Marek30022 08.07.2005 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2005 Właśnie kupiłem koniczynę czerwoną i białą żeby dosiać na trawniku, który stanie się łąką i tak ma być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dop729 09.07.2005 04:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2005 Marek robisz błąd z tą koniczyną ,jeżeli chcesz mieć kwietną łąkę to kup sobie nasiona kwiatów łąkowych.Będziesz miał prawdziwą i piękną łąkę. Koniczyna rośnie zbyt szybko i za pare lat będziesz sie starał jej pozbyć. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 26.07.2005 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Po dwóch latach pięknego trawnika, zrobiło misię pastwisko.Korzenie koniczyny są ogggromne, głębokie i zaczynają włazić w rabaty.Rozpleniły się w ciągu sezonu.W tym roku tylko ścinam przed kwitnieniem, ale na drugi rok leję czymś na dwuliścienne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 28.07.2005 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 LUDZIE WAM TO JUŻ NAPRAWDĘ ODP.........tego, JAK WAM JUŻ KONICZYNA NA TRAWNIKU PRZESZKADZA? To trzeba mieć nieżle rozschwianą psychikę. mój drogi Leszko2 - owszem, przeszkadza. Przyciąga pszczoły i osy, a to nie są odpowiedni towarzysze zabaw dzieci biegających po trawniku. Zatem nie trzeba mieć roZchwianej psychiki żeby usiłować pozbyć się koniczyny z trawnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Herne 28.07.2005 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 Dop - piszesz że masz 100 m2 pięknego trawnika - toż to raptem 10 x 10 metrów. Schyl się z rodziną i wyzbieraj te kończyny. Zejdzie z 15 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 28.07.2005 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 Trawnik z koniczyną przestaje być trawnikiem a staje się łąką , moja rada- kosić bardzo nisko , angole to wiedzą i jak twierdzą trawnikiem można nazwać coś po 80 latach uprawy. A wynik - inne roślinki też się dostosowują i np. powstają storkotki kwitnące na łodyżce wysokości 4 cm (autentyk z Angli) Ewolucja to jednak potężna siła jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mela 16.08.2005 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 a stokrotki też już be? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszko2 18.08.2005 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 NatkaB napisała mój drogi Leszko2 - owszem, przeszkadza. Przyciąga pszczoły i osy, a to nie są odpowiedni towarzysze zabaw dzieci biegających po trawniku. Zatem nie trzeba mieć roZchwianej psychiki żeby usiłować pozbyć się koniczyny z trawnika. Podtrzymuje swoją opinię ludzie którzy za wszelką cenę chcą mieć nieskazitelny monokulturowy krótko wystrzyzony trawnik to ludzie którzy są niepewni swojej wartości, pochodzenia itp. Ten trawnik ma byc dla nich biletem do lepszej warstwy społecznej. Oni muszą za wszelką cenę pokazac ,że już nalęża do lepszej klasy. Moda na monokulturowe króciutko wystrzyżone trawniki juz niedługo minie i zostanie wyrzucona tam , gdzie obecnie leżą noszone kiedys przez "lepsze warstwy" peruki ( podobnie bezsensowne jak krótko wystrzyzone monokulturowe trawniczki). Wystrzyzony wyplewiony trawnik będzie niedługo synonimem złego gustu smaku czy wręcz głupoty - bo lanie hektolitrów herbicydów i pestycydów nie jest niestety obojętne dla ludzkiego zdrowia. Dzieci bawiące się na takim zherbicydowanym trawniku mogą ulec zaburzeniom genetycznym, tak ,że droga Natko uważaj bo możesz niedoczekać wnuków. Co do twojego argumentu o pszczołach i osach to jest po prostu smieszny. Osy się wogóle nie interesują nektarem kwiatów zywią się owocami i owadami. wystarczy ,że zostawisz ogryzek jabłka pestkę śliwki ,czy kanapke na tarasie na talerzu to osy i tak przylecą. Co do pszczół to o ile nie ma uli w pobliżu to pszczól nie będzie a jeżeli ule są to pszczoły sie pojawią przylecą do innych kwiatów ,ćzy chocby żółtej bluzki którą założysz. kwiaty twojej koniczyny to słaby wabik zresztą jak to skosisz to kwiatów nie będzie. Powiec mi coś o twoim zyciu to wytłumacze ci , dlaczego musisz się dowartościowywać trawniczkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inka1 18.08.2005 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 Ja stosuję POKON - nawóz z odchwaszczaczem, co prawda koniczyna nie ginie po 2 tyg - jak jest napisane na opakowaniu, ale po miesiącu śladu nie ma a trawa po nawozie jest soczyście zielona PS Nie mam rozchwianej