Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wbrat - dziennik budowy


Recommended Posts

18.09.2006

 

Witam,

 

Na budowie nie wiele się dzieje. W końcu udało mi się uporać z ogrodzeniem od strony kanałku. Tak na prawdę nie jest jeszcze gotowe w 100% bo brakuje furtki - na razie panel "furtkowy" jest zamocowany na stałe - w przyszłości będzie na zawiasach tak, żeby można było chodzić na spacery kanałkiem do pobliskiego lasu.

 

Oto jak ogrodzenie wygląda od strony kanałku (zdjęcie robione z dołu przez co wydaje się jakby ogrodzenie nie stało pionowo):

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0156s.jpg

 

I od strony naszej działki:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0157s.jpg

 

Poza tym, jak pisałem, na budowie zastój - pracują tylko glazurnicy "od tarasu". W zasadzie to dziś powinni już skończyć. Efekt ich prac na dzień wczorajszy był następujący:

 

Ganek:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0158s.jpg

 

Taras:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0159s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0160s.jpg

 

Pierwsze fugi:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0161s.jpg

 

Nieszczęsne schodki do schowka z tyłu domu:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0162s.jpg

 

Teraz jeden z glazurników przeniesie się do kuchni (drugi ma już kupę innych prac) - trzeba tam przygotować podłogę i ścianę pod szafki kuchenne, które pewnie za 1-2 tygodnie będą już gotowe.

 

Oczywiście problem z wysoko wylaną wylewką na ganku nadal pozostał. Skrócenie drzwi pozwoliło na ułożenie gresu ze spadkiem w odpowiednim kierunku, jednak żadna wycieraczka pomiędzy drzwi i gres już się nie zmieści... :-?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

19.09.2006

 

Taras i schodki z tyłu domu już są zafugowane. Całe szczęście jak przyjechałem wczoraj na budowę, to glazurnicy nie rozpoczęli jeszcze fugowania na ganku. Mieli to robić tą samą fugą co na tarasie, ale stwierdziłem, że za nic nie będzie ona pasowała. Tak więc wieczorem pojechaliśmy do Leroy i kupiliśmy nową fugę (ciemny brąz). Dziś przed pracą zawiozłem ją na budowę i teraz siedzę w pracy i myślę jak to wyszło... :o

 

ps. w sprawie gazu i prądu nadal bez zmian :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

16-10-2006

 

Dawno nie odzywałem się na forum, ale miałem takie urwanie głowy w pracy, że nie miałem na nic siły "po godzinach".

 

No więc co się działo: taras, ganek i schodki do schowka za garażem są już dawno gotowe. Niestety coś dziwnego się stało z fugą na ganku - zamiast ciemno-brązowego koloru jest jakaś taka... biała :o. Trzeba to będzie jeszcze poprawić.

 

Glazurnik wszedł już do domu - wpierw zrobił podłogę w kuchni i holu:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0163s.JPG

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0164s.JPG

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0165s.JPG

 

Na zdjęciach jest jeszcze nie zafugowana, choć na dzień dzisiejszy fuga już jest (szara).

 

Jak skończył z podłogą, to zabrał się za płytki kuchenne - tutaj pojawiły się komplikacje:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0166s.JPG

 

Nie wiem czemu nie zwróciłem uwagi, że kabel zasilający okap kuchenny jest nie w tym miejscu, w którym powinien być. Tak więc trzeba było go przesunąć...

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0167s.JPG

 

No i ostatnia nowość w domu - szafki kuchenne :D - nie są jeszcze skończone, ale co nieco już widać:

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0168s.JPG

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0169s.JPG

 

Blat elektryczny został włożony tylko na chwilę - póki co nie będę go trzymał w domu. Miejsce na zmywarkę zostanie puste dość długo. Podobnie (choć pewnie krócej) miejsce na piekarnik.

 

Na razie tyle. Wkrótce pojawią się uchwyty w szafkach. Glazurnik wraca do nas dopiero na początku listopada - i wtedy zabierze się za wiatrołap i łazienkę. A do tego czasu mamy chwilę, żeby kupić wreszcie glazurę i chociaż część sprzętu do łazienki - nadal nie jesteśmy na nic zdecydowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

06-11-2006

 

Niestety nie mam dobrych wiadomości. Na pewno w tym roku nie będzie ani prądu ani gazu :-?. Biurokracja zwyciężyła :cry: :cry: :cry: .

