Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witajcie,

Mam do Was prośbę, abyście dokonali analizy projektu naszego domku. Jest to projekt indywidualny, siedzimy nad nim już trochę czasu i ciągle mamy wiele wątpliwości.

Nasze założenia były:

1) Powierzchnia użytkowa ok 180 m, + piwnice

2) Dom podpiwniczony ze względu na specyfikę działki

3) Parter - salon, jadalnia, kuchnia, mała łazienka, gabinet

4) Piętro- 3 sypialnie, 2 łazienki, niewielka pustka nad salonem

5) Dach dwuspadowy, domek wąski do 12 m.

Pierwszy projekt, opracowany przez naszego architekta powierzchnia użytkowa 224 m +piwnice- Co nas oczywiście przerosło.

Drugi projekt 191m + piwnice- do tego się skłaniamy, choć wydaję się nam, że domek robi się malutki ;), a przecież patrząc na metraż to całkiem spora chołpka :).

Bardzo Was proszę o sugestie dot. projektu, piszcie co Wam się nie podoba i co byście zmienili, jestem pewna, że wpadniecie na jakieś ciekawe rozwiązania. Moją największą bolączką w tym momencie jest kuchnia, która jest wąska pomiędzy blatami mam 120 cm- co dla mnie jest nie do przyjęcia. Jeśli powiększe kuchnie w stronę jadalni, to muszę również przesunąć ścianę na piętrze między łazienkami, zmniejszyć naszą łazienkę, która już jest niewielka, a ja zawsze marzyłam o dużej, aby zachować powierznię łazienki to muszę wejść w sypialnię. No ale tak to zwykle bywa coś kosztem czegoś:). Oczywiście mój szacowny mąż uważa, że kuchnia jest wystarczająca.

Może zupełnie przeorganizujecie nasze wnętrze:), w końcu to projekt indywidualny, więc możemy poszaleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

witaj

dobry projekt, nieźle rozplanowane wnętrze, kuchnia wydaje sie wystarczająca i nic bym nie zmieniała (ja tez ma u siebie 120 cm między blatami). chociaz zastanawiają mnie dwie klatki schodowe... rozumiem, że jedna prowadzi do piwnicy a druga na piętro... czy taki uklad jest konieczny? i z czego on wynika? bo jesli z ukształtowania terenu - to mogę zrozumieć - chociaż wizualizacja tego nie pokazuje... może wrzucisz jeszcze rzut piwnic? lub projekt zagospodarowania terenu?

 

wydaję się nam, że domek robi się malutki

wcale nie

wydaje ci się tak ponieważ masz porównanie między pierwszym (dużym) a tym projektem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :D

 

Fajny domek, oryginalny i wcale nie malutki. 120 cm pomiędzy szafkami to nie jest mało. Kuchnia już ma 13 m2, jak ją powiększysz będziesz tracić czas na bieganie po niej. Dużo czasu spędzasz w kuchni? Jeśli tak, to przydałoby się jakieś miejsce do przycupnięcia, żeby pomiędzy jednym a drugim mieszaniem w garnku poczytać gazetkę albo wypić herbatkę :D

A jeśli nie, to po co tyle miejsca na nią przeznaczać?

 

Jeżeli przy powiększaniu kuchni koniecznie trzeba przesunąć ściankę na poddaszu i zmniejszyć łazienkę, to ja bym zrezygnowała z kawałka sypialni na rzecz większej łazienki. Zmniejszenie 16-metrowego pokoju o np. 50 cm da się przeżyć, a duża łazienka jest super!

 

Ja bym jednak już nic tu nie zmieniała... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Super, bardzo mi się podoba. Ja osobiście schody na piętro przeniosłabym bliżej wejścia, ale to jest tylko moje zdanie. Co do kuchni też wolałabym szerszą, a łazienki u góry przedzieliłabym ścianką gk zamiast murowanej i mogą pozostać takie jak teraz ( tak mi się wydaje :lol: ) reszta jest OK.

