Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

6 - latek w szkole


Rytunia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom

Po co zabierać dzieciakowi rok beztroski?

Pomijam fakt, iż będą od swoich kolegów, przynajmniej przez jakisc zas, fizycznie słabsi. A to może dzieciakowi przysporzyć troszkę stresów i siniaków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakiej beztroski?

dzieciństwo to okres beztroski tylko dla dorosłych

 

a co do tężyzny fizycznej nie sądzę, żeby odgrywała jakąś szczególnie ważną rolę w szkole

poza tym, gdzie jest napisane, że 6 latek jest mniej sprawny fizycznie, słabszy od 7 latka - to chyba kwestia indywidualnych predyspozycji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie do końca na temat, ale:

u nas przetoczyła się w domu burzliwa dyskusja na ten temat, ja byłam przeciw, mąz i teściowie za. Stanęło na tym, że poprosimy o zdanie panią z przedszkola oraz panią dyrektor przedszkola (która zna nasze dziecię osobiście i sama ma odpowiednie wykształcenie). I to konsylium wybiło mężowi z głowy pomysł posyłania syna do szkoły o rok wcześniej. Teściowie nadal są nieco urażeni...

Osobiście znam tylko osoby które w dzieciństwie posłano wcześniej do szkoły (nie żałują....), ale wśród moich znajomych nikt nie zdecydował się na taki pomysł, chociaż kilku moich przyjaciół rozważało taki pomysł. Zwykle kończyło się to na konsultacji w przedszkolu i u przedszkolnego psychologa.

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się żę 6 latek jest jeszcze emocjonalnie niedojrzały do tego żeby siedzieć 45 min w ławce i w skupieniu słuchać wykładów nauczycielki. W klasie mojej córki jest troje dzieci które mając 6 lat poszły do szkoły. Wiadomości mieli spore, pod względem nauki dobrze dawali sobie radę, nie odstawali od innych a nawet na poczatku wykazywali większą wiedzę niż dzieci 7 letnie, ale z zachowaniem jeden z nich zupełnie nie potrafił sobie porzdzić. Był poprostu na etapie typowego 6 latka. Teraz w trzeciej klasie jedeno z dzieci ma nawet kłopoty w nauce, w pierszej klasie się nudził bo znał już wszystkie litery , doskonale czytał, umiał dobrze liczyć , zanał tabliczkę mnożenia, w miarę poznawania materiału "sądził" że on to umie i zagubił się w pewnym momencie bo nie wychwycił chwili gdzie uczono juz całkiem innych rzeczy. W tej chwili ma kłopoty i musi nadrabiać zaległości.

 

Decyzje musisz podjąć sama , ja opisałam to co widziałam w klasie mojej córki. Osobiście bym dziecka w wieku 6 lat nie posłała do szkoły nawet żeby było super inteligente.

 

Paty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rytunia, to rzeczywiście byli niekonsekwentni. Dziwię się, że sami podjeli decyzję o wysłaniu dziecka do zerówki. U nas jednym z argumentów było to, że nasz maluchjest bardzo związany z dziećmi ze swojej grupy, że sama grupa jest jakoś wyjątkowo zgrana i związana, i że m.in. dlatego jest to dużą wartością, ktrórej nie warto poświęcam dla zyskania 1 roku do przodu w szkole....

Tak myślę, że gdyby mój maluch trafił już do zerówki, to chyba jednak (mimo moich obiekcji co do samej zasady wysyłania 6-latków) posłałabym go do szkoły... z tymi konsultacjami u psychologów którzy nie znają dziecka też nie do końca jest przekonujące, bo dzieci w czasie takiej wizyty mogą się zachowywać nietypowo...

Swego czasu w Wysokich obcasach był ciekawy wywiad z psychologiem dziecięcym na ten temat i głównym problemem postawionym ptrzez psychologa była tzw. dojrzałośc szkolna czy dojrzałośc ekmocjonalna dziecka.... intelekt czy wiedza nie ma aż takiego znaczenia przy tego typu decyzji...

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

przepraszam, że się wtrące drugi raz..

 

Czy wysyłanie dziecka rok wcześniej do ław szkolnych jest wypadkową jego fantastycznych umiejętności i ponadprzeciętnych zdolności czy tez przypadkiem nie jest wynikiem chorej ambicji jego rodziców ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

często jest to prawie przypadek.

Dziecko sobie radzi we złobku, więc jest szybciej "przesunięte" do grupy przedszkolnej, a potem razem z grupą trafia do zerówki. Nie każda matka jest w stanie wytłumaczyc dziecku dlaczego ma zimowac w zerówce :roll: .

Aby takich sytuacji nie było, trzeba pilnować rocznika przy zapisywaniu do przedszkola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje dziecko poszło do przedszkola jako 2 - latek

więc karierę zaczęło od powtarzania maluchów

mimo, że poszło do zerówki rok wcześniej, nudziło się jak mops

kolejny rok zerówki mógłby je zniechęcić całkowicie do szkoły i uczenia się

 

 

nigdy nie uważaliśmy, że mamy geniusza

nie jesteśmy też jacyś szczególnie ambitni jeśli chodzi o dziecko ( niestety)

dziecko przeszło badania psychologiczno - pedagogiczne, które potwierdziły jego dojrzałość szkolną

 

według mnie to wszystkie 6- latki powinny iść do szkoły, no ale skoro większość dzieci jest wychowywana przez telewizor, nie ma żadnych obowiązków, a samodzielność ogranicza się do skaczących nad nimi babć i matek, to nic dziwnego, że nie nadają się do szkoły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

uff jak ja się cieszę, że ominęły mnie te wszystkie żłobki (toż to straszne zostawiać 2 letniego malucha w takim miejscu) a poszedłem od razu do zerówki ;)

 

Młode mamy proszone są o odpuszczenie ataków na moją skromną osobę ;) Mimo wszystko wolałbym zatrudnić do dziecka nianie niż oddawać je do żłobka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no z nianią to sobie dziecko wyrobi kontakty społeczne, że ho ho

 

moje dziecko nie musiało iść ani do żłobka ani do przedszkola, bo nie pracowałam

ale poszło na 5 godzin dziennie i było bardzo zadowolone

 

poza tym 2-latek, 2-latkowi nierówny

mój bardzo dobrze mówił, potrafił się ubrać, samodzielnie skorzystać z toalety i bardzo brakowało mu towarzystwa dzieci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

2 latek raczej nie wyrobi sobie dobrych "kontaktów społęcznych" - nawet jak weźmiesz go ze sobą na pielgrzymkę z 1mln ludzi ;)

 

Super, że nie musiałaś oddawać dzieciaka do żłobka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

No zobacz, z tego wynika, że aby mieć pojęcie o zyciu w związku należy się ożenić ;)

 

Rozmawiamy tu o sensie posyłania 6 latka do szkoły - nie trzeba miec dziecka aby mieć WŁASNE zdanie na ten temat, nie uważasz?

 

Ja wiem na 100%, że własnemu dziecku takiego czegoś nie zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...