 

Pospieszyliśmy się z tą kuchnią... A pierwszy tydzień przymrozków już za nami - i co? Nie jest dobrze. Temperatura w domu spada do ok. 10'C, po paru godzinach palenia wzrasta do 18-19'C, drewno z wycinki lasku się kończy (nie ryzykujemy palenia sosną). A prawdziwa i długa zima dopiero przed nami...

 

Tak więc glazurnika odwołujemy - nawet nie mielibyśmy jak wodę dostarczać (od sąsiadów pożyczać można, ale nie w czasie mrozów). Tym samym do wiosny nic na budowie się nie wydarzy - poza tym, że będziemy musieli praktycznie codziennie po pracy jeździć, żeby rozpalić w kominku... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

12-12-2006

 

Póki co zima jest dla nas łaskawa - choć długo to nie potrwa - dziś za oknem widzę pierwszy śnieg (nie licząc jednego tygodnia na początku listopada).

 

W zeszłym tygodniu dom ani razu nie był ogrzewany. Jak pojechałem w sobotę, to nie wiedziałem czego oczekiwać. Na szczęście temperatura na dole nie spadła poniżej 13`C. Trochę gorzej jest z górą - tam wyniosła ok.9-10`C.

 

Generalnie ogrzewanie góry musimy sobie chyba odpuścić - mimo działania DGP rozpalenie w kominku niewiele tam daje. Dół w ciągu 3-4 godzin palenia (mokrym drewnem niestety) ogrzewa się o 7-8`C, poddasze maksymalnie o 2`C. A więcej czasu grzać nie jestem w stanie - przyjeżdżam na działkę po pracy przed 18tą i siedzę do 21-22giej. Dłużej nie mogę, bo czeka mnie jeszcze jazda z budowy (ok.15km) i po prostu nie byłbym w stanie funkcjonować następnego dnia. Zostawić otwartego płomienia na noc też się boję - drewno jest mokre i czasem potrafi tak strzelić, że rozżarzona kłoda ląduje na szybie :o.

 

Drewno z wycinki lasku już poszło. Dokupiłem więc 8mp. (teoretycznie - po ułożeniu wyszło coś ok. 6mp). Tak więc zapas na zimę jako taki jest - teraz pozostaje pytanie, czy palenie po 3-4 godziny dziennie wystarczy na największe mrozy...

 

Poza tym bawimy się z elektryką - powoli kupujemy i montujemy gniazdka, przyciski itp. Ładnych pare stówek już na to poszło a do końca jeszcze daleko. Wczoraj zacząłem montować oświetlenie nad szafkami w kuchni. Może w okolicach weekendu będę mógł się pochwalić jakimiś zdjęciami.

 

A, właśnie - jeszcze jedno - elektryka postawiła nam skrzynkę :D. Teoretycznie teraz muszę postawić skrzynkę licznikową, wkopać kabel (100m :roll: ) i złożyć wniosek o liczniki i prąd już jest. Ale w praktyce czekam na gaz - boje się, że kopiąc rów pod gazociąg uszkodzą mi ten kabel i będzie kłopot (nie ma możliwości, żeby nitka gazowa i elektryczna nie przecinała się).

Tak więc niby postęp a tak naprawdę to niewielki.

 

W sprawie gazu: pozwolenie już jest, ale jeszcze się uprawomocnia - nie wierzę, że w tym roku zaczną jeszcze coś robić...

 

To narazie tyle. Niebawem spróbuję zrobić pare fotek - dawno nie było żadnych a pamiątka z tej zimy jakaś musi być :wink:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

21-12-2006

 

Witam,

 

Za kilka dni święta a mrozu jak nie było tak nie ma :). Oby do wiosny :wink:. Póki co w domu rozpalamy dość sporadycznie - raz na trzy, cztery dni. Ja nadal bawię się z prądem wewnątrz domu - gniazdka, oświetlenie, przyciski itp. Oświetlenie w kuchni jest już w zasadzie gotowe:

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0170s.jpg

 

Działa też oświetlenie półek przy kominku, choć narazie nie da się go wyłączyć (brak przycisku :wink: ):

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0171s.jpg

 

Następne wpisy pewnie już w 2007 r.

