Wełna w domu szkieletowym

[Gość]

Czytaliście Muratora 11/02?

W artykule "Jedno okno i pięć błedów" autor pisze jako przykład złego wykonania "W ścianach ułożono lekką i tanią wełnę mineralną przeznaczoną do izolaowania stropów i niezbyt stromych połaci dachowych." Sugeruje natomiast "Do izolowania ścian szkieletowych należy stosować płyty półtwardej wełny mineralnej o ciężarze objetościowym co najmniej 80 kg/m3."

Jak Wyście izolowali ściany?

Ja w swoim domu dałem wełnę szklaną Uni Matę o ciężarze objętościowym 12-13 kg/m3, taką samą jak widziałem na budowach w Kanadzie. Popełniłem błąd?

A tak apropo's - czy na zdjęciu (str. 79) to naprawdę lekka i tania wełna mineralna? Wygląda jak moja - wełna szklana, lekka, ale czy tania?

[MM1719499045]

Mam nadzieję już niedługo wykańczać ściany swojego "szkieletora". Do izolacji ścian konstrukcyjnych zamierzam użyć wełnę Superrock Rockwoola.Ciężar 35 kg/mkw - płyty 2X6cm układane na mijankę. Wg mojej opinii głównym atutem wełny na który powinno się zwrócić uwagę jest przenikalność termiczna. Oczywiście wskazana jest jak najniższa bo to gwarantuje po prostu dobrą izolację. W przypadku ścian łatwiej jest wykorzystać sztywne płyty, które dobrze się trzymają po umieszczeniu pomiędzy krawędziakami. Maty rozwijane są natomiast wygodniejsze przy docieplaniu powierzchni poziomych np stropy w poddaszu nieużytkowym. Ich nieco luźna konsystencja może stanowić problem w docieplaniu ścian, można sobie wyobrazić co się stanie gdy np. taka mata zsunie się na dół. Wymaga to dodatkowych "patentów" aby dobrze umocować tego typu wełnę w ścianie. Ale jeśli uda się to zrobić to ja nie widzę tu żadnej różnicy o ile oczywiście porównywalne wełny mają ten sam współczynnik przenikania ciepła.