Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jaka powinna być kolejność?

Najpierw zasypanie fundamentów i zagęszczenie a potem wykonanie kanalizacji poziomu zero?

 

Tak sugeruje majster, natomiast hydraulik mówi, żeby zasypać częściowo, a dopiero po kanalizacji zasypać całkowicie.

Takie rozwiązanie jest droższe bo dwukrotnie trzeba zamawiać koparkę.

 

Z drugiej strony mam różnicę poziomów 36 cm pomiędzy pomieszczeniami gdzie będzie kanalizacja, co spowoduje iż po całkowitym zasypaniu hydraulicy będą musieli dużo kopać.

 

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/36027-zasypanie-i-zag%C4%99szczanie-przed-kanalizacj%C4%85-poziomu-zero/
Udostępnij na innych stronach

ja ułożyłem kanalizację przed zasypaniem, tzn zasypałem częściowo tym co zostało z wykopu pod ławę, ułozyłem rury , tam gdzie trzeba było to podsypałem piasek tylko pod rurę , żeby się na czymś oparły , a potem zasypałem wszystko do poziomu zero , chyba tak lepiej , bo po co potem jeszcze raz rozkopywać
ja ułożyłem kanalizację przed zasypaniem, tzn zasypałem częściowo tym co zostało z wykopu pod ławę, ułozyłem rury , tam gdzie trzeba było to podsypałem piasek tylko pod rurę , żeby się na czymś oparły , a potem zasypałem wszystko do poziomu zero , chyba tak lepiej , bo po co potem jeszcze raz rozkopywać

 

Wydaje się to logiczne, ale podwyższa koszty bo trzeba dwukrotnie wzywać koparkę.

A poza tym, czy zagęszczanie "skoczkiem" nie wpłynie negatywnie na już ułożoną kanalizację?

U mnie kanalizację rozprowadzono po wymurowaniu fundamentów. Rury poziome stabilizowane były piaskiem z dna wykopu, pionowe - wiązane tymczasowo do kołków. Po kompletnym rozprowadzeniu sypany i zageszczany był piasek. (Widać to na kilku zdjeciach na mojej stronie, w dziale Stan 0)

Po co Ci koparka?

Zagęszczanie (robione ostrożnie) nie wpływa na ułożone rury

Zrób tak jak radzi majster. Widziałeś zagęszczanie skocziem czy inną maszyną? Tego się nie da zrobić ostrożnie. A hydraulicy sobie poradzą z kopaniem. Tak też zrobiliśmy u nas i było dobrze. Pzdr. Joasia.

U mnie będzie więcej komplikacji - wodę i kanalizację doprowadzą mi i całej okolicy dopiero, jak już będę miała dach.

I muszę z tym dachem zdążyć, bo jak rozdłubią drogę, to nic ciężkiego się nie przebije :evil:

Także teraz trochę piaseczku, a cała zabawa dużo później...

Pewnie, że hydraulikom nie chce się kopać ale nie przesadzajmy. Nawet najbardziej skomplikowane orurowanie to wykopy na szerokość sztychy szpala i głębokość kilkudziesięciu centymetrów. Wibrować całe warstwy podsypki po ułożeniu rur to nie jest dobry pomysł - można rurki niechcący uszkodzić. Zalejesz płytę z rozszeczelnioną czy pękniętą kanalizą pod spodem i dopiero nieszczęście - tak sądzę.

 

U mnie w wypełnione po brzegi i zagęszczone fundamenty położono w wykopach rurki i ponownie, ale bardzo delikatnie, zawibrowano skoczkiem. Polecam taki sposób.

U mnie będzie więcej komplikacji - wodę i kanalizację doprowadzą mi i całej okolicy dopiero, jak już będę miała dach.

I muszę z tym dachem zdążyć, bo jak rozdłubią drogę, to nic ciężkiego się nie przebije :evil:

Także teraz trochę piaseczku, a cała zabawa dużo później...

 

No właśnie,

u mnie także wodociąg będzie doprowadzony później.

Czy wypadałoby wykonać jakiś przepust i rurę, aby przygotować się do podłączenia wodociągu?

Poza tym podłączenie do studni - czy też teraz coś w tym kierunku wykonać?

Pewnie, że hydraulikom nie chce się kopać ale nie przesadzajmy. Nawet najbardziej skomplikowane orurowanie to wykopy na szerokość sztychy szpala i głębokość kilkudziesięciu centymetrów. Wibrować całe warstwy podsypki po ułożeniu rur to nie jest dobry pomysł - można rurki niechcący uszkodzić. Zalejesz płytę z rozszeczelnioną czy pękniętą kanalizą pod spodem i dopiero nieszczęście - tak sądzę.

 

U mnie w wypełnione po brzegi i zagęszczone fundamenty położono w wykopach rurki i ponownie, ale bardzo delikatnie, zawibrowano skoczkiem. Polecam taki sposób.

 

Dzięki za podpowiedzi :)

Właśnie się zastanawiałam, jak oni to zrobią :o

u mnie także wodociąg będzie doprowadzony później.

Czy wypadałoby wykonać jakiś przepust i rurę, aby przygotować się do podłączenia wodociągu?

Poza tym podłączenie do studni - czy też teraz coś w tym kierunku wykonać?

Ja robiłem przepusty z rur Arota, chyba 75 mm. Jeden (zaślepiony) koniec pod ziemią, przy fundamentach, drugi wyprowadzałem nad poziom 0. W rurach osłonowych można zostawić pilota. Wprowadzanie docelowych rur (również kabli) poszło jak z płatka.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...