shago 14.11.2005 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Mam dziwne wrazenie, ze własnie przez Niego zostałas nakrecona, no ale to tylko moje prywatne zdanie. uwazaj prawniczko z wyksztalcenia (chyba wieczorowa pora bo zadatku od zaliczki rozni sie nie zwrotem kasy a roszczeniem w zwiazku z niewykoaniem umowy, co wiecej musi byc zastrzezony w umowie, jak nie jest to pisz na berdyczow, droga prawniczko) bo cie janus pozwie za znieslawienie i wyrzadzenie szkody w mieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 14.11.2005 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Mam dziwne wrazenie, ze własnie przez Niego zostałas nakrecona, no ale to tylko moje prywatne zdanie. uwazaj prawniczko z wyksztalcenia (chyba wieczorowa pora bo zadatku od zaliczki rozni sie nie zwrotem kasy a roszczeniem w zwiazku z niewykoaniem umowy, co wiecej musi byc zastrzezony w umowie, jak nie jest to pisz na berdyczow, droga prawniczko) bo cie janus pozwie za znieslawienie i wyrzadzenie szkody w mieniu.Drogi Shago, jezeli Ty tylko bedziesz go reprezentował(a), to jestem zupełnie spokojna Zeby zrozumiec róznice, drogie dziecko miedzy zaliczka, a zadatkiem, trzeba miec dodatkowo umiejetnosc czytania ze zrozumieniem Miłej nocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 14.11.2005 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Słuchaj CHŁOPIE, po pierwsze nie jestem dla Ciebie baba, po drugie wyrazam swoje zdanie na temat rasy która sie duzo interesowałam jakbys nie iwedział to jest forum na którym sie wymienia poglady.Swoja droga jestescie z p.Janusem do siebie podobni.Obydwaj jestescie Chamami skad ta agresja Babo? a swoja droga mialem racje co do osobistych animozji . sluchajk on hoduje rowniez bassety. slyszalem ze to sa wielcy mordercy. mowila mi to jedna kynoloszka. naszczescie ja mam amsta i on nie jest taki morderca jak basset. A, ja slyszałam ,ze Polska dla Ciebie krajem trudnego jezyka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.11.2005 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Droga Gosiu, niestety, ale tego punktu nie wykułas prawidłowo. Ponieważ meczyło mnie, czy facet z 40 letnią praktyką mógł się pomylić, sprawdziłem. Otoż nie mógł. A ty jak nie znasz się na psach, tak nie znasz się na prawie. Jedyną rożnicą jest możliwość zwrotu zadatku w podwójnej wysokości, wiec hodowca biorąc i nie zwracając zaliczki jest człowiekiem uczciwym. Prosze, doucz się:http://konsument.obornikionline.pl/konsument/s/jzjr_zadatek_czy_zaliczka Miłej NocyPaweł Adamski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 14.11.2005 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Droga Gosiu, niestety, ale tego punktu nie wykułas prawidłowo. Ponieważ meczyło mnie, czy facet z 40 letnią praktyką mógł się pomylić, sprawdziłem. Otoż nie mógł. A ty jak nie znasz się na psach, tak nie znasz się na prawie. Paweł AdamskiJeśli nie dochodzi do umowy przyzrczeczonej (w tym przypadku - do umowy sprzedazy psa) zalcizka zawsze podlega zwrotowi. Jeśli dany był zadatek należy zbadać, z przyczyn leżących po której stronie do zawarcia umowy nie doszło, i jeśli: - z przyczyn leżących po stronie nabywcy: traci on wpłacony zadatek; - z przyczyn leżących po stronie sprzedającego - zwraca on zadatek w podwójnej wysokości.I na tyle koncze, nie bede Ci tłumaczyła dalej, dam tylko ta sama rade.Czytaj ze zrozumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.11.2005 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Szkoda słow kodeks sobie, "prawniczka" sobie przy umowie przedwstępnej np. nieruchomosci