Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fuga epoksydowa


Anula73

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

Witam.

Mam ułożony jasny gres polerowany na posadzce w kuchni i przedpokoju. Do wypełnienia spoin chciałbym użyć jasnej fugi, ale wiem, że wcześniej czy później stanie się ona szara. Wiem też, że nie istnieją żadne "złote" środki, które trwale zabezpieczą jasną fugę przed zabrudzeniami (szczególnie na posadzce). Znajomy sprzedawca powiedział, że jedyną jasną fugą, na którą może dać gwarancję, że nie przyjmie żadnego brudu jest dwuskładnikowa fuga epoksydowa (konkretnie polecił Kerapoxy firmy mapei). Jest tylko jeden problem. Podobno bardzo ciężko się nią spoinuje i nie wszyscy fachowcy potrafią to zrobić. Inny sprzedawca powiedział mi, że spoinowanie tę fugą polerowanego gresu (fuga 1,5 mm) jest praktycznie nie wykonalne).

Czy używał ktoś tego rodzaju fug??? Jeśli tak to proszę o opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne w czym ma racje sprzedawca, to to że dość ciężko się fuguje. Podstawową sprawą jest specjalna gąbka też mapei i nie taki diabeł straszny jak go malują. Ja fugowałem gres polerowany na ogrzewanej posadzce 2mm oraz między szafkami kuchennymi 1mm. Należy spoinować niewielkimi kawałkami i z każym metrem idzie coraz lepiej. Fuga ta podobnie się brudzi jak cementowa, ale zdecydowanie łatwiej się czyści :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam żeby miała specjalną nazwę. Po prostu "gąbka mapei do fugi epoksydowej", jest twarda i szorstka. Zamawiałem ją w Impero na ul. Obrońców. Jest jeszcze niby specjalna paca do nakładania (pewnie z gumą do której nie klei się fuga bo konsystencję ma podobną do klejów na bazie żywicy epoksydowej np. Distal) ale nie udało im się sprowadzić. Mi wygodnie nakładało się zwykłą szpachelką.

Dodam jeszcze że widziałem fugę kerapoxy od ręki w Paraktikerze (na hali budowlanej) to może i te gąbki będą mieli od ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Zwróć uwagę na to, ze fuga ta ma czas roboczy 45 minut. Nie mieszaj od razu całych składników, tylko podziel to sobie na 2 albo 3 cześci. Kafle warto okleic taśma malarską. Fuge świetnie sie wygładza rozpuszczalnikiem. Zalecam pracę ETAPAMI i zmywanie ewentualnych zabrudzen od razu. A wogole to najlepiej przyklej gdzieś np. na odpadku GK z 6 kafli i je zafuguj ;). Moim zdaniem epoxydowa fuga to nie jest żadna rewelacja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używaliśmy tej fugi do ścianki z pustaków szklanych i był z tym cyrk.

Całą dolną łazienkę spoinowaliśmy fugą epoksydową z Miry i wszystko szło bez problemów. Szybko stwardniała i nic się złego nie działo. Niestety na ściankę prysznica jej brakło, bo zrobiliśmy fugi trochę szersze niż planowaliśmy. Na fugę z Miry musielibyśmy czekać cały tydzień, więc zdecydowaliśmy ściankę zrobić fugą epoksydową z Mapei (była dostępna od ręki i w tym samym kolorze i odcieniu). Kładli ją ci sami fachowcy. Po kilku dniach sprawdzałam paluchem gładkość nowej fugi i ............ palec wchodził jak w nierozrobioną plastelinę :o

W pierwszym odruchu telefonicznie obsobaczyłam majstra, że na pewno nie dodał epoksydu i fuga nie stężała. Majster przyjechał, fugę obmacał, oczy wytrzeszczył, fugę wydłubał (niewiele brakowała, żebym ja mu wydłubała oczy :evil: ). Rozrobił drugą połowę z wiaderka (bo tyle zostało) w naszej obecności i znowu było to samo :roll: Fuga nie stężała :-?

Znowu wytrzeszczył oczy :o i powiedział, że to niemożliwe, żeby nie stężała. Upierałam się, żeby jednak czekać na Mirę, ale sam kupił (z własnych środków) nowe wiaderko. Z nowego stężała jak należy :-?

