Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy można zamieszkać w nie odebranym domu??


Gość

Recommended Posts

Ja mieszkałem prawie rok z powodu braku docelowego przyłącza energetycznego. Byłem zameldowany. Nadzór budowlany wiedział o tym nieoficjalnie, bo zgłosiłem dom do odbioru i próbowalem wpłynąć na to aby nie zgłoszono sprzeciwu. Naczelnik nadzoru bał się jednak podjąc taką decyzję.

 

Marku - całe szczęście w tym Twoim problemie wynikło z tego, że jak sam napisałeś nadzór budowlany wiedział o tym nieoficjalnie.

Gdyby nastąpiło oficjalne doniesienie, to PINB, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa musi wszcząć postępowanie wyjaśniające. Nie wszczęcie takiego postępowania powoduje odpowiedzialność karną urzędnika.

 

PINB sam z siebie nie dokonuje kontroli „legalności pobytu”. Urzędnicy nie jeżdżą wieczorami po podmiejskich dzielnicach z rozłożonymi na kolanach wykazami inwestycji niezgłoszonych do odbioru, by spoglądać czy aby w którymś oknie się nie świeci światło. Nie leżą także w krzakach z aparatami fotograficznymi w ręku.

Urzędnicy PINB reagują na zgłoszenia.

Marku. Od pięciu lat piszesz i czytasz posty na Forum. Wielokrotnie spotkałeś się z poradami w rodzaju. Poskarż się do urzędu..., napisz na niego anonim...., donieś na sąsiada do PINB.... .

 

Odbiór przez PINB polega nie tylko, że stwierdza się, że dom jest bezpieczny. Odbiór przez PINB polega także na stwierdzeniu, że dom został wybudowany zgodnie z projektem, że dom posiada założone w projekcie parametry termoizolacyjne, że został on usytuowany dokładnie w tym miejscu, w jakim jest oznaczenie na mapkach. Że przyłącza gazowe, wodne i elektryczne nastąpiło dokładnie w tym miejscu jak na załączonej mapce, podobnie jak zgodny z mapką jest przebieg zakopanych w ziemi instalacji.

Nie jest w tym aż tak istotne, że PINB przeważnie nie dokonuje odbioru na zasadzie wizji lokalnej. PINB bazuje na przedłożonych dokumentach. To swoimi podpisami kierownik budowy, podobnie jaki i inne uprawnione osoby (kominiarz, gazownik, elektryk .....), potwierdzają zgodność realizacji z projektem.

 

Pozdrawiam

Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Warto zauwazyc, ze przepisy maja na uwadze poprawe bezpieczenstwa inwestorow i ich sasiadow i wysoka kara ma pomoc w ich egzekwowaniu. Nie rozroznia sie przy tym czy ktos wprowadzil sie na dzien przed odbiorem gdzie wszystko jest zrobione czy jeszcze do stanu surowego. Trudno winic inspektora ze wykonuje swoje obowiazki, wrecz moge powiedziec powinien dostac pochwale. Moze sie jednak klocic z faktem iz kontrole nie sa przeprowadzane w trakcie budowy gdy widac ze wszystko jest prowizorka i wtedy istnieje realne niebezpieczenstwo, w stosunku do stanu przy fakcie zglaszania zakonczenia budowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wowka jestem za a nawet przeciw :-? :wink: :wink: , jak ze wszystkim nie nalezy przesadzać, z wypowiedzi widzę uderz w stół :):), chyba ta grupa jest ci bliska i pewnie sam zauważyłeś niedoskonałośc przepisów na jakich opiera się cała budowlanka i nieruchomości, niestety przepisy nie są doskonałe a nawet przeciwko obywatelowi, coś na ten temat wiem, przeprowadzałem podział no i wszelakie pozwolenia,

wracajc do swobody niestety jako naród lubimy przeginać zawsze w jakąś stronę, a wszelkie odbiory pozwolenia itd są ostro przegiete, dlatego wiele ludzi mieszka w nieodebranych domach itd, popatrz ile razy musi geodeta być na budowie, właczajac przyłącza itd chyba przegięcie, nie mówiąc o wszelakiej świstkologii, przy tym wszystkim niby posiadamy jakąś własnośc ale co byśmy nie chcieli zrbic musimy przygotować i oddać stos dokumentów, napewno przyznasz ze powinno to być inaczej zorganizowane :-? :wink: .

powodzonka w zmaganiach :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej przedstawiam fotkę z kraju, którego nie można nazwać nadopiekuńczym. Władze tego kraju w żadnym wypadku nie ograniczają swobody obywatelskiej w doborze lokalu zamieszkania, jego kształtu architektonicznego, zgodności z projektem.