stosuje się zadatek, bo daje on możliwość 2 krotnie wyższej nalezności do sciągnięcia:) co skutecznie z reguły zabezpiecza obie strony umowy - zwroć np. 50 tys PLN więcej. Niefajnie... niestety musisz się jeszcze trochę dokształcić Aha, zwracasz uwage innym nt jezyka - sama też zastosuj to do siebie a dwa - czytaj naprawdę ze zrozumieniem, szczególnie komentarze innych prawników. A na logikę (macie zdaje się takie zajęcia na I roku) to jaki sens miałaby zaliczka, którą moge dostać w każdym momencie - czyli zerwac umowę?? Tego możesz nie czytac ze zrozumieniem, wystarczy że ....pomyślisz:) Serdecznie pozdrawiam Paweł Adamski P.S. ponieważ dyskusja odjechała juz daleko od tematu, chętnie w dalszym ciągu wątku podyskutuje o pieskach z FCI 2.2, resztę zostawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 14.11.2005 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Droga Gosiu, niestety, ale tego punktu nie wykułas prawidłowo. Ponieważ meczyło mnie, czy facet z 40 letnią praktyką mógł się pomylić, sprawdziłem. Otoż nie mógł. A ty jak nie znasz się na psach, tak nie znasz się na prawie. Jedyną rożnicą jest możliwość zwrotu zadatku w podwójnej wysokości, wiec hodowca biorąc i nie zwracając zaliczki jest człowiekiem uczciwym. Prosze, doucz się: http://konsument.obornikionline.pl/konsument/s/jzjr_zadatek_czy_zaliczka Miłej Nocy Paweł AdamskiHodowca, poradził sie swojego prawnika i....zwrócil zaliczke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.11.2005 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 raz odpowiem - poczytałem sobie jeszcze portale prawnicze:)Jeśli do zawarcia umowy nie dojdzie z winy konsumenta - zaliczka przepada:) Sprawa ta jest jasna. W wysokości wczesniej wpłaconej.Jeśli hodowca zwrócił, to znaczy że marnych prawników jest wiecej a po ostatniej ustawie bedzie jeszcze więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 14.11.2005 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 raz odpowiem - poczytałem sobie jeszcze portale prawnicze:) Jeśli do zawarcia umowy nie dojdzie z winy konsumenta - zaliczka przepada:) Sprawa ta jest jasna. W wysokości wczesniej wpłaconej. Jeśli hodowca zwrócił, to znaczy że marnych prawników jest wiecej a po ostatniej ustawie bedzie jeszcze więcej.Sami marni prawnicy, dookoła, ale dobrze, ze sa jeszcze tacy, to to portale poczytaja i juz stanowia nowe prawo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi 7 15.11.2005 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Przepraszam, ale może co niektórzy stworzą osobny wątek i niech tam polemizują na temat zadatku i zaliczki. To nie ma nic wspólnego z Tosami a przecierz o tym tutaj rozmawiamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 15.11.2005 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Przepraszam, ale może co niektórzy stworzą osobny wątek i niech tam polemizują na temat zadatku i zaliczki. To nie ma nic wspólnego z Tosami a przecierz o tym tutaj rozmawiamy.Masz racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toshi 15.11.2005 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Jak dla mnie ta Pani treserka, lub ta Pani sędzina to zadne specjalistki jak sobie ze zwykla ( a jednak ) rasa poradzic nie moze. Sorry - ale to kiepski specjalista. Rozumiem ze Pani od szkolenia przyjmuje tylko jaminiki i mopsyi latlerki A, jak dla mnie Twoja opinia nie jest wiarygodna.Dlaczego n ie pochwaliłas sie, ze własnie od Pana J, zreszta tutaj własnie opisywanego masz psa Mam dziwne wrazenie, ze własnie przez Niego zostałas nakrecona, no ale to tylko moje prywatne