revalidon 28.12.2008 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2008 Nasi sąsiedzi zamieszkali bez odbioru. Nie mieli innego wyjścia. Niestety wydało się to przy odbiorze. Dostali karę 10 tys. zł. Odwołują się, ale co z tego wyniknie, nie wiadomo. I co wynikło z tego odwołania..? A w ogóle to gdzie takie srogie kancelisty w PINB urzedują...: * w Lublinie; * w Białobrzegach; * w Grodzisku Maz. bo w tych powiatach mi się Żabia Wola objawiła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 30.12.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 W Grodzisku Maz.Niestety zapłacili, nie chcieli iść do sądu, chociaż ich namawiałam.Opóźniło im to znacznie wykończenie domu, w końcu za 10 tys. można sporo zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 30.12.2008 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Może to był jakiś ekstremalny przypadek..? Np. mieszkali 10 lat bez odbioru, w ten sposób unikając podatków..?Bo jeśli nie, toi ta inspektorzyna z PINB powinna być odpowiednio potraktowana do jej postępowania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 30.12.2008 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Może to był jakiś ekstremalny przypadek..? Np. mieszkali 10 lat bez odbioru, w ten sposób unikając podatków..? Bo jeśli nie, toi ta inspektorzyna z PINB powinna być odpowiednio potraktowana do jej postępowania... To, że np. mieszkali 10 lat bez płacenia podatku od nieruchomości to jest inna sprawa. Egzekucję tego podatku może przeprowadzić tylko Urząd Gminy. PINB w tym UG nie wyręczy - i dobrze. A ten, jak piszesz, "inspektorzyna nie ma wyboru. Jest zgłoszenie, nastąpiło ustalenie stanu faktycznego, jest (była) sankcja ściśle określona w przepisach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mercik 30.12.2008 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Aleście stary wątek odkopali... Wracając do sedna sprawy: czy można zamieszkać w nieodebranym domu? Po co od razu mieszkać? Przecież można PILNOWAĆ WŁASNEJ BUDOWY!! Tego przepisy NIE ZABRANIAJĄ, a można by rzec, że i nakazują. A budowa kończy się z chwila odbioru... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 30.12.2008 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Aleście stary wątek odkopali... Wracając do sedna sprawy: czy można zamieszkać w nieodebranym domu? Po co od razu mieszkać? Przecież można PILNOWAĆ WŁASNEJ BUDOWY!! Tego przepisy NIE ZABRANIAJĄ, a można by rzec, że i nakazują. A budowa kończy się z chwila odbioru... Gdybyś czytał stare wątki to byś się doczytał, że pilnowaniem budowy nie można nazwać przebywanie 24h/dobę małzonków wraz z dziećmi w pomieszczeniach z żyrandolami i dywanami. Z pełną lodówką oraz wanienką w której codziennie kompie się niemowlaka. Nie obrażaj proszę intelgencji czytających. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 30.12.2008 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Ja mieszkałem prawie rok z powodu braku docelowego przyłącza energetycznego. Byłem zameldowany. Nadzór budowlany wiedział o tym nieoficjalnie, bo zgłosiłem dom do odbioru i próbowalem wpłynąć na to aby nie zgłoszono sprzeciwu. Naczelnik nadzoru bał się jednak podjąc taką decyzję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 30.12.2008 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 A ten, jak piszesz, "inspektorzyna nie ma wyboru. Jest zgłoszenie, nastąpiło ustalenie stanu faktycznego, jest (była) sankcja ściśle określona w przepisach. Hehe... prawniczy bełkot... Najpierw jest się człowiekiem, a dopiero potem inspektorem, czy prawnikiem... Zakładam, że Ci ludzie mieli sensowne wytłumaczenie, no ale znalazła się k...wa co nie chciała odpuściuć sobie, bo może zakompleksiony albo sfrustrowany... I nie wiem o jakim zgłoszeniu piszesz... Pewnie ta inspektorzyna poczaiła sie nocą w krzakach, mnoże porobiła zdjęcia i żadne tłumaczenia nie pomogły... Jolka, czy od tych znajomych możesz sie dowiedzieć nazwisko tego pajaca..? Warto by było publicznie tutaj podać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 