Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wynajmujesz mieszkanie--uważaj na lokatorów.


AGNIESZKA31

Recommended Posts

(...)

Co do "ochrony przed wyrzuceniem na bruk" top nasze p...państwo powinno swojego własnego obywatela chronić .A może sie mylę.

 

Nie mylisz się. Przecież - jak sam widzisz - chroni. :wink:

A tak na marginesie: nie zapominaj, że Państwo, to nie ONI. To tak naprawdę MY wszyscy.

no tak ale co chciałbyś mieć kogoś extra na utrzymaniu? Bez własnej zgody? Za własnbe ciężko zarobione pieniądze? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A dla Agnieszki - niestety państwo nasze broni ich ("młyny sprawiedliwości mielą powoli")i zanim cos by z tego wyszło (Twoja wygrana sprawa) może już zdążyc ulec przedawnieniu lub "znikomej szkodliwości czynu".

Co do ruskich...niezły pomysł ,ale "kij ma dwa końce".

zgłośić na policje kradzież czy inne przestepstwo...hmmm. oni raczej wolą w krzakach z radarem stać (bo to pewniejszy grosz)

Obawiam sie że jeśli masz czas i nerwy to zgłaszaj,ale najpierw policz stosunek strat do zysków.

 

No i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde,jak tak czytam to widze,ze nie ma zadnej gwarancji odzyskania pieniędzy.Dowiedzielismy się,że pani mieszka 20 kilometrów od nas ,wynajmuje w jakims pałacyku mieszkanie.Wybieram sie do niej z kolegami,poinformuje tez ludzi którzy jej wynajęli jakie z niej ziółko.Niech sie jej pozbędą jak najszybciej bo ich tez naciągnie-cwaniara jedna.Pojade,ostatecznie zapytam czy ma zamiar zapłacic,jak bedzie kręcić ,to nie wiem,nie ręcze za siebie.Kurka już wpadł mi do głowy pomysł,ze zabiore jej telewizor --bo biedulka -ma piękną plazme,ale cholera jeszcze mnie oskarży za kradzież :o ???Odzywają sie we mnie jakieś dzikie instynkty,mam ochote skopać d..e i lepiej pójde na kawe....bo mnie zaraz szlag trafi.Przecież za te pieniadze mogłabym sobie coś na działce zrobić... :cry: :cry: Przykładowo kupic skrzynke na prąd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde,jak tak czytam to widze,ze nie ma zadnej gwarancji odzyskania pieniędzy.Dowiedzielismy się,że pani mieszka 20 kilometrów od nas ,wynajmuje w jakims pałacyku mieszkanie.Wybieram sie do niej z kolegami,poinformuje tez ludzi którzy jej wynajęli jakie z niej ziółko.Niech sie jej pozbędą jak najszybciej bo ich tez naciągnie-cwaniara jedna.Pojade,ostatecznie zapytam czy ma zamiar zapłacic,jak bedzie kręcić ,to nie wiem,nie ręcze za siebie.Kurka już wpadł mi do głowy pomysł,ze zabiore jej telewizor --bo biedulka -ma piękną plazme,ale cholera jeszcze mnie oskarży za kradzież :o ???Odzywają sie we mnie jakieś dzikie instynkty,mam ochote skopać d..e i lepiej pójde na kawe....bo mnie zaraz szlag trafi.Przecież za te pieniadze mogłabym sobie coś na działce zrobić... :cry: :cry: Przykładowo kupic skrzynke na prąd.

Czyli juz pomysł jakis jest.Zwłaszcza z tą informacją dla następnego "naiwnego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dochód z najmu byłby nielegalny (nie zarejestrowany w US i nie płacone podatki) to jakie długi chciałbyś egzekwować?

Osobiście nie chcę egzekwować żadnych długów... :wink:

Co dokładnie rozumiesz pod sformułowaniem "dochód nie zarejestrowany w US"? Bo może to być wykroczenie...

Natomiast "niepłacenie podatków [od ewidencjonowanych przychodów z LEGALNEGO źródła]", to już przestępstwo karno skarbowe. Jak każde ścigane z urzędu.

ALE...

Chyba czegoś tu nie rozumiem

Powództwo cywilne w sprawie o niezapłaconą należność to jeden wątek a odprowadzony podatek od tejże umownej należności (przychodu powoda), to drugi niezależny wątek.

 

Ale o tym piszę już 4...5 raz. I chyba ostatni.

 

Poza tym wiesz, stręczycielstwo, żeby nie szukać daleko przykładu, też jest nielegalne, ale stręczycielstwo (pozornie zakamuflowane, zarejestrowane...) Państwo chętnie opodatkuje :wink: Ale to tak zupełnie na marginesie.

 

Sorki że przeciągam wątek ale idąc twoim tokiem rozumowania (może tak rzeczywiście jest, nie wiem): Jak kupię okna bez faktury (bo taniej, ale niezbyt legalnie :)) i potem okaże się że facet mnie nabrał i zamiast szyb mają tekturę falistą to mam iść na policję? Bez żadnego dowodu zakupu mam siuę tłumaczyć że to właśnie ten koleś mi to sprzedał chociaż on sam się tego wypiera? Być może policji nie będzie obchodził VAT którego nie zapłaciłem, ale dowód transakcji chyba mieć muszą żeby gościa ścignąć? Kończąc: żeby od kogoś wymagać trzeba zacząć też wymagać od siebie - całe szczęście Agnieszka jest w porządku bo ma umowę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Moja teściowa mawia - "jak mam se lokatorów w dom wpuścic to wole wielki kamień wtaszczyć ,jakby co to go wykulam ,a lokatorów sie nie pozbędę".

