Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sąsiednia działka-wielu właścicieli


Grzesq

Recommended Posts

Jakiś czas temu została kupiona działka. Były znane przybliżone granice, były jakieś kamienie niby graniczne. Niedawno zostały wyprowadzone dokładnie granice i okazało się że ta działka ma w miare "proste" granice (wszystkie okoliczne przypominają z kształtu gwiazdy a wszyscy w okolicy przeklinają kogoś kto dawno temu je wyznaczał), tylko w jednym miejscu jest wcięcie w kształcie trójkąta 3x3x3m. Na tyle mniej więcej wcina się sąsiednia działka. Okazało się że ta dzialka ma 2 właścicieli, z czego jeden nie żyje i ma 7 dzieci "gdzieś w świecie" drugi mieszka w okolicy. Czy istnieje jakiś prosty i szybki sposób odkupienia tego fragmentu działki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu została kupiona działka. Były znane przybliżone granice, były jakieś kamienie niby graniczne. Niedawno zostały wyprowadzone dokładnie granice i okazało się że ta działka ma w miare "proste" granice (wszystkie okoliczne przypominają z kształtu gwiazdy a wszyscy w okolicy przeklinają kogoś kto dawno temu je wyznaczał), tylko w jednym miejscu jest wcięcie w kształcie trójkąta 3x3x3m. Na tyle mniej więcej wcina się sąsiednia działka. Okazało się że ta dzialka ma 2 właścicieli, z czego jeden nie żyje i ma 7 dzieci "gdzieś w świecie" drugi mieszka w okolicy. Czy istnieje jakiś prosty i szybki sposób odkupienia tego fragmentu działki?

ja te dzieci we świecie to się raczej nie zbiorą do kupy, by coś załatwiać, o ile działka naprawdę nie jest wartościowa.

Jeśli ten kawałek wcięcia jest nieduży, to ja bym go anektował, prostując ogrodzenie nawet w złej wierze. I tak się nikt o niego nie upomni, a jeśli nawet (po ewentualnym wyprostowaniu spraw spadkowych i sprzedaży działki), to się wtedy dogadasz co do odkupienia lub zapłaty za użytkowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez podobny przypadek (właściciele działki nie żyją, siedmiu spadkobierów, dwóch w Ameryce - bez kontaktu) nie dostałam pozwolenia na budowę. jeden ze spadkobierców musi założyć sprawę o stwierdzenie nabycia spadku, może uda sie załatwić na jednym posiedzeniu sądu, o ile wszystkich da się ściągnąć. Potem ewntualnie jakoś dzielić działkę, albo odkupic udziały, ale moim zdaniem gra nie warta świeczki. Może trwać kilka lat, na dodatek bez gwarancji powodzenia. Niestety, mam bardzo przykre doświadczenia w tej materii...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąd musi wydać postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku przez tych 7 spadkobierców. Jesli nie zostanie dokonany następnie dział spadku (nieruchomości) umowny lub sądowy wykup tego fragmentu działkii następuje od wszystkich wspołwłaścicieli - w sumie 8 osób. To może naprawdę długo potrwać, zwłaszcza jeśli nie są teraz zainteresowani sprzedażą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...