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

18-01-2007

 

Witam,

 

Już po świętach, nowy rok trwa pół miesiąca a zimy jak nie było tak nie ma :D. Temperatura na dworzu nadal utrzymuje się w przedziale od +5 do +10`C. W kominku palimy mniej więcej raz na dwa tygodnie, bardziej po to, żeby zupełnie nie martwić się o temperaturę w domu niż z faktycznych potrzeb.

 

Zapowiedzi mówią, że w przyszłym tygodniu wreszcie nadejdzie zima. Oby była krótka i łagodna. No i żeby trochę śniegu spadło w lutym, bo w góry się wybieramy!! :). Ale cokolwiek będzie to i tak listopad, grudzień i styczeń był rewelacyjny. Ostatnio przejrzałem zdjęcia, które robiłem dokładnie rok temu. Jedno z nich przedstawia termometr zewnętrzny u nas w domu. Wskazywał -27`C :o :o :o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20-01-2007

 

Pogoda nadal dziwaczna, choć już nie tak przyjemna jak do tej pory. Mrozów nadal nie ma, ale w nocy z czwartku na piątek wiało naprawdę mocno. W niektórych miejscach w Polsce ponoć nawet ponad 200km/h. U nas wichura też była, a co gorsze pozostawiła po sobie pamiątkę:

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0172s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0173s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0174s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0175s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0176s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0177s.jpg

 

Dziejszy dzień upłynął na usuwaniu szkód. Dwa przęsła w płocie do wymiany. Ale cóż. Najważniejsze, że wiało w nocy i nikomu nic się nie stało (drzewa upadły na dość popularną ścieżkę spacerową). No i trzeba się cieszyć, że żadne drzewo nie trafiło w chałupę :-?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26-01-2007

 

Wczorajszy dzień koniecznie trzeba odnotować w dzienniku. Po ponad rocznym oczekiwaniu mamy instalację gazową!!! Teraz wystarczy odebrać kominy, kupić piec gazowy, zainstalować licznik i grzejniki i można grzać :). Tyle, że pieca kupować tej zimy już nie zamierzamy - i tak do przeprowadzki jeszcze daleko a wszyscy wiemy jak popularny jest to sprzęt u złodziei :-?. Będziemy dogrzewać kominkiem - musi wystarczyć. Niestety robota spowodowała niezły bałagan na działce (naszej i niestety też sąsiadów) - wokoło biały śnieg a środkiem idzie metrowej szerokości pas brudnej ziemi... brrr...

 

Wczoraj w nocy mróz zrobił się całkiem spory - dziś rano było prawie -10`C. Mam nadzieje, że chałupa przetrwa do jutra, bo po wczorajszym grzaniu dziś strasznie mi się nie chce znów tego robić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

07-02-2007

 

Zimy długo nie było, ale wreszcie przyszła. Całe szczęście mrozy przeplatają się z temp. dodatnimi i nie ma potrzeby zbyt częstego grzania. Palę średnio 2-3 razy w tygodniu po 3-4 godziny. I póki co to wystarcza. Najniższa zanotowana temp. w domu to +6`C w kuchni i +8`C w salonie (gdzie jest kominek). Po kilku godzinach palenia w kominku temp. w salonie wzrasta do 18-20`C, w kuchni do ok. 12`C.

Na poddasze nie zaglądam - pewnie parę razy zrobił się tam już mróz, ale póki co żadnych negatywnych skutków nie było.

 

Aha, jeszcze jedno - złożyliśmy wniosek o pozwolenie na wycięcie drzewa u sąsiada (ogromna lipa) przeszkadzające w budowie drogi dojazdowej do naszej działki. Czekamy na decyzję.

 

Generalnie trwa wyczekiwanie na wiosnę. Glazurnik wstępnie zaklepany, glazura i terakota do łazienki na parterze zakupiona, grzejniki czekają na montaż, skrzynka elektryczna gotowa i czeka aż pociągnę do niej kabel z domu, skrzynka gazowa gotowa i czeka na licznik.

 

Wstępnie wymyśliłem taki plan pracy (może się jeszcze zmienić):

1. gres przed kominkiem - to jako pierwsze, żeby miało czas wyschnąć przed klepką

2. glazura i terakota w łazience i pralni (potrzebna do postawienia hydroforu a już dłużej bez wody na działce nie wytrzymamy - wszędzie brud a nie ma jak sprzątać).

