Kobieta, kwiaty i mężczyźni......

[mobby]

Od jakiegoś czasu próbuję znaleźć sensowne rozwiązanie pewnego dylematu.

Sprawa dotyczy egazminu magisterskiego, składu komisji i ogólnych zasad grzecznościowych, jakie "obecnie" panują.

Jeśli promotorem pracy jest kobieta, a pozostała cześć komisji to dwóch mężczyzn to jak należy rozwiązać temat podziękowania Pani promotor ( chodzi oczywiście o kwiaty) po egzaminie :

Czy

1. Kwiaty dla całej komisji po ogłoszeniu wyniku

2. Kwiaty dla Pani promotor (" kobiety"), a dla reszty uścisk dłoni

3. Podziekowania słowne dla całej komisji

4. Kwiaty dla Pani promotor przy innej sposobności ( innego dnia)

 

Kiedyś panowała zasada kwiaty dla wszystkich członków komisji, ale po tylu latach to już nie wiem jak powinno się to zrobić "godnie"

 

Proszę Was o opinie

 

Pozdrawiam

 

Mobby

[Wojtek62]

podziękowania dla komisji a kwiaty dla Pani Promotor na osobności zaraz po wyniku i Jej wyjściu z sali

[mobby]

A jeśli egzaminy trwają okolo 3 godzin to co ?

 

Mobby

[SławekD-żonka]

Ja 2 razy się broniłam i robiliśmy tak:

1. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba 4 osoby w komisji, w tym kobieta, mężczyzna był przewodniczącym, promotorem też był mężczyzna, kwiaty dostali wszyscy, tak samo jak poczęstunek, ale było nas moze kilkunastu broniących się.

2. 3 osoby w komisji: kobieta przewodniczącą i dwóch mężczyzn (w tym promotor) - jeden bukiet dla przewodniczącej, potem w innej sali kwiaty i poczęstunek (placek, kawa herbata) dla promotora

 

Za każdym razem załatwiliśmy sobie jakąś salę gdzie wszystko można było przygotować i przechować.

[Ella]

Nie pamiętam już procedury przy magisterium, mogę powiedzieć jedynie, jak sprawa wygląda na mojej uczelni przy obronach doktorskich.

Komisje są wieloosobowe i każdy po zakończeniu dostaje kwiaty, niezależnie od płci.

[Wojty]

A ja sie bronilam tylko raz, ale jedyna kobitka bylam ja

 

Komisja i wszyscy zdajacy to faceci , w pewnym momencie jeden z komisji powiedzial zebym weszla wczesniej, poza kolejnością, bo im sie juz nie chce na samych facetów patrzec

jednak mimo ze bylam jedyna kobita to i tak ne dostalam nawet zlamanego gozdzika

 

[Rytunia]

a ja byłam tak zdenerwowana, że zupełnie zapomniałam o kwiatach

[migota]

U mnie praktykowane są kwiaty dla całej komisji.