Bard13 27.06.2005 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Wybudowaliśmy dom.Starosta wydał decyzję zezwalającą na budowanie domu zgodnie z załączoną dokumentacją, tj:- warunkami zagospodarowania,- projektem domu wraz z dokonanymi adaptacjami,- wrysowaniem domu w mapkę do celów projektowych.- i innymi dziwnymi dokumentami, jakie mieliśmy złożyć, m.in. Opinią Dyrekcji Parku Krajobrazowego, gleboznawcy itp. Dom wrysowany jest 3 m od granicy działki sąsiada.Ściana wzdłuż granicy zawiera 3 okna doświetleniowe garażu.Po wydaniu pozwolenia na budowę nie były dokonywane żadne zmiany projektowe, dom wybudowano dokładnie wg zatwierdzonej dokumentacji. Wystąpił problem, ponieważ Powiatowy Inspektorat Budowlany złożył wniosek do Powiatu o sprawdzenie legalności Decyzję o pozwoleniu na budowę, jako że zawiera ona wadę prawną (dom musi podobno stać 4 m od granicy, tak wynika z przepisów). Co mam zrobić i jakie mam prawa dopominania się czegokolwiek od urzędu powiatowego za wydanie decyzji z wadą prawną?Czy wam się coś takiego zdarzyło, co robiliście i z jakim skutkiem? Pomóżcie, boję się zapętlić i stracić prawa do dochodzenia swojego, bo sądzę że w urzędzie powiatowym będą starali się zamieść nas pod dywan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.06.2005 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 W "najlepszym" wypadku wstawisz luksfery w miejsce okien. W najgorszym - pozwiesz do sądu starostwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.06.2005 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 W "najlepszym" wypadku wstawisz luksfery w miejsce okien. W najgorszym - pozwiesz do sądu starostwo. Że sobie możemy wsadzić luksfery, wiemy doskonale... Ale najchętniej bym je wsadziła... nie powiem komu i dokąd... Tyle, że ja chcę i będę mieć te okna, które mam!!! Pytamy nie o takie rady Mariuszku. Prawo budowlane i KPA czytamy ostatnio do poduszki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.06.2005 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 No to rozważajcie drugą opcję. Z drugiej strony dziwne, że kierownik budowy nie zwrócił uwagi na tak oczywisty błąd. Pierwsze co dowiedziałem się na tym forum to to, że ściana z otworami okiennymi musi być oddalona od granicy o 4m. Nie pozostaje Wam nic inneog jak czekać na rozwój wydarzeń bo na dobrą sprawę, to na chwilę obecną chyba nic nie możecie zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.06.2005 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 No to rozważajcie drugą opcję. Z drugiej strony dziwne, że kierownik budowy nie zwrócił uwagi na tak oczywisty błąd. Pierwsze co dowiedziałem się na tym forum to to, że ściana z otworami okiennymi musi być oddalona od granicy o 4m. Nie pozostaje Wam nic inneog jak czekać na rozwój wydarzeń bo na dobrą sprawę, to na chwilę obecną chyba nic nie możecie zrobić. Przeczytaj dokładnie: - zgoda sąsiada na budynek bliżej niż 4m - warunki zagospodarowania uwzględniające mniej niż 4m - warunki zabudowy potwierdzające mniej niż 4m - pozwolenie na budowę uwzględniające mniej niż 4m i akceptujące warunki techniczne - CZYLI PROJEKT BUDYNKU, a w nim jak wół są okna w garażu. Budujemy dom co do centymetra, a przy odbiorze się dowiadujemy, że się dopuściliśmy samowoli budowlanej, bo nam starostwo wydało pozwolenie na budowę z wadą prawną?!!! Proszę, nie proponuj mi rozwiązań niekonstruktywnych. Znam je wszystkie na pamięć. Wszyscy teraz trzęsą gaciami, bo prawo jest po naszej stronie, a oni kombinują na kogo zwalić odpowiedzialność... bo jak by co, to ich możemy pozwać z powództwa cywilnego o odszkodowanie i każdy sąd nam je przyzna. Ale nam kurna nie o to chodzi. Chcemy spokojnie mieszkać i mieć gdzie dziecko