mario_pab 28.06.2005 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Myślałem, że mnie to się nie może przytrafić, a jednak. Jesienią 2000 r. (jeśli dobrze pamiętam) posadziłem w moim lasku świerki (pisałem o tym również w innym wątku). Do tej pory niczym ich nie nawoziłem. Bałem się bowiem, że je "popalę". Gleba jednak u mnie jest raczej słaba więc ostatnio zdecydowałem się podsypać świerki polifoską. Jak postanowiłem tak też zrobiłem. Pod każdego świerka sypałem garść polifoski. Było to około 2-3 tygodni temu. Niestety obecnie słabsze świerki zaczęły robić się żółte i schną. Na razie nie ma jeszcze katastrofy, bo niepokojące objawy występują tylko na około 5% świerków. Pragnę dodać że świerki mają około 0,5 metra wysokości. Co jednak dalej robić aby uratować częściowo pożółkłe świerki i co zrobić, aby nie popaliło mi innych drzewek? Czy wybierać pozostałą polifoskę spod świerków, a może podlewać?Co robić ludzie kochani, bo jak zmarnuję te drzewka to chyba sobie w łeb palnę, że byłem taki głupi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.06.2005 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Mario - jak najwięcej informacji o świerkach, pooglądaj je uważnie.Zobacz igły nawet pod lupą, zobacz w jakich miejscach wypadają, czy np. grupa, czy pojedynczo itp. Jak najwięcej pisz bo przyczyn może być wiele a garść polifoski - jeśli to oczywiście była garść a nie worek i pod świerkami jest biało jak zimą - nie powinna zaszkodzić.Czekam na więcej danych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 28.06.2005 08:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Z tego co pamiętam to igły schną grupami tzn. np. cała gałązka. Nie zdarzało sie że schły pojedyncze igły. Jeszcze inne ważne informacje:1. Koło jednego z "zarażonych" świerków rosła sosna samosiejka. Była mniejsza od świerka i także była cała zółta. Na innych sosnach, a mam ich jeszcze więcej niż świerków, takie zjawisko nie wystąpiło.2. Żółknięcie igieł świerków zbiegło się w czasie z sypaniem nawozu.3. Napewno w zeszłym roku na kilku świerkach był prawdopodobnie ochojnik. Jednak nie była to wielka inwazja i szkodnika usuwałem ręcznie.4. U sąsiada rosną modrzewie, ale jego modrzewie od moich świerków dzieli lasek 3-4 metrowych brzózek o szerokosci około 20-30m. Żałuję, że nie mogę pokazać zdjęć. Mam nadzieje, że ten opis coś pomoże.Dodam może na koniec, że kupiłem 1 worek polifoski (50kg) i zostało mi jeszcze około 1/5. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.06.2005 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Wracamy do igieł nie chodzi o to czy pojedyncze czy cała gałązki ale jak zółkną. Czy od środka czy końcówki gałazek. Zerwij takie zółknące gałązki z igłami i dokładnie je pooglądaj. Zobacz też takie w połowie zzółkniete. I jeszcze te 50 kg wysypałeś na jaki obszar? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 28.06.2005 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Trudno będzie powiedzieć na jaki obszar to wysypałem, ale mogę powiedzieć że drzewek jest około 210-240. Pod każde dałem garść polifoski. Sypałem blisko pnia, gdyż nie chciałem żeby nawóz zasilił trawę/perz. Z 50 kg trochę jeszcze zostało. O schnięciu na razie nie mogę powiedzieć dokładniej bo nie pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.06.2005 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Czekam na dalsze informacje.Zrobiła się w wielu rejonach Polski susza, możesz podratować roślinki podlewaniem. Trochę dużo nasypałeś, ale jeszcze nie tragicznie. Na przyszłość nie więcej niż płaska łyżka pod krzak. Rabaty jak posolić. Lepiej dać drugą dawkę niż popalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom_Poznan 28.06.