zdanie. Coz...bardzo mi przykro ze bezpodstawnie wysuwasz takie wnioski. Niestety jestem wlasnie w delegacji i trudno mi na bierzaco sledzic forum - niestety nie mam na to w tej chwili czasu, ale brdzo chetnie znajde w pozniejszym terminie. Co do tego skad mam psa - coz...nie uwazalam ze ma to w dyskucji o samej rasie ogolnie jakiekolwiek znaczenie, ale nie ukrywam ze decyzje o wyborze hodowli podjelam jak najbardziej swiadoma. Nigdy sie nie krylam ze Toshi ma przydomek "Od Janusów", a wrecz przeciwnie - moge powiedziec ze jestem z tego dumna. Gdybys troche wiecej zainteresowala sie rasa i hodowlami w Polsce moglabys obiektywnie stwierdzic o tym jak malo jest ich w Polsce i ktore z tych doslownie kilku jest godnych polecenia. Z reka na sercu moge stwierdzic ze hodowla "Od Janusow" jest czolowa - zeby nie napisac najlepsza - i jak wiele w ostatnich 2 latach zrobila dla rasy - szerzej moze na ten temat napisze jak bede miala troche wiecej czasu . Szukasz dziury w calym. Co ma w tym wypadku hodowla do ogolnych cech charakteru tej rasy (bo jakie ogromne ma znaczenie hodowla z ktorej pies pochodzi, to znow chyba wypowiem sie pozniej). Wlasnie dlatego nie poruszalam tematu hodowcow bo to strasznie dlugi i sliski temat. Napisze tylko ze Pan Janus kilkakrotnie pomagal mi zupelnie bezinteresownie w sprawach dotyczacych adopcji pewnych ze schroniska Tos - wiec stwierdzenie ze jest nieuczciwy i chytry na pieniadze - jest dla mnie zupelnie niedopuszczalne. Mozna dyskutowac, przedstawiac argumenty, a nie obrazac osoby które od 24 lat szkola psy i to z bardzo dobrymi wynikami.Podaje jeszcze raz linka, p Agata bardzo chetnie porozmawia z osobami zainteresowanymi Tosa Inu i udzieli BEZSTRONNIE informacji odnosnie rasy http://www.hauward.pl/ Niestety nie znam Pani Agaty...i powiem ze bardzo zaluje ze nie moge podyskutowac z treserka o tak intrygujacym podejsciu do niektorych ras - ze sa z gory zle. To bardzo ciekawe. Dla mnie to informacja ze sobie po prostu z takimi psami nie radzi i nie byloby w tym nic zlego (przynajmniej bylaby uczciwa i skromna, choc nie ambitna), gdyby nie fakt ze dorabia do tego jaka bzdurna teorie. Jezeli masz tak dobry kontakt z ta Pania, to moze zapytasz ja szczerze ile Tos miala na szkoleniu i skad ma taka opinie o nich skoro nie ma z nimi kontaktu (no chyba ze z widzenia na ringach, bo przeciez sama na szkolenie ich nie przyjmuje!) I nie wiem jak ma sie wypowiedziec BEZSTRONNIE skoro jak widac ma niezly uraz, wiec o bezstornnosci mowy byc nie moze. A poza tym Tosa to pies bardzo chetnie wpolpracujacy z czlowiekiem - na pierwszej lepszej stronie jest jak wol napisane i nie jest to tylko takie czcze gadanie. Ktos tez zarzucil ze to Pan Janus zmysil historie o dogoterapii - i znow wychodzi tylko pobiezne zapoznanie sie z rasa i wyrobienie sobie opinii ktore sa efektem jakis żali ludzi ktorzy z tymi psami sobie nie radza. A wystarczylo by troche poszperac w internecie, poczytac o historii tej rasy itd. Tosy od wielu lat byly wykorzystywane w Japonii, a potem w USA jako "baby-sitters", dopiero pozniej zaczeto je wykorzystywac w dogoterapii. Co do spraw prawnych "zaliczka-zadatek" - moze faktycznie prawnikiem nie jestem, ale jak widac az taka glupia to nie jestem skoro jak widac jest tyle rozbieznosci w opiniach, a jak wiadomo prawo polskie ma wiecej luk niz konkretnej tresci. Jeszcze co do hodowcy i jego rzekomej nieuczciwosci - czemu na poczatku nie napisalas ze hodowca w koncu pieniadze oddal? Z mojego punktu widzenia jest w takim razie bardziej uczciwy niz powinien, a osoba ktora sie na cos