zameldować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.06.2005 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Nie ma w Twojej sytuacji rozwiązań "konstruktywnych" - nie mozecie zrobić nic oprócz spokojnego czekania na rozwój wydarzeń. A potem wystąpić o nieodpłatne zalegalizowanie istniejącej sytuacji z uwagi na błąd urzędnika państwowego. W końcu nawet świadome samowole budowlane da się zalegalizować za odpowiednią opłatą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.06.2005 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Nie ma w Twojej sytuacji rozwiązań "konstruktywnych" - nie mozecie zrobić nic oprócz spokojnego czekania na rozwój wydarzeń. A potem wystąpić o nieodpłatne zalegalizowanie istniejącej sytuacji z uwagi na błąd urzędnika państwowego. W końcu nawet świadome samowole budowlane da się zalegalizować za odpowiednią opłatą Chyba Cię pogięło... opłatę to co najwyżej ONI wniosą na nasze konto. Sama jestem urzędnikiem i nie mam zamiaru nikomu za nic łapówek dawać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.06.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Zamiast rzucać mięsem racz łaskawie zauważyć słowo : NIEODPŁATNIE. Jeśli tak samo rozmawiasz z urzędnikami z tego starostwa to raczej nie ułatwisz sobie sprawy... Napiszę inaczej : Skoro da się zalegalizować samowole budowlane, które są wynikiem celowego złamania przepisów - wystarczy tylko zapłacić - to najprościej byłoby NIEODPŁATNIE zalegalizować istniejącą sytuację, która powstała w skutek błedu urzędnika państwowego. I pod tym kątem rozmawiałbym z przedstawicielem starostwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.06.2005 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Zamiast rzucać mięsem racz łaskawie zauważyć słowo : NIEODPŁATNIE. Jeśli tak samo rozmawiasz z urzędnikami z tego starostwa to raczej nie ułatwisz sobie sprawy... Przepraszam, źle przeczytałam. Ale już mam dość tej sytuacji i gadania nie prowadzącego do żadnych rozwiązań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.06.2005 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Podałem Ci w miarę konstruktywne rozwiązanie - iść na ugodę ze starostwem - Wy nie wystąpicie o odszkodowanie a starostwo podejmie odpowiednie kroki coby zalegalizować istniejącą sytuację. Wszystko zależy od tego, czy chcecie w miarę bezboleśnie przez to przejść czy wyrwać z urzedu trochę kasy. Wydaje mi się, że raczej o to pierwsze. Szczerze współczuję, ja też bym się pewnie cholernie wściekł, ale nauczony doświadczeniem najpierw próbowałbym wszystko załatwić "pokojowo" - własnie w ten sposób jaki podałem.. Jeśli Cię zdenerwowałem - przepraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.06.2005 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Podałem Ci w miarę konstruktywne rozwiązanie - iść na ugodę ze starostwem - Wy nie wystąpicie o odszkodowanie a starostwo podejmie odpowiednie kroki coby zalegalizować istniejącą sytuację. Wszystko zależy od tego, czy chcecie w miarę bezboleśnie przez to przejść czy wyrwać z urzedu trochę kasy. Wydaje mi się, że raczej o to pierwsze. Szczerze współczuję, ja też bym się pewnie cholernie wściekł, ale nauczony doświadczeniem najpierw próbowałbym wszystko załatwić "pokojowo" - własnie w ten sposób jaki podałem.. Jeśli Cię zdenerwowałem - przepraszam Pokojowo się wozimy od marca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 27.06.2005 13:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 MAriusz, dziękuję za rady, ale wszystko co opisałeś już robimy. Wydaliśmy pieniądze na okna i musielibyśmy się procesować o zwrot pieniędzy za nie. Chodzi nam o możliwość zatwierdzenia stanu obecnego, lub takie pokierowanie sprawą, żeby nie pzepadło nam odszkodowanie za decyzję z wadą prawną. Proszę o rady wynikające z doświadczenia w tej kwestii Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 27.06.2005 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Ta rada nie wynika z mojego doświadczenia w tej kwestii Czy WY dostaliście już jakąś decyzję w tej sprawie?Jeżeli nie to nie ma problemu.Jeżeli tak to powinni tam napisać w jaki sposób się odwoływać.Po wyczerpaniu tej administracyjnej drogi, pozostaje wam sąd. Tu nie ma cudownych recept. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.06.2005 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Ta rada nie wynika z mojego doświadczenia w tej kwestii Czy WY dostaliście już jakąś decyzję w tej sprawie? Jeżeli nie to nie ma problemu. Jeżeli tak to powinni tam napisać w jaki sposób się odwoływać. Po wyczerpaniu tej administracyjnej drogi, pozostaje wam sąd. Tu nie ma cudownych recept. Dziękuję, ale to wszystko też już wiemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 28.06.2005 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Wystąpił problem, ponieważ Powiatowy Inspektorat Budowlany złożył wniosek do Powiatu o sprawdzenie legalności Decyzję o pozwoleniu na budowę, jako że zawiera ona wadę prawną (dom musi podobno stać 4 m od granicy, tak wynika z przepisów). Co mam zrobić i jakie mam prawa dopominania się czegokolwiek od urzędu powiatowego za wydanie decyzji z wadą prawną? Czy wam się coś takiego zdarzyło, co robiliście i z jakim skutkiem? Witaj Czy Starostwo Powiatowe odpowiedziało juz na wniosek Powiatowego Inspektora nadzoru Budowlanego? To dość istotne - bo od tego będa zależeć wasze dalsze posunięcia. Z doświadczenia wiem, że organy wydające pozwolenia na budowę niechętnie przyznają się do błędów zawartych w decyzjach (szczególnie prawnych). Musieliby sami unieważniać własne decyzje (a kto to lubi?). Tak więc, pozostaje wam czekać na odpowiedź od starostwa, tak jak radzono powyżej. W razie gdzy starostwo odpowie służę dalszą radą. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 28.06.2005 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Wystąpił problem, ponieważ Powiatowy Inspektorat Budowlany złożył wniosek do Powiatu o sprawdzenie legalności Decyzję o pozwoleniu na budowę, jako że zawiera ona wadę prawną (dom musi podobno stać 4 m od granicy, tak wynika z przepisów). Co mam zrobić i jakie mam prawa dopominania się czegokolwiek od urzędu powiatowego za wydanie decyzji z wadą prawną? Czy wam się coś takiego zdarzyło, co robiliście i z jakim skutkiem? Witaj Czy Starostwo Powiatowe odpowiedziało juz na wniosek Powiatowego Inspektora nadzoru Budowlanego? To dość istotne - bo od tego będa zależeć wasze dalsze posunięcia. Z doświadczenia wiem, że organy wydające pozwolenia na budowę niechętnie przyznają się do błędów zawartych w decyzjach (szczególnie prawnych). Musieliby sami unieważniać własne decyzje (a kto to lubi?). Tak więc, pozostaje wam czekać na odpowiedź od starostwa, tak jak radzono powyżej. W razie gdzy starostwo odpowie służę dalszą radą. Pozdrawiam Staramy się aby starostwo poszło nam na rękę. Ale rzeczywiście widać jak niechętnie się przyznają do błędów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 28.06.2005 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Staramy się aby starostwo poszło nam na rękę. Ale rzeczywiście widać jak niechętnie się przyznają do błędów. I na tym powinniście bazować. Najprawdopodobniej nie unieważnią własnej decyzji. Musieliby przeprowadzic wewnętrzne dochodzenie dlaczego doszło do wydania decyzji obarczonej wadą prawną, pociągnąć kogoś do odpowiedzialności, itp. Ale jeśli tak zrobią, wtedy, po wyczerpaniu całej drogi odwoławczej, złóżcie