Gość M@riusz_Radom 02.06.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Pewnie jakby "wysezonować" budynek, przez okres jednego sezonu budowlanego, przed położeniem tynków to pęknieć byłoby mniej. Ktoś tu napisał, że nie ma nowego budynku bez rysek i pęknięć. Chyba miał rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.06.2005 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Dlatego kiedyś budowę zaczynało się często jesienią. Tylko fundamenty. Potem stan surowy(po zimie). Znowu wymrożenie chałupy i wykończenówka. Np. tynków nigdy nie robiło się po 15 września.Tak twierdzili starzy fachowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr_PA 02.06.2005 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 I to też może być przyczyną o tym nie pomyślałem w sumie łapę się wszytskiego bo również zwiekszenie obciążenia przez śnieg w zimie ale dlaczego wtedy górą jest minimalnie szerzej ? No coż ekspertyzy robił nie będę bo nie myślę że sczelnia rzędu 0,2 mm nie stanowi zagrożenia zwłaszcza że się nie powiększa. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły to proszę o info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 02.06.2005 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 W myśl definicji jeśli źle zostanie zaprojektowany i spdnie to to nie jest żelbet bo nie było należytej współpracy betonu ze stalą - był tylko beton + stal Ale kombinujesz. Z tego wynika, że dopóki nie spadnie (a to może być za rok, albo za 10 lat...) - nie wiadomo co to jest. A jak spadnie - to dopiero wiadomo, że był beton??? Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal. I nie ma znaczenia, czy zbrojenie jest podłużne, czy poprzeczne, czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie. Polecam pozycje z budownictwa ogólnego... Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 W myśl definicji jeśli źle zostanie zaprojektowany i spdnie to to nie jest żelbet bo nie było należytej współpracy betonu ze stalą - był tylko beton + stal Ale kombinujesz. Z tego wynika, że dopóki nie spadnie (a to może być za rok, albo za 10 lat...) - nie wiadomo co to jest. A jak spadnie - to dopiero wiadomo, że był beton??? Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal. I nie ma znaczenia, czy zbrojenie jest podłużne, czy poprzeczne, czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie. Polecam pozycje z budownictwa ogólnego... Grzegorz Dlatego pisałęm wcześniej ,że "wkładając" tylko stal do betonu, nie licząć nie można być pewnym czy to rzeczywiście jest żelbet czy może bteon ze stalą. Dzięki za pozycje z budownictwa ale mi się już znudziły Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal I nie ma znaczenia....czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie Aleś teraz wymyślił- ja obliczenia będą wykonane nieprawidłowo to i wcześniejesze założenie dotyczące współpracy betonu ze stalą nie zostanie zapewnione.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 02.06.2005 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal I nie ma znaczenia....czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie Aleś teraz wymyślił- ja obliczenia będą wykonane nieprawidłowo to i wcześniejesze założenie dotyczące współpracy betonu ze stalą nie zostanie zapewnione.... Nic nie wymyśliłem. Współpraca stali z betonem jest zawsze. Może być lepsza (po to jest użebrowanie pretów), gorsza - ale jest. I żadne obliczenia nic do tego nie mają. Czy nie wydaje Ci się, że Twoje koncepcje są trochę na bakier z logiką??? Grzegorz PS. Wiesz, jaka była pierwsza konstrukcja żelbetowa? Bynajmniej nikt jej nie liczył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 02.06.2005 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Donice ogrodowe... Mimo wszystko polecam literaturę pozdrawiam Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Donice ogrodowe... Mimo wszystko polecam literaturę pozdrawiam Grzegorz Trudno liczyć jak nie ma jeszcze modelu obliczeniowego. Dopiero powstał potem. Na bakier z logiką to jest jak ktoś mówi,że wrzucił pręty do betonu i ma żelbet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budulec 02.06.2005 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Żeby beton stał się żelbetem, musi być zazbrojony stalą zbrojeniową w stopniu nie mniejszym od minimalnego oraz nie większym od maksymalnego. Wszystkie wartości określone są w normie.Ponadt musi mieć zapewnione odpowiednie otulenie zbrojenia, zakotwienie prętów oraz jeszcze kilka innych rzeczy. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 budulec -> to jak tłumaczenie ślepemu o kolorach... nic nie poradzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.06.2005 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 geno -smucisz juz troche z tym swoim slownictwem powiedziales co wiedziales i wystarczy widzisz ze na forum nie ma za wielu konstruktorow a ogolnie za zelbeton uwaza sie beton w ktorym ktos zatopil prety ( a po co to zrobil to juz nikt nie wnika) i ja tez bym sie trzymal tej definicji bo moim zdaniem na potrzeby forum w zupelnosci wystarczy np ktos pyta masz lawy betonowe? a ja mu nie - zelbetonowe i od razu wiadomo, ze mam zbrojenie (np 4x fi 12) a dybym napisal ze mam tylko betonowe to znaczy ze zapomnialem dac zbrojenia twoje uscislanie ze jest to beton taki a siaki nic nie wnosi do dyskusji wiec wyluzuj bo wyglada tak jak bys chcial zebysmy ci klaskali za recytacje definicji roznych rodzajow betonow z podrecznika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 geno -smucisz juz troche z tym swoim slownictwem powiedziales co wiedziales i wystarczy widzisz ze na forum nie ma za wielu konstruktorow a ogolnie za zelbeton uwaza sie beton w ktorym ktos zatopil prety ( a po co to zrobil to juz nikt nie wnika) i ja tez bym sie trzymal tej definicji bo moim zdaniem na potrzeby forum w zupelnosci wystarczy np ktos pyta masz lawy betonowe? a ja mu nie - zelbetonowe i od razu wiadomo, ze mam zbrojenie (np 4x fi 12) a dybym napisal ze mam tylko betonowe to znaczy ze zapomnialem dac zbrojenia twoje uscislanie ze jest to beton taki a siaki nic nie wnosi do dyskusji wiec wyluzuj bo wyglada tak jak bys chcial zebysmy ci klaskali za recytacje definicji roznych rodzajow betonow z podrecznika Z podręcznika nic nie recytuję - nie muszę , wystarczająco mnie nauczyli. Natomiast upraszczanie nie jest zawsze dobre - jak chcesz to powrzucaj sobie pręty nie żebrowane do betonu zamiast żebrowanych to zobaczymy jaki żelbet będziesz miał....no ale stal będzie zatopiona w betonie koniec końców. Ja uwielbiam ja ktoś nie wiem o czym mówi....ewentualnie mówi o pierniku a myśli o wiatraku tak jak w przypadku ławy betonowej i żelbetowej. Jesteś chemikiem leon, to zaraz zaczne wymyślać jakieś chemiczne herezje twierdząc ,że tak jest, mimo,że podstaw i wiedzy ku temu nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 02.06.2005 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Mimo wszystko polecam literaturę pozdrawiam Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Mimo wszystko polecam literaturę pozdrawiam Grzegorz ...no chyba musisz dokłądniej czytać tę literaturę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.06.2005 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 geno to nie pierwsza dyskusja w ktorej zaczynasz macic swoimi fachowymi zwrotami tutaj nikomu to nei potrzebne i twoje wywody sa neizrozumiale jesli tego nie zauwazyles to gratuluje spostrzegawczosci wyluzuj .