decyduje, a potem rezygnuje jest totalnie nieodpowidzialna i psa miec nie powinna - pies to nie rzecz z ktorej mozna zrezygnowac w kazdej chwili - taki zakup powinien byc przemyslany! Nie bede podawac drastycznych przykaldow takiego podejscia. Hodowca pobierajac zaliczke dba rowniez o dobro psa - jezeli piec nie zostaje w hodowli powienien w okreslonym czasie znalesc sie u odpowiedzialnego wlasciciela - jezeli ten czas sie przedluza jest to z niekorzyscia i dla psa i dla wlasciciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toshi 15.11.2005 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Pani Agata Tos nie przyjmuje na szkolenia, bo nadmiar agresji juz pzrejawiaja jako szczeniaki i podobno zadna ze znanych jej osob które miały te psy juz ich nie ma Male pytanie...a co sie stalo z tymi psami???Uspili? Oddali do schroniska, a moze wyrzucili na ulice? Poza tym jezeli pies przejawia agresje juz w wieku szczeniecym to albo zostal zle prowadzony od poczatku (np. brak socjalizacji - to tez zalezy ile mialy te "szczeniaczki"), alebo agresja wrodzona, ktora moze zdarzyc sie nie tylko u Tos, ale takze u wielu innych ras - tyle ze im wiekszy pies wiadomo ze jest niebezpieczniejsza. Agresje genetyczna trudno wyeliminowac- dlatego tak wazne jest kupowanie psa z rodowodem (gdyz suki hodowlane i reproduktorzy maja opowiazkowe badania psychologiczne pozwalajace w duzym stopniu na eliminacje agresji genetycznej), po sprawdzeniu jakie rodzice szczeniaka mielu charaktery. Aha na marginesie - z tego co wiem to Tosy nie zdaja prob pracy. Co do prawa we Francji - coz...tylko dlatego ze naszczecie Kwasniewski zawetowal ustawe nie weszla w podobnym brzmieniu do Polski. Ustawa totalnie nieprzemyslana i nie wnoszaca zadnych zmian na lepsze - tylko obostrzenia i zapelniajaca schroniska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 16.11.2005 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 [ Coz...bardzo mi przykro ze bezpodstawnie wysuwasz takie wnioski. Niestety jestem wlasnie w delegacji i trudno mi na bierzaco sledzic forum - niestety nie mam na to w tej chwili czasu, ale brdzo chetnie znajde w pozniejszym terminie. Co do tego skad mam psa - coz...nie uwazalam ze ma to w dyskucji o samej rasie ogolnie jakiekolwiek znaczenie, ale nie ukrywam ze decyzje o wyborze hodowli podjelam jak najbardziej swiadoma. Nigdy sie nie krylam ze Toshi ma przydomek "Od Janusów", a wrecz przeciwnie - moge powiedziec ze jestem z tego dumna. Gdybys troche wiecej zainteresowala sie rasa i hodowlami w Polsce moglabys obiektywnie stwierdzic o tym jak malo jest ich w Polsce i ktore z tych doslownie kilku jest godnych polecenia.Co do spraw prawnych "zaliczka-zadatek" - moze faktycznie prawnikiem nie jestem, ale jak widac az taka glupia to nie jestem skoro jak widac jest tyle rozbieznosci w opiniach, a jak wiadomo prawo polskie ma wiecej luk niz konkretnej tresci. Jeszcze co do hodowcy i jego rzekomej nieuczciwosci - czemu na poczatku nie napisalas ze hodowca w koncu pieniadze oddal? Z mojego punktu widzenia jest w takim razie bardziej uczciwy niz powinien, a osoba ktora sie na cos decyduje, a potem rezygnuje jest totalnie nieodpowidzialna i psa miec nie powinna - pies to nie rzecz z ktorej mozna zrezygnowac w kazdej chwili - taki zakup powinien byc przemyslany! Nie bede podawac drastycznych przykaldow takiego podejscia. Hodowca pobierajac zaliczke dba rowniez o dobro psa - jezeli piec nie zostaje w hodowli powienien w okreslonym czasie znalesc sie u odpowiedzialnego wlasciciela - jezeli ten czas sie przedluza jest to z niekorzyscia i dla psa i dla wlasciciela. 