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Wiciornastek Trochę się wetnę w temat ale chyba wybaczycie. Mam podobny problem - jodły (chyba) które mają 3 lata przyschły dość dziwnie tj. stare igły żółkną i brązowieją natomiast pąki świeżych igieł zielone jak trawka. Wygląda to dość śmiesznie - łyse gałęzie z pąkami świeżych igieł!!!!!! Nie wszystkie przyschły a że nie mam jeszcze ogrodzenia od frontu to podejrzewam pieski nieraz biegające po działce Napisz jeżeli sie domyślasz co to? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.06.2005 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Tomku część starych igieł zawsze jest zrzucane gorzej jeśli zaczynają opadać masowo że zostają tylko najmłodsze przyrosty. Ciebie również proszę o dokładne (nawet z lupą) spojrzenie na igły. Kiedyś już o tym pisałam. Szukamy czarnych punktów wielkości łebka od szpilki a nawet mniejszych. Trzeba również zobaczyć co się dzieje z częściowo zżółkłymi iglami czy czasami nie są w prążki. Tj. kawałek zielonej, kreska żółta, zoelona, żółta itp. Dobrze jest coś dać roślinką do jedzenia najlepiej nawóz do iglaków (takie są odpowiednio zbilansowane) nawet ten nielubiany. Są specjalne preparaty przeciw opadzinie igieł - to nawoży tylko głupio na nich piszą, jakby to było jakieś cudo. Nawozami poprawisz kondycję ale koniecznie zobacz co na igłach, bo wtedy trzeba działać inaczej. Nie wykluczam również przędziorków.[/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom_Poznan 28.06.2005 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Spróbuję coś ujrzeć o ile sie uda ale co do opadania to spado całe stare igliwie i zostało tylko młode może zrobię jakąś fotkę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 29.06.2005 05:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Czekam na dalsze informacje. Zrobiła się w wielu rejonach Polski susza, możesz podratować roślinki podlewaniem. Trochę dużo nasypałeś, ale jeszcze nie tragicznie. Na przyszłość nie więcej niż płaska łyżka pod krzak. Rabaty jak posolić. Lepiej dać drugą dawkę niż popalić. Wciornastku, wczoraj dobrze się przyjrzałem. Igły żółkną od końca do początku. Za początek igły przyjmuję miejsce styku igły z gałązką. Wczoraj ręcznie spod świerków na których wystąpiło zółknięcie powybierałem nawóz (100% nawozu nie dało się wybrać) i podlałem. Nie wiem czy to coś da. Swierki duzo mniejsze niż przeciętna popalone zostały całkowicie. Co dalej robić? Czy wybierać nawóz spod wszystkich świerków? Czy to coś da? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 29.06.2005 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Mario chyba rzeczywiście popaliłeś . Dla mnie nieprawdopodobne i jeszcze polifoska trudno rozpuszczalna. A kiedy to sypałeś, że jeszcze ślady nawozu?. I pewnie wyglądało jak po śnieżycy? Jedyna rada to woda. Ale dla mojego czystego sumienia zobacz jeszcze czy nie ma na tych igłach maleńkich czarnych kropek lub kreseczek ok 0,5 mm średnicy, wystarczy taka jedna kropka (to owocnik grzyba) i igły lecą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 29.06.2005 07:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Popatrzę jeszcze, czy nie tych czarnych kropek, ale to na 99% jest przenawożenie. Nawóz jak pisałem sypałem około 2-3 tygodnie temu i część napewno jeszcze się nie rozpuściła bo widoczne są białe kuleczki polifoski.Czy świerki, które do tej pory nie wykazują oznak popalenia tez podlewać i usuwać ile się da nawozu?Z podlewaniem to mam niemały kłopot, bo lasek jest sporo oddalony od żródła wody i wąż mi w żaden sposób nie starczy. Wczoraj wodę woziłem taczką, ale to syzyfowa praca.Ziemia jest dość wilgotna, ale jak patrzę na prognozy pogody to załamuję ręce bo deszczu w najbliższym czasie żadnego nie zapowiadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 29.06.2005 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Popatrzę jeszcze, czy nie tych czarnych kropek, ale to na 99% jest przenawożenie. Nawóz jak pisałem sypałem około 2-3 tygodnie temu i część napewno jeszcze się nie rozpuściła bo widoczne są białe kuleczki polifoski.