psychiki, ale lubię, żeby mi w ogródku rosło to, co ja uznam za stosowne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 18.08.2005 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 NatkaB napisała mój drogi Leszko2 - owszem, przeszkadza. Przyciąga pszczoły i osy, a to nie są odpowiedni towarzysze zabaw dzieci biegających po trawniku. Zatem nie trzeba mieć roZchwianej psychiki żeby usiłować pozbyć się koniczyny z trawnika. Podtrzymuje swoją opinię ludzie którzy za wszelką cenę chcą mieć nieskazitelny monokulturowy krótko wystrzyzony trawnik to ludzie którzy są niepewni swojej wartości, pochodzenia itp. Ten trawnik ma byc dla nich biletem do lepszej warstwy społecznej. Oni muszą za wszelką cenę pokazac ,że już nalęża do lepszej klasy. Moda na monokulturowe króciutko wystrzyżone trawniki juz niedługo minie i zostanie wyrzucona tam , gdzie obecnie leżą noszone kiedys przez "lepsze warstwy" peruki ( podobnie bezsensowne jak krótko wystrzyzone monokulturowe trawniczki). Wystrzyzony wyplewiony trawnik będzie niedługo synonimem złego gustu smaku czy wręcz głupoty - bo lanie hektolitrów herbicydów i pestycydów nie jest niestety obojętne dla ludzkiego zdrowia. Dzieci bawiące się na takim zherbicydowanym trawniku mogą ulec zaburzeniom genetycznym, tak ,że droga Natko uważaj bo możesz niedoczekać wnuków. Co do twojego argumentu o pszczołach i osach to jest po prostu smieszny. Osy się wogóle nie interesują nektarem kwiatów zywią się owocami i owadami. wystarczy ,że zostawisz ogryzek jabłka pestkę śliwki ,czy kanapke na tarasie na talerzu to osy i tak przylecą. Co do pszczół to o ile nie ma uli w pobliżu to pszczól nie będzie a jeżeli ule są to pszczoły sie pojawią przylecą do innych kwiatów ,ćzy chocby żółtej bluzki którą założysz. kwiaty twojej koniczyny to słaby wabik zresztą jak to skosisz to kwiatów nie będzie. Powiec mi coś o twoim zyciu to wytłumacze ci , dlaczego musisz się dowartościowywać trawniczkiem. jestem w szoku i szkoda mi czasu żeby to komentować Dowartościowana trawnikiem bez koniczyny NatkaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jatoja 18.08.2005 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2005 Bardzo ciekawe to co pisze leszko... Proponuje ciąg dalszy - moje typy: ten kto ma w ogrodzie brzozy jest zrównowazony psychiczne, ten kto sadzi cisy to zakompleksiony wariat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satina 19.08.2005 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 Nie jestem fanatyczką bardzo "czystego" czyli bez koniczynki i innych roślinek trawnika ale ze swojego doświadczenia mogę tylko przestrzec przed zbytnim pobłażaniem tym roślinkom. Mam trawnik który zakładaliśmy ok. 5 lat temu i na początku był to bardzo ładny czyściutki trawniczek. Potem pojawiały się małe koniczynki i inne listeczki to tu to tam nawet nam się to podobało bo było bardziej zielono i gęściej, ale teraz jest już tak dużo tych wszystkich innych listków niż trawy i nie jest to już takie ładne. W tej chwili niestety aby utrzymać jako taki trawnik trzeba pozbyć się tych listków a są one bardzo ekspansywne, tak jak ktoś już napisał wcześniej wszędzie wrastają. Aha i wcale nie uważam się za osobę z rozchwianą psychiką wręcz przeciwnie twardo chodzącą po trawniku. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenatkaPetronek 21.08.2005 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 leszko2- a jeśli chirurg przed zabiegiem myje się dokładnie, potem ładnie powycina i pozaszywa pacjenta to też ma problem z dowartościowaniem się? Są ludzie, którzy są dokładni i chcieliby mieć poczucie, że sami coś dopracowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszko2 22.08.2005 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 Jatoja - rozczaruję cię mam na działce cisa a drugiego w doniczce czeka na posadzenie jak trochę podrosnie. Ale zgadzam się częściowo z tobą wydaje mi sie ,ze podobnie jak z rasy wybranego psa mozna coś niecoś powiedziec o charakterze właściciela tak smo dobór drzew i roslin powinien wykazywać korelacje z cechami wląściciela. Renatka&Petronek - przykład z chirurgiem całkowicie nietrafiony. Chirurg musi myc ręce przed każdym zabiegiem bo taka jest procedura, natomiast jak gospodyni domowa musi umyć ręce co pół godziny to niechybnie cierpi na natrętctwo które jest choroba psychiczną.Ja nie czepiam się rolników ,że wylewają hektolitry herbicydów na pola bo niestety taką kulturę rolną w ostatnich latach tworzą politycy choć wiadomo ,że dałoby się inaczej , ja tylko dziwię się ludziom , ktorzy bez zmrużenia oka wylewają najgorsze trucizny tuz pod swoim progiem tylko dlatego ,że zauważyli zieloną ro/slinkę o kształcie innym niż wzór dozwolony zaszczepiony przez przygłupią modę w ich chorych głowach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszko2 22.08.