Przyłącza wodno-kanalizacyjne

[Jarek_St]

Mam działkę do której jest wjazd z drogi prywatnej, która jest na długości podzielona na trzy odcinki. W dwóch częściach mam udziały, w jednej nie. Otrzymałem warunki przyłączenia wodno-kanalizacyjnego, wktórych mowa o konieczności włączenia się do sieci - jest w trakcie realizacji, ale nie na drodze prywatnej. W drodze, z której jest wjazd na działkę sieć nie będzie wybudowana. Czy wobec tego właściwe było wydanie takich warunków? Czy nie mógłbym zbudować własnej studni i oczyszczalni? Sąsiad ma własną studnię i szambo. Powiedziano mi w urzędzie miasta, że po wykonaniu inwestycji sąsiad będzie musiał się włączyć do sieci miejskiej - tylko, że takiej przy jego działce nie ma. Musielibyśmy wspólnie wykonać odcinek około 200m. Czy jeżeli byłoby to 2km to też musielibyśmy ją wykonać? Nie trudno sobie wyobrazić, że nie wszyscy właściciele będą chcieli partycypować w kosztach budowy, a będą musieli zgodzić się na ewentualną budowę sieci, bo są współwłaścicielami gruntu na którym byłaby ona zlokalizowana. Dodam, że sieć biegłaby po częsci drogi, w której nie mam udziału.

Co począć?

[tauf]

powtórzę informację przedstawioną kilka dni temu na forum - być może będą szanse na tańsze rozwiązanie takich problemów ( co prawda pytałem dzisiaj w miejscowym przedsiębiorstwie wod-kan o to, czy wiedzą już coś konkretnego - niestety nie )

 

 

W serwisie samorządowym zamieszczono informację :

 

" To nie czarna wizja malkontenta, ale realne skutki uchwalonych przez Sejm w dniu 3 marca 2005 r. zmian w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz.U. z 2001 r. Nr 72, poz. 747 z póź. zm.). Z 34 artykułów tej fundamentalnej dla odbiorców i dostawców wody ustawy zmianą objętych jest 25 artykułów. O ile zmiana 20 artykułów ma charakter zmian kosmetycznych i nie budzących zastrzeżeń, 5 innych zmian bez wątpienia spowoduje opisane na wstępie skutki.

 

Szczególnie niekorzystna – nie dla firm wodociągowo-kanalizacyjnych, lecz dla odbiorców usług tych firm jest zmiana definicji przyłącza kanalizacyjnego zawarta w art. 2 pkt 5. W przypadku nowo budowanych przyłączy – nałożony zostaje na przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne obowiązek doprowadzenia sieci kanalizacyjnej do granicy nieruchomości, na której brak jest studzienki kanalizacyjnej. Przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne nie znając planów inwestycyjnych wszystkich potencjalnych inwestorów, będą pozbawione możliwości zabezpieczenia niezbędnych na ten cel funduszy. W odniesieniu do istniejących podłączeń kanalizacyjnych zmiana definicji przyłącza nakłada na firmy wodociągowo-kanalizacyjne obowiązek przejęcia eksploatacji odcinków będących dotychczas przyłączami. Zmiana powoduje dodatkowe znaczące obciążenia wszystkich odbiorców i sprzeczna jest z zasadą alokacji kosztów, tj. że koszty przedsięwzięcia inwestycyjnego winien ponosić inwestor, a nie wszyscy odbiorcy korzystający z usług przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego. "

 

zmianu ustawy zawarte są w Dz.U. Nr 85 z 2005 roku, poz.729

[rafałek]

Ja podam przykład podłączenia do kanalizy w mojej okolicy (nie dotyczo on mnie): Wybudowane osiedle domków jednorodzinnych, wszyscy mają szamba. W tym roku gmina wykonała kanalizację, ale... podłączenie od granicy posesji do kanalizacji mieli mieszkańcy wykonać na włąsny koszt. Doprowadziło to do tego, że większość odmówiła przyłączenia ze względu na ten koszt. Gmina uległa i to przyłącze wykonałą we własnym zakresie bez pobierania opłat. Tak się zastanawiam jak mogą zmusić Twojego sąsiada skoro u nas ludzie się postawili i wywalczyli przyłączenie na koszt gminy?

[Jarek_St]

Dodam jeszcze, że inny mieszkaniec posiada dom położony poniżej budowanej sieci kanalizacyjnej i też urząd miasta nie zgodził się na budowę POŚ. Musiałby chyba budować przepompownię. Zrobił to tak jak ktoś radził w innym wątku. Po prostu zgłosił rozpoczęcie budowy POŚ w starostwie i nie miał odpowiedzi przez miesiąc to zbudował. Nie wiem jak urząd może zmusić mieszkańców posiadających szamba do wykonania przyłącza po wybudowaniu sieci. Urzędnik, który to mi mówił miał wyraz twarzy Wszechmogącego i Nieomylnego.

Nie wiem jak teraz mam zrobić projekt przyłączy, który muszę uzgodnić w ZUDzie.