selimm 11.06.2005 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2005 Chłopie przeslij mu pocztą film teksanska masakra piłą motorową i jak bedziesz miał pewnosc ze go obejrzał to idz go odwiedzic ze spalinowką pod pachą ..ot tak sobie to tak dla wyobrazni tylko a tak serio to podzielam zdanie Luca ....wolnosc Tomku w swoim domku ps. miałem podobny dylemat kiedys , sasiad przekopał mi chyba z 5 razy działke a jak potrzebowałem zgody na budowe (na koncu działki ) w granicy to powiedział nie , wiec kupiłem inną działke a on hm no coż musi korzystać ze swojej drogi (w zimie ma jakies 200m do odsypania ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
james 11.06.2005 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2005 Tak, domagam się darmochy, chociaż jak widzę niektórych to bardzo dziwi. Już to pisałem, ale rura leży w ziemi sporo lat wcześniej, zanim sąsiad kupił działkę . Powiedziałem że zapłacę za wszystkie ewentualne szkody, chociaż jest to zwykły kawałek ogródka z marchewką i sałatą. Mała odległość od mojej granicy i wcześniejsza zgoda, też chyba nie jest bez znaczenia. Według mnie ŻENUJĄCE jest w takim przypadku, żądanie od przyszłego sąsiada zapłaty za MOŻLIWOŚĆ podłączenia. I trzeba być kompletnym idiotą żeby podpierając się świetym prawem własności, myśleć inaczej. Jasne że nie chodzi mi o pieniądze,którymi miałbym "obdarować" żądającego. Stać mnie aby wydać dużo więcej i podłączyć się w innym miejscu. I to własnie uczynię, bo dzisiaj dogadałem się z drugim sąsiadem, który bez żadnych obiekcji podpisał mi zgodę na podłączenie. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Aha, niestety wcale nie jestem młody a dzieci mam w wieku niektórych forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.06.2005 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2005 Aha, niestety wcale nie jestem młody a dzieci mam w wieku niektórych forumowiczów tym gorzej, niestety i zycze powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 11.06.2005 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2005 jamesnie denerwuj sie,ze ktos nie chce robic z Toba interesu.nie irytuj sie tez na nas.znalazles inne rozwiazanie i dobrze.po co zaraz te zlosci.Nikogo do niczego zmuszac nie wolno.Chyba to jasne i wiecej tluc tego nie trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 11.06.2005 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2005 james, jestem z Tobą Z sąsiada wylazł tzw. ćwiocek i tyle. rrmi - to podejscie nigdy mi się nie podobało, dlatego wielu ludzi "chorągiewki" wykasowałem z notatnika. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.06.2005 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2005 nie rozpaczam , takie moje zdanie z ta roznica , ze ja bym sie jasno okreslila bedac sasiadem ile za to chce i niewazne czy to buraki czy salata tez bys tego za friko nie dal ide o duzy zaklad i nie przekonuje nikogo , mowie co mysle , ale wiem , ze nie zawsze sie wszyscy musza z tym zgadzac to wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 12.06.2005 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 no i amen watek james juz zamknął. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 12.06.2005 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Ludzie Po co sie pieklic. Jezeli gosc nie chce nic uzyczyc,to jego swiete do tego prawo. Nie mozna go za to blotem obrzucac. Nie ma tu znaczenia,ze na tym czyms ogromnie nam zalezy. On nie chce.Nie musi sie tlumaczyc z tego.Nie mozna za to psow na nim wieszac. Chcesz miec wode.Nie potrafisz sie dogadac z wododawca.Znajdz inne rozwiazanie.Ale w zadnym razie nie wolno mowic o nim,ze cos z nim nie tak. Dziwi mnie trochę taka wypowiedź. Wszak wszyscy jesteśmy LUDŹMI - skoro ktoś nie ma wody na swojej działce to czemu mu utrudniać życie? Jeśli zakładał wodociąg na swój koszt - jak najbardziej należy mu się zwrot kosztów, ale jeśli nie - tylko jakaś suma pokrywająca wyrządzone