 

Pozuje tu Pan na urzędnika, a widzę, że ma Pan nikłą świadomość jaka jest polska rzeczywistość... Proszę mi wskazać miejsce w Polsce, gdzie wydziały arch.-bud. czy nadzór budowlany prowadzą jakąkolwiek sensowną politykę odnosnie architektury nowobudodowanych domów..? Wystarczy pojeździć po kraju i zobaczyć efekty pracy tychże urzędników: liczne tzw. gargamele choćby wśród poniemieckich modernistycznych willi, zabudowy typu "rozpierdziucha" czy "rozpierzeja" choćby Aleja Krakowska w Raszynie, bezkarne wyburzanie zabytków jak to się dzieje w Konstancinie, Brwinowie, Milanówku... To ostatnie miejsce to w powiecie grodziskim, jakby Pan nie wiedział, tam gdzie działa nasz dzielny inspektor od wymierzania kar 10 tys. zł za zamieszkanie przed odbiorem... I jakoś w tych przypadkach urzędnicy nie reagują, choć maja tu przyzwolenie społeczne... Coś ich zaślepia, no co..? Nieudolność, tumiwisizm, możliwość uzyskania jakichś korzyści, jeśli tak to jakich..???

 

Aktywnymi uczestnikami Forum jest wielu, jak pan to ująłeś „inspektorzyn” . Są to pracownicy administracji państwowej i administracji samorządowej. Posty piszą również inni przedstawiciele sfery budżetowej: sędziowie, prokuratorzy, policjanci. Ja także jestem pracownikiem szeroko rozumianej sfery budżetowej.

Śmiem twierdzić, że zdecydowana większość uczestników forum jest zadowolona z porad przez nas udzielanych. Porad tych udzielamy w oparciu o przepisy prawne, które w swojej pracy stosujemy. Porad udzielamy w oparciu o doświadczenie zawodowe. Czynimy to podobnie do architektów, konstruktorów, stolarzy, instalatorów, itp, którzy również bezinteresownie i po koleżeńsku dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem.

 

Uderz w stół a nożyce się odezwą... Albo inaczej... Kruk krukowi oka nie wykole... i będzie go bronił... Albo jest jeszcze inne powiedzenie "...łba nie urwie..."

Widzę, że Pan jeszcze korzeniami tki w poprzedniej epoce, gdy to lokalny urzędnik z nadania nieboszczki partii był świętością... Te czasy drogi Panie sie skończyły i pora się obudzić... To se ne wrati... Im szybciej Pan to zrozumie tym lepiej dla Pana... Urzędnicy są dla ludzi i powinni im służyć... I są utrzymywani z naszych podatków...

Ale wróćmy do przykładu z naszego wątku... Piszesz Pan w innym miejscu, że inspektorzy z własnej woli nie tropią ludzi mieszkających bez odbioru, reagują tylko wtedy, gdy jest zgłoszenie, czyli donos... Powszechnie też wiadomo, że ludzie tłumaczą się, że nie mieszkają, tylko pilnują budowy... Dlaczego więc ten inspektor z Grodziska nie przyjął takiego tłumaczenia i byłoby po sprawie... A no bo jak ktoś pisze, trudno uznać, że jak np. podpatrzył, że rodzice kąpią niemowlę, to jest to pilnowanie budowy... Nie znamy okoliczności sprawy, ale jeśli było tak jak piszę, że zobaczył on że ci ludzie mieszkają z dziećmi, a dom był bez odbioru bo np. opóźniała się inwentaryzacja powykonawcza i nałożył on na tę rodzinę kare 10 tys. zł to jak to nazwać...?? ***estwo czystej wody i nie przekona mnie tu żaden urzędniczo-prawny bełkot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zauwazyc, ze przepisy maja na uwadze poprawe bezpieczenstwa inwestorow i ich sasiadow i wysoka kara ma pomoc w ich egzekwowaniu. Nie rozroznia sie przy tym czy ktos wprowadzil sie na dzien przed odbiorem gdzie wszystko jest zrobione czy jeszcze do stanu surowego. Trudno winic inspektora ze wykonuje swoje obowiazki, wrecz moge powiedziec powinien dostac pochwale. Moze sie jednak klocic z faktem iz kontrole nie sa przeprowadzane w trakcie budowy gdy widac ze wszystko jest prowizorka i wtedy istnieje realne niebezpieczenstwo, w stosunku do stanu przy fakcie zglaszania zakonczenia budowy.

