andrzejka 11.10.2005 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Szkoda, ze ja nie mam dostępu do tych sprawdzonych komputerów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 12.10.2005 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Szkoda, ze ja nie mam dostępu do tych sprawdzonych komputerów Z tego rozumiem, ze nadal nie dziala . Prosze, powiedz, czy nie dzialaja tylko niektore, czy wszystkie zdjecia? Może spróbuj jeszcze zajrzeć tutaj: FOTOALBUM - są tam niektóre (choć nie wszystkie) zdjecia z dziennika. pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 12.10.2005 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Sąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą Ale daliście po robocie szok Domek będze super Fajnie mieć domek w takim drzewkowym otoczeniu Co prawda trochę zachodu z drzewami mieliście ale teraz jest pięknie No a jak strop Wyrobicie sie w tym tygodniu Pogoda coraz gorsza ma być więc dobrze byłoby jak najszybciej takie rzeczy załatwić Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 14.10.2005 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Sąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą Ale daliście po robocie szok Domek będze super Fajnie mieć domek w takim drzewkowym otoczeniu Co prawda trochę zachodu z drzewami mieliście ale teraz jest pięknie No a jak strop Wyrobicie sie w tym tygodniu Pogoda coraz gorsza ma być więc dobrze byłoby jak najszybciej takie rzeczy załatwić No, ciesze sie, ze wreszcie sie udalo obejrzeć zdjęcia . W tym tygodniu niestety sie na pewno nie wyrobimy ze stropem, bo przez ostatnie dwa dni z zagadkowych przyczyn ekipa nie pojawiała sie na budowie . Jak wczoraj do nich zadzwonilem, to stwierdzili, ze nie przyjechali, bo stempli nie ma, co jest raczej glupim usprawiedliwieniem, bo po scieciu ponad setki drzew, stepli jest calkiem sporo - tyle ze trzeba je przycinać. Dziś mają już być i zacząć szalowanie stropu. Znając ich zejdzie im się z tym co najmniej do połowy przyszłego tygodnia. Ale, poza pogodą, to pośpiechu większego nie ma, bo dekarza mam umówionego dopiero na 14 listopada (wcześniej nie było terminów) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pontypendy 17.10.2005 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 wbrat Piękny domek rośnie pośród drzew ! No i ten widok z wykuszu , baaaaaardzo lubię brzozy ! Miło będzie jadać posiłki przy stole, gdy za oknem szumią ...brzozy. Trzymam kciuki, żeby się ekipa nie opierniczała i szalowała ten strop ! Masz terivę, czy monolit ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 17.10.2005 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Problem z tym, że ekipa wymyśliła, żeby do podparcia stropu wykorzystać więźbę dachową - i dopiero o więźbę oparte są stemple (a w zasadzie opierane, bo jeszcze nie skończyli). Czyli któtko mówiąc więźbę odzyskamy dopiero po zdjęciu stempli!!! Wbrat, wybij im ten pomysł z głowy. Stemple mogę sobie oprzeć na deskach. W żadnym wypadku na krokwiac, jętkach czy jakimkolwiek innym materiale na konstrukcję... Chyba, że chcesz, ładować na dach pokryzwione krowkie. Być może nic się z tym nie stanie, a być może pokrzywi się tak, że i łatami/kontrłatami nie wypoziomujesz. Zwłaszcza uczulam, jeśli inna ekipa robi więźbę, a inna pokrycie.... Lepiej dmuchać na zimne. pozdrawiam Gerion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 17.10.2005 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Popieram słowa Geriona nigdy nie opieraj stempli na więźbie U mnie też wyszło krucho z czasem na prace od wylania stropu do krycia dachu, ale przy dobrym pilnowaniu się planu może sie uda Stemple zostana cału czas pod stropem a będą robić ścianki kolankowe i więźbę U mnie pod stemplami sa resztki desek i pustaki ale czy ci nie chodzi od góry o to na czym te deski mają sie trzymać Tak czy siak to chyba zły pomysł I tertaz chyba jak najszybciej trzeba za ten strop się zabrać a ekipa no cóż nie ma chyba wspaniałych ekip są gorsze i lepsze trzymam kciuki za zdążenie do 14 listopada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 17.10.2005 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 pontypendy: dzieki za mile slowa. My tez uwielbiamy brzozy. A szczegolnie te co widac z wykuszu A co do stropu to mam monolit - a monolit niestety dluzej sie robi . Gerion - troche za pozno zeby im to wybijac. Mysle, ze jak dzis przyjade na budowe, to wszystkie stemple beda juz stac. Konstrukcje dachu robi ta sama ekipa co strop - mowia ze zawsze tak robili i bylo ok . No, ale faktycznie dachowke kladzie juz ktos inny. A co do podparcia - nie chodzi o podparcie stempli na dole - oni na stemplach opieraja wiezbe i na tej więźbie robią deskowanie . Inspektor nadzoru to widzial i nie mial wiekszych watpliwosci... mam sie bac??