AneciaP 29.06.2005 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 W domu, w ktorym mieszkamy mieszka rowniez grzyb na scianach, w zwiazku z tym tydzien temu wypowiedzielismy mu wojne. Zakupilismy siuwaxa do spryskiwania scian oraz farbe (srodek) przeciwwilgociowa. Maz spryskal i odmalowal pokoj no i na to wszystko polozyl panele. Wszystko jest niby ok. tylko niepokoi mnie jedno. Smrod tej farby i paneli razem wzietych. Juz nie wiem sama co to smierdzi ale wali bardzo ... boje sie, ze sa to jakies cholerne toksyny z farby, ktora pomimo, ze swietnie wyschla i stworzyla na scianie strukture niemalze tynkowa (przed zalozeniem paneli sciana byla sucha jak pieprz) to nie wywietrzala za miesiac a moze wczesniej przyjdzie na swiat nasze dziecko Boje sie, czy ten smrodek nie okaze sie toksyczny. Czy ten zapach jeszcze zdazy sie wywietrzyc ? (okna otwarte sa dzien w dzien od 4 dni a skutek jest mizerny. Co robic? Prosze o wskazowki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 29.06.2005 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Smrodek na pewno będzie toksyczny dla dziecka, nie ryzykowałabym. Oprócz tego wątpię czy spryskanie zwalczy grzyba - inaczej, na pewno nie zwalczy. Grzyb możesz jedynie usunąć poprzez usunięcie przyczyny jego występowania, czyli np. mostek termiczny, źle ocielona ściana, woda ciknąca gdzieś z rynny po elewacji, źle odwodniony taras, źle wykonane ocieplenie poddasza, ciknący dach etc. Dopiero wtedy możesz spryskiwać środkami. Śmiem nawet twierdzić że jeśli usuniesz przyczynę to nie trzeba niczym pryskać bo grzyba po prostu nie będzie - wiem bo przerabiałam, po dociepleniu budynku, zdarciu płytek z balkonu i ponownym poprawnym zaizolowaniu balkonu problem zniknął sam - wymyłam ścianę na wszelki wypadek wodą wymieszaną z ACE czy Chloroxem - ogólnie dostępne w każdym sklepie środki. Panele są na podłogach, nie na ścianach? Może wentylacja jest wadliwa, jeśli tak to nie pomoze żadne malowanie i śmierdzieć będzie długo. Weźcie jakiegoś eksperta inzyniera niech oceni - jeśli wszystko OK to po prostu włączcie dmuchawę albo wypożyczcie gdzieś maszynę do osuszania. Może po dwóch, trzech tygodniach intensywnego wietrzenia, przeciągów, wyschnie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-717356 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AneciaP 29.06.2005 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 BK z cala pewnoscia masz racje jesli chodzi o usuniecie grzyba. Zdajemy sobie sprawe, ze nalezaloby najpierw usunac przyczyne z tym ze metoda ta bylaby dla nas zbyt kosztowna a na zwrot kasy przez wlasciciela nie mozemy liczyc (nie wspominalam ze ten domek wynajmujemy) wiec tak naprawde chodzi nam jakby o uspienie tego grzyba na rok, dwa lata. To znaczy do czasu kiedy juz bedziemy mieli wlasny domek Obecnie kupilismy dzialke pod budowe wiec jeszcze nam sie troszke zejdzie z przeprowadzka i musimy siedziec w tym wynajmowanym domku Jesli chodzi o te sciane z grzybem i wilgocia, to ona jak pisalam wyschla farba na niej byla sucha jak pieprz, tyle, ze SMIERDZACA Mam nadzieje, ze po tych wietrzeniach ta farba tez wywietrzeje. Z tym, ze czy utrudnieniem tego wietrzenia nie sa przypadkiem te zalozone na scianach panele co prawda maz na razie nie zakonczyl ich listwami, aby byl tam doplyw powietrza ... ale no wlasnie... czy zdazy wywietrzec? ech ... to ja moze dolacze zdjecie z prac aby temat bardziej przyblizyc http://img217.echo.cx/img217/2645/s53000098oa.