 

Warto zauważyć, że są w Arabii saudyjskiej przepisy majace na uwadze poprawę moralności społeczeństwa i wysoka kara ma pomóc w jej egzekwowaniu. Za przebywanie sam na sam z mężczyzną, który nie jest jej mężem czy krewnym grozi kobiecie 100 batów. Nie rozróżnia się przy tym, czy kobieta była sam na sam z obcym mężczyzną 10 sekund czy cały dzień. Trudno winić tamtejszych inspektorów, że wykonują swoje obowiązki i wybatożą sporo kobiet...

 

Czy można wręcz powiedzieć, że zasługują na pochwałę..??!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urzędnicy są dla ludzi i powinni im służyć... I są utrzymywani z naszych podatków...

 

Niestety, służyć ludziom to powinni księża – bo takie ich powołanie. Urzędnik ma za zadanie, wykonywanie swoich czynności zgodnie z prawem. Pobiera wynagrodzenie za stosowanie przepisów prawnych, bez względu na okoliczności. Nie można ganić urzędnika, za to, że wpierw jest urzędnikiem.

Twoja miara „ludzkości” urzędniczej sprowadza się do bardzo groźnego założenia:

Jeśli ja postawiłem za swoje pieniądze, na swojej działce, garaż w granicy działki sąsiada i LUDZKI urzędnik przymknął na to oko, to znaczy że jest dobrym urzędnikiem i dobrze wypełnia swoje zadania. Natomiast jeśli to sąsiad, na swojej działce, za swoje pieniądze, postawił garaż w granicy mojej działki i urzędnik też przymknął na to oko, to nie jest on (urzędnik) LUDZKIM tylko …… (tu dowolnie wpisz swoje określenia).

Zaś co do meritum sprawy. Obowiązujące prawo nie zakazuje wprost zamieszkiwania obiektu, który nie został „odebrany”. Stanowi jedynie, że w takim przypadku „opłata” wynosi 10.000,- a „ciężar dowodowy” spoczywa na orzekającym – ukarany zaś ma prawo do odwołania, właśnie po to aby uwzględnić czynnik ludzki lub „okolicznościowy”.

Pozostaje jednak pytanie dlaczego ustawodawca wprowadził takie „obostrzenie”?

Tu odpowiedź jest jednak prosta – gdyby takie zapisu nie było, to oddanie do użytku domu następowało by, praktycznie, przy okazji jego zbycia, bo brak „bata” powodował by zaniechanie tej czynności przez inwestora – no może banki by wymagały.

Znane są również przypadki, kiedy inwestor w sposób świadomy ryzykuje otrzymanie takiej wysokiej „opłaty” – bo z jakiś powodów takie postępowanie mu się opłaca.

 

I na zakończenie. Pomijając Twoje słownictwo, to Twój atak na Wowkę, jest też co najmniej niesmaczny. Wowka w wielu swoich wypowiedziach radził forumowiczom, co mają robić w przypadku nieudolności lub braku kompetencji urzędniczej. Wiele razy pomógł zrozumieć zawiłości prawne w danej sytuacji.

Tak wiec zamiast obrażać, może zastanów się kto ma doradzać na forum: Ty ze swoimi poglądami, które wynikają raczej z emocji, czy tacy jak Wowka, którego wypowiedzi wynikają z wiedzy i doświadczenia. Co jest cenniejsze i mniej kosztowne?

Ps. Jeśli uważasz, że przepisy prawa sa złe, to moze zrób coś aby je zmienić - bo możesz to uczynić, ale nie biciem piany i obrażaniem innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Nie rozróżnia się przy tym, czy kobieta była sam na sam z obcym mężczyzną 10 sekund czy cały dzień. Trudno winić tamtejszych inspektorów, że wykonują swoje obowiązki i wybatożą sporo kobiet...

 

Czy można wręcz powiedzieć, że zasługują na pochwałę..??!

 

W ich kulturze i mentalności - tak, w naszej nie. I dlatego u nas nie ma takiego prawa.

W ich społeczeństwie, wręcz w dobrym tonie jest posiadanie kilku żon, a w naszym jest to zakazane - czy zatem należy pochwalić naszego urzędnika za to, że karze za bigamię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko odpowiedź, bo muszę też w końcu zarobić na te podatki co idą na urzędników...

 

Nikogo nie obrażam personalnie tylko piętnuję pewne szkodliwe poglądy... A uwagi o języku są co najmniej śmieszne... W kraju gdzie minister SZ każe "dorżnąć watahę" a marszałek sejmu na lewo i prawo wyzywa od debili, przygłupów itp... A tutaj na forum słowa "..rwa ..rwie łba nie urwie", zresztą też padłe już z mównicy sejmowej, robią takie wrażenie...

