Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Własny dom a uprawianie sportów


Redakcja

Ja i uprawianie sportu:  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ja i uprawianie sportu:

    • Uprawiam rekreacyjne, za to systematycznie
    • Nie mam na to czasu
    • Uwa


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No coż planuje jedno pomieszczenie pzeznaczyć na pokoj rekreacyjny (specjalnie nie używan slowa silównia)

co do kosztów jak lubicie rower to trenażer (urządzenie w ktore wkłada się tylnie kolo WŁASNEGO roweru kosztuje ok 700PLN ijest o niebo lepsze niż jakikolwiek rower stacjonarny a i schowa się pod szafą

do tego planuje bieżnie (i tu poszaleje ok 5000PLN )

oraz ławeczkę chyba to się nażywa total gym ok 700pln i starczy

Jezeli chodzi o sport to bawię się w triathlon, jeżdze na rolkach, zimą dochodzą jeszcze biegówki i narty zjazdowe, Na trningi poświęcam ok 5 h tygodniowo (sorry poświęcałem dopóki nie zaczołem budować domu teraz to 3-4 godz) startuje w 10-12 zawodach w ciągu roku (triatlon. biegi, biegówki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie spacery z psiakiem , w dni wolne oczywiście dłuższe .

Zimą obowiązkowo narty ( ubolewam , że mam w góry tak daleko , na szczęście jakieś dwa "wyciągi" w okolicach Bydgoszczy są i w akcie rozpaczy dobre i to ) . Latem co najmniej tydzień wspinaczki po górach .

Po wakacjach chyba zacznę regularnie chodzić na basen , przynajmniej ten raz w tygodniu i być może wrócę do jogi ( swego czasu ćwiczyłam codziennie ) . W sezonie grzybowym - koszyczek i hop do lasu .

W nieokreślonej przyszłości ( czytaj - jak przestaniemy inwestować w dom ) planujemy zakup rowerów i stołu do tenisa ( rakietki już mamy :wink: )

Moja druga połowa czynnie udziela się wędkarsko - spining i mucha .

 

Pozdrowienia - Maxtorka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w gory daleko,wiec narty biegowki sa przydatne.Na nieuzytkowym poddaszu zrobimy saune ,salke do cwiczen,mala lazienke i "wypoczywalnie".Mamy dwa psy,czyli-jak wiekszosc-spacery.Stajnia juz czeka na dwa konie.Basen chetnie, ale daleko,wiec na razie gimnastyka(przy pracy).Ogolnie z ta kondycja to jak u wiekszosci... :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie rowerek(uwielbiam jeżdzić!)...jeżdżę kilka razy dziennie na budowę, odwiedzam pobliskie hurtownie, robię zakupy (rower bez koszyczka byłby dla mnie bezużyteczny..)I dak codziennie pokonuję min. 10 km. Opycham sie ciastkami, a waga taka sama od 20 lat :D

 

Gdy będzie już domek, planujemy pokoik rekreacyjny z atlasem (już mam), a w ogrodzie ściankę do tenisa i kosz.

Poza tym jeździmy na nartach, synowie grają w tenisa ziemnego, mąż gra w siatkę, a ja ćwiczę z dziewczynami na w-f-ie :D , bo jestem nauczycielką....od fikołków :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z mężem chcielibyśmy mieć putting green do golfa, a dzieci tez pewnie chętnie będą "pukać" piłkę, poza tym marzy nam się stół bilardowy. Rowery też są w planach, ale czy wystarczy czasu? Sądzę, że praca w ogrodzie (uwielbiam) będzie pochłaniać większość mojego wolnego czasu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda wyczynowa jeepem po wertepach.

Ha! To my są już dwie! :wink: :D

Nie pisałam o tym wcześniej, bo jakoś nie przyszło mi do głowy traktować tej niewątpliwej przyjemności w kategoriach sportu...

Troszkę Ci zazdroszczę Agnieszko, bo tam, na Podkarpaciu masz o wiele więcej możliwości wyżyć się i powytrząsać...

Tu, u mnie, w centralnej, trochę płasko... :(

Pozdrawiam.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka,a czym jeżdzisz???Ja cherokee 4l.

Zapraszam serdecznie jak będziesz na urlopie,wpadnij do mnie,zapraszam .Pojeżdzimy ,mam fajne trasy.U nas robione są ciekawe rajdy np.Cztery Łapy w Czarnorzekach.Chetnie zabiore Cie na wypady.

No wreszcie jakas bratnia babska dusza :D Bo zazwyczaj wszystkie panie strasznie sie dziwia jak mozna jeżdzic po błocie,rysować lakier i obrywać lampy.A te komentarze na temat czystości auta to mnie doprowadzają do szału. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka,a czym jeżdzisz???Ja cherokee 4l.

Teraz mam Mazdę B2500 PICK-UP, trochę za długa jak na prawdziwe wertepy, ale radzi sobie nieźle!

Teraz "Madzia" zasuwa głównie na budowie, można jej załadować na pakę grubo ponad tonę, jej to nie stanowi.

Parę lat temu jeździłam Grand Cherokee 5,2 l, ten z kolei zbyt... miastowy był, ale też dałam mu nieraz popalić, miał niezłego kopa! :D

Moim marzeniem jest niezmiennie Wrangler, może kiedyś...

Zapraszam serdecznie jak będziesz na urlopie,wpadnij do mnie,zapraszam .Pojeżdzimy ,mam fajne trasy.U nas robione są ciekawe rajdy np.Cztery Łapy w Czarnorzekach.Chetnie zabiore Cie na wypady.