1.Jezeli bezpodstawnie wysunełam takie wnioski, to przepraszam 2.Wiem, ile jest hodowli, długo interesowałam sie rasa Tosa Inu, niestety iałam dostep tylko do netu oraz do info od pana Janusa, dlatego zdecydowałam sie na Tose.Pan Janus wiedział, ze mam 2 koty i malutkie dziecko, wszystko przedstawialam w naszej obszernej korespondencji, bo nie chciałam popełnic pomyłki przy wybozre rasy.W momencie wplaty zaliczki, odezwala sie do mniej najpierw jedna osoba( pytałam liscie czy ktos ma tego psa, chciałam info od osób które posiadaja Tosy)posiadajaca 2 Tosy i majaca psy obronne od 20 lat, Zaintrygowały mnie te info, postanowiłam poszukac dalej, w koncu miałam malutkie dziecko w domu, nie mogłam popełnic pomyłki, w ten sposob trafiłam na jeszcze 3 sosoby z idnetycznym zdaniem.Absolutnie Tosa, w moim wypadku.Wszystkie sie myliły???Nie wiem,nie chce w to teraz wnikac.Przy takiej opinii o Tosach, nie pogłam sie zdecydowac by wziac tego psa.Niestety.Miałam i mam zali do pana Janusa ,ze nie udzielił mi wszystkich info o rasie i tak na prawde nie powinien mi tego psa sprzedac, bo nie miałam doswiadczenia z rasami obronnymi, miałam małe dzieci, mam 2 koty.Uwazam ze nie kjest wazne ze oddał zaliczke, poniewaz zrobil to tylko i wyłacznie, co zreszta sam podkreslił pod wpływem swojego prawnika.Nie chce juz dyskutowac o Tosach.Mam swoje zdanie na ten temat, byc moze ise myle, ale przekonanie sie czy sie myle "namacalnie" jest w moim przypadku zbyt ryzykowne.Rózwniez nie zdecydowałabym sie na Amstaffa, chociaz sa ludzie którzy sobie doskonale z nimi radza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 17.11.2005 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Chociaż uważam, ze moja koncepcja nie poasuje do koncepcji gosi, uważam że dobrze się stało, ze wybrałainną rasę.Zastanawia mnie fakt, dlaczego gosia polegala na opinii ludzi,którzy maja tosy a nie je hodują.Zgadzam się, ze Pani treserka nie daje sobie rady z psami typu Tosa. I nie powinna być wyrocznią.Opinie ludzi,kórzy po prostu mają Tosy tez powinna być sprawdzona - niestety człowiek psa moze zepsuć a potem zwala na rasę. To co powinno być powiedziane - Tosa wymaga dobrego szkolenia, nawet w warunkach domowych, musza być pewne granice wyznaczone. I pies się podporządkuje.Tez mnie zaciekawiło że nie napisała gosia od razu ze oddal pieniądze. Szczerze mowiac postawiła hodowcę w nieciekawym świetle. A moze rada prawnika był"oddaj Pan, czasami lepiej?""[OT]przepraszam gosiu, ale nasza firma pracuje na zaliczkach,nie zadatkach od 1986 roku i nawet duże,zachodnie firmy, wycofując się, nie żądały zwrotu:) Toshi, mam takie poboczne pytanie, czy ten Pan hoduje moze rownież dogi de bordeux??PozdrawiamPaweł Adamski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 17.11.2005 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Chociaż uważam, ze moja koncepcja nie poasuje do koncepcji gosi, uważam że dobrze się stało, ze wybrałainną rasę. Zastanawia mnie fakt, dlaczego gosia polegala na opinii ludzi,którzy maja tosy a nie je hodują. Dlaczego Cie zastanawia?Pzreciez ja tez miałam miecTose a nie ja hodowacSorry, za porównanie, ale mnie nie interesuje to co pisze producent, tylko interesuja mnie informacje od uzytkowników.Bardziej obrazowo nie potrafie Ci wytłumaczyc.Hodowca ma interes, bardzo wyrazny, spzredac-zarobic, a posiadacze psa, nie maja zadnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 17.11.2005 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Błąd w myśleniu - dobry hodowca ma interes sprzedać psa w dobre ręce, nakrócej mówiac, żeby nie było potem kłopotów - pies stanowi wieloletnią reklamęA niestety obrazowo mówiąc, pytając użytkowników, to możesz sobie mikser do domu kupić. Bo nawet na samochódd bierzesz jazdę próbną.