kajsik 17.06.2005 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Czy zaczęlibyście budowę po uzyskaniu pozwolenia, a przed jego uprawomocnieniem, pod warunkiem, że: 1. wiecie, że nikt z sąsiadów nie będzie protestował przeciwko waszej budowie, wszyscy podpisali decyzję o pozwoleniu itd. 2. macie dwa miesiące do wyprowadzki z dotychczasowego mieszkania, trzy miesiące do pójścia dziecka do szkoły w "nowym miejscu zamieszkania" 3. górale postawią drewniany dom w trzy miesiące, ale już się niecierpliwią i mogą poszukać sobie innej roboty? 4. kierownik budowy jest waszym dobrym znajomym Czym to grozi? Kiedy na budowę pierwszy raz wchodzi inspektor nadzoru? Ile wynosi kara za samowolkę? Proszę, nie piszcie mi, że to jest nielegalne, bo to wiemy. Proszę też, żeby Moderator nie usuwał tego postu jako niemoralnego Jak widzicie, mamy nóż na gardle. A zrobiła nas tak elegancko pani Architekt, która robiła projekt dłuuugo, dłuuugo, aż kary umowne wyniosły więcej niż mieliśmy jej zapłacić. Ratunku, K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonal 17.06.2005 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Proszę, nie piszcie mi, że to jest nielegalne, bo to wiemy. Proszę też, żeby Moderator nie usuwał tego postu jako niemoralnego Ten post wcale nie jest niemoralny. Niemoralne to dopiero mogą być odpowiedzi forumowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 17.06.2005 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 U mnie inspektor przeyszdl raz na poczatku tylko tak proforma chcialem z nim uslalic co wymaga a na co moze przymknac oczy. Pózniej dopiero pojawil sie zeby sprawdzic zbrojenie stropu. Pierszy wpis mam dopiero po zalaniu deki. A co do twojego pytania to zalezy wszystko wlasnie od sasiadów czy niebedzie jakis nadgorliwy i czy nie zglosi do urzedu. Ja zaczolem budowe wczesniej ale mielem pewnosc ze wszystko bedzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 17.06.2005 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Hm.Moje pozwolenie było uprawomocnione po kilkunastu minutach.Kwestia odpowiedniego podejścia.Dom w trzy miesiące w stanie "do zamieszkania"?Hm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carrrlos 17.06.2005 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Hm. Dom w trzy miesiące w stanie "do zamieszkania"? Hm... realne ale nie do zamieszkania - nie słyszałem jeszcze aby plan został precyzyjnie zrealizowany w 100% w terminie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonal 17.06.2005 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Hm. Moje pozwolenie było uprawomocnione po kilkunastu minutach. Kwestia odpowiedniego podejścia. Dom w trzy miesiące w stanie "do zamieszkania"? Hm... przybliż to "odpowiednie podejście" (o ile nie ma w nim nic niemoralnego ) może chodzi o coś takiego o czym pisze kaskaa http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=721524#721524 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajsik 17.06.2005 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Hm. Dom w trzy miesiące w stanie "do zamieszkania"? Hm... realne ale nie do zamieszkania - nie słyszałem jeszcze aby plan został precyzyjnie zrealizowany w 100% w terminie Też byśmy nie wierzyli, ale ta ekipa zbudowała znajomym. Nie całkiem "pod klucz", ale dali radę mieszkać, tj. spać (w łóżku), umyć się w ciepłej wodzie (z termy) i ugotować żarełko (na kuchence). Dużo wykańczali potem, ale tego się w sam raz nie boimy. To co, startować, czy nie? I co to znaczy, że inspektor był "na początku"? Uprawomocnienie będzie u nas za trzy tygodnie, inaczej się nie da, starostwo tak powiedziało, howgh. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 17.06.2005 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 gdybyś chciał być legalistą zupełnym to powinieneś zdaje się na tydzień przed zgłosić planowane rozpoczęcie budowy - nie da sie chyba tego zrobić przed uprawomocnieniem się decyzji, a moze się da??? BTW ZAZDROSZCZĘ sąsiadów - gdzie Ty budujesz??? w raju??? na pytanie główne nie odpowiadam, bo znowu będzie, ze prawnicy są niegrzeczni, broją non stop i w dodatku namawiają do złego pzdr PS może Ty po prostu nie masz w ogóle żadnych sąsiadów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bazarek 18.06.2005 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 Ja powiem tak: zbudowanie domu do zamieszkania w 3 miesiące jest jak najbardziej możliwe, tylko potrzebna jest kasa. Jeśli ma się pieniądze, wszystko idzie bardzo szybko. My swój drugi dom nad jeziorem zbudowaliśmy w 2 miesiące. W maju zaczęliśmy, a w lipcu mieliśmy wykończony cały parter - łazienka, kuchnia, salon, 2 pokoje, zrobiony kominek. Projekt był tworzony razem z architektem stojąc w środku świeżo murowanych ścian, a później na belkowym stropie. Akurat inspektorem nadzoru i kierownikiem budowy był nasz dobry znajomy i wcześniej mieliśmy dom niż projekt. Dlatego mówię: mając wystarczającą sumę pieniędzy można wybudować dom bardzo szybko.Pozdrawiam,Bazarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajsik 18.06.2005 06:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 gdybyś chciał być legalistą zupełnym to powinieneś zdaje się na tydzień przed zgłosić planowane rozpoczęcie budowy - nie da sie chyba tego zrobić przed uprawomocnieniem się decyzji, a moze się da??? BTW ZAZDROSZCZĘ sąsiadów - gdzie Ty budujesz??? w raju??? na pytanie główne nie odpowiadam, bo znowu będzie, ze prawnicy są niegrzeczni, broją non stop i w dodatku namawiają do złego pzdr PS może Ty po prostu nie masz w ogóle żadnych sąsiadów... Mam, mam... Kupowaliśmy razem działki od gminy w kilka osób i teraz grzecznie sobie wszystko nawzajem podpisujemy. Ludzie są bardzo w porządku, poza tym jak ktoś czegoś nie podpisze, to potem nie będzie miał podpisane. Media tak fajnie idą w ziemi, że konieczna jest wzajemna życzliwość - jedni są panami gazu, inni - kanalizacji. Wielkie dzięki za rady, chyba jednak zaryzykujemy...o nie nie,na pewno nie, bo to bardzo be jest . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 18.06.2005 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 Ja bym zaczął...i raczej nawet nie byłbym w stresie...Z tego co kojarze..."natychmiastowe" uprawomocnienie jest wtedy, jeśli ubiegaliście się o zezwolenie jako małżenistwo i jeśli oboje go odbierzecie osobiście...nie powołuje się na konkretne przepisy...przypomniało mi się jedynie komentarz urzędniczki, kiedy odbieraliśmy zezwolenie..."ooo dobrze, że państwo jesteście razem to się odrazu uprawomocni..." utkwiło mi to w pamięci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 18.06.2005 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 przybliż to "odpowiednie podejście" (o ile nie ma w nim nic niemoralnego ) Całość papierów+adaptację robił,załatwiał mi gość. Znał wszystkich. Wszędzie. Nie było problemów nie do przeskoczenia. Za wszystko wziął 900zł. To miałem na myśli pisząc o podejściu. Brać speca , gdy zrobi lepiej,szybciej i taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajsik 18.06.2005 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 przybliż to "odpowiednie podejście" (o ile nie ma w nim nic niemoralnego ) Całość papierów+adaptację robił,załatwiał mi gość. Znał wszystkich. Wszędzie. Nie było problemów nie do przeskoczenia. Za wszystko wziął 900zł. To miałem na myśli pisząc o podejściu. Brać speca , gdy zrobi lepiej,szybciej i taniej. No, nasza pani też na początku miałą wszędzie znajomych i wszystko miała załatwić. W miesiąc. Zajęło jej to pół roku. Dlatego było opóźnienie. Ale, ale, to dziwne z tym uprawomocnieniem. U nas w Starostwie (Krzeszowice) to jest całkowicie niemożliwe. Może odbieraliście jakoś dawno temu, albo w każdym urzędzie jest inaczej, a może był już plan zagospodarowania? Nie wiem, szlag mnie trafia. Zaczniemy wcześniej, dzieci są najważniejsze, nie można im fundować więcej stresów niż to konieczne. Pozdrowienia wszystkim pomocnym duszom, K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 18.06.2005 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 Jeśli dawno to Maj 2004 to dawno...Moja działka miała plan zagospodarowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 18.06.2005 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 Ale, ale, to dziwne z tym uprawomocnieniem. U nas w Starostwie (Krzeszowice) to jest całkowicie niemożliwe. Może odbieraliście jakoś dawno temu, albo w każdym urzędzie jest inaczej, a może był już plan zagospodarowania? Rok temu. Planów zagospodarowania brak. Widać mój "adaptor" miał lepsze dojścia. Jest jeszcze jedno wyjście. Idź do naczelnika wydziału architektury i powiedz,że chcesz aby był u Ciebie kierownikiem budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 18.06.2005 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 Idź do naczelnika wydziału architektury i powiedz,że chcesz aby był u Ciebie kierownikiem budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonal 19.06.2005 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2005 nie smiej sie, u nas tak wlasnie jest: kierowniczka wydz. architektury ma meza z uprawnieniami do nadzoru bud. - krazą legendy o tym ze namawia składających wnioski o pozwolenie na bud. aby brali jej męza na kier. budowy. Nawet pisali o niej w lokalnej gazecie - i co? Nic z tego. Podobno nie do ruszenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 19.06.2005 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2005 Właśnie dlatego się śmieje...z tej Polskiej rzeczywistości...jak ludzie potrafią być tupeciarze...W naszym mieście mieliśmy dni Grodziska...była do wygrania wycieczka do Austrii...pierwszego nazwiska grubas "nie mógł" rozczytać...a drugim nazwiskiem okazała się pracownica urzędu miasta...to wszystko na oczach tysięcy ludzi...real, nic nawet pod stołem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 19.06.2005 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2005 Kilka lat temu w Warszawie. Targi ogólnopolskie. Tysiące zwiedzających. Losowanie nr biletu,właściciel którego dostanie samochód. Pięć cyfr. Maszyna i ten facet z Lotto. Pierwsza cyfra-0 druga-0 zaczyna się szmer-tak niski nr biletu był z pewnością w rękach organizatorów Następne trzy cyfry. Koleś z TV pyta: -Czy jest na sali (a było ze 2tys ludzi) właściciel biletu nr 00xxx? Nic Powtórzył pytanie. Nic. I wtedy: -Panią,która wygrała samochód prosimy o kontakt z ...ble,ble,ble.... Na sali ryyyyyyyyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylla 06.07.2005 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2005 pozwolenie na budowę można wziąść i porozwozić po ew. sąsiadach oraz do urzędu miasta/gminy, oni muszą napisać, że nie wnoszą zastrzeżeń - zawieźć to do starostwa i pozwolenie można uprawomocnić od ręki wewnętrzną instalację gazu np. uprawomacnia się od razu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.