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-717776 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 29.06.2005 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Panele na ścianie to najgorsze, co mogliście zrobić. Grzyb będzie tam doskonale rosnąć. W dodatku nie bedzie go widać Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-717864 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 29.06.2005 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Na dodatek panele wydzielają formaldehydy, zwłaszcza nowo położone.Jest jedno zdrowe rozwiązanie tyle, że już trochę późno na nie. Zedrzeć starą farbę do gołego tynku, umyć ścianę roztworem szarego mydła, dobrze wysuszyć i pomalować ścianę farbą wapienną. Nie wiem dokłądnie jak się ją przygotowuje ale dawniej na wsiach tylko tym malowali, zarówno wewnątrz jak i na elewacji. Nie ma zdrowszej farby. Doskonale oddycha a grzyby i pleśnie się na tym nie rozwijają. Popytaj malarzy starej daty. Na pewno wiedzą jak taką farbę zrobić. Normalnie jest biała ale można do tego dodawać barwniki. Panele to najgorsze co mogliście zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-717997 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 29.06.2005 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Informacja zbyt ogólnikowa. Odpowiedź na pytanie - czy to co smierdzi jest szkodliwe nadaje się na pracę doktorską.Może być szkodliwe, nie musi byc szkodliwe. Oczywiście lepiej, aby nie smierdziało. Jak by nie było farba taka musi mieć dopuszczenia sanitarne. Trucizny nikt by nie dopuscił. Co nie oznacza, że jakiś garażowy producent nie zrobił wniosków racjonalizatorskich po uzyskaniu dopuszczenia. Tak więc:- co użyłaś ?- jakie farby zastosowałaś ? A inne środki ?- o smród możesz zawsze zapytać producenta, on najlepiej winien wiedziec co śmierdzi w jego produktach- jeśli powie że to "niemożliwe" to można go zakablowac do władz sanitarnych A co do grzyba :- bać się - grzyb to mykotoksyny (aflatoksyny) i źródło do alergii (zwłaszcza u maluszków)- sanacja siuwaksem - ponownie nic nie mówi - są różne siuwaksy, a te najbardziej "ekologiczne" - nie działają, zresztą jak sama nazwa wskazuje - ekologia nie narusza środowiska (w tym i grzyba, wg mojej logiki)- jedynie naprawdę skuteczne - WYMIANA ZAKAŻONEGO TYNKU + odkażenie podłoża- półśrodek - odkażenie preparatem na bazie podchlorynu sodu (Ace chlorowe lub analog - dużo tego w sklepach, czytać skład i deklaracje, te nie markowe kosztują 20% ceny Ace). Sanacja 7% roztworem. Czytać stężenie z opakowania i rozcieńczyć , aby wyszło 7%. Uwaga! To naprawdę śmierdzi chlorem (1 dzień max.). Produkt wybitnie nie ekologiczny, ale... za to działa.- druga możliwa klasa środków to tzw. czwartorzędowe zasady amoniowe. (w slangu tzw. QUAT). Niby też działają, ale zdecydowanie mniej skutecznie. Wydaje mi się, że to wywalona forsa.- pomalować farbą potem tzw. sanitarną, ma dodatkowe ilości środków konserwujących np. Huma lub inny dobrzy producenci. Dopłaca sięok 10% ceny do zwykłej farby- powierzchni NIE ZAMYKAĆ, bo nie będzie wiadomo co się dzieje. Jak zacznie rosnąć pod przykryciem - to mogiła- i oczywiście jak wyżej popisane - jako zasada, nie walczyć ze skutkami, ale usuwac przyczynę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718139 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 29.06.2005 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Usunąć te panele - myślałam że chodzi o panele na podłodze - trochę strata kasy, ale dużo gorsze będzie leczenie dziecka czy zafundowanie mu alergii albo zatrucia i konieczność intensywnej terapii - odpukać. Grzyb to zabójstwo, przerabialiśmy to w mieszkaniu i jedno z dzieci ma alergię - być może był to czynnik który się do tego w jakimś stopniu przyczynił. Skuć tynk albo farbę, wymyć przy użyciu ace (po powodzi z 97 r. zalecano to powodzianom przy renowacji domów) albo np. środkiem z Leader pricce (nie kosztuje 6 zł a 2,50 a to samo) Jeżeli po wywietrzeniu i wyschnięciu śmierdzi to znaczy że grzyb dalej