 

Co do przepisów, to jest też coś takiego jak poczucie sprawiedliwości... Przekraczam samochodem prędkość o 35 km/h i płacę 300 zł mandatu, OK jest to sprawiedliwe... Składam papiery o zakończeniu budowy i wprowadzam sie do nowego domu po 14 dniach, bo akurat jest koniec roku i musze się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania, a w 18 dniu dopada mnie "inspektor" bo było "zgłoszenie" i płacę 10 tys. zł to nie jest to sprawiedliwe...

 

A już w ogóle smieszą mnie legaliści wszelkiej maści głoszący, że prawo jest prawem i kropka... Złe prawo, niesprawiedliwe w odczuciu społecznym jest szkodliwe i trzebe je zmieniać, a dopóki nie jest zmienione piętnować karanie za jego egzekwowanie... I tyle !!! Niestety Polacy są obciążeni latami socjalizmu i brakiem poszanowania praw jednostki i jeszcze wiele wody musi upłynąć w Wiśle aby to zrozumieli...

 

A co do roli urzędników, radzę zapoznac się z entymologią słowa minister, najważniejszego urzędnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,…. tylko piętnuję pewne szkodliwe poglądy.. ...

Jeśli pogląd, że należy przestrzegać prawa, jest szkodliwy – to ja w tym zakresie jestem „szkodnikiem”.

Jeśli pogląd, że urzędnik ma postępować zarówno w zakresie, jak i w zgodzie z obowiązującym prawem, a nie z jego „widzimisiem”, jest szkodliwy – to również w tym zakresie jestem szkodnikiem.

Co więcej będę namawiał do takiego „szkodnictwa” innych aby uchronić ich przed ewentualnymi skutkami, w tym dotkliwie finansowymi.

A uwagi o języku są co najmniej śmieszne... W kraju gdzie minister SZ każe "dorżnąć watahę" a marszałek sejmu na lewo i prawo wyzywa od debili, przygłupów itp... A tutaj na forum słowa "..rwa ..rwie łba nie urwie", zresztą też padłe już z mównicy sejmowej, robią takie wrażenie... ...

Albo ma się poczucie kultury w słowie i w szerokim znaczeniu, albo się nie ma – bez względu na to kim się jest i jaką funkcje się sprawuje.

... Składam papiery o zakończeniu budowy i wprowadzam sie do nowego domu po 14 dniach, bo akurat jest koniec roku i musze się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania, a w 18 dniu dopada mnie "inspektor" bo było "zgłoszenie" i płacę 10 tys. zł to nie jest to sprawiedliwe... ...

A jakoś sobie nie przypominam, aby ktokolwiek komentował taką ( jak w cytacie wyżej) sytuację – może zacznij czytać uważniej. Bo właśnie w takiej sytuacji, wpisy były by, zupełnie inne, a znając możliwości odwoławcze i ich skuteczność w TAKIEJ AUTENTYCZNEJ sytuacji, to śmiem twierdzić, że nałożona kara była by cofnięta, bo organy odwoławcze, w tym Sądy biorą pod uwagę intencje ustawodawcy, oraz okoliczności wykroczenia.

Przez analogię. Jeśli przekroczyłeś szybkość jadąc samochodem, ale wynikało to z AUTENTYCZNEJ konieczności (np. wiozłeś kogoś do szpitala), to nawet jak urzędnik (w tym przypadku – policjant) będzie twierdził, że mimo to prawo Cię obowiązuje, to Sąd w 100% orzecze o uchyleniu kary (mandatu), mimo złamania obowiązującego prawa.

O tym, czy w danej sytuacji, można „przymknąć oko” na złamanie prawa, nie może decydować urzędnik. To jest domena Sądu, to on decyduje o tym, czy mimo złamania prawa, istnieją okoliczności, które uzasadniają odstąpienie od wymierzenia kary.

Dlatego ci wszyscy na tym forum, którzy doradzają w tym zakresie, (a są opluwani i znieważani przez Ciebie), zawsze doradzają w takich „spornych” przypadkach, skuteczną drogę odwoławczą, podając jak i do kogo takie odwołanie napisać.

 

Niestety Polacy są obciążeni latami socjalizmu i brakiem poszanowania praw jednostki i jeszcze wiele wody musi upłynąć w Wiśle aby to zrozumieli... ...