POWODZENIA :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domek fajny ale ja widzę takie ale

- na parterze schody zajmują 11,6 m2 - bo są 2 klatki schodowe. Nie szkoda wam tego miejsca? Możeby warto skomasować oba schody w jedną klatkę schodową? Schody w salonie, zwłaszcza takie, na które się patrzy z kanapy, muszą być b. ładne (czyli drogie). Pozatym stwarzają pewne problemy - np. żona nie może zejść na dół w szlafroku napić się, gdy mąż siedzi w salonie z kumplami (i vice versa). Albo teściowa, albo inna babcia, czy dziadek akurat goszcząca/(-y). Dzieci ganiają z pokojów na dwór via salon (można momenty w fimie przegapić), tym bardziej że telewizor chyba będzie pod schodami.

- kominka nie widać z kanapy będziecie musieli rzucić futro z misia na podłogę, żeby się komfortowo obściskiwać przy trzaskającym ogniu w kominku

- telewizor musi stać pod schodami, albo rzed schodami, a wtedy będzie stał bokiem do jednego z tych wysokich okien, do którego będzie utrudniony dostęp, przez półkę od telewizora i które może świecić na ekran (zakładam, że sofa jest tam, gdzie to coś namazane ołówkiem)

- w łazienkach na górze możecie dać spokojnie po 1-nej umywalce, chyba rzadko będziecie myli się we czworo jednocześnie?

- kuchnię możesz poprawić robiąc ją otwartą na jadalnię (możesz sobie ew. zamontować jakieś lekkie przepierzenie np w stylu japońskim). Wtedy z tego blatu po lewej trzeba by zrobić L zamykając wejście z korytarza (tuż nad napisem 8,6 m2) - nie koniecnie ścianą po sufit - może samym blatem i niskim murkiem, żeby nie zacieniać korytarza. - A nie, teraz patrzę, że tej ścianki między jadalnią nie można wywalić, bo tam idąpiony do łazienek na górze.

- na piętrze po co jest ten fragment na prawo od wyjścia ze schodów? To na jakiś balkon wychodzi? Nie (sam se odpowiadam). Z wizualizacji wynika, że nie. To w takim razie ten zakątek będzie tzw. pain-in-the-ass. Wiecznie zakurzony i prawie nieuczęszczany. To lepiej albo powiększyć pustkę nad salonem, albo ten pokój 16,4 m2 (choć nie wiem po co)

- te okna aż pod kalenicę będzie b. trudno umyć

- w kotłowni (to pomieszczenie 6,9 m2) - okno niepotrzebne. Zajmuje miejsce na półki. No, chyna że to pralnia.

mam chwilę, to powydziwiam jeszcze trochę

- w spiżarni (2,5 m2) zróbcie sobie drzwi przesuwne, chowające się w ściankę między kuchnią

- czy między elewacją w kolorze jasnym, a tą w kolorze ciemnym jest jakiś gzymsik? Słabo widzę. Jeśli jest, to musi być parapecik, bo tam śnieg będzie leżał i lód się robił i rozszadzał.

190 m2 to nie malutki domek. To dom w sam raz. Na dwie osoby + dzieci. Na same 2 osoby za mały. Mój też się wydawał maławy, na papierze, a teraz jest w sam raz (mam 195 m2 na 2 poziomach). W waszym domku nie bardzo mi jakoś pasuje zagospodarowanie salonu. Sam living jest mały, a masę miejsca zajmuje kuchnia z jadalnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nie ma dwóch klatek schodowych. Jest jedna, od strony ogrodowej. Celowo oddzielona od wejścia głównego (drugie drzwi) ze względu na różne brudne sprzęty, które za pewne będą znoszone do piwnicy i z powrotem. Poza tym drugie drzwi od pólnocnej strony idealnie komponują się z bryłą zewnętrzną, czyli symetrią wokół osi domu na elewacjach pólnocnej i południowej. Dzięki oddzieleniu tej części od głównego wejścia będziemy mogli odłożyć kwestie wykończenia tej klatki schodowej do piwnicy trochę na później.

