multigad 23.06.2005 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Myślę, że warto przestrzec przed błędem,ktory może być groźny w skutkach, a z którym się spotkałem. Niektóre wkłady o podwójnych ściankach mają możliwość podłączenia rur bezpośrednio do kroćców w obudowie wkładu. To jest w ogóle fatalny pomysł. Nie daj boże do tego doprowadzenie powiterza >100 i komin schidla i nawet najlepszy wkład będzie pracowal jak ten z hipermarketu, a wlaściciel kominka będzie biegał z taczkami drzewa. No to czekamy na instrukcję bez linku na forum instrukcja to 15lat doświadczeń, i miesiąc siedzenia przy komputerze, 15 stron maszynopisu, schematy, rysunki itd. A myślę że lepiej wydac 24 zł, niż zmarnować 1000 W końcu to np.jeden niepotrzebnie kupiony anemostat (cena hurtowa) Można sobie za darmo wygooglac cały opis budowy kominka Opis można i budowy kominka i schematy DGP (często nawet z błędami) jak pisałem wyżej. Instrukcji nawet kupić się nie da. Kupilem wszsystkie pozycje na rynku, zanim to popelnilem, i co i nic. Była jedna sensowna książeczka na rynku bodajże "Kominki" ale dotyczyła innych technologii (tkzw.piecokominków) i materiałów zupelnie niedostępnych na naszym rynku. Ale to była instrukcja, były zdjęcia jak co wykonać, o czym pamiętć na każdym etapie, ktore elementy i zjakich powodow maja być zdylatowane a które trzeba dokładnie poziomowć itp. Jak poprawiam kominki po nieraz "starych" i znanych firmach to się często zastanawiam czy to niedbalstwo, bestroska i niesolidność czy po prostu zanim się za to wzięli też sobie wygoglowali opis Nie miejcie żalu ale włożyłem w to dużo pracy i rozwijam, a w cenę jest tez wliczony serwis-on line, czyli odpowiedź na kazde pytanie która nie jest zawarta w instrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 23.06.2005 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Jak poprawiam kominki po nieraz "starych" i znanych firmach to się często zastanawiam czy to niedbalstwo, bestroska i niesolidność czy po prostu zanim się za to wzięli też sobie wygoglowali opis . Piszesz tak dlatego że z tego żyjesz i chcesz nam wszystkim montować to ustrojstwo czy naprawdę można AŻ tyle błędów popełnić przy montażu paru metrów rur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 23.06.2005 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 rozłożenie silnika albo skrzyni biegów w samochodzie i następnie poskręcanie tego z powrotem z odpowiednimi momentami itd. itp. i tak żeby nie zostało za dużo części na koniec to jest skomplikowane acz kolwiek nie stanowi dla mnie większego problemu ale połączenie kilku metrów rur zastosowanie przepustnic ustawienie wkłądu i jego obudowanie montaż kilku innych pierdół to musi być naprawdę skomplikowane i nie do wykonania dla zwykłego śmiertelnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 23.06.2005 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Paweł, jak taką robote potrafisz wykonac, to z połączeniem kilku rur, przepustnic i anemostatow nie bedziesz miał problemu. Jak ktos nie ma dwoch lewych rąk, oraz nie jest zagoniony od switu do zmierzchu i ma na to ochote, to z całym szacunkiem dla instalatorow, instalacje DGP sam sobie zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 23.06.2005 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Paweł, jak taką robote potrafisz wykonac, to z połączeniem kilku rur, przepustnic i anemostatow nie bedziesz miał problemu. Jak ktos nie ma dwoch lewych rąk, oraz nie jest zagoniony od switu do zmierzchu i ma na to ochote, to z całym szacunkiem dla instalatorow, instalacje DGP sam sobie zrobi. No i właśnie to jest bardzo dobrze powiedziane a raczej napisane podobno nie zaczyna się zdania od NO, ale dobrze zabrzmiało a multigad nas straszy jakie to błędy można popełnić trochę znajomości z aerodynamiki albo hydrodynamiki i nie wydaję mi się żeby aż tak źle można byłoby to zrobić samemu jeszcze ewentualna wiedza o przepływach laminarnych, burzliwych itp., chociaż to już chyba przesada ale dobrze wiedzieć co tam się w tej całej instalacji dzieje i w razie problemów wiadomo w który dzwon uderzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
