Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wakacje - Bornholm


piotr.nowy

Recommended Posts

rzeczywsicie sciezki rowerowe swietne - bylam co prawda tylko jeden dzien ale troche pojezdzilam i to rzeczywiscie moze byc raj dla rowerzystow - pewnie jeszcze kiedys sie wybiore

 

zastanow sie tylko czy na pewno chcesz tam jechac na 2 tygodnie bo mysle ze w tydzien to spokojnie mozna objechac a oprocz rowerow i tego parku rozrywki (nie bylam) chyba nic sie tam specjalnie nie dzieje

a jesli lubisz letnia atmosfere naszego wybrzeza :wink: to tego tam nie znajdziesz - a dzieci to raczej na pewno sie wynudza, ale jesli lubisz cisze spokoj ...

przyplynelismy do Nexe - cicha miescina - zrobilismy wycieczke rowerowa do innego miasteczka, zjedlismy kanapki, wypilismy piwo i juz nie mielismy co robic

jeszcze co do piwa - jesli jestes piwoszem to nastaw sie na to ze wyplucze Ci kieszenie :wink: - maz kolezanki Anglik z ktorym bylismy byl w malym szoku, a przeciez piwo w londynie tez do tanich nie nalezy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram, dwa tygodnie może być za dużo, no chyba że chcemy się ponudzić i poleniuchować

my byliśmy tydzień - nam wystarczyło

rowery - to najlepsza rzecz na wyspie (można bez problemu wypożyczyć na miejscu)

z atrakcji: liczne (stare, śliczne) kościólki, wiatraki, ruiny zamku, muzeum aut, park wodny. niezapomniane widoki z wysokich nabrzeży na morze, przystanie jachtowe, świetne miasteczka portowe (tawerny, pamiątki).

cisza i spokój.

pomyśl o pobycie w domku campingowym - płacisz za cały domek, w pełni wysposażony.

byłam tam kilka lat temu i szczerze mówiąc dla tego spokoju, czystości, porzadku, pojechałabym jeszcze raz. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...
  • 2 weeks później...

Witam! Płyńcie, płyńcie - my byliśmy i ja jestem zakochana. Nie pamiętam czym płynęlismy - wiem, że z Kołobrzegu. My objechalismy wyspę jedynie w jeden dzień, ale i tak watro. Tak jak już pisano - konieczne jest zabranie zapasu żywności - ceny lekko przeszywające :) Wiem, że Polacy również wynajmują domki - gdzieś kiedyś szukałam, ale nie mam namiarów. Jeśli bierzecie rowery, to raczej radze sprawfdzić czy z Kołobrzega was zabiorą.

Gdybyście zmienili palny i chcieli trochę wyżej - moge coś polecić z pięknej Norwegii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo interesuje mnie piękna Norwegia. Zwłaszcza w wersji hardcore dla ubogich (namiot na dziko, odżywianie się jagódkami, własnoręcznie złowionymi rybami, może jakimiś ukopanymi korzonkami i robalami...) Co nie znaczy, że wzgardziłabym domkiem na malowniczej wysepce pośrodku fiordu albo rejsem wzdłuż wybrzeża z zawijaniem do fiordów, jeno sponsora brak...

A Bornholm w tydzień to chyba propozycja w zasięgu możliwości. Na przyszły rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś, my w zeszłe wakacje zaliczyliśmy 10 dniowy pobyt za około 800 zł od osoby :) Bagażnik zawalony jedzeniem, spanie pod namiotami (im większy tym taniej) :) Zaliczyliśmy najważniejsze miasta i dzicz :) Było przepięknie ale bardzo męcząco i dołująco - człoiwiek uświadamia sobie jaki bidak jest...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spaliśmy na polach namiotowych. Kilka nocy na imprezie historycznej - mamy swoją drużynę odtwarzającą wczesne średniowiecze. Co do żywności - można wziąć wszystko oprócz ziemniaków i zbyt dużej ilości alkoholu. Musiałabyś poczytać przepisy celne. Piwo w zależności od miejsca potrafi kosztować do 100 zł za butelke, wieć warto coś zabrać ;) Na polach wszędzie sa kuchenki, ciepła woda (czasem płatna dodatkowo). Jeśli na dziko - nie pomogę, bo nie nocowałam. Wiem, że jest to przyjęwe na Bornholmie - wystarczy zgoda właściela ogódka ale jak w Norwegii - nie mam pojęcia. Gdybyście nocowali na dziko, to raz na jkiś czas można trafić na stacje benzynową (np co 100 km :) tam czasami są prysznice. Ogólnie ceny bardzo sie różnią - ale generalnie szczęka opada nisko - woda mineralna w 1 litr - 18 zł, lody na patyku - 10 zł, wredny hot - dog - 14 zł. Czasem można trafić na supermarkety i tam jest trochę ciekawiej :) Tak czy inaczej - wspomnienia niezapomniane. Wszyscy zachowują się jak japońscy turyści i cały czas robią fotki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biwakowanie na dziko jest w Norwegii dozwolone. Inna sprawa, że to niewygodne, dlatego powoli dojrzewam do decyzji o takim wyjeździe. Bez piwa mogę żyć. Ciekawe, czemu akurat ziemniaków nie wolno? Podłamująca jest cena mineralnej - w końcu pić trzeba, a ileż wody można załadować do auta? Lubimy długie wyjazdy, żeby za jednym razem jak najwięcej zobaczyć, ale tam najwyraźniej trzeba będzie się ograniczyć do czasu, na jaki zdołamy zabrać zapasy. No i jak długo wytrzymamy żywiąc się konserwami, makaronem, kaszą i ryżem...

A co do robienia zdjęć... Chyba dorównuję japońskim turystom... Na wyprawę do krajów nadbałtyckich musieliśmy zabrać laptopik, bo żaden aparat nie ma wystarczająco dużej karty pamięci, żeby zgromadzić efekty moich poczynań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Znajomi byli ale chyba 2-3 dni pozwiedzali co mieli pozwiedzać .Co ciekawe nic o wysokich cenach za bardzo nie wspominali.ale tego mogę się spodziewać bo mam doświadczenie z Szwecji . Nie pamiętam już gdzie spali ale zdjęcia jakie przywieźli były piękne. Mnie też zainteresowały te ziemniaki .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...