Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

kupuję dom od developera. W zasadzie ok, tylko tynki wewn. krzywe dramatycznie, falujące ściany i sufit, odchyłki nawet 1 cm. Sam tynk miejscami sypie się przy potarciu. Są rysy i widać nakładki kolejnych warstw. Tynki są cementowo-wapienne. Moje pytanie - co robić (poza obniżką ceny domu) - szlifować, nałożyć gładź gipsową i jakoś to będzie?

Szukałem odpowiedzi wśród postów, ale nadal mam wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/
Udostępnij na innych stronach

to jest tak ja ksie tynkuje bez listew prowadzacych :wink:

 

da sie to oczysiscie wyrownac, ale proste to nie bedzie.

jezeli odchylki sa naprawde duze, to trzeba miejscami podkuc, na listwy prowadzace, zamocowac, je, powierchnie tynku, porysowac, aby zwiekszyc przyczepnosc do podloza nowego tynku, zagruntowac, i nalozyc nowa waratwe tynku. Innym rozwiazaniem bedzie przyklejenie plyt GK, lub polozenie ich na stelazu stalow.

 

jesli nierownosci sa takie srednie :wink: to zaprawa wyrownujaca, potem gladz

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-713955
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dom budowali partacze i sciany sa kszywe, nastepnie jacys partacze go konczyli i tego sa efekty! Najtanszym a zarazem najprostszym sposobem na wyrównanie scian jest zastosowanie plyt kartonowo gipsowych. Co do tynkowania to by trzeba bylo sparwdzic najpierw jakosc tych tynków. Moze sie okazac ze sa zle zrobione i moga Ci odpasc jak nalozysz nowa warstwe tynku. Mojej znajomej tak otynkowali dom ze po kilku miesiacach caly bok sciany odlecial.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-713966
Udostępnij na innych stronach

..... Moje pytanie - co robić (poza obniżką ceny domu) - szlifować, nałożyć gładź gipsową i jakoś to będzie?

....

 

Moim zdaniem to nie jest Twój problem lecz problem dewelopera.

Ty za swoje pieniądze masz otrzymać produkt odpowiedniej jakości.

 

Jeszcze jedno. Rację mają ci z forumowiczów którzy zalecają ostrożność przy ocenie stanu wykonania pozostałych elementów i instalacji budynku.

Deweloper przypuszczalnie by zbić swoje koszty zatrudniał przypadkowych (czytaj - kiepskich) wykonawców.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-713973
Udostępnij na innych stronach

Plyty GK jak napisales mozna montowac zarowno na klej jak i na stelaz. Sa dwa rodzaju stelazu:

-drewniany: bardziej pracochlonny przy wykonaniu, lepiej izoluja akustycznie, jednak potrzeba na niego drewna wysokiej jakosci, komorowo szuszonego, gdyz inne moze sie paczyc, i polaczenia moga plyt pekac.

-metalowy: stalowy, z profili zimnogietych, ocynkowanych. charakteryzuje sie prostota i szybkoscia wykonania, najczesciej sie wlasnie takie stosuje

 

hmm jakie sa zalety stelazu i kleju ??: Plyty na stelazach, latwiej i dokladniej sie mocuje, mozna nawet pol dnia spedzic na poziomowaniem rusztu, podczas gdy przy pracy z klejem na ustawienie plyty mamy 30min Stosujac stelaz nie ogranicza naz krzywosc sciany, mzoemy wrecz w pomieszczeniu zrobic ladne 90 stopniowe katy , nie ogranicza nas nosnosc podloza. Jesli nigdy wczesniej nie kleiles plyt to polecam robic na stelazu.