3. terakota w wiatrołapie

4. Połączenie kanalizy z szambem

5. kupno pompy do studni i hydroforu (będzie woda - fakt, że zimna, ale i tak to już coś!).

6. Poprowadzenie kabla zasilającego budynek od skrzynki do domu (jakieś 150 metrów) + ostateczne podłączenie prądu.

7. Wstępne rozprowadzenie kabli do oświetlenia ogródka

8. droga dojazdowa i ścieżki (jak tylko uda się wyciąć przeszkadzające drzewo - co by skończyć z wnoszeniem błota do domu i tym samym niszczeniem podłóg)

9. Podbitka - trzeba ją skończyć zanim ptaki zaczną zakładać gniazda

10. Cokół - tu pośpiechu nie ma, ale trzeba skorzystać z obecności glazurnika

11. Malowanie elewacji zewnętrznej - teraz jest tylko tynk mineralny, plany to farba silikonowa - trzeba zrobić na tym etapie, bo potem będzie na to szkoda kasy...

12. Korzystając z ekipy malującej i glazurnika trzebaby zająć się garażem - położyć docelowy tynk w miejscach ocieplonych od wewnątrz - teraz jest tylko klej na styropianie - oraz ułożyć terakotę.

13. Malowanie ścian wewnętrznych na parterze i poddaszu

14. Instalacja alarmowa - czujki + monitoring

15. Podłoga (parkiet) w gabinecie i salonie, ew. też na poddaszu

16. Zamówienie szaf wnękowych

17. Zamówienie drzwi wewnętrznych (przyjnajmniej parter)

18. Biały montaż w łazience

19. Kupno i montaż pieca gazowego

20. "Odpalenie" instalacji gazowej

21. Przeprowadzka ?

 

Możliwe, że pominąłem jakieś ważne etapy - w miarę przypominania sobie o czymś będę tą listę modyfikował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

09-02-2007

 

Wczoraj po pracy grzałem nieco w domu, gdyż w przyszłym tygodniu wyjeżdzamy i pewnie przez cały tydzień nie będzie rozpalane. Niechcący uzyskałem rekordową temperaturę w salonie: 22`C. W kuchni temp. wzrosła do 13`C. Jeśli prognozy są prawdziwe i temp. będzie się przez cały tydzień utrzymywać w okolicy zera, to dom napewno się nie przemrozi.

 

Postanowiłem też nadrobić trochę zaległości fotograficznych. Nie wiele się zmieniło jeśli chodzi o samą budowę, ale za to można pochwalić się zimowym krajobrazem. Ale najpierw... gaz...

 

Oto skrzyneczka a w niej zawór główny gazu:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0178s.jpg

 

A tak (niezbyt urodziwie) wygląda końcówka rury gazowej, która będzie podłączona do piecyka:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0179s.jpg

 

No i skrzynka licznikowa na granicy działki (zdjęcie zrobione z naszej działki). Przy okazji na wprost widać naszą przyszłą drogę dojazdową (oczywiście drzewa nie będzie):

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0180s.jpg

 

Na koniec kilka widoczków na domek:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0181s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0182s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0183s.jpg

 

I widok z salonu przez okno tarasowe:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0184s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

20-03-2007

 

Zima w zasadzie się już skończyła. PRZETRWALIŚMY!!! I to dość bezboleśnie. Nie ma to jak trafić na najłagodniejszą zimę w historii pomiarów :).

 

Żeby nie było zbyt pięknie oto tekst, który zamieściłem dziś w wymianie doświadczeń:

 

Sprawa wygląda tak:

- STOEN (a dokładniej podwykonawca, ale to bez znaczenia) zrobił nam przyłącze elektryczne w granicy działki. Do tej granicy kabel puścił pod ulicą, bo linia energetyczna biegnie po jej drugiej stronie.

- STOEN miał na tą pracę wszystkie wymagane papiery, w tym zgodę ZDM.

- Wczoraj dowiedziałem się, że już po wykonaniu tego przyłącza ZDM zmienił zdanie i COFNĄŁ zgodę na prowadzenie kabla pod ulicą, gdyż uznał że za ok. dwa lata (!) mają być na niej prowadzone prace remontowe.

