bez przerwy to i trawią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 10.08.2005 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 po jakim okresie małemu kotkowi otwierają się oczy między 10 a 12 dniem najpierw robi się szparka, a po 1 lub 2 dniach otwierają się całkowicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 10.08.2005 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 ozzie, weź parkę, będzie im razem lepiej niz jedynakowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 10.08.2005 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Ewunia, my mamy juz jednego kota, bardzo lagodnego kastrata syberyjskiego, wiec ten ma byc mlodszym bratem dla naszego Pilcharda Nasz Pilczus zyje w zgodzie z kotami sasiadow, nie wdaje sie w zadne bojki i awantury, wiec mam nadzieje, ze malucha tez zaakceptuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 10.08.2005 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 A ja namawiam gorąco do adopcji nie tylko maluchów. Pewnie, że taki puchatek ma małe szanse w schronisku z powodu wirusów, natomiast jest za mały, by czuć się skrzywdzony tym, że siedzi w klatce, że nikt go nie głaszcze, nie przemawia czule. To właśnie dorosłe koty przeżywają strasznie zniewolenie, ciasnotę, brak opiekuna. Często z tego szoku głodzą się a taka śmierć jest baaardzo długa i pełna cierpienia. Wiecie, że po tygodniu bycia w 'pokazowym' baraku, dorosłe koty trafiają na kociarnię, gdzie zostają do końca, czasem krótkiego, życia - zapomniane, bo tam zwiedzający nie mają wstępu! Nigdy w życiu nie widziałam tylu smutnych, pełnych rezygnacji kotów, najczęściej zarażonych kocim katarem. A siedziały tak pośród pięknych kocich domków i zabawek, pewnie przez kogoś zasponsorowanych... Choć zachwycam się maluchami i serce mi się do nich rwie, wiem, że moje kolejne koty będą dorosłe...takie, które mają najmniejszą szansę na adopcję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 10.08.2005 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 To właśnie dorosłe koty przeżywają strasznie zniewolenie, ciasnotę, brak opiekuna. wiem o tym i serce mi pęka, jak wchodzę na różne strony adopcyjne jak mieszkałam w domu, to miałam nawet i 5 kotów nieplanowanych - same do mnie przychodziły teraz nie mogę mieć więcej niz 2 i tyle mam za to wszystkich zachęcam do posiadania kotów, bo są zdecydowanie mniej kłopotliwe niz psy, tańsze w utrzymaniu i jeszcze złe promieniowanie niwelują doskonale nadają sie do przytulania i spania w łóżku same korzyści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monig 11.08.2005 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2005 Następne koty wezmę wyłacznie ze schroniska. Kilka lat temu nie przyszło mi to do głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 11.08.2005 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2005 Cieszę się niezmiernie! W kwestii praktycznej: nie wolono jednak zapominać, że, zwłaszcza dorosłe osobniki, to stworzenia często okaleczone psychicznie -trzeba się na to nastawić i mieć dla zwierzak czas oraz cierpliwość. I nie tylko. Zdarza się, że zabieramy zwierzaka już chorego, choć na takiego nie wygląda i czeka nas jego odejście . Moje koleżanki wolontariuszki prowadzące domy tymczasowe wiedzą coś o tym, niestety! P.S. Dodam, że nie tylko moje następne koty będą ze schroniska. Dwa psy na posesji też! Ale to dopiero nie wcześniej jak za rok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monig 12.08.2005 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 Wiem o czym mówisz. Kot po przejściach wymaga b. dużo cierpliwości właściciela. Podobnie widzę adopcję dzieci. Nie każdy może czy nadaje się do opieki chorego a trzeba na to mieć także czas i chęci. Ja poszukam w przyszłości jednak kotów zdrowych ale niekoniecznie młodziutkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 14.08.2005 16:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 Niestety, nie zawsze po schroniskowym kocie widać, ze jest chory. Dotyczy to głównie małych kociąt, bo infekcja wirusowa 'wychodzi' zwykle po czasie. Często nie widać też psychicznego zmaltertowania. Wydaje się, że jak weźmiemy takie zwierzę, damy jeść, dach, pogłaszczemy to odwdzięczy się nam już od razu. Ale przecież ono wcześniej też miało właściciela, który je karmił i głaskał, po czym oddał do schroniska... Oczywiście nie zawsze tak jest, im krócej kot przebywa w klatece, tym lepiej, ale moje koleżanki mogą z rękawa sypać histroyjkami o "długodystansowych" kotach-przylepkach, nieustających optymistach jak widać. Zatem trzymam kciuki za twój wybór! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 16.08.2005 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Jako pośrednik adopcji : od zaraz do wzięcia kobiełka lub facecik. Przywrócone do życia odrobaczone, po kuracji antybiotykowej , wymagające dużo miłości. Jakaś ludzka menda wyrzuciła do śmietnika jeszcze ssące. Teraz już jedzą same. Jak by co, Warszawa- Ursynów . Reszta na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 17.08.2005 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 Jako pośrednik adopcji : od zaraz do wzięcia kobiełka lub facecik. Przywrócone do życia odrobaczone, po kuracji antybiotykowej , wymagające dużo miłości. Jakaś ludzka menda wyrzuciła do śmietnika jeszcze ssące. Teraz już jedzą same. Jak by co, Warszawa- Ursynów . Reszta na priva. rece opadają..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 18.08.2005 21:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 Kolejny koci wyrzutek poszukuje ludzkiego serducha...Piękny, szary 3 letni kocur szuka odpowiedzialnego opiekuna. Kocurek jest kuwetkowy, wykastrowany, posiada książeczkę zdrowia. Bardzo grzeczny i chętnie bawi sie z innymi kotami. W przeszłości spotkało go wiele nieszczęść, ale mimo to jest bardzo przytulaśny. W jego sprawie proszę o kontakt pod numerem tel. 607 069 106http://www.aga.icenter.pl/koty/images_db/31cd6d93780e5c032669ad4b9389bbd0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 19.08.2005 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 Marzanna Guzikowska - piękne koty. Jesteś strasznie dzielna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 19.08.2005 12:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 O nie, ja wcale nie jestem dzielna. Ja najczęściej czuję bezsiłę wobec wszechobecnego kociego i nie-kociego nieszczęścia, zwłaszcza kiedy bywam w schronisku albo kontaktuję się z wolontariuszkami. Robię co mogę a kiedy miewam chwile załamania, staram się przypomnieć sobie te momenty kiedy jakaś biedota znalazła dom zamiast zagłodzić się na śmierć w klatce, paść od wirusów czy trafić w bezdenną, nikogo nie odwiedzaną kociarnię czyli dowżywotnie więzienie ... Tych chwil jest niestety tak niewiele... Tak, te koty są piękne. Tylko co z tego wynika dla nich? Ponawiam apel o adopcję. Tak sobie cichutko myślę, że gdyby każdy, kto wybuduje domek przygarnął chociaż jedno schroniskowe kocię, trochę tego nieszczęścia by zmalało... Albo co drugi... Może co trzeci? Zresztą ktokolwiek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 04.09.2005 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Masza ma dom! Pisałam o kotkach na mojej działce. Obecnie są tylko dwa. Nie wiem, co stalo się z trzecim... Idzie zima, nie będzie mnie wtedy zbyt często na działce, zresztą dzień co raz krótszy i po pracy też się nie będzie jeździło... Niniejszym ogłaszam: POSZUKUJĘ DOMÓW DLA DWÓCH MAŁYCH KOTEK (około 3 miesięcy). Jedna czarna z białymi łatkami i strzałką nad noskiem, druga biała w czarne kropki z pięknymi czarnymi obwódkami wokół oczu. (niestety nie mam aparatu cyfrowego, więc na zdjęcia trzeba poczekać). W związku z tym, że kotki chodzą swobodnie poszukuję tylko domów 'wychodzących". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duch07 04.09.2005 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Duzo tu pokazujecie smutnych zwierzaków.To moje szczęśliwe kicie nie do oddaniahttp://mm443.photosite.com/Album7/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 05.09.2005 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Duch, masz naprawde cudne koty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.