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 Do NatkiB - cieszę się ,że mój wpid zrobił na tobie wrażenie (aż zacytowałaś go w całości) wydaje mi się ,że jużniedługo zrozumiesz ,że koniczyna może zostać twoim sprzymierzeńcem nie wrogiem ,a natręctwo niechcianych chwastów to tylko kwestia złego zaprogramowania twej podatnej na modę wyobraźni. Prawdziwy wróg to są herbicydy które bezmyślnie wylewasz na trawnik. One niby mają swoją karencje- okres ochronny ale wierz mi nieznikają praktycznie nigdy. Okres ochronny to tylko sygnał ,że stężenia spadły na tyle ,że nie mogą zabić od razu, co nie przeszkadza im wnikać do organizmu i destabilizować pracę. Obecna cywilizacja i tak dostarcza nam olbrzymiej ilości nieporządanych substancji z którymi orgaNIZM MUSI SOBIE RADZIĆ. trucie się jeszcze na własne zyczenie w imię walki z koniczyną to czysta głupota. Może nie będzie ak ,że niedoczekasz wnuków ale bardzo prawdopodobne jest ,że zafundujesz im alergie czy raka przed pięcdziesiatką. Jeżeli nadal nie wierzysz to podam dwa fakty.Na całym świecie 70% populacji żab rodzi się z wadami genetycznymi naukowcy podejrzewają ,że jest to wynikiem stosowania herbicydów i pestycydów , z którymi żaby spotykają się nałące w rowach melioracyjnych i zbiornikach wodnych.W Tamizie odkryto że pewien gatunek ryb jest na wymarciu po dokładniejszych badaniach okaząło się ,że winne są pigułki antykoncepcyjne zazywane przez londyńskie kobiety. Zawartość hormonów z pigułek z moczem wpływa do oczyszczalni ścieków i mimo ,że jest milion razy rozcieńczona zanim trafi do Tamizy to wystarcza ,żeby rozregulować rorodczość tej akurat rybki ( nazwy nie pamiętam) Tak więc droga natko polewanie siebie i trawniczka chemią nie jest takie bezkarne wykończysz koniczynę ale i swoją rodzinę przy okazji.Sama oceń czy warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaskaa 23.08.2005 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2005 Ludzie dzielą się na tych co chcą mieć tawnik z samej trawy i tych, którzy chcą mieć coś zielonego przed domem (czytaj: również może to być kończyna). Pierwotne pytanie brzmiało: "czy ktoś zna dobry i sprawdzony sposób na pozbycie się koniczyny z trawnika" Ludzie nie "kłóćta sie" - odpowiadajcie na pytanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 23.08.2005 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2005 kwestia złego zaprogramowania twej podatnej na modę wyobraźni. Prawdziwy wróg to są herbicydy które bezmyślnie wylewasz na trawnik. CHŁOPIE!!! skończ już! Przeczytaj jeszcze raz cały wątek i zejdź ze mnie!!! Gdzie wyczytałeś o tych herbicydach, które rzekomo wylewam na mój trawnik??? Zrób lepszy research zanim zaczniesz kogokolwiek obrażać!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.08.2005 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Tak trochę mniej poważnie - na koniczynę najlepszy jest zakup krowy. Gwarantuję, że jesli na trawce będzie rosła koniczyna krowa ją zje a trawy nie ruszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 30.08.2005 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Ale tak jak głębiej zastanowić się nad kwestią zanieczyszczeń , herbicydów , plastików i wszelkej maści chemikalii to leszko2 ma rację , trujemy się na własne życzenie. I powiem szczerze przekonał mnie trochę że chcąc mieć trawnik bez żadnego chwastu tak naprawde trujemy siebie wylewając te wszystkie odchwaszczacze w ziemię.Myslę że tu też trzeba zachować umiar. A moja córka tak lubi leżeć na gołej trawie ...........strach pomysleć co się dzieje gdy bierze ręce do buzi.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawomir potecki 01.09.2005 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 A ja specjalnie i na wlasne zyczenie zaoralem ugor zasiialem owsem z wsypka . Akurat nasiona " Polska Laka " iiiii 50 % koniczyna . A myslalem , ze benda kwiaty . Jest pieknie . We wsi sie ciesza bo darmocha za przyzwoleniem .Ale na koniczyne jedna rada .... Ciagle kosic ... na osty i pokrzywy tez pomaga . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.