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 17.11.2005 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Błąd w myśleniu - dobry hodowca ma interes sprzedać psa w dobre ręce, nakrócej mówiac, żeby nie było potem kłopotów - pies stanowi wieloletnią reklamę A niestety obrazowo mówiąc, pytając użytkowników, to możesz sobie mikser do domu kupić. Bo nawet na samochódd bierzesz jazdę próbną. PozdrawiamSamochód kupiłam bez jazdy próbnej ostatnio Natomiast pies, to zywe stworzenie i tylko kompletnie nieodpowiedzialna osoba brałaby go na próbe Sorry, ja juz przestaje brac udział w dyskusji, poniewaz nadajemy na tak odmiennych falach, ze nie ma szans bysmy doszli do jakis konstruktywnych wniosków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 20.11.2005 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Witam,dzis w czasie spaceru po Startym Mieście przez przypadek, rozmawiając o filach i kanarkach dowiedziałem się o hodowli p. Janusa. Same superlatywy. I wyszło to w czasie dyskusji o hodowcach i ich obyczajach.Cóż.....PozdrawiamPaweł Adamski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toshi 21.11.2005 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 1.Jezeli bezpodstawnie wysunełam takie wnioski, to przepraszam Nie ma sprawy 2.Wiem, ile jest hodowli, długo interesowałam sie rasa Tosa Inu, niestety iałam dostep tylko do netu oraz do info od pana Janusa, dlatego zdecydowałam sie na Tose. Jestem dlatego zdziwiona - ja tez bazowalam tylko na internecie na poczatku. Wlasnie tam znalazlam na prawde mase informacji wlacznie z hodowcami i wlascicielami Tos. I powiem tak - nie pisalam do kazdej chodowli - choc do kilku, ale do kazdego wlasciciela ktorego zlapalam w internecie wyslalam maila i nawiazalam najwiecej mozliwich kontaktow, zeby upewnic sie ze Tosa jest psem ktorego szukam nie tylko pod wzgledem exterieru (pisalam nawet do wlascicieli Tos bez papierow, choc juz wykluczylam taka mozliwosc). Dziwi mnie dlatego fakt, ze az tak mało informacji uzyskalas, bo..."dla chcacego - nic trudnego" - a pies to przyjaciel/kula u nogi( w extremalnych przypadkach) na wiele lat. Na tej podstawie wybralam kilka hodowli, ktore wedlug mnie byly najlepsze - pojechalam na wystawe, porozmawialam z kim sie da, zadzwonilam do reszty. Potwierdzenie co d wyboru hodowli otrzymalam rowniez od znajomego, ktory kiedys sam zajmowal sie howdowla Tos, ale z czasem zajal sie bardziej Dogami Kanaryjskimi i ma renomowana hodowle. Dodatkowo wlasnie dlatego ze jest ich tak niewiele - tym bardziej nie wydaje mi sie ze wglebilas sie w temat. Przy doslownie 5-6 hodowlach w Polsce - coz to byl za problem w zadzwonieniu sie do kazdej z nich i porozmawianiu. Kazdy szanujacy sie hodowca chetnie poswieci czas na opowiesci o rasie i czasem nawet trudno skonczyc taka rozmowe, bo potrafia rozmawiac godzinami . Pan Janus wiedział, ze mam 2 koty i malutkie dziecko, wszystko przedstawialam w naszej obszernej korespondencji, bo nie chciałam popełnic pomyłki przy wybozre rasy. Hmm...ja nie widze na stronie P. Janusa jakis sprzecznosci z rzeczywistoscia. To samo tyczy sie faktu posiadania dzieci czy kotow . Toshi uwielbia wszystkie zwiarzeta i ludzi. Z opinii innych Tosiarzy wiem tez ze Tosy czesciej zaakceptuja koty niz inne psy. A co do dziecka - jestem ciekawa w jakim wieku masz malca. Ja od zawsze mowie - nie