 

Do podlogi i sufitu przykrecasz profile U, podkladajac pod nie pasek z filcu, czy twardej pianki, aby wygluszyc stelaz, i umozliwic jego calo plaszczyznowe przyleganie do powierzhcni. Pionowo docinasz na wysokosc pomieszczenia -1cm(aby mogly swobodnie pracowac) profile C, wkladasz je pionowo pomiedzy U, przykladasz plyty, i przykrecasz, Profile C powinny byc rozstawione co 60cm. (plyta standardowa ma 120 wiec wszystko ladnie sie zamknie) Profile tnij nozycami, NIGDY szlifierka kontowa ktora powoduje przegrzania sie profilu, i jege korozje, oraz oslabienie.

 

Jesli bys sie zdecydowal na klejenie to klej plyty obwiedniowo-plackowo, obwiednia wokolo plyty, i punktowo placki co ok 30-40 cm, placki powinny miec srednice ok 10cm. Jesli sciana jest jakas wyjatkowo nierowna, to mozna wstepnie ja wyrownac naklejajac na sciane kawalki plyt, i dopiero na nie zewnetrzna plyte.

 

mamy standardowo dwa typy wykonywania takich polaczen:

- z uzyciem tasmy (tutaj mamy do wybory siatke z wl. szklanego, flizeline, papierowa)

- bez uzycia tasmy

 

i Jesli plyty nie maja fazowanych krawedzi, to laczy sie je sposobem drugim, czyli beztasmowo. Plyte sie fazuje (lekko katn scina ostrym (bo inaczej sie karton bedzie strzepic) nozem) i po odpyleniu wypelnia ta szczeline specjalna masa do spoinowania bestasmowego (bodajze CEKOL C45) sciaga sie szpachla, wyrownujac na minus (bo to sie cholernie cieko szlifuje potem) i gdy wyschnie naklada warstwe gladzi, ktora po wyschnieciu szlifujesz Proste, skuteczne, i niewidoczne

plyty przykreca sie do profili dluzszym bokiem tym zfazowanym fabrycznie, gdzy to polaczenie jest dluzsze, ponadto faza umozliwia zaszpachlowanie lebkow wkretow. Plyty maja szer. 120, tak ze profile daje sie co 60, i wszytsko ladnie wychodzi. Natomiast krotsze boki tak jaki pisalem wyzej sie szpachluje zarowno na sufotach jak i scianach. I nalezy pamietac, ze laczenie krotszego boko powinny byc przesuniete wzgledem siebie. Zeby zobrazowac: mamy tak wysokie pomieszczenie ze jedna plyta jest za krotka i potrzeba jeszce kawale, To raz dajemy ten kawalek na gorze, a w rzedzie obok dajemy go na dole.

 

na laczeniach plyt z sufitem sie nie nie daje, tzn. nie daje sie nic co by o laczenia jakos, wmacnialo konstrukcyjnie, plyty mcyje sie d profili tak zeby pomiedzy plyta a scianami zostala przerwa ok 0.5 cm, i ta szczeline wypelnia sie masa nie twardniejaca. Ze wzgledu na estetyke, robi sie to ronego rodzaju "silikonami i silikonopodobnymi" one, nie wymagaja malowania i dlatego naczesciej robie sie to juz po malowaniu. Choc sa szpachlowki, ktore sie maluje. Tak czy inaczej nie wolno tego laczyc zadnymi tasmami czy flizowkami, bo popeka.

 

Jak cos pominolem, lub masz jakies watpliwosci pisz

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-713974
Udostępnij na innych stronach

gdyby to przytrafiło się u mnie to:

- skuł bym luźny i osypujący się tynk

- to co pozostało zagruntował

- dziury potraktował MP 75

- resztę wyrównał zaprawą wyrównującą lub MP 75 (bo świetnie się do tego nadaje)

- potem gładź

Byłoby to chyba jedno z tańszych rozwiązań.

Potem zabrałbym się z szukanie innych usterek i niespodzianek w budynku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-713983
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest już nałożony tynk ale nie rowno to należałoby go wyrównać nakładając kolejną warstwę.

Odradzalbym plyty gk bo to zwiększa koszty.