tam jest. Jeszcze macie trochę czasu, jak najszybciej pomalujcie ponownie - a skąd wam przyszły do głowy te panele na ścianach? Przy dziecku nie daje się nawet firan i usuwa się kwiaty doniczkowe z pomieszczeń w których przebywa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718162 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 29.06.2005 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Usunąć przyczynę będzie najtaniej Wszyscy skorzystają, rodzice też .Lekarze są dużo drożsi i zawsze im mało Grzyb jest rakotwórczy Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718258 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AneciaP 29.06.2005 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 MOI DRODZY jesli chodzi o metode zdzierania tynku, malowania farbami wapiennymi to juz to przerabialismy 2 lata temu zaraz po wprowadzeniu sie do tego domu. Po roku grzyb wylazl ponownie Teraz zastosowalismy preparat polecany wlasnie powodzianom, ktory podobno nadaje sie do stosowania wewnatrz pomieszczen (przynajmniej tak jest na nim napisane) a jego dokladna nazwa to: SRODEK PRZECIW WILGOCI ultrament do zwalczania wilgoci wewnatrz pomieszczen. Odporny na plesnie i zasady. Napisane jest rowniez, ze stanowi zabezpieczenie przed wykwitami plesni i soli, a po uplywie tygodnia calkowicie sie krystalizuje. Srodek ten nie tylko wysycha na powierzchni ale wnika w glab podloza reagujac ze znajdujaca sie tam wiolgocia laczy sie z murem. Jest to wiec chyba dostateczna izolacja grzyba, prawda ? Znacie ten srodek ? moze niedlugo przestanie smierdziec ? moze wlasnie po uplywie tego terminu krystalizacji przestanie smierdziec ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718366 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AneciaP 29.06.2005 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 aaa nazwy siuwaksa, ktorego uzylismy przed ta farba nie pamietam, ale przez caly dzien faktycznie smierdzialo chlorem, wiec przynajmniej w tej kwestii znalazlam wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718367 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 30.06.2005 04:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 Z tym ultramentem - z Twojego opisu wynika ,że jest to coś co powinno uszczelnić ściany. I że sam nie ulega zakażeniu grzybem, co jednak nie oznacza że z zakażonej ściany nie wylezie dalej. Infomacja ponownie enigmatyczna - może to być szkło wodne (krzemian potasu) ,albo tzw ciekłą folia - cement + spoiwo akrylowe., ale z tego stwierdzenia o krystalizacji, to raczej to pierwsze. Te izolacje tego typu - to tylko zamknięcie sporów grzyba w formie przetrwalnikowej w ścianie. Ale on tam dalej jest !Wystarczą korzystne warunki do wegetacji i masz swoje. W tej sytuacji ja zaczął bym od początku .-skuć tynk- odkazić podchlorynem- nowy tynk CEMENTOWO -WAPIENNY, nie gipsowy (wapno nie skarbonizowane to najlepszy konserwant)- farba sanitarna- nie zamykać i obserwować. Masz szanse, że to te 2 lata przetrzyma. I usuwać przyczynę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718671 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KARO1 30.06.2005 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 ja kiedyś posmarowałam ściane takim specyfikiem i było super. Do dnia dzisiejszego nie mam grzyba. Myśle ze nie bedzie tak źle z tymże panele na ścianie rzeczywiście bedą powodowały złe oddychanie ściany. Jak jest grzyb to ściany muszą mieć dopływ powietrza. Na razie Aneciu sie nie martw. Za nim dzidzia przyjdzie na świat to sie na pewno smrodek wywietrzy. Zwłaszca w taka pogodę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36016-zagrzybiona-sciana-a-dzidzius/#findComment-718809 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.