 

Druga "klatka schodowa" to po prostu otwarte schody. Otwarte, tzn. nie ma klatki schodowej. W zamian jest pustka. Schody muszą być ładne, bo bardzo lubimy ładne schody w salonie. Schody te są częścią salonu i prowadzą do części sypialnej.

 

i wszystko jasne :D

naprawdę widzę teraz, że to przemyslany projekt. osiowość i symetria - dobrze. bardzo mi sie podoba również sposób wykończenia zewnętrznego. czy górny poziom od zewnątrz bedzie miał elewację drewnianą? (bo byłoby fajnie) a pokrycie dachu - tez jestem ciekawa...

 

co do trzech innych pomysłów na kuchnię... hmmm... chyba ten orginalny, wklejony przez twoja żonę, jest najlepszy. nie powinna martwić się, że kuchnia będzie za mała. z własnego doświadczenia dorzucę, że pierwotnie, w moim mieszkaniu na poddaszu też zaprojektowałam sobie dużą kuchnię, a po dwóch latach... znudziło mi sie bieganie po niej (od zlewozmywaka, do lodowki, do kuchenki - niby wszystko pod ręką, ale trochę za daleko :wink: ) i kuchnia została mocno zmniejszona :D

 

co do salonu: jest wystarczająco duży. a otwarta przestrzeń schodów dodatkowo da poczucie przestronności

 

kominek: może dwustronny? z jednej strony na jadalnię, a z drugiej na aneks wypoczynkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

broń boże nie rezygnuj ze spiżarni! - mówię to po 6 miesiącach użytkowania takowej - to jest miejsce w którym w mig znika cały bałagan kuchenny - jakbym miał wszystko to, co trzymamy w spiżarni na regałach po sufit upakować w szafki, to nie wiem ile tych szafek musiałbym mieć (i ile by to kasy kosztowało), pozatym moja żona nienawidzi kucania przy szafkach, żeby coś wyjąć, a ja wchodzenia na stołek, żeby wyjąć coś z wiszących. W spiżarni szafki są od góry do dołu i dostęp do nich jest znacznie wygodniejszy niż w kuchni. Spiżarnia jest bardzo wygodna, nie może jej nie być w takim wygodnym domu.

Może zrób tak. Powiększ gabinet o kawałek pokoju dla gości i wstaw do niego rozkładany tapczan - możesz wtedy nocować gości w gabinecie, a z reszty byłego pokoju gościnnego zrób spiżarnię. Bo tak, to taki mały pokój gościnny jest dla mnie od czapy. Przypomina celę. Goście raczej się wnerwią jak będą musieli się upakować do takiej klitki w domu z 270 m2 powierzchni (licząc piwnicę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kawał dobrej roboty, a najbardziej podoba mi się sposób w jaki rafaellop bronił swoich pomysłów. po prostu widać od razu, że współpraca klienta z architektem jest bardzo dobra. gratulacje.

Ja tez uwazam ze pierwszy wariant kuchni jest najlepszy, a kuchnia wcale mała nie jest. spiżarka też będzie przydatna.

zastanawiam się na jakiej wysokosci są okna dachowe. czy ta linia przerywana oznacza 190cm? jesli tak to dzieciaki będą mocno zadzierac glowę i przez nie to popatrzą jedynie w niebo...

napiszcie jak są strony świata, bo to bardzo ważna kwestia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to wszystko jasne. moim zdaniem w pokojach dzieci będzie troszkę buro.

radziłbym dołozyć po jednym oknie.

co do bryły, to widać, że architekt preferuje proste bryły i modernistyczną architekturę. udało sie uciec od typowego domu z dwuspadowym dachem. dom wygląda bardzo dobrze.

życze udanej i bezproblemowej realizacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze raz powiem, że domek fajny - podoba mi się z zewnątrz i w wenątrz - zazdroszczę wam tej przestrzeni salonowo - jadalnianej. Nieźle. Jest mi tym bardziej sympatycznie, jak patrzę na wasz projekt, że mój dom też projektował mój kolega z liceum, a może raczej jego żona architekta, no znajomi w każdym razie.

