godul1 15.06.2005 12:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Maja jeszcze dwa tygodnie na załatwienie sprawy. szkoda nastąpiła 1 czerwca, ogledziny były tego samego dnia. Wycene dostałem z datą 6 czerwca. Ja wysłałem do niech odwołenie 7 czerwca a 9 czerwca posłałem uzupełnienie do odwołania. Dzis wysłałem też prośbe o przesłanie protokołu z ogledzin i dalej czekam na ich ruch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 15.06.2005 12:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Jak tak delej będzie to trzeba się będzie ubezpieczać na wypadek kontaktów z ubezpieczycielami:-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 27.06.2005 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 No i dostałem nową wycenę - tym razem na 2400pln, ale zapomnieli w niej uwzględnić jednego elementu za 120 zł a pozaty chcą mi to wypłacić bez vatu:)No i znowu musze sie odwołac ale tym razem wysle równolegle skargę. Koniec zabawy w kotka i myszkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 27.06.2005 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 No i dostałem nową wycenę - tym razem na 2400pln, ale zapomnieli w niej uwzględnić jednego elementu za 120 zł a pozaty chcą mi to wypłacić bez vatu:) No i znowu musze sie odwołac ale tym razem wysle równolegle skargę. Koniec zabawy w kotka i myszkę. Zawsze wypłacaja bez vat jesli bierzesz gotówkę.Jeśli robiłbys to w firmie usługowej (warsztat) to wypłaca kasę warsztatowi na podstawie faktur. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 28.06.2005 10:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 A to niby na jakiej podstawie? Czy ja dostane jakis zwrot vatu? Przecież jak coś kupie to i tak vat dopłacam."to jest przepis taki ? Jest umowa na to?":-) Nie matiej umowy:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 28.06.2005 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 A to niby na jakiej podstawie? Czy ja dostane jakis zwrot vatu? Przecież jak coś kupie to i tak vat dopłacam. "to jest przepis taki ? Jest umowa na to?":-) Nie matiej umowy:-) Oni płacą vat tylko w wypadku zapłaty za naprawe wykonana na podstawie faktur (na nich jest vat) ,a skoro bierzesz kesz do ręki to vatu przecież nie ma ,nie? Tak to funkcjonuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 29.06.2005 06:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 AQ niby na jakiej podstawie? Czy prawodawca wychodzi z założenia że jak kowalski dostanie kesz do ręki to idzie kupowac cześci od złodzieja i naprawia auto własnymi rękami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 29.06.2005 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 AQ niby na jakiej podstawie? Czy prawodawca wychodzi z założenia że jak kowalski dostanie kesz do ręki to idzie kupowac cześci od złodzieja i naprawia auto własnymi rękami? Jestes vatowcem? Jak nie to możesz pójśc sobie na szrot i kupic części lub podróby (włoskie lub tajwańskie) duzo tańsze. Oni robią wycenę na oryginałach i za to wypłacaja w kwocie netto (jest to jakas tam ichnia umowa z skarbówką/rządem) ,a ty masz wybór albo kasa do ręki netto ,albo auto do warsztatu i brutto dla warsztatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 29.06.2005 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 nóż się w kieszeni otwiera, jak słyszę o takich "praktykach". Zasadą odpowiedzialności OC jest wypłata odpowiadająca PEŁNEJ szkodzie. Szkoda to m.in. koszt wymiany elementów uszkodzonych na nowe - wg cen, za jakie musiłaby zapłacić poszkodowany - a zatem według cen brutto!!! To co faktyczne poszkodowany zrobi z tymi pieniędzmi to jest jego sprawa: może jej przepić, a stuknięty samochód sprzedać w stanie w jakim jest... może też zaoszczędzić i kupić tańsze części - ale na swoje ryzyko i wedle własnej decyzji: faktycznie jego samochód będzie teoretycznie mniej warty bo będzie miał nieoryginalne części (lub co gorsza - części z samochodów używanych). Ale jak piowtarzam - to co zrobi z odszkodowaniem - to jest jego prywatna sprawa. Jego prawdziwa szkoda polega i tak na zniszczeniu niektórych elementów auta, które to elementy - żeby usunąć szkodę - powinny być wymienione na takie elemety jakie były porzed wypadkiem -czyli na części oryginalne. I po cenach brutto. Nie ma z tym nic wspólnego Urząd Sjkarbowy i inne instytucje. Podstawowa zasada - to zwrot pełnego odszkodowania (no chyba że szkoda wyniosła ponad 200 tys. euro - to wtedy należy się tylko 200 tys euro przeliczone na złote. Godul1, nie daj się...... walcz o swoje.... masz prawo do pełnego odszkodowania...jeśli chcesz podstawy prawnej.... proszę... to ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych: "Art. 36. 1. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Suma gwarancyjna nie może być niższa niż równowartość w złotych: 1) w przypadku szkód na osobie - 350.000 euro na każdego poszkodowanego, 2) w przypadku szkód w mieniu - 200.000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych - ustalana przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody." Granice odpowiedzialności posiadacza pojazdu ustala art. 436 k.c. (nie ma tam nic co by mogło Cie zainteresować, bo dotyczy podstaw odpowiedzialności, a te nie są kwestionowane), a pojęcie szkody zdefiniowane jest w art. 361 k.c.: Art. 361. § 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. § 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Jak widać, nie ma tam mowy o Vat.... a szkoda obejmuje także utracone korzyści.... w orzecznictwie przyjmuje się także czasami szkodę polegającą na utracie wartości samochodu związanej z faktem, ze został uszkodzony w wyniku wypadku (samochody powypadkowe są z reguły takższe od tych bez wypadku, pomimo tego że zostały naprawione w licencjonowanym serwisie)... Pozdrawiam, gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 29.06.2005 14:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Dzieki Gaga za przypomnienie paragrafów. Nie daje się ale nuży mie juz ciągła korespondencja z dupkami. Juz do nich nie dzwonie bo szkoda moich nerwów na czcze gadanie tylkośle im polecone. Czy wiesz może w jakim terminie powinni odpowiadac na moje pisma? Bo od 2 tyg czekam na odpowiedz w sprawie udostępnienia akt szkody:-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 11.08.2005 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2005 No to przygód ciag dalszy:Link 4 postanowiło że wypłaci mi odszkodowanie bez vatu. Jak mi sie to nie podoba to moge isc do sadu - tak mi napisali. No i teraz mam zgryz bo nigdy wcześniej nie zakładałem sprawy wsadziei nie wiem co i jak. ten vat to ok 500 zł wiec pewnie żaden prawnik nie bedzie sie chciał w to bawić. Moe wiecie jak to jest z sądami, ile to kosztuje, jakie sa koszty postepowania, jak to najlepiej ugryźć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sunao 02.09.2005 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 No to przygód ciag dalszy: Link 4 postanowiło że wypłaci mi odszkodowanie bez vatu. Jak mi sie to nie podoba to moge isc do sadu - tak mi napisali. No i teraz mam zgryz bo nigdy wcześniej nie zakładałem sprawy wsadziei nie wiem co i jak. ten vat to ok 500 zł wiec pewnie żaden prawnik nie bedzie sie chciał w to bawić. Moe wiecie jak to jest z sądami, ile to kosztuje, jakie sa koszty postepowania, jak to najlepiej ugryźć? Godul1: bez vat wypłacane są odszkodowania dla firm-płatnikow vat. Samochód musi być wtedy środkoem trwałym firmy. Jeżeli nie jest to twój przypadek, to masz dostać kwotę BRUTTO!. Uwaga działalność gosp. płatnika vat też powoduje wypłatę netto. Jeżeli VAT to 500 PLN, to proponuję ruch vabank: Odnaleźć najbliższe biuro link4 i "przez przypadek" zrobić im szkodę na 1000PLN np. niechcący tłukąc szybę. To jest firma na poziomie Samoobrony ich motto, to "Pisz Pan na Berdyczów!". Możesz jeszcze dochodzić swoich praw od sprawcy bezpośrednio, bo ubezpieczyciel nie wywiązał się z umowy. Ludzie świadomie wybieraja OC w Link4, bo jest o 50 złotych tańsze, rozumując, że "w razie czego to nie mój problem". Pozdrawiam, Sunao Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 05.09.2005 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Luzik, tłuczenie szyb nie jest w moim stylu. Właśnie zbieram się do napisania pozwu ale najpierw dam się wykazac Rzecznikowi Ubezpoieczonych. W końcu w wyliczeniu zastosowali stawke roboczogodziny jako średnia z całej Polski a mnie sie nalezy stawka z mazowieckiego. Na razie tego ie podnosiłem ale jak juz bede zakładał sprawe to i o to nie omieszkam poprosić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 07.09.2005 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 godul,życzę powodzenia.Z rad praktycznych: od 2 marca 2006 zmieniają się przepisy o kosztach, generalnie będzie taniej; możesz sobie o tym szerzej poczytać w Rzepie o tutajPozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 08.09.2005 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Dzieki Gaga, wiesz może gdzie szukac orzeczeń sądów w tego typu sprawach. Chciałbym najpierw oszacowac swoje szanse w tego typu sporze z molochem jakim jet TU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 15.10.2005 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2005 No wiec donosze że po miesiącu od wysłania pisma rzecznik ubezpieczonych raczył wystosować pismo do link 4. Treśc tego pisma jest kur zapiał wypisz wymaluj niemal identyczna jak moich odwołań ino podpisana przez ludka z RZU. Ciekawe jaki to da efekt. Czekam jeszcze miesiąc i idę do wyspecjalizowanej w tego typu sprawach firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara_Andrzej 02.12.2005 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2005 Czekam jeszcze miesiąc i idę do wyspecjalizowanej w tego typu sprawach firmy. Minął miesiąc i co? (Ja się użeram z PZU...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 05.12.2005 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 Jak na razie dupa:-(Link odpisał to co zwykle a rzecznik jeszcze nie raczył się do tego ustosunkowac. W moim przypadku przedmiot spory jest za niskiej wartości wiec nie opłaca mi sie zakładac sprawy:-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.