- STOEN w chwili obecnej "negocjuje" z ZDM, ale najprawdopodobniej będzie musiał USUNĄĆ to co zrobił do tej pory.

 

Wniosek prosty: dom już mam prawie wykończony, za ok. 3 miesiące planowana przeprowadzka a prądu nie dostanę przez conajmniej 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

04-04-2007

 

Stoen nadal walczy z ZDMem. Coraz bardziej realne staje się widmo braku prądu przez conajmniej kilka lat :o :(.

 

Co nowego na budowie?

- powieszone grzejniki (oprócz tych łazienkowych)

- zrobiona terakota i glazura w łazience na dole i w pralni (tzn. w pralni sama terakota)

- prawie gotowa podbitka - do zrobienia został tylko ganek - niestety prace zostały na tym etapie wstrzymane - teściowi zaczął się sezon i nie ma czasu się tym zająć...

- zrobiona terakota przed kominkiem.

 

Poza tym z powodu kurczącego się budżetu ustaliliśmy, że na poddaszu robimy tylko łazienkę (glazura i teraktora, bez białego montażu). Podłogi i drzwi narazie sobie darujemy. Natomiast na dole zamiast pierwotnie planowanego parkietu Jatoba będą... panele za 30zł/m2... no cóż... nie ma to jak zimny prysznic.

 

A, a propos - niedługo będę się przymierzał do podłączenia zimnej wody w domu. Dostałem dość atrakcyjną wycenę na zestaw pompa głębinowa, hydrofor, filtry itp. i pewnie na nią się zdecyduje. Co prawda wycena wygląda aż podejrzanie, ale cóż... przy kurczącym się budżecie każda oszczędność jest bezcenna.

 

Nadal czekamy na pozwolenie na wycinkę drzewa przeszkadzającego w budowie drogi (rośnie nie na naszej działce, więc nie załatwiliśmy tej sprawy przy okazji wycinki innych drzew dwa lata temu). Jutro na wizytacji ma być nasz ukochany pan od drzewek - już się zaczynam bać - on zawsze ma tysiąc powodów jak utrudnić i odroczyć wycinkę.

 

Może wkrótce zamieszczę parę zdjęć. Póki co to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

20-04-2007

 

Robota na budowie idzie w ślimaczym tempie. Dziś zamieszczę kilka fotek z krótkimi komentarzami. Aha - z prądem nadal nic nie wiadomo :-?, pozwolenie na wycięcie drzewa już jest i czeka na uprawomocnienie :).

 

No więc zdjęcia:

 

Oto łazienka na poddaszu a dokładniej róg, w którym kiedyś będzie stała wanna.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0185s.jpg

 

Ten sam róg, ale pokryty folią w płynie (to co zostało z zabezpieczania rejonów kabiny).

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0186s.jpg

 

Teraz parter. Zabudowa bidetu...

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0187s.jpg

 

...oraz wc. Z prawej widać folię w płynie w rejonie kabiny.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0188s.jpg

 

Kotłownia w trakcie pracy:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0189s.jpg

 

Glazura w łazience na dole już prawie gotowa. Ponadto, na próbę zawiesiliśmy na sucho kupione już sprzęty, a więc wc:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0190s.jpg

 

i bidet:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0191s.jpg

 

Tu widać i wc i bidet :). A po środku część nieskończonej glazury - trochę późno zorientowaliśmy się, że pisuar, który ma tu być wymaga innego podłączenia niż jest zrobione. Więc póki co ściana czeka na poprawki.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0192s.jpg

 

Lustro w łazience dolnej.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0193s.jpg

 

Wczoraj zamontowałem nawet oświetlenie nad lustrem. Nie obyło się bez problemów - dowierciłem się do kabla :o, ale na szczęście byłem ostrożny i go nie uszkodziłem - jedna ze śrub trzyma więc aby-aby - musiałem dać na tyle krótką, by nie dosięgała do kabla...