Jeśli mógłbym coś doradzić, to zastanówcie się jeszcze w fazie projektu właśnie nad tym gdzie dokładnie postawić wszystkie meble. Tą sofę właśnie, biurka w pokojach dzieci, ewentualne szafy. (właśnie sprawdziłem - biurka są -ale nie ma miejsca na szafy - warto pomyśleć). Przy tym wiele jeszcze można wyłapać kiksów funkcjonalnych. Pozatym warto to wszystko zaplanować przed budową, bo potem choćby wiadomo gdzie porobić włączniki, gniazdka, gdzie dać zwisy, a gdzie kinkiety i gdzie wyprowadzić instalacje tv, tel, i komp. Bez rozplanowania mebli będzie trudno. A ww instalacje robi się w połowie budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz salon jest bardzo przeszklony, ponieważ lubimy dużo światła naturalnego we wnętrzach, jednak Mieczotronix ma rację, nam też się wydaje teraz mało ustawny. Troche się tego boję, że po wybudowaniu będę ganiać z sofą po domu, aż w końcu ustawię ją na tarasie :-?. Myślimy już o wyposażeniu wnętrz, choć muszę przyznać, że trochę ciężko mi idzie, chyba kiepsko u mnie z wyobraźnią :oops: , pocieszam się, że natchnienie na mnie spłynie kiedy stanę wśród ścian, tylko czy nie będzie wtedy za późno :-?

O kuchni ciągle myśle, chyba dzisiaj przez nią nie zasnę, właściwie to już tylko ta kwestia opóźnia zakończenie projektu, decyzję mam podjąć do jutra. Mnie również najbardziej podoba sie wersja pierwotna, jest tylko ten problem, że spędzam trochę czasu w kuchni, bo lubie gotować i chciałabym mieć jakiś mały stolik do przykucnięcia, a w tej kiszce szerokiej na 120 cm to już raczej nic nie wcisne.

Bardzo dziękujemy za wszystkie opinie i czekamy na więcej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pocieszam się, że natchnienie na mnie spłynie kiedy stanę wśród ścian, tylko czy nie będzie wtedy za późno :-?

Lepiej wszystko przygotujcie teraz. Postawcie sobie jasne cele, np. z sofy ma być widać kominek, okno tarasowe i ma nie być widać kuchni i korytarza i dajcie architektowi - to jego działka. Niech wam tak przearanżuje wnętrze, żeby spełnić te kryteria

 

chciałabym mieć jakiś mały stolik do przykucnięcia, a w tej kiszce szerokiej na 120 cm to już raczej nic nie wcisne.

To możę zrób sobie gdzieś kawałek blatu bez szafek na dole, wtedy zrobi się takie małe biureczko, pod którym może stać taboret. W Ikei widziałem różne fajne stołki barowe, w sam raz do przykucnięcia w kuchni "przy robocie". Pozatym nie ma sensu robić stolika w kuchni, skoro 4 kroki obok jest ogromny stół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie też bardzo się podoba projekt. Co do spiżarni - sprawa pierwszej wagi (jak dla mnie) Co do dodatkowego stołu w kuchni - też jest ważny. Mieczotronix napisał, że jest niepotrzebny, bo macie obok ogromny w jadalni, ale Mieczu ma małe dziecko dopiero w liczbie sztuk 1. Ja ze swojego doświadczenia w tej kwestii mogę powiedzieć że NIGDY nie pozwolę moim dzieciakom (na razie dwoje 4 i 2 lata) jeść codziennych posiłków w jadalni (też mam dużą wydzieloną w salonie, póki co dom w trakcie budowy). Jak sobie myślę o tych tonach okruchów, plam i innych niezidentyfikowanych maziastych substancji które sprzątam minimum raz dziennie (!) po każdym posiłku dzieciaków to wiem jedno: koniecznie zwykły, codzienny stół w kuchni!. Jeśli zdecydujecie się na wariant ze spiżarnią będziecie mogli ograniczyć liczbę szafek w kuchni i wciśniecie gdzieś stół?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie :)

 

Zacznę od gratulacji - to najładniejszy domek, jaki widziałam tutaj na forum - a myślę, że w realizacji będzie jeszcze ładniejszy.