zdecydowalabym sie na zadna chyba rase duzych psow gdybym miala na raz wychowywac szczeniaka i bobasa, choc wiem ze wiele ludzi tak robi. Kwestia jest to nie to ze dana rasa jest zgrozeniem, bo zaatakuje dziecko, ale...szczeniak to szczeniak - tez z duzej ilosci rzeczy sobie nie zdaje sprawy, trzeba go miec wiecznie na oku, tak samo jak bobasa, a tu czasem trzeba sie rozdwoic niestety. Dlatego - albo dorosly pies (ok.1,5 roku min) - male dziecko, albo wieksze np. 4-ro letnie dziecko i szczeniak. Zwazmy na to ze takie duze razy majac 4 miesiace waza po 25-30 kilo...moga przewrocic malego malca zupelnie nieswiadomie, bo to tylko kula energii. Samam znam przypadek oddania 3,5 miesiecznej Fili , bo bylo male dziecko. Jak dziecko plakalo to piszczal pies i na odwrot. Pies byl tez zazdrosny o dziecko - nie robil krzywdy, ale piszczal jak dziecko bylo na rekach. W momencie wplaty zaliczki, odezwala sie do mniej najpierw jedna osoba( pytałam liscie czy ktos ma tego psa, chciałam info od osób które posiadaja Tosy)posiadajaca 2 Tosy i majaca psy obronne od 20 lat, Zaintrygowały mnie te info, postanowiłam poszukac dalej, w koncu miałam malutkie dziecko w domu, nie mogłam popełnic pomyłki, w ten sposob trafiłam na jeszcze 3 sosoby z idnetycznym zdaniem.Absolutnie Tosa, w moim wypadku.Wszystkie sie myliły???Nie wiem,nie chce w to teraz wnikac.Przy takiej opinii o Tosach, nie pogłam sie zdecydowac by wziac tego psa. Hmm..dziwne ze ludiz eodezwali sie po tym jak wplacilas zaliczke. Ja zrobilam na odwrot - najpierw informacje, potem zaliczka i kupno psa. Jezeli wiedzialabym z jakich sa hodowli - moze moglabym pomoc w "diagnozie" dlaczego psy byly takie jakie byly. Ale to dluga historia, bo moze te psy nawet kolo Tos nie staly , lub tylko byly do nich podobne. Niestety.Miałam i mam zali do pana Janusa ,ze nie udzielił mi wszystkich info o rasie i tak na prawde nie powinien mi tego psa sprzedac, bo nie miałam doswiadczenia z rasami obronnymi, miałam małe dzieci, mam 2 koty. Coz...ja tez nie mialam doswiadczenia z rasami obronnymi, vo wiecej - nigdy psa nie mialam. Do tego trzeba sie przygotowac nie tylko fizycznie (kazdy mial kiedys po raz pierwszy takiego psa!), ale przede wszytskim wiele poczytac, dowiedziec sie, a potem stosowac w praktyce. Przy tym wszystkim i dobrym prowadzeniu przez hodowce (skarbnice wiedzy io rasie), czy treserze i zelaznej konsekwencji nie powinno byc problemow. .Nie chce juz dyskutowac o Tosach. Ja chetnie podyskutuje. Mam swoje zdanie na ten temat, byc moze ise myle, ale przekonanie sie czy sie myle "namacalnie" jest w moim przypadku zbyt ryzykowne.Rózwniez nie zdecydowałabym sie na Amstaffa, chociaz sa ludzie którzy sobie doskonale z nimi radza Nie chodzi sobie o radzenie - bo to pies jak kazdy inny. A w niektorych przypadkach nawet lepszy. Problemem jest zla fama ktora o tych psach chodzi i niestety cala rasa cierpi. A skad zla fama? BO media co chwile pisza jakie to zle psy i kogo zagryzly. A te psy kiedys zostaly stworzone dla dzieci!! Ale niestety czlowiek zaczal je wykorzystywac do innych celow niez zamierzone. A dla dzieci dlatego, ze mialy wyraznie obnizony prog bolu. Teraz jak juz staly sie popularne znalazlo sie wielu ludzi ktorzy rozmnazaja psy bez uprawnien, czesto ze skrzywiona psychika i zlymi genami i sprzedaja jako Amstaffy i to wlasnie jest zalosne, ze nie ma na tym juz kontroli. A psy z rodowodem - maja robione badania psychiczne o zdolnosci do reprodukcji, wlasnie po to by wyeliminowac osobniki nienadajace sie do rozmnazania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.