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0194s.jpg

 

I próba iluminacji:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0195s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0196s.jpg

 

Grzejniki w salonie już wiszą:

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0197s.jpg

 

Podobnie w innych pomieszczeniach - na zdjęciu wiatrołap.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0198s.jpg

 

A na koniec dwie fotki prawie gotowej podbitki (nadal brakuje wykończenia ganku). Na tej fotce dobrze widać brzozę, która wkrótce idzie do odstrzału - za bardzo nachyla się na nasz dom - kolejna wichura i będzie katastrofa.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0199s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0200s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

05-07-2007

 

Generalnie zawiesiłem działalność dziennikową (budowa doszła to takiego momentu, że nie jestem pewien czy powinno się chwalić tym, co znajduje się w domu, mimo, że znajduje się nie wiele ;)). Ale na chwilę muszę przerwać milczenie, żeby ogłosić, że po półtora rocznych zmaganiach MAMY GAZ W DOMU!!! :). Żeby nie było zbyt pięknie, prądu nie ma nadal :evil:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 months później...

04-10-2007

 

Ponieważ pojawiło się kilka głosów w sprawie pokazania obecnego stanu budowy, niniejszym chwilowo wznawiam działalność dziennikową.

 

Najpierw na zewnątrz:

- bałagan nadal straszny

- trawy nie ma

- ogród w stanie surowym

- podbitka nadal nie skończona przy ganku, co zmusza do ozdabiania kolumn pięknymi pułapkami na dziką zwierzynę

- kostka brukowa skonczona, ale jeszcze nie sprzątnięte resztki

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0201s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0202s.jpg

 

Łazienka na dole:

- fotki wychodzą brzydko, bo pomieszczenie bez okna - w rzeczywistości kolor glazury jest jasno kremowy

- przycisk do pisuaru przyszedł po ponad 2 miesiącach oczekiwania - od dłuższego czasu już zamontowany

- narazie nie mamy pomysłu, gdzie chować wszystkie łazienkowe przybory, więc duża część leży na wierzchu (wada małej łazienki).

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0203s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0204s.jpg

 

Kuchnia:

- w oczy rzucają się dwie sprawy: brak zmywarki i śmietnika - co do zmywarki, to jej zakup nastąpi raczej nieprędko, natomiast śmietnik jest dość wysoko w kolejce zakupów - wiadro pod blatem nie wygląda zbyt urodziwie...

- trzecia sprawa to kącik jadalny - narazie stół i krzesła plastikowe. Kolejna rzecz do dość szybkiej zmiany - krzesła nie wytrzymują próby czasu i... pękają (nieco zbyt śliska podłoga powoduje, że nogi się "rozjeżdzają"), natomiast stół strasznie chybotliwy.

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0205s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0206s.jpg

 

Wiatrołap:

- dość niedawno pojawiła się szafa - nie jest jeszcze ostatecznie skończona, ale najważniejsze, że miejsce na ubrania wierzchnie już jest.

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0207s.jpg

 

Salon

- meble z odzysku ze starego mieszkania, więc zupełnie nie pasują, ani do siebie, ani do salonu. Ale tego raczej prędko nie zmienimy. Jedynie skórzana kanapa jest już meblem docelowym.

 

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0208s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0209s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0210s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0211s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0212s.jpg

 

Podłoga w salonie i gabinecie to parkiet merbau, lakier wodny bona traffic półmat - w mojej opinii (pomijając kilka wad wykonawczych) wygląda super, ponadto myślałem, że na tak ciemnej podłodze będzie więcej problemów z kurzem (inna sprawa, że dzięki rekuperatorowi kurzu w domu jest stosunkowo niewiele).

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0213s.jpg

 

A to widok z okna kuchennego (prawe okno od frontu domu) na lasek po drugiej stronie drogi - niestety póki co zapuszczony jak reszta działki.

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0214s.jpg

 

I na koniec kilka fotek z sobotniej wycieczki po okolicy :)

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0215s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0216s.jpg

 

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0217s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 1 month później...

04-02-2008

 

A Warszawie gratulujemy urzędów... do tej pory nie mogę się doczekać na papier od PINBu poświadczający brak sprzeciwu do zakończenia budowy. A wniosek złożyłem 14 stycznia. Jeszcze trochę i będę na niego czekał dłużej, niż PINB miał na analizę dokumentów, kontrolę i ewentualne wniesienie sprzeciwu do zakończenia budowy... :-?. A taryfa za prąd wciąż budowlana i po kieszeni trzepie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...