skargę do WSA Ale swoją drogą i tak może ich trochę sądami (cywilnymi) i odszkodowaniami postraszyć (ale tak delikatnie, żeby mieli świadomość, że jakby co, to nie będa bezkarni). Nie podajesz informacji czy składaliście do nich jakieś pisma opisujące stan zainwestowania prac budowlanych, bo jesli nie to może warto. W każdym razie czekam na rozwój wypadków. I nie poddawajcie się. Na razie decyzja nie jest unieważnione - jest więc w obiegu prawnym - czyli spokojnie się budujcie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 28.06.2005 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Staramy się aby starostwo poszło nam na rękę. Ale rzeczywiście widać jak niechętnie się przyznają do błędów. I na tym powinniście bazować. Najprawdopodobniej nie unieważnią własnej decyzji. Musieliby przeprowadzic wewnętrzne dochodzenie dlaczego doszło do wydania decyzji obarczonej wadą prawną, pociągnąć kogoś do odpowiedzialności, itp. Ale jeśli tak zrobią, wtedy, po wyczerpaniu całej drogi odwoławczej, złóżcie skargę do WSA Ale swoją drogą i tak może ich trochę sądami (cywilnymi) i odszkodowaniami postraszyć (ale tak delikatnie, żeby mieli świadomość, że jakby co, to nie będa bezkarni). Nie podajesz informacji czy składaliście do nich jakieś pisma opisujące stan zainwestowania prac budowlanych, bo jesli nie to może warto. W każdym razie czekam na rozwój wypadków. I nie poddawajcie się. Na razie decyzja nie jest unieważnione - jest więc w obiegu prawnym - czyli spokojnie się budujcie. Pozdrawiam My się zbudowaliśmy... o tym, że pozwolenie na budowę jest z wadą prawną, dowiedzieliśmy się po wizji lokalnej odbioru częściowego domu (a częściowego tylko dlatego, że nie mamy balustrad na balkonach)... Takie buty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 28.06.2005 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 My się zbudowaliśmy... o tym, że pozwolenie na budowę jest z wadą prawną, dowiedzieliśmy się po wizji lokalnej odbioru częściowego domu (a częściowego tylko dlatego, że nie mamy balustrad na balkonach)... Takie buty przepraszam, chyba czegos nie doczytałam. czy PINB dał wam odmowną decyzję na użytkowanie częściowe? jeśli tak to co piszą w uzasadnieniu? czy zwróciliście uwagę, czy kontrolę przeprowadzono prawidłowo? czy inspektorzy nie przekroczyli swoich kompetencji? na kontroli (odbywa sie ona na podstawie art. 59a Prawa budowlanego) mają obowiązek sprawdzic, czy obiekt został wybudowany zgodnie z projektem budowlanym i projektem zagospodarowania działki, sprawdzają ewentualne odstępstwa od projektu, sprawdzają dziennik, uporządkowanie terenu... może warto na PINB jakąś skargę gruchnąć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 28.06.2005 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 My się zbudowaliśmy... o tym, że pozwolenie na budowę jest z wadą prawną, dowiedzieliśmy się po wizji lokalnej odbioru częściowego domu (a częściowego tylko dlatego, że nie mamy balustrad na balkonach)... Takie buty przepraszam, chyba czegos nie doczytałam. czy PINB dał wam odmowną decyzję na użytkowanie częściowe? jeśli tak to co piszą w uzasadnieniu? czy zwróciliście uwagę, czy kontrolę przeprowadzono prawidłowo? czy inspektorzy nie przekroczyli swoich kompetencji? na kontroli (odbywa sie ona na podstawie art. 59a Prawa budowlanego) mają obowiązek sprawdzic, czy obiekt został wybudowany zgodnie z projektem budowlanym i projektem zagospodarowania działki, sprawdzają ewentualne odstępstwa od projektu, sprawdzają dziennik, uporządkowanie terenu... może warto na PINB jakąś skargę gruchnąć? Daj telefon do siebie, zadzwonię... bo już mi się pisać nie chce o tym jak dokładnie było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.