Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ale mam sąsiada ##!!!


dadro

Recommended Posts

Dostałem pismo ze starostwa o warunkach zabudowy i następnym krokiem myślałem, że będzie wystąpienie z wnioskiem o pozwolenie na budowę wymarzonego domku, a tu okazało się, że sąsiedzi muszą zostać poinformowani o decyzji ze starostwa przez pocztę polską listem poleconym. Ok lekkie opóźnienie, bo wysłanie listu plus oczekiwanie na zwrotki plus dwa tygodnie ustawowe odwoływania się przez sąsiadów. Jednak urzędnik pozwolił mi zrobić to we własnym zakresie i wnet udałem się z dokumentami do podpisu pod wskazane adresy. Mam tylko dwóch sąsiadów, więc jadę do pierwszego a ten bez problemu z zadowoleniem podpis plus oświadczenie, że nie będzie się odwoływał itd. super. Pojechałem do drugiego naświetliłem sprawę a ten na mnie z krzykiem esesmana, że przenigdy mi nic nie podpisze i do tego nie dopuści!!! Podkulony wróciłem i zastanawiamy się, o co mu chodziło i do czego może ten człowiek doprowadzić? Może kilkukrotnie nie odebrać listu poleconego i w ten sposób opóźni skutecznie rozpoczęcie prac? Załamka!

A co będzie później? wolę nie myśleć

 

seba

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom
No cóż, na mojej "ulicy" każdy nowy sąsiad byłby mile widziany ;) ale jak widać zdarzają się wypadki. Powiedz w starostwie, że nie zastałeś drugiego sąsiada i niech go poinformują listownie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeskoczysz, a on nie podskoczy bez rzeczowego argumentu do protestu. Gmina powinna go wysłać na drzewo.

Jeżeli zależy ci na czasie to spróbuj podejść do niego drugi raz, że ze stanowczą pokorą zapytujesz o co się tak rzuca i co ma za argument. Przynajmniej będziesz wiedział, gdzie jeszcze może nabruździć.

 

A jeżeli argument jest nieżyciowy, to delikatnie dja mu do zrozumienia, że on Ci bruździ i co on na to. Jeżeli będzie nadal sięstawiał, to oznacza, że trafiliście dobrze inaczej. Wtedy ze spokojem przekaż mu, że każdemu, kto się będzie do ulicy przymieżał opowiesz o powyzszych negocjacjach.

 

PS. Możesz użyć takiego argumentu lub nie.

Ale jak użyjesz to musisz się prosto od łosia udać do sąsiada, który podpisał i to na oczach palant, żeby widział, że słowny jesteś. A jak to wieś to jeszcze dobrze w sklepiku coś chlapnąć przy okoliczności zakupów (ale to w drugim etapie).

Bywa, że taka metoda miętkiego nacisku skutkuje. :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze facet się wkurzył ze zakłucasz jego mir domowy? :D

 

ja tez mialem przypadek ze gdy zadzwonilem do sasiada to on sie oburzył skąd w ogóle mam jego telefon bo żekomo nikt nie ma prawa dać mi nawet jego adresu etc.

(tere-fere wypis z rejestru gruntów sasiednich zawiera adresy ich właścicieli :wink: )

 

także może i faktycznie najlepsza rada to poczekać i nie poganiać ludzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to, że on tam wogóle nie mieszka, to jest tylko pusta działka, on sam zamieszkuje 15km od niej w blokowisku a już HITEM jest potwierdzona informacja, że jest pracownikiem urzędu skarbowego na stanowisku "Komornik" starszy czy jakoś tak. Ale kabała, bedzie się działo w przyszłości oj będzie. W zasadzie wpadłem z deszczu pod rynnę, bo próbuję się wyprowadzić (chcą mnie wyrzucić) z innego domku, z którym jestem związany inną też nieprzyjemną historią.

Narazie biore to z udawanym troszkę humorem ale jeszcze kilka potknięć losowych i naprawdę upadnę na kolana.

 

Pozdrawiam

seba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dadro

 

komornik,to rzeczywiscie parszywy zawod.Moze tez rzucic sie na glowe.

Pomyslisz moze cieplej o sasiedzie-komorniku,gdy uswiadomisz sobie,ze prawie kazdy jego klient,chetnie poszczulby go psem,zrzucil ze schodow,albo przynajmniej po buzi nakladl.

Olej goscia.Poczekaj na uprawomocnienie sie pozwolenia.To,ze sasiad nie chce Twojego domu,bo nie,to slaby argument.Jezeli budowac zamierzasz zgodnie z warunkami zabudowy,to nic nie moze Ci zrobic.

A swoja droga,to ciekawe,skad w narodzie tyle megalomanii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dostałeś decyzję o warunkach zabudowy to znaczy, że ów sąsiad nie protestował. Przy wszczęciu postępowania w sprawie wydania takiej decyzji wysyłane są pisma z urzędu do sąsiadów informujące o planowanych przez ciebie pracach budowalnych, którzy w terminie 7 dni mogą zgłosić sprzeciw. Jeśli milczą tzn., że nie mają nic przeciwko. Czegoś tu nie rozumiem. Może jeszcze nie dostałeś decyzji, a tylko zawiadomienie o wszczęciu postępowania?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już zamawiaj kierunkowskaz ze strzałką:

"TAM MIESZKA KOMORNIK"

żeby nikt sięnie pomylił.

 

a jak ludziom pomagac trzeba , a po co maja sie platac po Twoim terenie , kierunkowskaz wszystko rozwieze

dla wszystkiego zawsze ze spaceru po lace , zostaw kilka wiekszych kamieni pod brama

:wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komornik czy tez inny frajer (bez znaczenia!), jesli nie ma rzeczowych argumentów (a nie sądzę skoro inni mieszkają, a Ty masz warunki zabudowy...) to może sobie paszczyć i tyle...

Poczekaj spokojnie, a potem ruszaj z budową. Często tak bywa, że przyjdzie czas, kiedy gość tez będzie czegoś potrzebował od ciebie...

Miałem stycznośc z takim typem. Opisałem to tu: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=48860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...