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 02.06.2005 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 No to proszę - za encyklopedią PWNBETON ZBROJONY, element konstrukcji wykonany z betonu, zaopatrzony w zbrojenie z prętów lub drutów stalowych w tych miejscach, w których występują naprężenia rozciągające przekraczające małą wytrzymałość betonu na rozciąganie; w zależności od sposobu współpracy stalowego zbrojenia z betonem rozróżnia się żelbet i beton sprężony. Żelbet (żelazobeton ), beton zbrojony, w którym zbrojenie, wykonane w postaci szkieletu z prętów stalowych, zmontowane w formie (beton zbrojony prefabrykowany) lub w deskowaniu (beton zbrojony monolityczny), jest zalewane betonem i stanowi element pełniący funkcje bierne w przenoszeniu sił rozciągających, tzn. przejmuje siły powstałe pod wpływem obciążeń zewn.; beton współpracuje ze zbrojeniem dzięki przyczepności, powstającej między obydwu materiałami oraz jednakowemu współczynnikowi rozszerzalności cieplnej http://encyklopedia.pwn.pl/84558_1.htmlPSgratuluję dobrego samopoczucia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 geno to nie pierwsza dyskusja w ktorej zaczynasz macic swoimi fachowymi zwrotami tutaj nikomu to nei potrzebne i twoje wywody sa neizrozumiale jesli tego nie zauwazyles to gratuluje spostrzegawczosci wyluzuj .... Tym bardziej mnie to dziwi to za bardzo nie ma tu co rozumieć....a fachowych zwrotów to użyłęm może 2óch na krzyż....dziwi mnie natomiast jak ktoś próbuje ojca dzieci robić ale trudno.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.06.2005 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 No to proszę - za encyklopedią PWN BETON ZBROJONY, element konstrukcji wykonany z betonu, zaopatrzony w zbrojenie z prętów lub drutów stalowych w tych miejscach, w których występują naprężenia rozciągające przekraczające małą wytrzymałość betonu na rozciąganie; w zależności od sposobu współpracy stalowego zbrojenia z betonem rozróżnia się żelbet i beton sprężony. Żelbet (żelazobeton ), beton zbrojony, w którym zbrojenie, wykonane w postaci szkieletu z prętów stalowych, zmontowane w formie (beton zbrojony prefabrykowany) lub w deskowaniu (beton zbrojony monolityczny), jest zalewane betonem i stanowi element pełniący funkcje bierne w przenoszeniu sił rozciągających, tzn. przejmuje siły powstałe pod wpływem obciążeń zewn.; beton współpracuje ze zbrojeniem dzięki przyczepności, powstającej między obydwu materiałami oraz jednakowemu współczynnikowi rozszerzalności cieplnej http://encyklopedia.pwn.pl/84558_1.html PS gratuluję dobrego samopoczucia... Właśnie -więc jak zostanie źle zaprojektowany lub wykonany to nie przeniesie sił wewnętrznych - więc de facto nie będzie żelbetem. Żelbet może być tylko wtedy gdy zostanie wykonany i zaprojektowany zgodnie z z założeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.06.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 pewnie dwa na krzyzale komu to potrzebne?ja zawsze uzywam slowa zelbetona te dwa co ty uzywasz zelazobet albo jakos tak to po prostu zapamietac nei moge, bo nie widze takiej potrzeby (mam jakis taki mechanizm ochronny, ze filtruje smieci)tak samo maja widac inni i dlatego proponuje zaprzestac dyskusji o nazewnictwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 02.06.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 widzisz ze na forum nie ma za wielu konstruktorow a ogolnie za zelbeton uwaza sie beton w ktorym ktos zatopil prety ( a po co to zrobil to juz nikt nie wnika) i ja tez bym sie trzymal tej definicji bo moim zdaniem na potrzeby forum w zupelnosci wystarczy np ktos pyta masz lawy betonowe? a ja mu nie - zelbetonowe i od razu wiadomo, ze mam zbrojenie (np 4x fi 12) a dybym napisal ze mam tylko betonowe to znaczy ze zapomnialem dac zbrojenia jasne upraszczajmy i potem ktos poczyta to forum popatrzy na swój projekt, tam bedzie miał napisane ławy żelbetowe, weźmie wrzuci/położy kilka prętów i bedzie się cieszył ze ma wszystko OK, bo leon_z_katowic podał definicje taką uproszczoną sorry za sarkazm, ale dlaczego nie można uzywać nawet na tym forum definicji: -ławy bez żadnego prętu w srodku to ławy betonowe bez zbrojenia podłużnego -ławy nawet ze zbrojeniem podłużnym to nadal ławy betonowe -ławy ze zbrojeniem policzonym,dodatkowym poprzecznym, czy jak to się tam zwie to ławy żelbetowe ??? tym razem Wojty - niebędący budowlańcem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.