O! Bardzo dziękuję za zaproszenie, jak wydobędziemy się, my i nasze autko z kieratu budowlanego, chętnie skorzystamy!:D

No wreszcie jakas bratnia babska dusza :D Bo zazwyczaj wszystkie panie strasznie sie dziwia jak mozna jeżdzic po błocie,rysować lakier i obrywać lampy.A te komentarze na temat czystości auta to mnie doprowadzają do szału. :roll:

Rozumiem Cię doskonale! :D Nigdy nie byłam przewrażliwiona na punkcie wyglądu zewnętrznego auta, nie chucham, nie dmucham, ma jeździć i jak najrzadziej zawodzić. Najważniejsze bebechy.

A że tony błota na dachu? I mózg wytrzepany? Tym lepiej! :D

 

Pozdrawiam serdecznie bratnią, babską duszę! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do obiegłego roku były rowery, ale narodziny córki oraz budowa odebrały nam czas na te przyjemność. Obecnie to tylko w miarę regularnie siłownia w godzinach pracy (oficjalnie) aby zachować kondycję oraz ciężka harówka na budowie oraz w ogrodzie.

Natomiast jestem raczej przeciwnikiem pomieszczenia dla ćwiczeń w domu, gdyż po pewnym czasie nie będą one wykorzystywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkamy od prawie 4 lat w domu i uprawiamy mase sportow. Na poczatku jezdzilam konno (teraz ze wzgledu na stan zdrowia niestety nie mogę), codziennie biegam i staram sie jak najczesciej chodzic na basen, a od niedawna jeszcze nurkuje. Moj maz chodzi na basen i jezdzi na motorze (motocross). Moim zdaniem dom nie jest zadna przeszkoda w uprawianiu sportow.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silownia to moj ulubiony sport

uprawiam od chyba 8 roku zycia

po za tym karate kyokushinkai uprawialem 5 lat, teraz niestety nie moge, bo za granica jestem no i zdrowie sobie tym karate zniszczylem, ale niczego nei zaluje

 

co do silowni ania wspomniala, ze nie mozna w domu urzadzic silowni tak wypasionej jak profesjonalne silownie

moze to i racja, jednak ja wcale nie widze takiej potrzeby

chodzilem prawie dwa lata do takiej dobrej silowni

i stwierdzam, ze i tak kazdy ma swoje przyzwyczajenia, swoje ulubione cwiczenia i chocby w silowni bylo 200 przyrzadow to ja zawsze bede robil wyciskanie na laweczce pozimej, skosnej

triceps na wyciagu, przysiady ze sztanga na plecach

wyciskanie sztangi na barki zza karku

na biceps uznaje tylko jedne cwiczenie- czyli podnoszenie hantli z skretem nadgarstka

 

na inne cwiczenia i przyrzady nigdy nei mialem sily ani ochoty ani nie widzialem potrzeby

 

wszystko to moglem rownie dobrze robic w mojej silowni w piwnicy w bloku ( do ktorej systematycznei uczeszczalo chyba z 10 osob ;) )

 

teraz jestem za granica i jedyne cwiczenie jakie robie to pompki trzymajac nogi na stole (wys okolo 50 cm)

kuoilem sobie nawet specjalne uchwyty do robienie pompek w wal marcie- rewelacja - kosztowaly 10 euro ale sa super

 

w nowym domu na pewno zrobie silownie- w koncu mam 2 nastepcow i musze zadbac aby mieli dostep do przyrzadow ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja sie pochwale

 

Rzezbie cialko i jak dotychczas jestem zadowolona ze swoich wyczynow.

Kiedys notorycznie uciekalam lub zwalnialam sie z lekcji wychowania fizycznego :):):) bylam leniem!

Wiadomo, ze z wiekiem figura czlowieka sie zmienia wiec juz za wczasu zabralam sie za swoja:)

 

Nie stosuje diet i nie odmawiam sobie niczego slodkiego...

Mysle ze kazdy kto systematycznie uprawia jakis sport - dlugo cieszyl sie bedzie ladna sylwetka, dobra kondycja i miejmy nadzieje ze lepszym zdrowiem.

No i samopoczucie jest pewnie lepsze.

Jedyny minus - to umiejetnosc wprowadzenia tej czynnosci w zycie na stale, nie na miesiac czy dwa....trzeba byc ogromnie zdyscyplinowanym...

 

Ale poszlo mi z tym dosyc sprawnie - jak z rzuceniem palenia - po prostu ktoregos dnia wstalam rano i powiedzialam sobie "od dzis nie pale"!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda po wertepach...też to uwielbiam... :lol: podrapane auto to codzienność na większe podrapania wożę lakier w sprayu w bagażniku i jak coś bardziej razi to nim LUUUUUUUU

Co do innych sportów...od czego by tu zacząć...pewnie od maty, pomieszczenie na nią było postawione wcześniej niż dom...tzw. pomieszczenie gospodarcze w przyszłości będzie to piękne dojo.

Pewnie więcej to za sprawą mojego pana i władcy, ale i ja zbytnio nie protestowałam,lubię tak "pofikać" dla zdrowotności! A fikamy w rytmie aikido

Basen, jazda na rowerze,bieganie z psem/jeszcze czekamy na miot/, moje dzieci dodatkowo: piłka nożna, jazda konna

Jeśli chodzi o czas na to wszytko, to jakoś sam się znajduje sama nie wiem kiedy, chyba to kwestia nawyków!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...