Dochodzą do końca

[Maxtorka]

on sie ukrywal w kazamatach

przed ilustracja

chyba , bo nie mam pewnosci , ale AnSi raczej jest zorientowana znaczy wiem , ze jest zdezorintowana , ale to sie jakos wyjasni juz niebawem

 

Nieba bym wew to raczej nie mieszała , czuję że to wręcz przeciwny kierunek

 

I dobrze , ja tam lubię jak jest ciepło

[anSi]

Posuwisty to tak dwa fpszod, jeden nazad la-Wirowal, w blednym kole sie poruszal, no i nawet nie przypuszczal, ze niesprawiedliwe wichry za latryne go pszywiejom Wielkich mu sie chcialo rzeczy, a tu...duch Weronki zza latryny skrzeczy Ehh, nielatwo jest dzisiaj byc poetom, zwlaszcza, gdy napoju brak a kroplowke w ramach oszczednosci tylko na prawom reke dajom...

[rrmi]

I ja cieplolubna

Bedzie nam wesolo

a i tluszcz sie wysmazy , to figura lepsza sie zrobi

 

AnSi uwazam ja jako siostra przekladana , ze jestes najlepsza poetka nasz kliniczna

 

Poza tym nic nowego , wiekszych zmian w glowie nie odnotowano

Oprocz wiadomych

[Maxtorka]

Jak go za latyrnę przywiało to miał chłop szczęscie , tam doborowe towarzystwo , z kozą na czele .

I raz dwa trzy i raz dwa trzy ....I raz do koła ...Wszystkie pary tańczą....

 

Tak se z kozą tańcowały że uszyły fartuch cały

[rrmi]

oj mamuniu bieda bedzie

kiedy zaczna kopulowac wszedzie

za latryna

za weronka

gdzie okiem nie siegnac

kompanija cala

bedzie sobie kwiatki

w polu haftowala

[Maxtorka]

Rym cym cym

Rym cym cym

Gdzieś mi z głowy uciekł rym ....

 

Co ja biedna teraz pocznę

Tak bez melodyjki skocznej

Gospodarzu naaaaasz

Gospodarzu naaasz ......

[rrmi]

Tak bez melodyjki skocznej

.

moge zaspiewac jak co

 

Dzwon Maxi po taxi

dawaj na zabawe

bo zagubisz wprawe*

 

*w piciu oczywiscie

[Maxtorka]

Oj dana dana

Nie martw się kochana

Wprawy nie zagubię

Bo to* bardzo lubię ....

 

*to......bardzo szerokie pojęcie

[Żelka]

ALE TU FAJNIE

[rrmi]

ALE TU FAJNIE

jak zawsze moja Droga ,

jak zawsze

 

z tym szeroko pojetym to ja nie bardzo rozumiem , ale sie domyslam

nie wiem na

ile sensowne sa moje domysly

i boje sie zeby mi nie prysly

[Żelka]

jak zawsze moja Droga ,

jak zawsze

Widze, ze skromnosc Ci dzis nie doskwiera.

A mury jak???

[rrmi]

Widze, ze skromnosc Ci dzis nie doskwiera.

A mury jak???

bo my tu gadu gadu ,a roboty ani sladu

 

No z ta skromnoscia to nie wiem ,

powiem wiecej , ze w swojej naiwonosci liczylam na jakas laurke za te moje poswiecenie dla Was Pacjentow, za te nocne dyzury i w ogole

a tu nic , taka niedzwiecznosc

Nawet potrzymania za ducha ni nic

[Żelka]

Jak to nic? Jak pojedziesz na zjazd to z pewnoscia dyplom dostaniesz!

[Zochna]

A mury jak???

 

wysokie mury tato grodzil

zeby do erermi do erermi zeby nikt nie choooooooodzillllll...........

 

ale sie nie udalo.

 

burja mgloju niebo krojet ...

a ide do domu.

[frosch]

a ide do domu.

a czy zosia przepustke posiada ?

 

zle ze mna , slimaki widzialam ....

milioooony

biegaly w trampkach

na czerwonym swietle

[rrmi]

nie jest z Toba najgorzej Froszko, ale uwazam ,

ze remx powinien Ce przebadac.

Tyle , ze sie wzial i zbiesil

Jak chcesz to Cie podlacze

 

 

Zosiu dochodzil nie wchodzil a dzieci naplodzil

po murku po sznurku

co Ci za difrens

Potem przybiezeli nasi i zobaczyli , ze im nie pasi

Kiedy byli w sadzie , zastali Zeljke w nieladzie

[frosch]

a ten remx , to kto?

mam szanse sie do niego zalapac?

pewnie nie , bo on bierze sie a nie inne

 

podlacz kochaniutka , podlacz

niech zobacze prawde

..o tych slimakach

 

a ci w sadzie ?

w jakim byli skladzie ?

[Maxtorka]

Frosiu skład był stały

Duży , średni , mały

Wybierać przebierać

Okienko otwierać

 

I tyle uciechy

Trafiło pod strzechy

[Żelka]

Qurka, to juz drugi dzien, nikt do konca nie dochodzi...

[EDZIA]

Qurka, to juz drugi dzien, nikt do konca nie dochodzi...

 

Qurka Zeljka ja dochodzę do końca a raczej dojrzewam do decyzji pożegania sie z forum i przekazania narzędzi dyscyplinujących młodszym, bardziej kompetentnym forumowiczom