Dodam, że pierwsze wiaderko nie było przeterminowane, bo sprawdzaliśmy. Chyba jakieś felerne było :roll:

Pozostałe fugi w całym domu też były z Mapei, ale zwykłe, cementowe i wszystko było w najlepszym porządku.

Nie wiem co o tym myśleć, majster też nie wie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było śmieszniej, to kiedy już mieliśmy Mapei epoksydową kupioną, ale jescze nie położoną, spotkałam koleżankę, będącą w trakcie remontu łazienki i oczywiście namówiłam ją na fugę epoksydową, z czego skorzystała. Parę dni później, w niedzielny ranek spotkałam ją w Castoramie z obłędem w oczach szukającą skrobaka do wydłubywania fug, po który wysłał ją osobisty jej małżonek, z pianą na gębie walczący z trefnymi fugami, które kładł osobiście :roll:

"Tańczący z fugami" :lol: :lol: :lol:

 

Teraz się śmieję, ale wierzcie mi, że wtedy nie było mi do śmiechu, bo nasza fuga też była już "rozpoznana" jako nietwardniejąca. Gdyby nie to, byłabym pewnie jej wmawiała, że kładący fugi osobisty jej małż nie domieszał drugiego składnika :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...

Witam,

do wstępnego zmywania fugi epoksydowej najlepsze są szorstkie płaskie zmywaki do naczyń i ciepła woda, do wyprowadzania fugi najlepsze są gąbki celulozowe, moim zdaniem fugę epoksydową układa się dużo przyjemniej niż zwykłą potrzeba tylko trochę więcej cierpliwości i dokładności szczególnie przy mozaice szklanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przy mieszaniu fugi epoksydowej Mapei trzeba zachować dokładne proporcje wagowe składników, powodem nie zastygania fugi było za mało utwardzacza (przypuszczam że lane na "oko"), jeżeli damy go za mało to fuga potrafi utwardzać się nawet 7 dni, opinie wyrażam na podstawie swojego doświadczenia z tą fugą.

 

 

 

 

Używaliśmy tej fugi do ścianki z pustaków szklanych i był z tym cyrk.

Całą dolną łazienkę spoinowaliśmy fugą epoksydową z Miry i wszystko szło bez problemów. Szybko stwardniała i nic się złego nie działo. Niestety na ściankę prysznica jej brakło, bo zrobiliśmy fugi trochę szersze niż planowaliśmy. Na fugę z Miry musielibyśmy czekać cały tydzień, więc zdecydowaliśmy ściankę zrobić fugą epoksydową z Mapei (była dostępna od ręki i w tym samym kolorze i odcieniu). Kładli ją ci sami fachowcy. Po kilku dniach sprawdzałam paluchem gładkość nowej fugi i ............ palec wchodził jak w nierozrobioną plastelinę :o

W pierwszym odruchu telefonicznie obsobaczyłam majstra, że na pewno nie dodał epoksydu i fuga nie stężała. Majster przyjechał, fugę obmacał, oczy wytrzeszczył, fugę wydłubał (niewiele brakowała, żebym ja mu wydłubała oczy :evil: ). Rozrobił drugą połowę z wiaderka (bo tyle zostało) w naszej obecności i znowu było to samo :roll: Fuga nie stężała :-?

Znowu wytrzeszczył oczy :o i powiedział, że to niemożliwe, żeby nie stężała. Upierałam się, żeby jednak czekać na Mirę, ale sam kupił (z własnych środków) nowe wiaderko. Z nowego stężała jak należy :-?

Dodam, że pierwsze wiaderko nie było przeterminowane, bo sprawdzaliśmy. Chyba jakieś felerne było :roll:

Pozostałe fugi w całym domu też były z Mapei, ale zwykłe, cementowe i wszystko było w najlepszym porządku.

Nie wiem co o tym myśleć, majster też nie wie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przez te kilka lat coś się w technologi i tym samym ofercie Sopro, Mapei lub Kerrakola zmieniło? Pozdr.

 

I mam jeszcze jedno pytanie - czy fugi Mapei z Castodramy to coś jak marka własna? Czy jakość ta sama ?- opakowanie wygląda trochę inaczej, inna nazwa, "mapei" i "kerapoxy" trochę z boku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...