 

Ale przede wszystkim sprawdź czy tynk trzyma się dobrze podłoża, trzeba postukać po nim lekkim młotkiem lub kawałkiem drewna i jeżeli bedzie kilka miejsc, że wystąpią głuche odgłosy to tynk trzeba skuwać w całości

 

Ostatnio jestem właśnie świadkiem (w pracy) jak źle położony tynk odpada i spadając niszczy przy tym kasetony sufitowe. Jest to odosobniony może przypadek bo tynk znajduje się nad kasetonami w odleglości 1metra.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-714145
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia powiem ci, ze u mnie ekipa od gladzi skuwa wiele garbow w tynkach cem-wap polozonych przed rokiem przez głównego antybohatera mojej budowy - pana Jaroslawa Kuchte z okolic Głowna, przed którym wszystkich forumowiczów serdecznie przestrzegam. Teraz dopiero widzę, w jakie koszta wciągnął mnie ten nieuczciwy typ. Sprawa raczej na pewno zakończy się sądownie. Najgorsze, ze zona miala miekkie serce i kilka razy dala sie nabrac na glodne dzieci pana Jarka i wyplacila mu tygodniowke. Szlag mnie trafia jak sobie o tym wszystkim pomysle. 2 razy placic za gladzie i najgorsze, ze nawet po poprawkach, skuwaniu, nadkladaniu itp nie bedzie juz takiego efektu, jaki moglby byc po porzadnie polozonym tynku a na nim cienkiej warstwy gladzi. A ile nerwow kosztowaly mnie ostatnie dni wspolpracy z tym budowlanym naciagaczem, to lepiej nie mowic. Takze twoj problem nie jest tak zupelnie odosobniony, mysle, ze wielu z nas boryka sie z partaczami i partacka robota.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-715684
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia powiem ci, ze u mnie ekipa od gladzi skuwa wiele garbow w tynkach cem-wap polozonych przed rokiem przez głównego antybohatera mojej budowy - pana Jaroslawa Kuchte z okolic Głowna, przed którym wszystkich forumowiczów serdecznie przestrzegam. Teraz dopiero widzę, w jakie koszta wciągnął mnie ten nieuczciwy typ. Sprawa raczej na pewno zakończy się sądownie. Najgorsze, ze zona miala miekkie serce i kilka razy dala sie nabrac na glodne dzieci pana Jarka i wyplacila mu tygodniowke. Szlag mnie trafia jak sobie o tym wszystkim pomysle. 2 razy placic za gladzie i najgorsze, ze nawet po poprawkach, skuwaniu, nadkladaniu itp nie bedzie juz takiego efektu, jaki moglby byc po porzadnie polozonym tynku a na nim cienkiej warstwy gladzi. A ile nerwow kosztowaly mnie ostatnie dni wspolpracy z tym budowlanym naciagaczem, to lepiej nie mowic. Takze twoj problem nie jest tak zupelnie odosobniony, mysle, ze wielu z nas boryka sie z partaczami i partacka robota.

 

pozdrawiam,

czy przypadkiem skuwanie wierzchniej warstwy nie spowoduje uszkodzenia ("odklejenia") reszty.

lepiej wypełniać czy skuwać?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-716350
Udostępnij na innych stronach

 

pozdrawiam,

czy przypadkiem skuwanie wierzchniej warstwy nie spowoduje uszkodzenia ("odklejenia") reszty.

lepiej wypełniać czy skuwać?

lepiej niech się "odkleji" przy skuwaniu jak miało by to odpaść później.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-716415
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to jakos sie trzyma i nie odpada, takze technologicznie nie bylo sknocone. Ale estetyka powala na kolana. Dzisiaj od rana mam juz prawie stan przedzawalowy jak dowiedzialem sie, ile kosztowalyby mnie wszystki poprawki, ktore chcialem zrobic. Takze do niektorych knotow wole sie juz chyba przyzwyczaic anizeli zakonczyc remont na etapie rowniutkich scian. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/35876-%C5%9Bciany-krzywe-jak-diabli/#findComment-716498
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...