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 17.10.2005 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 U mnie pod stemplami sa resztki desek i pustaki ale czy ci nie chodzi od góry o to na czym te deski mają sie trzymać Tak czy siak to chyba zły pomysł andrzejka : No, wlasnie o to mi chodzi... od gory... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 17.10.2005 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Skoro już tak daleko zaszły prace to może po prostu niech tak zostanie i licz na to, ze będzie ok bo jakbyś teraz miał jeszcze kombinować z czymś na podkładki to chyba zbyt dużo czasu to zajmie a dekarze są umówieni no i zima juz tak blisko pozdrawiam, będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 17.10.2005 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Skoro już tak daleko zaszły prace to może po prostu niech tak zostanie i licz na to, ze będzie ok bo jakbyś teraz miał jeszcze kombinować z czymś na podkładki to chyba zbyt dużo czasu to zajmie a dekarze są umówieni no i zima juz tak blisko pozdrawiam, będzie dobrze Musi byc dobrze! . Nie bardzo sobie tylko wyobrazam jak oni konstrukcje dachu bez wiezby zrobia . Zastanawiam sie teraz, czy nie przesunac dekarzy jeszcze o tydzien... no i czy nie dac albo mocniejszego betonu na strop (B25 zamiast B20), albo B20 z dodatkami przyspieszajacymi wiazanie. Wtedy szybciej moglbym odzyskac ta nieszczęsną więźbę. Niefortunnie z nią wyszło, ale na usprawiedliwienie ekipy: chcieli, zeby mnie to wyszło taniej - bo tak to bym musiał dodatkowe dechy zamawiać - jak tak pomyslec, to im wszystko jedno czy to wiezba czy nie. ps. o, widze, ze jakos w miedzy czasie stalem sie "stalym bywalcem" forum. Fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 17.10.2005 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Znalazlem u siebie fotke, na ktorej widac o co chodzi z ta wiezba: http://republika.pl/wbrat/Pianella/dodatkowe1.JPG Rozmawialem z ekipa dzis (niestety nie bylo kierownika, tylko jego syn). Powiedzial, ze wiezbe odzyska sie bez problemu. Po zalaniu stropu beda murowane sciany kolankowe, potem wieniec. Jak to wszystko sie zrobi, to strop bedzie na tyle mocny, ze spokojnie bedzie mozna podmienic stemple - obok obecnych bedzie stawialo sie inne juz bez wiezby. I tak stempel po stemplu, wiezbe sie odzyka. Poza tym widze, ze najgrubszych elementow nie wykorzystali. Wiec pewnie pierwsze dni konstrukcji dachowej beda mogly sie obyc nawet bez tego co pod stropem. Ale to juz moje przemyslenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 17.10.2005 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 wbrat, strasznie zakombinowali, ja bym na coś takiego nie pozwolił. To już trzeba było im kupić parę desek za 50 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 17.10.2005 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 Krokwie widze zaimpregnowane (i to świezo, bo zielony barwnik płowieje z czasem ) Czy im się nic nie stanie? naciągną tylko sporo wilgoci i potem trzeba będzie szorować z zaschniętego betonu, ale to nic strasznego (sam szorowałem pół kubika desek, ba rozgwoździowałem, i zużyłem do budowy kibelka). Suma sumarum - być może nic im się nie stanie, poza tym o czym pisałem. A już się wystraszyłem, że chcę na nich układać stemple.... Z b25 nie wykosztowuj się. Dodaj lepiej środek przyspieszający wiązanie (chyba coś około 12-15 zł na m3 betonu). I ważna uwaga - przed wejściem dekarzy, po zrobieniu wiechy przez cieśli, wezwij majstra dekarzy, niech ODBIERZE konstrukcję. Najlepiej przy kierowniku budowy. To tylko godzinka marudzenia, a będziesz miał na piśmie, że więźba jest przygotowan OK i dekarze podejmują się pokrycia tego dachu zgodnie z kanonami sztuki dekarskiej. Żeby CI potem nie mowili, jak dachówka nie będzie się schodzić...."ee panie, tak się robi, bo to cieśle spierd@#$# ...i tera ni ma to tamto, za poprawę trza płacić". pozdrawiam Gerion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 18.10.2005 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 wbrat, strasznie zakombinowali, ja bym na coś takiego nie pozwolił. To już trzeba było im kupić parę desek za 50 zł. Nie sadze, zeby 50zl wystarczylo. Ale fakt, ze zakombinowali. Inna sprawa ze widzial to inspektor i nie mial wiekszych uwag (a generalnie potrafi sie czepiac). I ważna uwaga - przed wejściem dekarzy, po zrobieniu wiechy przez cieśli, wezwij majstra dekarzy, niech ODBIERZE konstrukcję. Najlepiej przy kierowniku budowy. To tylko godzinka marudzenia, a będziesz miał na piśmie, że więźba jest przygotowan OK i dekarze podejmują się pokrycia tego dachu zgodnie z kanonami sztuki dekarskiej. To faktycznie