30.12.2008 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Zakładam, że Ci ludzie mieli sensowne wytłumaczenie, no ale znalazła się k...wa co nie chciała odpuściuć sobie, bo może zakompleksiony albo sfrustrowany...... Czy tak samo nazwiesz policjanta, który zatrzymał kierowcę bez prawa jazdy, prowadzącym WŁASNE auto, który tłumaczy się, że „co prawda nie ma jeszcze prawa jazdy, ale uczęszcza na kurs”? Zawsze i z każdej sytuacji jest wyjście zgodne z obowiązującymi przepisami, także zamieszkania w niedokończonym budynku. Trzeba tylko chcieć, a nie liczyć na to, że jakoś się uda. W tym przypadku nie udało się, a wina jest urzędnika? A może jakiegoś palanta, który właśnie tak doradził tej rodzinie, a może jeszcze na tym Forum – bo i tu takie „rady” są częste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 30.12.2008 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Zakładam, że Ci ludzie mieli sensowne wytłumaczenie, no ale znalazła się k...wa co nie chciała odpuściuć sobie, bo może zakompleksiony albo sfrustrowany...... Czy tak samo nazwiesz policjanta, który zatrzymał kierowcę bez prawa jazdy, prowadzącym WŁASNE auto, który tłumaczy się, że „co prawda nie ma jeszcze prawa jazdy, ale uczęszcza na kurs”? Zawsze i z każdej sytuacji jest wyjście zgodne z obowiązującymi przepisami, także zamieszkania w niedokończonym budynku. Trzeba tylko chcieć, a nie liczyć na to, że jakoś się uda. W tym przypadku nie udało się, a wina jest urzędnika? A może jakiegoś palanta, który właśnie tak doradził tej rodzinie, a może jeszcze na tym Forum – bo i tu takie „rady” są częste. Żeś tą analogią przywalił jak łysy warkoczem o kant kuli... Komletnie chybiona... A jakież to zagrożenie dla innych ludzi spowodowała ta rodzina, że zamieszkała przed odbiorem...??? No jakie..??? A tymczasem kara za kierowanie bez uprawnień, co zgodzę sie jest poważnym wykroczeniem, wynosi 500 zł /słownie: pięćset złotych/, a dla rodziny, jak pieszczotliwie piszesz - kąpiących niemowlę w wanience - 10.000,00 zł... A jak się wczytasz to zobaczysz, że są i ludzie wśród inspektorów PINB, o czym świadczy przykłąd Marka30022... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 30.12.2008 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Zakładam, że Ci ludzie mieli sensowne wytłumaczenie, no ale znalazła się k...wa co nie chciała odpuściuć sobie, bo może zakompleksiony albo sfrustrowany...... Czy tak samo nazwiesz policjanta, który zatrzymał kierowcę bez prawa jazdy, prowadzącym WŁASNE auto, który tłumaczy się, że „co prawda nie ma jeszcze prawa jazdy, ale uczęszcza na kurs”? Zawsze i z każdej sytuacji jest wyjście zgodne z obowiązującymi przepisami, także zamieszkania w niedokończonym budynku. Trzeba tylko chcieć, a nie liczyć na to, że jakoś się uda. W tym przypadku nie udało się, a wina jest urzędnika? A może jakiegoś palanta, który właśnie tak doradził tej rodzinie, a może jeszcze na tym Forum – bo i tu takie „rady” są częste. Żeś tą analogią przywalił jak łysy warkoczem o kant kuli... Komletnie chybiona... A jakież to zagrożenie dla innych ludzi spowodowała ta rodzina, że zamieszkała przed odbiorem...??? No jakie..??? A tymczasem kara za kierowanie bez uprawnień, co zgodzę sie jest poważnym wykroczeniem, wynosi 500 zł /słownie: pięćset złotych/, a dla rodziny, jak pieszczotliwie piszesz - kąpiących niemowlę w wanience - 10.000,00 zł... A jak się wczytasz to zobaczysz, że są i ludzie wśród inspektorów PINB, o czym świadczy przykłąd Marka30022... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 30.12.2008 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Gdybyś uważnie doczytał, to może zauważył byś, ze pisałem o „nazwaniu” urzędnika egzekwującego przestrzeganie prawa – nie jest istotne jakiego, bo tego dotyczyła analogia, a nie wykroczenia.Jedni są ludzcy i przymykają oko na ewidentne złamanie prawa, inni są rygorystyczni. Ja wolał bym aby wszyscy i dla wszystkich, byli raczej rygorystyczni. Łatwiej i prościej by się żyło.