Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do Dziennika Xeny z Xsary


Recommended Posts

Xena, samoloty nie są cholerne. One są fajne. Takie ptaki tylko nie s... nie brudzą samochodu.

 

Jeśli chodzi o wielkość domu, to mam dziwne wrażenie, że jak dużej chałupy się nie postawi, to zawsze znajdzie się jakieś Auchan czy Tesco osiem razy większe ;)

 

A co do zmiany pozwolenia - Aggi dobrze mówi. Przecież mogło być tak że robotnicy się pomylili i zrobili ten taras o pięć metrów dłuższy, niechcący całkiem ;) . U mnie była zmiana okien, komina, wysokości a wystąpiłem o nią kiedy już dach mi kładli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 258
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bardzo jesteście kochani, dziękuję za te komentarze!

Czarus - dokładnie tak myślałam, że spiżarka to ważna łasuchowa rzecz.

I rzeczywiście coś muszę pokombinować. Myślę jeszcze jak to zrobić na tyle mądrze, żeby po dobudowaniu kiedyś tego pokoju werandy troszkę wszystko w środku rozepchać. I pomysł mam taki: wejście byłoby wtedy tam, gdzie teraz mam okno (po prawej stronie drzwi), zaś z obecnej sieni zrobiłabym toaletę;). Nie byłaby mi więc potrzebna łazienka, więc ścianka znika i zostaje pom.gospodarcze prosto z kuchni a to oznacza również, iż może być to spiżarka.

Z mojego salooonu robię jadalnię i jest fajnie.

Ale to dalekosiężne plany, teraz muszę pomyśleć jak zrobić, żeby to wszystko przewidzieć w budowie etapu A.

 

Whisper. Samoloty są be!!!. Przeważnie nad moją działą się zniżają do lądowania. Takie pikusie ATR to tylko słychać wrrrr, wr, wr, ale jak przeleci ANTONOW to jest strasznie.... Pewnie się do tego przyzwyczaję, bo w końcu to prawie miasto ;) ale na razie macham twardo pilotom, bo mam wrażenie, że oni mnie widzą...

Acha, podobno jestem w strefie zrzutu paliwa. Nie mam pomysłu tylko jak zrobić łapacz paliwa. Własnie na coś wpadłam! Zrobię piktogram na dziale!

 

Wszyscy mówicie o fundamentach, że nie ma się co martwić ich wielkością ale uwierzcie mi, że jak wczoraj zabrałam przyjaciółke, mówię dumna patrz to jest obrys domu! trzeba było widzieć jej minę...

 

Czy ktoś z Was zna się na leczeniu jabłonii? W tym wątkuhttp://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=801421&highlight=#801421 zadaję głupie pytanie co z tym zrobić;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xena co do zrzutów paliwa.

Weź sobie replika znicza olimpijskiego zrób i jak, który będzie zrzucał, jak mu ten zrzut od tego znicza się odpali, to....

 

w wersji kosztowniejszej)

zmianią trasę podchodzenia do lądowania,

 

w tańszej wersji)

zmienisz adres stałego zameldowania na kilka lat. :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whisper. Samoloty są be!!!. Przeważnie nad moją działą się zniżają do lądowania. Takie pikusie ATR to tylko słychać wrrrr, wr, wr, ale jak przeleci ANTONOW to jest strasznie.... Pewnie się do tego przyzwyczaję, bo w końcu to prawie miasto ;) ale na razie macham twardo pilotom, bo mam wrażenie, że oni mnie widzą...

Acha, podobno jestem w strefie zrzutu paliwa. Nie mam pomysłu tylko jak zrobić łapacz paliwa. Własnie na coś wpadłam! Zrobię piktogram na dziale!

 

Jakby Tu134 jeszcze latały (a już nie mogą bo mają zakaz) to wtedy byśmy porozmawiali o hałasie ;)

 

A strefą zrzutu paliwa się nie martw. Samoloty jeśli już muszą to zrzucają paliwo gdzie popadnie, a najrzadziej w strefach zrzutu :lol: Poza tym do ziemi nic nie dolatuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faciu a Heliosy?

W moim dzienniczku połapać się trudno bo zmieniłam projekt:(

 

Whisper, Antonowy dają radę...Leciałam TU134. Trzeba było wsiadać na raty (chodziło o stabilność samolotu)

Sugerujesz że samoloty sa chaotyczne w swoich zrzutach paliwa??;)

 

Miras pooooooooortieeeeeeernia?

Ta zniewaga krwi wymaga!;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faciu a Heliosy?

 

Miras pooooooooortieeeeeeernia?

Ta zniewaga krwi wymaga!;)

 

:D Obiecanki cacanki "wojowniku". Walkę proponuję od być w przydrożnym barze. Wygra ten kto więcej wypije :wink: Co Ty na to?

Jeśli wygram śpię w no tej no ... pooor - ogrodzie zimowym pod palmą :lol:

 

No i gdzie są Twoje ślczne warkoczyki :cry: Tamten identyfikator był cool 8)

Zmieniasz oblicze... wróć, byłas taka ... no wiesz "budownicza" i buntownicza. Nie rozwinę, bo Zabę wkurzę za bardzo :lol:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xena, tu druga połowa czarusia. Również czytam twój dziennik z dużym zainteresowaniem.