 

 

Jeśli chodzi o wnętrza - jak dla mnie rewelacja - absolutnie niczego bym nie zmieniała.

 

Co do doświetlenia pokoi dziecięcych - nie ma wg mnie potrzeby dodatkowych okien, ale zadbać trzeba będzie o dobre rozplanowanie oświetlenia sztucznego i wykorzystanie jasnych barw odbijających światło.

 

kuchnia - zdecydowanie pierwsza wersja, ale rację ma ankalenka co do kącika jadalnego dla dziecka na pierwsze 3 latka.

Przynajmniej u mnie tak wyglądało, że przez dwa latka Juleczka jadła w specjalnym krzesełku, pod które kładłam matę (prana była nieraz codziennie :lol:), potem - gdy miała około 3 lat - z wysokim krzesełkiem przy stole w jadalni, ale wycofałam sie z tego szybko, bo wszystko dookoła było umazane i dwa sąsiednie krzesła do mycia - tak kilka razy dziennie - miałam dosyć :lol: . więc na pół roku znowu był tzw. "piknik" na macie. Aha, fajnie obgryzła też kanty jadalnianego, drewnianego stołu :wink:

 

Teraz już pełna kulturka :wink: - przy stole w jadalni, na normalnym krześle, choć chętnie wróciła bym do tego wysokiego, tylko że to już by musiało być trzecie (dwa wyrzucone, z obgryzioną , porysowaną i podartą tapicerką :wink: :lol:), a jedno kosztuje prawie 400 zł :evil:

 

pisze tak szczegółowo, bo przy Waszym układzie nie widze zbytnio miejsca na zrobienie np. takiego "pikniku" czy kącika do karmienia dzieci.

 

Ja jestem jak najbardziej za tym, że dom jest dla nas, a nie odwrotnie, ale jeśli trafisz na fobuziaczka jak mój, piękna jadalnia szybko przestanie być taka ładna.

chyba że tak jak u mnie - lite drewno, które można przeszlifować :)

 

Powodzenia w trakcie realizacji i ogromnych pieniędzy, które niestety ten domek pochłonie - ten metraż!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anet 1 i rafaellop

 

właśnie pracowałam nad projektem oświetlenia swojego domu (właściwie byłego, bo sprzedaję rozpoczętą budowę) i pomyślałam, że przy Waszym domku aż prosi się o dobrą iluminację :)

 

Takie wysokie okna podświetlone od zewnątrz dadzą rewelacyjną grę świateł - warto się pobawić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam radę - najlepiej zaplanować dokładnie materiały elewacyjne już na początku - rodzaj okładziny komina, kolor okien, tynku, cokołu - wtedt można idelanie zaplanować wizualną stronę domu.

 

Na komin powolę sobie polecić piękną cegłę formowaną w odcieniu alt - maas:

 

http://www.crh-klinkier.pl/gfx/oferta/cegly_formowane/alt_maas.jpg

 

do tego wybrała bym jedyną w swoim rodzaju dachówkę E 01 von Muller:

 

http://www.von-mueller.pl/Polski/dachowki/images/e01_object2.jpg

 

 

 

albo wersja delikatniejsza - cegła purple

 

http://www.crh-klinkier.pl/gfx/oferta/cegly_formowane/purple.jpg

 

z dachówką holenderka płaska, angoba szlachetna kolor orzech.

 

 

i "najcieplejszy" wariant:

 

http://www.crh-klinkier.pl/gfx/oferta/cegly_formowane/rustiek_1.jpg

 

z dachówką von muller angoba kolor - kasztan, także holenderka płaska

lub wienerberger - wiśniowa angoba szlachetna (piękna, bardzo ciemny odcień, szlachtny półpołysk)

 

Wybaczcie mi proszę te podpowiedzi, może macie zupełnie inny gust, ale nie mogłam isę oprzeć :oops: piękny ten dom, po prostu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...