KozAnka 10.08.2006 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 Coś nikt nic nie pisze. A ja się pochwalę, a co tam - jutro kończą układanie dachóweczki. Natomiast mamy problem z tynkarzami. Miała nam tynkować ekipa, która stawiała nam stan surowy, ale teraz się okazało, że mają poumawiane budowy chyba 3 domów i na te tynki to im się nie opłaca przyjeżdżać. Szkoda, że dopiero teraz nam to powiedzieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 17.08.2006 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2006 Za trzy godziny mam odebrać decyzję o warunkach zabudowy, ale nie wróżę sobie nic dobrego. Na pewno zadecydują, że mam postawić dom blisko ulicy, ...za bllisko.. a może jednak...niedługo się dowiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KozAnka 17.08.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2006 xarra Trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 17.08.2006 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2006 No i nic z tego Muszę budować dom blisko ulicy. Wszyscy mi mówią, że nie mam co się odwoływać, bo wytyczono mi to zgodnie z linią istniejącej zabudowy, więc jest to zgodne z prawem, a kolegium odwoławcze sprawdza tylko zgodność wydanej decyzji z przepisami prawa. Przecież po to uciekam na wieś, żeby mieć spokój z gwiżdzącymi autami Chyba nic nie poradzę, muszę wyciąć prawie cały sad, żeby zacząć budowę. A może przychodzi wam jakiś pomysł do głowy?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jimmyco 18.08.2006 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 xsara nieco ponad tydzień temu odebralismy z żoną i naszym synkiem decyzję o warunkach zbudowy więc jestem na bieżąco. U nas nieprzekraczalna linia abudowy to 6 m. My będziemy budować jakieś 30 m od ulicy i będzie to zgodne z prawem. Dlaczego? Bo o ile mi wiadomo linia zabudowy może być: 1. nieprzekraczalna - wtedy nie wolno Ci budować bliżej ulicy ale wolno się oddalić lub 2. ściśle wyznaczona - wtedy nie wolno ani bliżej ani dalej. Sprawdź jeszcze raz swoją decyzję - być może nie ma się czym martwić. U mnie jest "nieprzekraczalna" i o ile wiem z reguły tak się pisze w decyzjach. Jeśli natomiast masz "ściśle wyznaczoną" to może warto wynegocjować w gminie tę drobną zmianę w zapisie i sprawa się rozwiąże. Mam nadzieję, że to co napisałem pomoże. Aha, ten temat był opisywany w Muratorze 6/2004 - jeśli możesz zajrzyj. I na koniec, choć chyba powinienem to napisać na początku - nieśmiało dołączam się do Groszkowców. Kupiliśmy w zeszłym tygodniu projekt Domu w Groszku (wersja bez garażu) i planujemy rozpocząć budowę wiosną 2007. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jimmyco 18.08.2006 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 xarra ale plama przepraszam za pomylke w twoim nicku chyba myslami jestem bardziej przy samochodach niż domach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 18.08.2006 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Oj bardzo dobrze wgłębiłam się w ten temat i wiem co oznacza linia "obowiązująca" a co "nieprzekraczalna". Sęk w tym, że u mnie jest linia obowiązująca i właśnie na niej ma stać ściana frontowa. I tak jak napisałeś, po otrzymaniu projektu decyzji zwróciliśmy się z prośbą o zmianę nazwy tej linii z obowiązującej na nieprzekraczalną (wedy moglibyśmy przesunąć dom w wyznaczonym przez architekta obszarze - który zresztą nawet by nad odpowiadał). Ale nic z tego, Pani "architekt", powiedziała, że nie zmieni nam tej nazwy, a nawet powiedziała, że zrobiła nam łaskę, bo pozwoliła nam wybudować dom o 2 metry szerszy od tego, który stoi na działce obok. Poprostu kpina, ale chyba będziemy się odwoływać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jimmyco 18.08.2006 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 xarra, zajrzalem do rozporzadzenia: "ROZPORZŃDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY1 z dnia 26 sierpnia 2003 r.w sprawie sposobu ustalania wymagaƒ dotyczŕcych nowej zabudowy i zagospodarowania