Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dzieci - imprezy - koszty


Rytunia

Recommended Posts

Witam,

Jestem ciekawa czy Wasze dzieci chodzą na imprezy(urodziny, imieninyitp.)

i ile Was to kosztuje?

 

moi synowie od stycznia byli na 10 imprezach, a w czerwcu szykują się jeszcze dwie,

każda to dla nas koszt ok. 30 zł

czli 300 - 360 za pół roku

do tego ich impreza 250zł

Razem ponad 600zł

 

chłopcy mają 4 i 6 lat

 

 

czy ktoś ma takie rozrywkowe dzieci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tylko dobrze świadczy o Twoich dzieciach. Duża ilość przyjaciół, kolegów, koleżanek, które chcą przebywać w towarzystwie Twoich dzieci - super. Należałoby się cieszyć. Moje nie jest takie rozrywkowe, bo za małe jest (16 m-cy), ale nie mam nic przeciwko rozrywkowości maluchów, to dla nich świetna zabawa, obcowanie z rówieśnikami, więc przy okazji dziecko się uspołecznia (jak ja lubię to słowo :)), także dopóki kasa w portfelu, wszystko jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobnie :lol: Moje dzieci az tak duzo imprez nie zaliczaja, ale jednak kasa sie rozchodzi. Zazwyczaj kupujemy prezenty za ok. 50 zl i robimy dzieciom 2 osobne imprezy urodzinowe z racji tego ze jedno ma 1.7 a drugo 5,5 :lol: Koszt takiej imprezy w W-wie to jakies 400 zl wiec w sumie pewnie w ciagu roku wydajemy jakies 1300 zl. :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dzieci podrosną będzie taniej bo nastolatki mają już swoje pomysły na prezenty niekoniecznie za 50 zł. Według mojej 18 letniej córki (więc okres większej ilości imprez) ważny jest pomysł na prezent który niekoniecznie musi być drogi. Często ona jak i koledzy i koleżanki same własnoręcznie coś wykonują dla solenizanta albo jeżeli chcą kupić coś droższego potrzebnego danej osobie to się po prostu składają w kilka osób.

Pozdrawiam ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tylko dobrze świadczy o Twoich dzieciach. Duża ilość przyjaciół, kolegów, koleżanek, które chcą przebywać w towarzystwie Twoich dzieci - super. Należałoby się cieszyć.

Moze troche przekornie, ale co mi tam.

Nalezy sie zastanowic, czy zapraszajacym chodzi o obecnosc dziecka czy o prezent, ktory przyniesie... I dopiero wtedy ewentualnie sie cieszyc albo nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joshi, nie wiem, o co chodzi innym, ale wiem, o co mi chodziło jak byłam dzieckiem i o co chodzi mi jako mamie małego dziecka. Ja jako dziecko zapraszałam na swoje urodziny przyjaciół i najlepszych znajomych, oczywiście z prezentów się cieszyłam jak nie wiem, ale cieszyłam się też, że chcą do mnie przychodzić. Gdy mnie zapraszano, też się cieszyłam. I będę się cieszyć, gdy moje dziecko będzie zapraszane i gdy do mojego dziecka zechcą wpaść koleżanki i koledzy (ale tego "cieszenia" jest ho ho :)). Nie przesadzałabym z tą interesownością. Oczywiście w świecie dzieci ona jest, a jakże, w końcu prezent, najzwyklejsza zabawka, to dla dziecka wielka radocha, dla zabawki mogą zrobić wiele :) ale ja tam wolę patrzeć na to z innej strony. Zresztą dawanie prezentów to też radocha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w końcu prezent, najzwyklejsza zabawka, to dla dziecka wielka radocha, dla zabawki mogą zrobić wiele :) ale ja tam wolę patrzeć na to z innej strony. Zresztą dawanie prezentów to też radocha.

Calkowicie sie z toba zgadzam. Pokazuje tylko druga strone medalu bo nie lubie huraoptymizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje dzieci sa często zapraszane, ale nie w każdech urodzinach mogą brać udział. Prezenty są wymyślne, acz nie drogie. Ważna jest zabawa.

Z opowiadań dzieci, wiem, że istnieje "chęć" zapraszania tych bogatych " bo stępol to zawsze parkery daje" 8)

Natomiast nasze dzieci zapraszają swoich przyjaciół do nas na weekend. bawią się wtedy odpowiednio do wieku, spią na materacach, a my im nie przeszkadzamy.

No i sami muszą przygotować imprezę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje dzieci sa często zapraszane, ale nie w każdech urodzinach mogą brać udział. Prezenty są wymyślne, acz nie drogie. Ważna jest zabawa.

Z opowiadań dzieci, wiem, że istnieje "chęć" zapraszania tych bogatych " bo stępol to zawsze parkery daje" 8)

No wlasnie takie postawy mialam na mysli...

 

Natomiast nasze dzieci zapraszają swoich przyjaciół do nas na weekend. bawią się wtedy odpowiednio do wieku, spią na materacach, a my im nie przeszkadzamy.

No i sami muszą przygotować imprezę. :D

No i to rozumiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majka, ale z drugiej strony, jeśli wszystkim to odpowieda to ok. Jedna strona cieszy się, bo wpadła na imprezę, druga ma fajny prezent i fajnego (?) gościa :)

No tak... Jesli wszystkim to odpowiada to faktycznie nie ma o czym mowic...

 

Może nie wszystkim, ale pewnie dziecku. Z tym, że powinno mu się wytłumaczyć, dlaczego rodzice podśmiewają sie po kątach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...