multigad 23.06.2005 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Chyba się nie zrozumieliśmy Nie chcę wcale nikogo straszyć, ani tym bardziej nikomu odradzać samodzielnego wykonania. Wręcz przeciwnie, sam napisałem że wykonanie takiej instalacji jest banalnie proste. Jeśli ktoś ma podstawową wiedzę o aerodynamice albo nawet taka wiedze nabędzie, to sobie z łatwością poradzi. I nie żyję z tego że montuję te instalacje, już nie. Czasami poprawiam po innych, albo projektuję bardziej skomplikowane systemy. I nie zachęcam wcale do zatrudniania firmy, bo to po firmach najcześciej poprawiam. Chodziło mi tylko o to żeby się za to niezabierać na zasadzie; puści się do każdego pokoju rurę i będzie leciało, bo nie będzie. A instrukcja była dla tych ktorzy nie mają czasu latac bo bibliotekach i wypożyczac książki o wentylacji, aerodynamice itp. żeby w nich znależć kilka zaledwie potrzebnych informacji. Na codzień spotykam takie instalacje; Grawitacja, jedna rura fi 200 przez całą długość domu a z niej po kolei wyloty i pytanie czemu grzeje tylko pierwszy wylot? Grawitacja, wyprowadzenie na strych i stamtad w dół do pokoi otwormi w suficie. Toż do tego nie trzeba aerodynamiki, tylko logiki żeby wiedziec ze to działać nie będzie. Albo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 24.06.2005 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 teraz to wszystko jasne , wcześniej zrozumiałem że mamy się sami za to nie zabierać, ponieważ nie damy sobie rady i tylko sie napracujemy po to żeby potem zapłacić jakiemuś "fachowcowi" co po nas będzie musiał poprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mlk 24.06.2005 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 a powiedzcie gdzie rury DGP miałyby przebiegać w moim przypadku:mam dom parterowy z NIEużytkowym poddaszem, strop jest drewniany, docelowo będzie sufit z GK podwieszony, a nad nim ocieplenie z wełny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 24.06.2005 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 Chyba się nie zrozumieliśmy Nie chcę wcale nikogo straszyć, ani tym bardziej nikomu odradzać Na codzień spotykam takie instalacje; Grawitacja, jedna rura fi 200 przez całą długość domu a z niej po kolei wyloty i pytanie czemu grzeje tylko pierwszy wylot? Grawitacja, wyprowadzenie na strych i stamtad w dół do pokoi otwormi w suficie. Toż do tego nie trzeba aerodynamiki, tylko logiki żeby wiedziec ze to działać nie będzie. Albo Zgadza się. To elementarz, bez którego lepiej łapki z daleka od DGP trzymać... pozdrawiam Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 24.06.2005 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 a powiedzcie gdzie rury DGP miałyby przebiegać w moim przypadku: mam dom parterowy z NIEużytkowym poddaszem, strop jest drewniany, docelowo będzie sufit z GK podwieszony, a nad nim ocieplenie z wełny. Zdaniem laika (ale moja DGP działa ) 1. pewne rozwiązanie: kominek, dystrybutor, wyjście na poddasze, turbinka, rozprowadzenie (rury ocieplone!) do każdego pomieszczenia, wyjście w suficie lub, lepiej, w ścianie 20-30 cm od sufitu - będą smugi!!! 2. mniej pewne, może będzie działać bez turbinki: kominek, dystrybutor, pod sufitem (może uda się schować w ścianie - dałbym kanały prostokatne z blachy 5 x 15 cm) rozprowadzenie do każdego pomieszczenia 20-30 cm pod sufitem Ogólna zasada: ciepłe powietrze pójdzie do góry samo, ale w dół już raczej nie... I wtedy bez turbinki się nie obędzie. powodzenia Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
multigad 25.06.2005 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2005 Ogólna zasada: ciepłe powietrze pójdzie do góry samo, ale w dół już raczej nie... I wtedy bez turbinki się nie obędzie. powodzenia To jest zasada pierwsza Zasada druga; Jeśli możesz użyć grawitacji, nie rób wymuszonego. (grawitacja się nie psuje, nie jest zalezna od ZE i jest za darmo Wielu "fachowcow" wciska klientom turbinę, bo im sie wydaje że przy wymuszonym nie trzeba myśleć i tak poleci Zasada trzecia Jeśli turbina to im mniej wylotów tym skutteczniejsze ogrzewanie. No i parafrazując pewnego prezydenta; "po pierwsze recyrkulacja, głupku" Ale to jest temat na wykład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cinek21 27.06.2005 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Ogólna zasada: ciepłe powietrze pójdzie do góry samo, ale w dół już raczej nie... I wtedy bez turbinki się nie obędzie. powodzenia To jest zasada pierwsza Zasada druga; Jeśli możesz użyć grawitacji, nie rób wymuszonego. (grawitacja się nie psuje, nie jest zalezna od ZE i jest za darmo Wielu "fachowcow" wciska klientom turbinę, bo im sie wydaje że przy wymuszonym nie trzeba myśleć i tak poleci Zasada trzecia Jeśli turbina to im mniej wylotów tym skutteczniejsze ogrzewanie. No i parafrazując pewnego prezydenta; "po pierwsze recyrkulacja, głupku" Ale to jest temat na wykład. W pierwszym roku mieszkania w naszym domu mieliśmy tylko grawitacyjne rozprowadzenie ciepła z kominka (dwa pokoje nad