„Niemowlaczek” to nie mój tekst, ale co by było, gdyby ten wspomniany niemowlaczek został na całe życie oszpecony w wyniku wybuchu gazu w nieodebranym, a zamieszkałym budynku, bo instalacja gazowa była prowizoryczna. I jak sadzisz, czy ten ludzki urzędnik byłby winny, czy nie – zakładając, że wiedział o tym fakcie (zamieszkania)?I nie pisz o „czarnowidztwie”, bo wystarczy poczytać, na tym forum, do czego są zdolni inwestorzy.Prawo zezwala na „zasiedlenie” częściowo wykończonego budynku (lokalu) więc dlaczego urzędnik ma tolerować odstępstwo?Aby dokonać częściowego odbioru, w praktyce przyjęło się że w domu muszą być przynajmniej podłączone wszystkie instalacje i ich odbiór, funkcjonujące ogrzewanie oraz nadająca się do użytkowania kuchnia, łazienka i pokój mieszkalny.Wystarczy tylko chcieć, bo wymagania są minimalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coci 30.12.2008 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2008 Gdybyś uważnie doczytał, to może zauważył byś, ze pisałem o „nazwaniu” urzędnika egzekwującego przestrzeganie prawa – nie jest istotne jakiego, bo tego dotyczyła analogia, a nie wykroczenia. Jedni są ludzcy i przymykają oko na ewidentne złamanie prawa, inni są rygorystyczni. Ja wolał bym aby wszyscy i dla wszystkich, byli raczej rygorystyczni. Łatwiej i prościej by się żyło. „Niemowlaczek” to nie mój tekst, ale co by było, gdyby ten wspomniany niemowlaczek został na całe życie oszpecony w wyniku wybuchu gazu w nieodebranym, a zamieszkałym budynku, bo instalacja gazowa była prowizoryczna. I jak sadzisz, czy ten ludzki urzędnik byłby winny, czy nie – zakładając, że wiedział o tym fakcie (zamieszkania)? I nie pisz o „czarnowidztwie”, bo wystarczy poczytać, na tym forum, do czego są zdolni inwestorzy. Prawo zezwala na „zasiedlenie” częściowo wykończonego budynku (lokalu) więc dlaczego urzędnik ma tolerować odstępstwo? Aby dokonać częściowego odbioru, w praktyce przyjęło się że w domu muszą być przynajmniej podłączone wszystkie instalacje i ich odbiór, funkcjonujące ogrzewanie oraz nadająca się do użytkowania kuchnia, łazienka i pokój mieszkalny.Wystarczy tylko chcieć, bo wymagania są minimalne. ...rzeczywiscie minimalne Wszystkie lacza i ich odbior,lazienka,kuchnia,pokoj mieszkalny=praktycznie skonczony dom.Czyli wlasciwie gotowy do calkowitego odbioru. Pozdro Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 31.12.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2008 Minimalne do zamieszkania. A który element jest niepotrzebny? Toć to są minimalne wymagania dla lokalu socjalnego - no może z wyjątkiem łazienki. bo w "socjalach" mowa jest o "dostępie" do WC.Tak na marginesie - mam znajomych którzy od 3 lat mieszkają legalnie w niedokończonym domu ( jak sie wprowadzali było roczne dziecko, teraz jest dwoje dzieci) i powolutku "dziergają" następne pomieszczenia. Teraz są na etapie poddasza. Otoczenie domu zostawili na koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 31.12.2008 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2008 Gdybyś uważnie doczytał, to może zauważył byś, ze pisałem o „nazwaniu” urzędnika egzekwującego przestrzeganie prawa – nie jest istotne jakiego, bo tego dotyczyła analogia, a nie wykroczenia. Jedni są ludzcy i przymykają oko na ewidentne złamanie prawa, inni są rygorystyczni. Ja wolał bym aby wszyscy i dla wszystkich, byli raczej rygorystyczni. Taki rygoryzm kojarzy mi się z jednym "...bo zupa była za słona" albo z gosciem z serialu ogladanego przez moją żonę "BSz"... Tez tam jest taki jeden rygorystyczny... „Niemowlaczek” to nie mój tekst, ale co by było, gdyby ten wspomniany niemowlaczek został na całe życie oszpecony w wyniku wybuchu gazu w nieodebranym, a zamieszkałym budynku, bo instalacja gazowa była prowizoryczna. I jak sadzisz, czy ten ludzki urzędnik byłby winny, czy nie – zakładając, że wiedział o tym fakcie (zamieszkania)? I nie pisz o „czarnowidztwie”, bo wystarczy poczytać, na tym forum, do czego są zdolni inwestorzy. Hehehe... Niestety państwo troszczy się o obywatela nie tam gdzie powinno... W