ą. Hmm, 2-3 tygodnie, tochę to szybko, co nie gra, jest pewnie jeszcze jaka przyczyna. A czy te młode odrosty nie więdnš tj nie zwisajš w dół. Mam podejrzenia czy nie masz opieńki. Ale żeby to sprawdzić to trzeba postšpić doć drastycznie. Trzeba wykopać rolnę i zobaczyć czy oprócz korzenie nie ma sznurów grzybniowych. Ale boję się że bez fachowca tego nie rozróżnisz od korzeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 29.06.2005 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 To jest przenawożone, jeżeli jak twierdzisz dałeś około 50 kg nawozu na około 200 takich stosunkowo małych roślin (na dodatek punktowo pod każdą rośline) czyli po prawie 20 dag na roślinę. To była dawka prznajmniej 10 razy większa niż powinna. Jeżeli jak piszesz gleba jest słaba to jednorazowe dawki nawozów powinny być jeszcze mniejsze (nawożenie zaś częstsze). Co robic? Nie wiem... Przede wszystkim wyciagnąć wnioski na przyszłość. Nawóz już zadziałał (2-3 tygodnie to już długo). Można wybierać resztki nawozu (musiało go jednak być dużo skoro jeszcze po takim okresie można go zbierać). Woda przyspieszy rozpuszczenie nawozu ale nie nie jestem pewien czy wypłucze. Na to potrzeba bardzo dużych ilości wody i nie wiem czy przewieziesz ją taczką . Szczerze Ci współczuję. Prosze wszystkich niecierpliwych: Nie przesadzajcie z nawozami. Z dwojga złego lepiej jest "głodzić" niż przenawozić. W tym roku (poczatek lipca) należy dać sobie spokój z nawożeniem drzew i krzewów. Raczej nawozić trawniki (też bez przesady) i porządnie podlewać (nie koniecznie codziennie ale bardzo obficie). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 30.06.2005 06:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 Kurcze, jak w przyszłym roku coś mi jeszcze zostanie z mojego lasu to napewno nie będę dawał nawozu punktowo. To był mój straszny błąd.Dzisiaj jade obejrzec czy inne świerki także wykazują objawy poparzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leski2 07.07.2005 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2005 Proszę o pomoc w sprawie świerka, który ma objawy takie jak opisał wciornastek. Gałązki nowe obwisają i zmieniają kolor na różowy a ze starych gałązek opadają igły. Choroba postępuje od czubka. Na razie jest na jednym drzewku ale obawiam się o pozostałe. Świerk posadzony był jesienią 2003 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leski2 18.07.2005 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 W uzupełnieniu poprzedniego wpisu dodam, że opadły już prawie wszystkie igły a pod świerkiem nie ma żadnego chwastu ani trawy. Wygląda jakby opadłe igły wypaliły trawę. Jest równiutkie brązowe kółko bez trawy otoczone opaską żółtej uschniętej trawy. Jaka może być przyczyna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 18.07.2005 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Leski jest okropna susza na dużym obszarze Polski. To też może być przyczyną szczególnie u młodych osobników. Stąd może być więdnięcie młodych odrostów i zasychanie. Co do opieńki to sprzyja temu bliskość lasu i żeby to sprawdzić trzeba niestety fachowca np. leśnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leski2 18.07.2005 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Obawiam się, że to nie susza bo u mnie nie było tragicznie do tego podlewałem często. Udało mi się zaprosić do siebie na działkę fachowca od ochrony roślin to może coś stwierdzi. Napiszę co stwierdził. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leski2 25.07.2005 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 Niestety po zbadaniu gałązek świerka w laboratorium stwierdzono, że świerk został skażony jakimś preparatem chemicznym. A więc to nie choroba ani susza tylko "bezinteresowna zawiść" sąsiada. I co można takiemu zrobić jak nie złapałem za rękę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.