Czy legary pod deski musza byc suszone w suszarni?

[tomek_2]

... czy tez moga byc przetarte na tartaku i od razu mocowane do podloza? Dokladnie chodzi o zamocowanie dodatkowych legarow wzdluz belek stropowych posrodku rozstawu belek, zeby zmniejszyc rozstaw belek (z 75-100 cm o polowe). Na koncach legary beda wmurowane w sciane ewentualnie przymocowane do belki stropowej, natomiast na calej dlugosci beda podparte poprzecznymi krawedziakami mocowanymi do bokow belek stropowych co ok. 100 cm. Mzona klasc takie z tartaku czy tez trzeb asuszyc w suszarni?

[rzyraf]

Legary powinne byc powietrznosuche czyli mieć ok. 16-19-20% wilgotności, mogą byc z zimowej ścinki i przetarte od razu.

pozdrawiam

Paweł Adamski

[Jasiu]

Legary powinne byc powietrznosuche czyli mieć ok. 16-19-20% wilgotności, mogą byc z zimowej ścinki i przetarte od razu.

pozdrawiam

Paweł Adamski

 

Tyle, że takie nie do końca suche legary przykręcone do podłoża się naprężają (skręcają, wyginają) co może skutkować skrzypieniem, stukaniem ,etc...

 

IMHO legary winny byc bardziej suche niż "powietrznosuche"

[rzyraf]

Drewno powietrznosuche jest standardowo drewnem używanym do konstrukcji ( z takiego budujemy:) ). Nawet jesli się wysuszy drewno w suszarni i bedzie miało np. 12-14% to musi sobie poleżeć by dojechac do 16-18% inaczej zaczyna pracowac w konstrukcji i to dopiero jest jazda, jak zaczyna krzywic podłogę...

Wilgotnośc (nasz dom zbudowaliśmy z drewna 24%, ma już 9 lat, pieknie osiadł ile miał osiąść, nic nie skrzypi i się nie powykręcało) tak ogólnie to pryszcz, ważniejsze jest cięcie, układ słoja, uniknięcie muchy (jesli sie da - duży przekój wyjsciowy)

Pozdrawiam

Paweł Adamski

[rafałek]

... ważniejsze jest cięcie, układ słoja, uniknięcie muchy (jesli sie da - duży przekój wyjsciowy)...

 

A o tym już mało kto pamięta. Nawet przy zbijanu czegokolwiek z desek (najprostszy przykłąd) mało kto patrzy na ukłąd słojów i zastanawia się jaki może on przynieść skutek.

[rzyraf]

no i sie można ładnie zdziwić:)

Pozdrawiam

Paweł Adamski

[tomek_2]

Ogladalem dzisiaj legary jodlowe. Prawie wszystkie sa popekane na polowie grubosci na wszystkich bokach na ok. 1-2 cm w glab legara. Facet na tartaku twierdzi, ze to w niczym nie przeszkadza (czy naprawde?) i to dla jodly typowe (z tym akurat sie zgodze, bo mam wiezbe z jodly i drewno zachowuje sie dokladnie tak samo), ale namawial mnie na jodle bardziej niz sosne (ta tez mial i w tej samej cenie) twierdzac, ze jodla jest twardsza i mniej sie ugina. Ale przeciez peka. Mozecie cos doradzic?

[rzyraf]

Drewno pęka zawsze i wszędzie - tak ma i sie tego nie uniknie, szczególnie, że na 99% legary , które Ci pokazano mają rdzeń - czyli muchę w środku i nastepują peknięcie dordzeniowe:)

Niczym to nie grozi, taka już drewna uroda (pelnego).

Jodła jest dobra, jesli ma cenę porównywalną do sosny (u nas jest 75% droższa) to możesz brac. Jednak ze względów estetycznych należzałoby się zastanowić nad mieszaniem gatunków drewna (jeśli oczywiscie belki masz widoczne).

Serdecznie pozdrawiam

Paweł Adamski