pomieszczeniem z kominkiem). Podjęliśmy szybko decyzję na zmianę tego typu rozprowadzenia ciepła przez zastosowanie turbiny i zwiększenie liczby ogrzewanych pomieszczeń. Na negatywną ocenę pierwszego rozwiązania przemówiło to, że podczas palenia w kominku w trzech pomieszczeniach: tj. salon z kominkiem i pokoje z wylotami, była teperatura nie do zniesienia, zaś w pomieszczeniach pozostałych strasznie zimno. Mając małe dzieci i patrząc na ich zdolność do szybkiego przemieszczania się pomiędzy pomieszczeniami o różnej temperaturze (częste przeziębienia) musieliśmy przestać palić w kominku. Po zastosowaniu turbiny z rozprowadzeniem powietrza (na poddaszu) sytuacja z rozkładem temperatur się odmieniła. Wszędzie jest podobna temperatura, nawet ogrzewa się klatka schodowa (bez wylotu ciepła). Zimnym pomieszczeniem jest tylko niewielki gabinet, kotłownia i kuchnia (ale tam zawsze się coś gotuje). Być może inne domy pod względem rozkładu pomieszczeń są "bardzej podatne" na zastosowanie grawitacyjnego ogrzewania kominkowego, ale mój dom do nich się na pewno się nie zalicza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
multigad 27.06.2005 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 To jest kolejny przykład. Wykonanie instalacji DGP jest prościutkie, natomiast jej zaprojektowanie już nie tak bardzo. Nie w kazdym domu da się zrobić grawitację, czasami trzeba robić systemy łączone (graw+ wymuszone), przyczyną opisanej sytuacji mogła być źle zaplanowana recyrkulacja, albo DGP albo samego kominka. Jeśli to drugie to turbina rozwiązuje problem na krótko, bo przy zbyt dużym obciązeniu i przegrzaniu szybko pada. Przy dwu kondygnacjach i graw. częściej jest na odwrót; na gorze jest ukrop, a na dole trzeba grzac ręce przy samym kominku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cinek21 27.06.2005 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 To jest kolejny przykład. Wykonanie instalacji DGP jest prościutkie, natomiast jej zaprojektowanie już nie tak bardzo. Nie w kazdym domu da się zrobić grawitację, czasami trzeba robić systemy łączone (graw+ wymuszone), przyczyną opisanej sytuacji mogła być źle zaplanowana recyrkulacja, albo DGP albo samego kominka. Jeśli to drugie to turbina rozwiązuje problem na krótko, bo przy zbyt dużym obciązeniu i przegrzaniu szybko pada. Przy dwu kondygnacjach i graw. częściej jest na odwrót; na gorze jest ukrop, a na dole trzeba grzac ręce przy samym kominku Widzę, że muszę coś dopisać. Kuchnia, kotłownia i gabinet nie są ogrzewane kominkiem. Reszta rewelacyjnie działa juz dwa sezony> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bart_us 27.06.2005 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Ok. jakie rury dawaliście ? Aluminiowe spiro z ociepliną czy bez i ocieplina we własnym zakresie np 10cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cinek21 28.06.2005 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Ok. jakie rury dawaliście ? Aluminiowe spiro z ociepliną czy bez i ocieplina we własnym zakresie np 10cm. Doradzam kupić oryginalne rury do tego typu zastosowań (żadne spiro) i oczywiście z "ociepliną". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
multigad 28.06.2005 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Spiro pod wplywem wysokich temperatur utleniają się i rozpadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bart_us 28.06.2005 11:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 A jakie się nie utlenia i nie rozpadają?Nazwa?Typ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cinek21 29.06.2005 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 A jakie się nie utlenia i nie rozpadają?Nazwa?Typ? Czy się "utleniają i rozpadają" to nie wiem. Wiem na pewno, że stosuje sie z dużym powodzeniem jako rury łączące kotły, podgrzewacze, itp. z kominem spalinowym. Nic się nie dzieje pomimo pracy w dość niekorzystnych warunkach. nstalatorzy kotłów sami je zakładają, pomimo, że niektórzy producenci (np. junkers) się temu sprzciwiają - może produkują swoje rury. Co do zastosowania rur spiro do ogrzewania kominkowego, to spece od tej roboty mówią raczej o dosyć głośnej pracy tego systemu przy ciągu wymuszonym, ale na ten temat niech się wypowie ten, kto zrobił instalację takim systemem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
multigad 29.06.2005 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Widzę że trzeba uściślić;mówimy o rurach spiro stalowych czy aluminowych (tak się potocznie okresla rury karbowane gięte z obu materiałów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.