terenuw przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego" Nie wynika z niego czy linia zabudowy ma byc nieprzekraczalna czy ściśle wyznaczona. Dlatego byc moze warto sie odwolac. Ze swojego doswiadczenia wiem (a zdazylo nam sie o przy dzialce na ktorej chcilismy wczesniej budowac), ze na nasze odwolanie zostalo ocenione przez SKO pozytywnie a gminie wytknieto, ze decyzja jest zle umotywowana, tzn. niezgodnie z przepisami. W wyniku tego gmina napisala ponownie te sama dcyzje, tym razem bardzo dokladnie ja motywujac i tyle. Poleglismy. Musielismy znalezc inna dzialke. W Twoim przypadku byc moze sie uda, ze wzgedu na niejasne raczej przepisy. Trzymam kciuki i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 19.08.2006 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 Znalazłam jeszcze jeden haczyk: par.4 art. 3 rozporządz. z 26.08.2003 mówi, iż w sytuacji gdy linia zabudowy na sąsiednich działkach tworzy uskok (czyli np. jakiś budynek stoi dalej, w głębi działki), to obowiązującą linię zabudowy dla nowego domu trzeba ustalić na podstawie lokalizacji budynku, który znajduje się dalej od pasa drogowego. Jeden z moich sąsiadów (zaznaczony w obszarze analizowanym) ma dom postawiony ok 25-23 m od ulicy - Pani Architekt sama określiła tę odległość w projekcie decyzji. Więc... odwołamy się i może pozwolą nam odsunąć się od ulicy chociaż o te 25m (mimo, iż chcieliśmy ok 40) A jak to wygląda w praktyce??? Powiedzmy, że SKO przyzna nam rację i co wtedy ?? gmina na nowo wydaje decyzję już poprawioną, czy tak jak w twoim przypadku mogą inaczej sformuować decyzję i mimo mojej racji i tak nie będę mogła przesunąć domu ??? I jak długo to trwa??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jimmyco 19.08.2006 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 Jeżeli SKO zarzuci im, że decyzja o WZ jest napisana w sposób niezgodny z przeisami to tak jak było u mnie, urzędnik po prostu przyłoży się bardziej do pracy, napisze lepiej i tyle, sprawa przegrana. Krotko mowiac - mysmy sie odwolali dla zasady bo gmina faktycznie miala racje. Jesli jednak przychyli sie do Twojej interpretacji przepisow a wasza Pani architekt jest w bledzie - powinnas wygrac - tego Ci zycze. Jezeli chodzi o czas, to wydaje mi sie, ze gmina ma 30 dni na ustosunkowanie sie do postanowienia SKO (ale nie jestem pewny). Mozesz sprobowac to sprawdzic w :USTAWAz dnia 12 października 1994 r.o samorządowych kolegiach odwoławczych. - ale pewnie juz to przestudiowalas. Szukalem ale nie moge u siebie odnalezc odpowiednich dokumentow. Jedyne co znalazlem to nasz wniosek o wydanie WZ i ostateczna decyzje gminy. Cala nasza sprawa (wniosek, decyzja z gminy, nasze odwolanie, wyrok SKO i kolejna decyzja gminy) trwala od wrzesnia 2005 do grudnia 2005. Czyli niezle - dla porownania na obecna dzialke wniosek zlozylismy w marcu a decyzja byla sierpniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 21.08.2006 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 jimmyco Bardzo Ci dziękuję z pomoc i wszystkie informacje, jak dobrze jest poradzić się kogoś doświadczonego, będziemy coś działać. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 31.08.2006 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 hej groszkowcy Jak idzie budowa waszych domków?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KozAnka 31.08.2006 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Zupełnie nie idzie. Pisałam już, że wystawiła nas ekipa od tynków. Znaleźliśmy inną ekipę, która miała zacząć dzisiaj i oczywiście nie przyjechali. Od tygodnia nie odbierają telefonu. Ekipa znaleziona na forum, więc zaraz ich wpiszę na czarną listę. Taka jestem zła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xarra 31.08.2006 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 To typowe, a ciężko znaleźć wolną ekipę o tej porze roku. Moi teściowie wykańczają dom, i ciągle przesuwa im się termin położenia elewacji, a to w poniedziałek, a to za tydzień.. a to na wieczne