Uzupełniając to stwierdzenie „ i brakiem poszanowania prawa” – to, niestety również podzielam tak sformułowany pogląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może podzielicie się swoimi sposobami na ukrycie faktu zamieszkania przed odbiorem tak aby inspektor się nie połapał.

No i klops. Ten wpis znakomicie zamyka i sumuje dyskusję w temacie „okrutnego” prawa. :lol:, że ze wrodzonej skromności, nie wspomnę o epitetach, które tu padły :oops:

 

Natomiast odpowiadając wprost na tak zadane pytanie - odpowiadam:

Najlepszym sposobem jest przygotowanie 10.000,- jako czynsz za ten okres i wtedy niczego nie trzeba ukrywać. :lol: Mieszka sie spokojnie 8) Co więcej jak sie uda, to sie jest 10.000,- do przodu - taka oszczędność :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i klops. Ten wpis znakomicie zamyka i sumuje dyskusję w temacie „okrutnego” prawa. :lol:, że ze wrodzonej skromności, nie wspomnę o epitetach, które tu padły :oops:

 

Natomiast odpowiadając wprost na tak zadane pytanie - odpowiadam:

Najlepszym sposobem jest przygotowanie 10.000,- jako czynsz za ten okres

 

A ja myślę, że Twój post doskonale podsumowuje ten wątek... Państwo jako zbój Madej biorące "czynsz" za nie swoje lokum... Czy nie za to skazano miska koterskiego...?

 

A juz kwota 10 tys. zł jest najlepsza w tym wszystkim... Gdy inne kary pieniężne, za duzo powazniejsze i groźniejsze wykroczenia, jak choćby w ruchu drogowym, żywieniu zbiorowym, czy jeszcze do niedawna w prawie pracy, są kilkukrotnie niższe...

Można sobie zadać pytanie, o co chodzi z ta wysokością kar...? Ano juz piusałem o tym, kto uczestniczył w stanowieniu tego prawa... No i wątek jeszcze nie poruszany, wiadomo na co ma tez wpływ wysokość kar... Posłużę się cytatem...

 

"...Inspektor nadzoru budowlanego zaczął wybrzydzać, że nie odpowiada mu kształt otworów wentylacyjnych w drzwiach do łazienki. Nie zatwierdził ich, dał czas do namysłu do następnego spotkania. Nie powiedział tego wprost, ale wyraźnie oczekiwał pieniędzy za korzystną decyzję - opowiada inżynier, który zarządzał budową domku jednorodzinnego w podłódzkiej miejscowości. Właściciele domku postanowili, że łapówki nie zapłacą. Pokazali inspektorowi... pożyczone od znajomych drzwi z odpowiednią kratką..."

 

Reszta do poczytania tutaj...

 

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Na-budowie-rzadzi-lapowka-szokujacy-raport-o-korupcji-w-budownictwie-1886379.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazali inspektorowi... pożyczone od znajomych drzwi z odpowiednią kratką..."

Gdyby

opowiada inżynier, który zarządzał budową domku jednorodzinnego

przestrzegał wymagania (wentylacyjne) w tym zakresie, sprawy by nie było.

Czy inspektor chciał "w łapę" czy tylko był "ludzki" - tego nie wiem i nie przesądzam, bo w każdej "nacji" sa czarne owce, rownież wśród inwestorów, którzy nie płacą za wykonane (dobrze, terminowo itp.) usługi, ale nie sadzę, aby zasługiwało to na uogólnienie, tak jak Ty to czynisz w stosunku do (w tym przypadku) urzędników PINB.

 

Tez dla przypomnienia w tym temacie nikt nie pisał, że ktoś chciał w łąpę za "mieszkanie".

I dla jasności, prawo obowiazuje wszystkich - tym bardziej urzedników. Jesli jest łapówkarzem, to kara powinna być taka, aby został w samych skarpetach i to jeszcze "zastawionych" - bez wzgledu na jego (sukinkota) sytuacje rodzinną, bo o tym, że dzieci (jego) nie bedą maiły co jeść powinien pomyśleć wcześniej. :evil:

 

Co do wysokości kar - to mają one działać odstraszająco - z założenia. Ale jak widać na wyżej zamieszczonej wypowiedzi, chyba są zbyt małe, bo i tak opłaca się kombinować - nie mylić z autentyczną potrzebą życiową, wynkajaca ze zbiegu nieszczęśliwych przypadków. Te kary są dla kombinatorów.

Zgadzam się co do "prewencji" w tym zakresie np. w ruchu drogowym - są zbyt "ludzkie", a ostatnio nawet i te złagodzono np. w stosunku do pieszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...