państwie nierządu i bezprawia jakim jesteśmy państwa nie obchodzi los mniej zaradnych życiowo, że nie mają co włożyć do przysłowiowego garnka, tylko martwi się aby bardziej zaradnym życiowo nie stała się krzywda w nowo wybudowanym domu... A o to oni sami potrawfią zadbać... A skoro tak straszysz defektami instalacji gazowej, to pokuszę się na stwierdzenie, że teraz z 50% nowych domów nie ma gazu... A zresztą dlaczego np. nie mozna zamieszkać legalnie w momencie złożenia papierów w PINB..??? Przecież wtedy już wszystkie odbiory instalacji są dokonane a protokoły złożone razem z papierami, bez tego nie przyjeto by wniosku o zakończeniu budowy... Powiem ci dlaczego... Bo przy stanowieniu tego prawa maczali swe paluchy panowie z GINB... I wydaje im się, że dzieki takim darkońskim karom, nieporównywalnie wysokim chocby z karami za przestępstwa, będą mioeli autorytet, z którego będą mieli korzyści... No bo przyjadą inspektory i nałożą 10 tys. zł kary, no ale jak ktoś będzie grzeczny i po dupie poliże albo jakoś inaczej się odwdzięczy to może się zastanowią... ludzkie paniska... Ot i cała prawda.... Sfrustrowane i zakompleksione inspektorzyny wdrożyły w życie takie kary, bo zdaje im się że będą ważniejsi... Prawo zezwala na „zasiedlenie” częściowo wykończonego budynku (lokalu) więc dlaczego urzędnik ma tolerować odstępstwo? Aby dokonać częściowego odbioru, w praktyce przyjęło się że w domu muszą być przynajmniej podłączone wszystkie instalacje i ich odbiór, funkcjonujące ogrzewanie oraz nadająca się do użytkowania kuchnia, łazienka i pokój mieszkalny. Wystarczy tylko chcieć, bo wymagania są minimalne. Ten argument już obalono... Ale może wytłumacz nam wobec tego różnicę w wymaganiach odbioru częściowego i końcowego, bo ja tu nie znajduję róznicy... A wg ciebie jak w jednej łazience nie ma kafelek to tylko odbiór częściowy wchopdzi w rachubę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 31.12.2008 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2008 Ale może wytłumacz nam wobec tego różnicę w wymaganiach odbioru częściowego i końcowego, bo ja tu nie znajduję róznicy... A wg ciebie jak w jednej łazience nie ma kafelek to tylko odbiór częściowy wchopdzi w rachubę... Najlepiej jak sam zapoznasz się z Art. 54 – 59 Prawa Budowlanego, to może wreszcie będziesz wiedział o czym dyskusja. To wszystko jest jasne i proste, pod warunkiem, że budowało się zgodnie z projektem i obowiązującymi przepisami. A jeśli ktoś, w sposób świadomy ryzykuje możliwość utraty 10.000,- to jest to tylko jego osobista sprawa i wybór. Dorabianie do tego ideologii jest zbędne. Ps. Znasz przypadek, że ukarano kogoś (skutecznie), kto zamieszkał w zgłoszonym do odbioru budynku przed upływem 21 dni? No to by było na tyle, mojego trollowania, w tym temacie i w tym roku. Pozdrawiam i życzę wyborów takich, które nie niosą za sobą możliwości wykazania się przez: Sfrustrowane i zakompleksione inspektorzyny Nawet tych z "drogówki" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 31.12.2008 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2008 No dobra to sobie popisaliśmy ! Czas się szykować na Sylwestra ! Pozdrowienia dla Wszystkich, a zwłaszcza z Dolnego Śląska ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eugeniusz_ 01.01.2009 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2009 Z Nowym Rokiem włoże kij do mrowiska , słabością państwa jest tworzenie przepisów które ograniczają swobodę obywatelską - cóż - kogo obchodzi czy mieszkam pod mostem czy w kanale?? ale jak już w domu to kara i to duża, co państwo obchodzi na jakim etapie wprowadzam się - to moja sprawa!!!!!, buduję dom dla siebie i to moja sprawa czy jest czy nie jest bezpieczny - nadopiekuńczość państwa idzie w złym kierunku i doprowadza że powstają przepisy które poszczególnym grupom zawodowym dają możliwość "wykazania się " - czytaj: patrz kto tu ma władzę Z Nowym Rokiem Życzę jak najmniej problemów z prawem i przepisami abyśmy się poczuli na własnej działce we własnym domu jak u siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 01.01.2009 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2009 ... słabością państwa jest tworzenie przepisów które ograniczają swobodę obywatelską - cóż - kogo obchodzi czy mieszkam pod mostem czy w kanale?? ale jak już w domu to kara i to duża, co państwo obchodzi na jakim etapie wprowadzam się - to moja sprawa!!!!!, buduję dom dla siebie i to moja sprawa czy jest czy nie jest bezpieczny - nadopiekuńczość państwa idzie w złym kierunku ..... Eugeniuszu! Poniżej przedstawiam fotkę z kraju, którego nie można nazwać nadopiekuńczym. Władze tego kraju w żadnym wypadku nie ograniczają swobody obywatelskiej w doborze lokalu zamieszkania, jego kształtu architektonicznego, zgodności z projektem. Powiem więcej, dla zabudowy (nazwijmy to) jednorodzinnej nie jest wymagany jakikolwiek projekt. Nie istnieją plany zagospodarowania przestrzennego. Nikt nie słyszał o linii zabudowy. Nikt nie słyszał o konieczności dokonania odbiorów. Rezultat jest taki.... http://bachersblog.com/wp-content/uploads/2007/09/kigali-slums_09-26_111.jpg Pozdrawiam Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 01.01.2009 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2009 1) .... Bo jeśli nie, toi ta inspektorzyna z PINB powinna być odpowiednio potraktowana do jej postępowania... 2) .. Zakładam, że Ci ludzie mieli sensowne wytłumaczenie, no ale znalazła się k...wa co nie chciała odpuściuć sobie, bo może zakompleksiony albo sfrustrowany... I nie wiem o jakim zgłoszeniu piszesz... Pewnie ta inspektorzyna poczaiła sie nocą w krzakach, mnoże porobiła zdjęcia i żadne tłumaczenia nie pomogły... 3) .. Sfrustrowane i zakompleksione inspektorzyny wdrożyły w życie takie kary, bo zdaje im się że będą ważniejsi... Panie revalidon A kimże to Pan jesteś z zawodu, że z taka pogardą wyraża się Pan o innych? Pana wypowiedzi (zwłaszcza 2 i 3) świadczą raczej o Pańskiej frustracji i jakimś nurtującym Pana kompleksie. Ta frustracja i rozgorączkowanie powoduje, że wciąż się Panu palce plątają bezsensownie na klawiaturze, co powoduje przestawienie w tekście liter lub naciśnięcie dwóch klawiszy jednocześnie. Niech Pan wypije szklankę zimnej wody mineralnej, zamknie oczy, policzy do 10 i dopiero wówczas pisze .... Forma, w jakiej pan konstruuje swoje wypowiedzi, dobór słownictwa dyskredytuje Pana jako człowieka kulturalnego. Oczywiście, można być krytycznym, powiem więcej, należy mieć krytyczne spojrzenie. Niemniej tę krytykę należy przedstawiać w sposób konstruktywny, rzeczowy i bez pieniactwa. Panie revalidon Aktywnymi uczestnikami Forum jest wielu, jak pan to ująłeś „inspektorzyn” . Są to pracownicy administracji państwowej i administracji samorządowej. Posty piszą również inni przedstawiciele sfery budżetowej: sędziowie, prokuratorzy, policjanci. Ja także jestem pracownikiem szeroko rozumianej sfery budżetowej. Śmiem twierdzić, że zdecydowana większość uczestników forum jest zadowolona z porad przez nas udzielanych. Porad tych udzielamy w oparciu o przepisy prawne, które w swojej pracy stosujemy. Porad udzielamy w oparciu o doświadczenie zawodowe. Czynimy to podobnie do architektów, konstruktorów, stolarzy, instalatorów, itp, którzy również bezinteresownie i po koleżeńsku dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem. By było wszystko jasne, to proponuję by Pan (jeśli stanie Pan przed problemem administracyjnym lub prawnym) swój kolejny post sformułował następująco: Jeśli na tym forum znalazła się k...wa jakaś sfrustrowana i zakompleksiona inspektorzyna to niech mi poradzi .... W powyższym tekście użyłem tylko takich sformułowań, których Pan używa. Hmmm... ciekawe jaki byłby odzew? Panie revalidon Na wstępie swojej wypowiedzi zastanawiałem się, kim Pan jest z zawodu? Właściwie przestało to być istotnym. Nieważne jaką profesję Pan wykonuje. Wystarczy mi wiedzieć, jaki poziom kultury osobistej Pan reprezentuje. Pozwoli Pan, że powyższym stwierdzeniem zakończę polemikę z Panem nie tylko w tym wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.