uporządkowanie nieruchomości - problem

[mr_skoku]

witam serdecznie

 

dostałem własnie pismo z gminy, że "w związku z licznymi interwencjami mieszkańców wsi wzywają mnie do uporządkowania nieruchomości".

 

na działce rośnie pare brzózek, trawa no i jak to zawsze troche chwastów.

zadzwoniłem do gminy, dowiedziałem się, że ta trawa i chwasty przeszkadzają radnemu gminy (gmina Teresin), który "mieszka w pobliżu" (do najbliższych zabudowań mam ponad 300m) i mam skosić tę trawę.

jeśli tego nie zrobię, to zrobi to zakład komunalny na mój koszt.

 

działka to wytyczony teren 1300m2 z większej działki 3ha, jest nieogrodzona, ale wytyczona przez geodetę (słupki betonowe i kołki)

 

i mam pytania: czy mam kosić te działkę??

czy zakład komunalny może wejść na moją działkę bez mojej zgody?

 

 

działkę kupiłem ponad rok temu, już miałem występować z wnioskiem o pozwolenie na budowę, ale po tej akcji muszę się poważnie zastanowić czy chcę się tam budować.

jak juz teraz sąsiedzi robią szopki, to co będzie jak zacznę się budować.

 

 

pozdrawiam

Mr_Skoku

[ziomo88]

Ja też miałem taki problem. Urząd Miasta, który sprzedał mi działkę budowlaną "nasłał" na mnie Straż Miejską, któr chciała wlepić mandat za nie skoszoną działkę. Po krótkiej dyskusji ustaliliśmy, że w przeciągu tygodnia skoszę działkę i ją posprzątam. I tak też zrobiłem.

Ponoć jest przepis, iż właściciel działki ma obowiązek dbania o porządek na jego posesji.

[mario_pab]

 

i mam pytania: czy mam kosić te działkę??

czy zakład komunalny może wejść na moją działkę bez mojej zgody?

 

 

Na niekoszonej działce rosną różne chwasty - oset, mlecz, mogą rosnąć jeżyny. Wiatr może roznosić nasiona chwastów na inne działki (łąki, pola uprawne, ogrody). Ich właściciele będą musieli ponosić koszty odchwaszczania, regeneracji trawników, zmniejszenia plonów.

Myślę, że nie chcesz narażać sąsiadów na takie "atrakcje". Dla ciebie skoszenie 1300 m2 to w sumie koszt niewielki, a pożytki mogą być duże. Nikt nie zmusza Cie żebyś miał idealnie przystrzyżony trawnik. Nie musisz kosić kosiarką, możesz zwykłą kosą. Nie umiesz kosić kosą, to idź na wieś i za 50zł napewno znajdziesz jakiegoś kolesia który to za Ciebie wykosi. Będziesz miał spokój i lepsze kontakty z miejscowymi.

 

Pamiętaj, że za jakiś czas sam możesz mieć piękny trawnik z rolki za grube pieniądze i to Tobie będzie zależało żeby sąsiadzi kosili swoje łąki, działki.

 

Pozdrawiam

[Gerda]

Jeśli w promieniu 300 m -nie ma zabudowań, a twoja działka jak rozumiem leży w szczerym polu, to masz sąsiadów wprawdzie odległych, ale wrednych. Ale jeśli graniczysz z kimś kto zagospodarował działkę, to wykoś ją dla świętego spokoju, swojego i sąsiadów.

Mario ma 100 % racji. Lepiej żebyś nie przekonał się jak to wygląda, gdy z gąszczu za plotem przerastają jeżyny. Te kolczaste bydlaki mnie najbardziej denrwują, wykopuję, a one rosną. A działka już w pewnej częsci jest zagospodarowana.

Zresztą pomyśl, to tylko małe w sumie ustępstwo. Wykosisz i z głowy. Nie wiesz o co będziesz chciał później prosić swoich sąsiadów. Zwłaszcza jesli nie masz potrzebnych przyłączy w granicy.

[mr_skoku]

najprawdopodobniej i tak skosze te dzialke, ale to co mnie zaniepokoilo to zachowanie sasiadow.

jak teraz zaczynaja pisac, ze im sie nie podoba to co jest na dzialce to co bedzie jak zaczne budowe? zglosza, ze im betoniarka przeszkadza bo brzydko wyglada ?

powaznie sie teraz zastanawiam, czy dalej chce sie tam budowac.

 

wlasnie policzylem na mapce, ile mam do sasiadow - do najblizszego 280metrow (sasiedzi z 3 stron, z czwartej w odleglosci 600m sa tory kolejowe).

 

wrzucam zdjecie, jak moja dzialka wyglada tzn jej czesc

[1600x1200, 323kb jpg]

http://img7.echo.cx/img7/2438/dzialka2wx.th.jpg

 

pozdrawiam

Skoku

[mirrud]

Działka wygląda przyzwoicie. Tak myślę. Śmieci tam nie trzymasz, nie ma brzydkiego zapachu. Ciekawe czy wcześniej poprzedni właściciel kosił?

Ale nie ma co się dziwić. To przecież radny, czyli pępek świata.

 

Idź poszukaj jakiejś łąki w swoim mieście i też zgłoś, że ci zbyt wysoka trawa przeszkadza. A najlepiej kilka łąk. Zobaczymy co urzędnicy powiedzą.