dobry pomysl. Dzieki! . Pocieszam sie, ze duzo tych krokwi nie wykorzystali. Wieksza czesc stoi nie tknieta. No i zostawili w spokoju te najgrubsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 18.10.2005 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 Nie sadze, zeby 50zl wystarczylo. Ale fakt, ze zakombinowali. Inna sprawa ze widzial to inspektor i nie mial wiekszych uwag (a generalnie potrafi sie czepiac). Fakt, może trochę przesadziłem. Chodziło mi jednak, że poświęcając niewielką kwotę mogłeś się ustrzec przed ewentualnymi przyszłymi problemami z więźbą. Ale trzymam kciuki i mam nadzieję, że nic złego się z Twoją więźbą nie stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 18.10.2005 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 Nie martw się - do zimy jeszcze daleko i pewnie bez problemu dasz radę połozyć dach przed śniegami.Co do komina bardzo jestem ciekaw jak poszło, bo w dzienniku jest przyjemniej niż w wątku gdzie szukałeś porady, a ten wątek niestety mi umknął.Trzymaj majstrów krótko, kierownik niech nie filozofuje, bo z tą ekipą to by pewnie przed zima kolejnego domu nie postawił. Ogólnie nie łąm się i pamiętaj, że lepsze jutro było wczoraj, a czeka Cię/Was jeszcze wykończeniówka. Chciałęm pocieszać, ale myślę, że przesładzać zbytnio nie ma co. Dobrze, że będzie zima. Da ona Wam wytchnienie i czas na przemyślenia, a jest co przemyśleć - chyba, ze macie juz wszystkie instalacje zaplanowane do centymetra, a z taką dokłądnością będą się pytać kolejni fachowcy - chyba, że zdacie się na nich, ale wtedy może to nei zawsze pasoować do Waszej koncepcji. Pozdrawiam i trzymam kciuki da powodzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 18.10.2005 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 anpi: Troche kurcza mi sie finanse na ten rok a przede mna jeszcze najgorsze opłaty (rozliczenie z ekipa i dach ). Dlatego zgodzilem sie na ten manewr. Mam nadzieje, ze nie bede zalowal rafałek: do wykonczeniowki jestem wzglednie psychicznie przygotowany (troche mniej moja zona, ktora uwaza, ze to bedzie latwy i przyjemny etap budowy ). Ale racja, ze zima sie przyda - nareszcie bedzie sie mozna zastanowic spokojnie co i jak dalej. A co do komina: poki co stoi tak jak stal. Plan jest taki, zeby zamurowac otwor, ale dopiero po wylaniu stropu (w tym miejscu nie ma juz fundamentu, wiec nie chcialbym, zeby "przypadkiem" strop sie oparł o ten fragment komina). Tak wiec po wylaniu stropu kaze murarzowi to zamknac (kierownik trochę marudził, ale nie ma wyjscia - musi sie zgodzic - to on jest tym murarzem - po chwili sam zaczal dawac pomysly jak mozna zwiazac ta scianke z pozostalymi ). Od poddasza ta sciana bedzie murowana na stropie - mysle, ze to bedzie najlepsze wyjscie (strop w tym miejscu byc moze zostanie wzmocniony - jeszcze nie rozmawialem o szczegolach z inspektorem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 18.10.2005 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 Od poddasza ta sciana bedzie murowana na stropie - mysle, ze to bedzie najlepsze wyjscie (strop w tym miejscu byc moze zostanie wzmocniony - jeszcze nie rozmawialem o szczegolach z inspektorem). To ja Ci podpowiem pewną rzecz. Na etapie układania stropu, murarze zostawili mi dwie dziury na komin (w terivie). W jednej miał iść kanał dymowy w drugiej kanał wentylacyjny. WYglądło to tak, że trzy belki stropowe opierały się na ścianie konstrukcyjnej. Dwa gary między nimi (przy ścianie) nie zostały ułożone i tam miały iść kanały. Potem strop zalano. Jakiś czas później postawili dymowy Rondo i przykleili do niego dwa kanały wentylacyjne. Jakoś się nie zastanawiałem co się stało z belką stropową. Dopiero jak kierownik rozszalował i spojrzał od dołu na kominy, zobaczyłem obraz nędzy i rozpaczy. Belka stropowa opierająca się pierwotnie na ścianie, była po chamsku urżnięta przed kanałem wentylacyjnym (deska szalująca obmurówkę kanały to maskowała). Rozwiązanie: musieli wykuć oba gary na lewo i prawo od podciętej belki, przewiązać zbrojenie poprzecznie i związać ze zbrojeniem dwóch sąsiadujących belek. Po czym deskowanie i monolit.... Myślę więc, że u Ciebie można w dość podobny sposób rozwiązać problem z wymurowaniem ściany komina i odpowiednio przygotować strop (dodatkowo zazbroić bo stanie tam paręset kilo cegieł). pozdrawiam Gerion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbrat 19.10.2005 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Gerion: dzieki za podpowiedz. Czasem wyobraznia murarzy przeraza . U mnie jest o tyle "bezpieczniej", ze mam strop monolityczny, wiec bedzie wszystko dosc dobrze widac nawet mimo szalunkow (przynajmniej taką mam nadzieje ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.