Dzięki tobie wiem już co ostatnio napadło mnie koło lasu. To wyglądalo dokładnie tak jak na twoich zdjęciach, rany latające mrówki :o Małe, kąśliwe i bardzo wredne. Pojechałam na budowę do męża, zaparkowałam auto koło lasu, żeby zrobic z synem mały spacer, coby sobie powdychał leśne powietrze. Idziemy sobie radośne, a tu nagle dopadła nas chmara, małych, lepkich owadzików. Gnałam do auta jak szalona. A tu patrzę dach auta jakiś ciemny i się rusza :o Te małe stworzonka obsiadły mi auto. Mam jednak nadzieję, że niedługo opuszczą pobliską okolicę. Kurcze mieć obok las i nie móc po nim spacerować :evil:

Xena, jeżeli chodzi o twoj ogród zimowy, to nie umiem sobie tego w całości wyobrazić. Ja widziałam tylko takie dobudowane do domu, ale całe przeszklone. Tak więc trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć, ale domek będzie urokliwy, zobaczysz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

druga połowo czarusia;)

Tak to pewnie były te mrówy juz przeczytałam stos informacji czemu to lata skoro powinno chodzic, nie powiem czemu na forum, ale długo latac nie będą. Niemniej muszę "czymś" z nimi porozmawiać. Mrówki mi nie przeszkadzają, ale atakujące mrówki mi przeszkadzają. Dlatego będę musiała niestety powalczyc z nimi o działę... przecież nie będę wybywała z domu...jak one chca "polatać"...Gdzie się budujecie bo widzę Dolny Ślunsk?

miras

Co do picia w przydrożnych barach - niestety od 18 roku życia nie piję. ;) :lol: Moja twardość głowy kończy się na 2 gingersach, po których kończe imprezę.

Emblemat - potem będa mnie palcyma wskazywać.! Zrób Żabie taki fotograficzny emblemat to zobaczysz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xena z Xsary - sympatycznie się czyta Twój dziennik. W końcu nie wytrzymałem i się wpiszę. Tak może praktycznie:

1) Spiżarnią się nie martw. Naprawdę wydaje mi się że jest to przesada - zwłaszcza w takim małym domku. Przepraszam wszystkich którzy spiżarnię mają ;-)

2) W ostateczności np. do trzymania setek weków możesz wykorzystać pomieszczenie gospodarcze ;-)

3) Nie wiem do czego chcesz wykorzystać pomieszczenie techniczne. To indywidualne bardzo jest. Może jak ja - hobbystycznie (stolarstwo)? Może pomyślisz o ew. adaptacji na saunę lub siłownię? A może po prostu pralka + rozwieszanie prania? Pozostaje jaszcze problem np. kosiarki. Na zewnątrz ukradną, najlepiej trzymać zamkniętą. Ja z nią lecę przez korytarz do pomieszczenia technicznego. Jak kiedyś zbuduję jakiś składzik - to kosiarka tam wyemigruje. Podobnie jak drabiny ;-) I uważam że dobrze zrobiłaś rezygnując z dostępu do pomieszczenia z zewnątrz - byłoby wygodniej ale zaoszczędziłaś co najmniej 5 000 zł (a może nawet 10 000).

4) Zastanów się po co Ci tak naprawdę rolety zewnętrzne? Forsa niezła - pytanie tylko - po co?

5) A co do rybek - sama wiesz gdzie najlepiej - z najbliższych - Egipt. Tylko nie Cypr - tam bardzo mało życia w morzu - po prostu rzeki wszystkie są zbierane do zbiorników - w efekcie życie w morzu nie jak przy brzegu tylko na głębinie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Bogus;) Dziękuję za wpis!

MAsz całkowita rację, niestety natura nie obdarzyła mnie chęcią wekowania, a żałuję :( więc słoików nie będę trzymać. Wiesz, myślałam raczej o zgrzewce wody, ze dwóch mąkach oraz takich tam malutkich zapasów, bo zawsze mi czegoś zabraknie.

Ale na to w zupełności wystarczy pomieszczenie gospodarcze.

Co do kosiarki, no właśnie właśnie! Latanie z kosiarką będzie średniociekawe (lub z rowerem ze dwa razy dziennie), ale również mam w głowie jak to będzie jak dodam ta portiernie jak ktoś tu nazwał mój piękny ogrodozimowy salon;)

 

Rolety - no tu jest sprawa taka, że działkę mam wąską i niezbyt oddaloną od ludzi. Poza tym uwielbiam zrobić noc w dzień.

Ale może masz rację, przecież można mieć choćby fajne rolety materiałowe wewnętrze....

Cypr nie? A Kreta? Też brud? Egiptu się lekko obawiam obecnie.

A saunę wybuduję osobno, na ogrodzie, metodą fińskich fińczyków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Krety - nistety nie wiem - nie byłem jeszcze. Ogólnie wyspy greckie są super. Natomaist z Cyprem to nie jest tak że jest brudna woda i dlatego nie ma życia (ryb) tylko właśnie odwrotnie - woda jest czysta - za czysta - nie ma spływających z rzekami osadów przez co żyje mniej zwierzątek (w tym ryb).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...