szkody, może z lekkim naddatkiem za "dobrą wolę" , ale nic poza tym. Natomiast jeśli ktoś nie pozwala drugiej osobie podłączyć się do wodociągu, bo jest to jego święte prawo, to jakoś sam ciśnie się na usta epitet na temat jego osoby. Pewnie zostanę przez co niektórych odsądzony od czci i wiary, ale ostatnio pozwoliłem sąsiadowi podłączyć się do biegnącego przez moją działkę gazociągu i nie wziąłem za to ani złotówki! Dlaczego? Bo pomimo, że mamy kapitalizm i przysługuje mi święte prawo własności do mojej działki, jestem człowiekiem. Normalnym. Nie życzę nikomu takich sąsiadów jak opisany w temacie postu! Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 12.06.2005 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Dominik! zaszlo chyba jakies nieporozumienie na laczu:napisane-zrozumiane.Ja nie twierdze,ze nalezy chcacemu wody zycie utrudniac.Ja twierdze,ze jak ktos nie chce czegos dac od siebie,to ma do tego prawo.Jest to jedno z podstawowych praw demokracji.I nie ma tu znaczenia,ze potencjalny wodobiorca,bardzo tego potrzebuje,albo ze chce za to zaplacic.To zupelnie nie ma zwiazku. I nie ma tez zwiazku z tematem Twoja dobra wola,aby podzielic sie ze swoim sasiadem nieodplatnie gazem.To swiadczy tylko i wylacznie o Tobie dobrze.Ale nie swiadczy zle o tych ktorzy chca za podlaczenie kase,albo nie chca zgodzic sie na podlaczenie do siebie. Dalej uwazam,ze niedajacy nie moze byc nazywany debilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 12.06.2005 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 Mylisz się co do nieporozumienia.Jeśli Twój post nie był szczególnym rodzajem wiersza, a interpretować go nie należało inaczej jak li tylko zwykłej wypowiedzi na forum - to sens pojąłem bardzo dobrze. Owszem mogę zgodzić się co do określenia - debil w tym przypadku nie jest najszczęśliwszym, ale z pewnością można taką osobę nazwać nieużytkiem.Jakoś nie przekonuje mnie, że mam nie pomóc komuś (nie doznając przy tym uszczerbku) tylko dlatego, że mam taki kaprys lub święte prawo do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.06.2005 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 ja biorac wode od sasiada nawet gdyby ten nic nie chciał i tak bym mu zaplacił.. trzeba trzymac dobre kontakty, ale jak ten okazalby sie chamem to .... Dominik ma racje, takiego sasiada nie zyczy sie nikomu rrml dobrze ze nie jestes moim sasiadem, aczkolwiek branie kasy za cos co sie nie zaplaciło wczesniej bo jak pisze james lezy w ziemi kupe lat, kwalifikuje sie do skarbówy w przypadku wziecia kasy. ciekawe jak by bylo gdyby zlecic wlascicielowi wogociagu Gminnej Istytucji jak domniemam, podłaczenie jako usługi, do posesji jamesa ?? czy by kopali nic nie pytajac wlasciciela działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.06.2005 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2005 pablochcialabym tylko zobaczyc , jak za darmo pozwalasz komus kopac w swoim urzadzonym i zadbanym ogrodzie to tyle mamy inne zdania na ten temat , trudno ,ja przyjmuje Twoje proponuje doswiadczyc i potem ...juz Wiesz co mam na mysli milego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 13.06.2005 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2005 Własciciel tematu dopiero teraz napisał, że ta rura do której chce się podłaczyć nie była ciągnięta przez własciciela działki tylko "kupiona" razem z działką. To zupełanie zmienia postać rzeczy. Należy się zapłata za ewentualnie wyrządzone szkoddy spowodowane odkopaniem rury. Piszcie od poczatku ze szczegółami to nie bedzie nieporozumień. Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 13.06.2005 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2005 Paty, a jak myślisz działka z rurą wodną mniej kosztuje, czy więcej. james to nic nie zmienia. Mam podobny przypadek, jeno jestem w postaci sąsiada twego. Zgdnij co myślęo łosiu, który kupił jedną działkę przede mna w kierunku końcówki wodociągu i nie ma zamiaru się spotkać w sprawie wspólnej budowy. A w uliczce został tylko on i my (bo uliczka ślepa). Wykombinował se cwaniaczek, że wybudujemy rurę, a on się do niej wepnie po przekazaniu jej wodociągom. Zgadnij co o nim myślę, a facet ma firmę wod-kan. Można by sprawę omówić. Nawet jeżeli zakupił działkę jako lakatę to działka z wodą nabiera innej wartości. A mogło być tak pięknie. A będzie ciotowanie, wszelkich jego poczynań. Cwaniaczek, będzie za sąsiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.06.2005 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2005 Kroyena - twardym musisz być - nie "mientkim" Wszystko właśnie zależy od tego, z jakimi ludźmi się sąsiaduje. Gdyby autor postu podszedł do mnie i powiedział - pozwól mi się podłączyć to rury będącej na twojej działce - bo NIE płaciłeś za jej ułożenie, to bym go odesłał w diabły. Jeśli autor postu przyszedłby i powiedział : Mariusz, potrzebuje podłączyć się do rury biegnącej przez Twoją działkę. Oczywiście przywrócę wygląd działki do stanu poprzedniego a i jakiegoś grillika z załącznikami się zmontuje.. Wtedy Mariusz powiedziałby - nie ma sprawy stary.... Jak widzicie wszystko zależy od podejścia "pytającego" .... Ja w miejscu autora wątku zaraz po pytaniu o możłiwość podłączenia do sieci napomknąłbym o jakiejś małej rekompensacie. Pewnie by pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 15.06.2005 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 "Darmo dostaliście - darmo dawajcie" Albowiem przyjdzie czas , w którym rączkę wyciągniecie i na kolanach przyjdzie Wam chodzić od drzwi do drzwi sąsiadów najwredniejszych w potrzebie własnej.Choćby i mur postawić pod niebo, choćby i fosą zaorać okolicę, straże postawić u drzwi - przyjdzie dzień, w którym trzeba będzie z domu wyjść.. amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 15.06.2005 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Siostrzeniec dostał ostatnio za darmo w zęby, czy to oznacza, że ma iść i komuś za darmo dać po zebach ? Powtórzę : wszystko zalezy w jaki sposób pytający podejdzie do sprawy. Jesli od razu wyskoczy z tekstem - miałes za darmo to dawaj, to pewnie wyleciałby z hukiem poza granice działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 15.06.2005 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Mnie też dotknęła pewna przemiła sąsiadka po drodze. Za przekopanie 40 m ogrodu wzdłóż ogrodzenia w celach położenia rury od gazu, pani zażyczyła sobie żebym pokryła koszt doprowadzenia gazu do jej domu ( bagatela 80 m !! ) Były prośby, prośby, kładzenie uszu po sobie...odwoływanie się do wzajemnych relacji dobrosąsiedzkich, chrześcijańskich, macierzyńskich itd .Pani wkółko to samo. Zwietrzyła małpa interes i nie chciała odpuścić.Tyle, że ja też małpa. Zgodziłam się na podyktowane warunki i zażądałam na piśmie poświadczenia owego faktu . Po czym zrobiłam rundkę honorową z tym papierkiem po wszystkich sąsiadach i olśniłam , co to za sympatyczne stworzonko mieszka na naszej ulicy.Jeszcze tego samego dnia pani przytruchtała w laczkach do mnie i była baaaaaaaaardzo , ale to baaaaaardzo miła. Do dziś się kłaniamy i pytamy o zdrowie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 15.06.2005 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ziabulo kochana zastosowałaś jednym słowem chwyt poniżej ziabowatego pasa A wracając do sprawy james wychodzi z dziwnego założenia ,że mu się należy, on chce , on musi. Myślę że trochę inna postawa kolegi jamesa dałaby lepsze efekty ................. Paty, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 15.06.2005 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 ziaba nie jestem pewien,czy dobrze zrozumialem,co napisalas. Zlozylas sasiadce propozycje skorzystania z jej terenu.Ona podala swoja cene.Ty zrobilas runde po innych sasiadach pod haslem:niektorzy to malpy . Jezeli zrozumialem cos opacznie,to prosze-popraw mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.