poczekaj. Pewnie będziesz musiała im podziękować, mnie takie sytuacje też doprowadzają do rozstroju żoładka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ulcia 31.08.2006 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Witam Wszystkich!U mnie budowa stanęła i cały czas rozważam czy zakończyć na tym etapie i ruszyć z wykończeniówką wczesną wiosną, czy dłubać powoli jesienią i zimą a wiosną zamieszkać. Boję się wstawiać okien bo trochę pustawo wokół, ale wynajmowanie mieszkania dłużej też mi nie w smak.No i problem prawny - co najmniej przez kilka miesięcy będziemy musieli mieszkać bez odbioru - brak legalnego wodociągu. Łeb puchnie od myślenia. Ekipa oczywiście pali się do roboty bo taka była umowa, ale wątpliwości przybywa. A co u Was? Co z pozwoleniem RobercieNicki? Na jakim etapie Twój domek Dana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertnicki 01.09.2006 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Dziś wreszcie otrzymaliśmy ZGODĘ NA BUDOWĘ. Po ciężkich bojach koniec z papierami. No i wreszcie nie będę musiał patrzeć na najbardziej znienawidzonego człowieka na świecie - mojego małego architekta Myślę, że dziś będą nowe zdjęcia ULCIA co do zamieszkania bez odbioru - w razie doniesienia przez życzliwego sąsiada 10 tys.PLZ nie Twoje. Może można by w tym przypadku dokonać odbioru warunkowego? Tylko chyba bez wody to nawet warunkowy nie przejdzie. Pozdrowionka dla GROSZKOWCÓW. ŚWIAT JEST PIĘKNY... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ulcia 01.09.2006 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 RobertNicki GRATULACJE!!! Dobrze wiem jaka to ulga rozstać się z architektem nieudacznikiem....jeszcze teraz język mnie świeżbi...brrr. A u mnie woda jest ale przyłącze poprowadzone nie do końca legalnie choć za błogosławieństwem miejskich wodociągów, Urzędu Miasta itp. - w cudownym kraju żyjemy, nawet nie wiecie jakie cuda dzieją się wokół A świadomość kary oczywiście mam. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana531 01.09.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Witajcie groszkowcy.Ostatnio na forum zrobiła sie taka cisza,więc pomyślałam- zrezygnowali z budowy albo pozabierano im pozwolenia.A teraz na powaznie- u mnie po ponad miesięcznej przerwie zaczęło się w koncu coś dziać.W następbym tygodniu zaczynam zalewanie stropu nad parterem a stawianie wieżby planuję pod koniec miesiąca.Jutro jestem umóqiona z ciesla.Musze przyznac ,ze jestem wstrzasnieta cenami materiałów budowlanych- z dnia na dzien są one wyższe.Dzisiaj kupowałam stal za 2760 zł za tonę a to była jeszcze dobra cena poniewaz w innych hurtowniach to mają po przeszło 3 tys.Tak jak juz kiedys wspominałam na osdeskowaniu i opapowaniu zakonczę budowe a w nastepnym roku zacznę wykanczac.Jak tylko kupię sobie aparat cyfrowy to wkleję zdjęcia mojego groszku.Do kupna aparatu przymierzam sie od pewnego czasu a zawsze brakuje pieniędzy.,Zawsze są inne wydatki.Rozpisałam sie .Czekam na wypowiedzi innych i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertnicki 03.09.2006 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 No właśnie ceny materiałów rosną pewnie po to żeby zimą stanąć.My za stal 6 dalismy 0,64 za metr i 2,77 brutto za stal 12.Taniej na naszym terenie sie nie dało.Za to cenę bloczka fundamentowego wytargalam na maxa 2,44 brutto.pewnie gdzieś można taniej,ale nie u nas. No i stało się -od jutra jestem BABĄ BUDUJĄCĄ! Inwestor mąż w delegacji a fundamenty będą rosły.Jutro sądny dzień dla mnie.Młody do szkoły,córcia pierwszy dzień do przedszkola a mama na budowę odebrać pierwszą dostawę materiałów!Trzymajcie kciuki,oby do piątku! UŚMIECHNIJ SIĘ - JUTRO BĘDZIE LEPIEJ!!! To powiedzonko mojej Julci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KozAnka 04.09.2006 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 córcia pierwszy dzień do przedszkola Ja też dzisiaj przeżywam pierwszy dzień w przedszkolu mojej malutkiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.