Swoja drogą swego czasu do sąsiadów przyjechał bank zająć ich dom.Dlaczego? Ano lokatorzy nie dość że ich objadali i opalali to jeszcze wzięli sobie kredyt jako zastaw podając nie swój domek. Oczywiście nagle zniknęli...

Oj, coś bajki opowiadacie, kolego Mały :D

Czyli powiedzieli bankowi, że domek ich, a bank stwierdził że dobrze im z oczu patrzy, uwierzył i dał im kasę, żeby z nią mogli uciec? :o :o :o

Z teściową się zgadzam i wynajmowaniu mówię nie :evil: Za duże ryzyko, za mały zysk

Niestety nie - w tym banku najprawdopodobniej byli "znajomki". Ale wyobraź sobie zaskoczenie właścicieli do których przychodzi komornik w nie ich sprawie.

 

Znam procedury bankowe i jakoś trudno mi w to uwierzyć. Trzeba przecież przedstawić jakiś akt własności, dowody osobiste :o :o

Decyzji o przyznaniu kredytu też nie podejmują "znajomki" tylko centrala banku. Hipoteka też im się sama nie wpisała :o . Czy mieli znajomych też w sądzie? Mafia jakaś czy genialni hipnotyzerzy???

A jeśli "znajomi" przedstawili fałszywe dokumenty, sprawa jest zdecydowanie dla prokuratora. Chyba, że jest jakiś ciąg dalszy, o którym nie napisałeś

Ty w Polsce mieszkasz ?Czy za granicą? Fakt faktem ,że mogli podac do sądu ale to prości ludzie i stwierdzili ,że szkoda im nerwów.Zreszta bank jak zobaczył co i jak to im dał spokój (bo niby co miał zrobić).

Co do załatwiania kredytów za dużo widziałem żeby w bajki typu "że coś sie nie da" wierzyć... Ale powiem szczerze czasem lepiej nie widzieć.Sprawa dotyczy zwłaszcza małych komercyjnych banków i załatwiania przez pośredników (bo to właśnie im najbardziej zależy na załatwieniu kredytu - w końcu mają z tego niemałą prowizję).

 

Mały:

To nie ma żadnego sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dyskusji, w jej częsci merytorycznej, dodam tyle, że moim zdaniem warto przerejstrować w wynajmowanym mieszkaniu wszystkie liczniki za media i telefon na nowego lokatora.

Z licznikami nie ma problemu - trzeba iść z wynajmującym i umową oraz bieżącymi odczytami do odpowiedniego miejca (a może teraz już wysłać, bo ostanio coś punkty obsługi klienta likwidują) i załatwiane jest to od ręki i bez opłat - przynajkmniej tak było 2 lata temu jak ja wynajmowałam swoje mieszkanie.

Mnie wystawiono rachunki rozliczające, któe opłaciłam, a lokator podpisał umowy na siebie. I teraz, w razie czego, ścigać go będzie elktrownia czy gazownia, a nie ja.

Nie wiem jak z telefonem, bo ja po prostu przeniosłam swój numer, a lokator przeniósł swój z poprzedniego mieszkania.

Nasze wzajemne rozliczenia dotyczą teraz tylko samej odpłatności za wynajem, bez rozliczania mediów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remx - taka nasza mentalność. Na zachodzie sprawa byłaby natychmiast u prawników. A nasze podejście (zwłaszcza na wioskach )jest "ja tam nie mam zdrowia ani pieniędzy na sądy,prawników...".

Znajomi sobie po prostu odpuścili - ale i mają nauczkę na przyszłość.

Co do wynajmu to u mojej ciotki na kilkanaście wynajmujących chyba tylko jedna dziewczyna była całkowicie bezkonfliktowa i "czysta". Po reszcie trzeba było remontować (w większym lub mniejszym stopniu) lokal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...
Oświećcie mnie... nawet jeśli podpiszę umowę i zapłącę oficjalnie podatek od wynajmu to i tak gdyby najemca przestał płacic to nic mi to nie da tzn, nie będę w lepszej sytuacji od tej w której bym nie zapłacił podatku? PRawo będzie chronic lokatora mimo, iż płącę podatki a lokator robi mnie w trąbę? :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświećcie mnie... nawet jeśli podpiszę umowę i zapłącę oficjalnie podatek od wynajmu to i tak gdyby najemca przestał płacic to nic mi to nie da tzn, nie będę w lepszej sytuacji od tej w której bym nie zapłacił podatku? PRawo będzie chronic lokatora mimo, iż płącę podatki a lokator robi mnie w trąbę? :o

 

Oczywiście, że będziesz w lepszej sytuacji niż gdybyś nie zapłacił podatku bo wtedy miałbyś jeszcze problem z US.

Wątku nie czytałem w całości, ale zwracam uwagę, że jest dość stary i część przepisów mogła się już zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie jak zapłącisz to już wobec US jestes cacy... tylko czy to, że odprowadziłeś ten podatek oficjalnie stawia Cie w jakieś lepszej sytuacji w przypadku konfliktu z lokatorem? Chyba nie bardzo... i tu jest problem :-?

 

Stawia o tyle w lepszej, że nie zamykasz sobie drogi batalii sądowej bo nie boisz się, że oszukiwanie Najjasniejszej RP wyjdzie na jaw przy okazji. Albo zupełnie odpuszczasz szarpaninę bo lokator prosto w oczy szantażuje poinformowaniem US.

 

Taka hipotetyczna sytuacja, że walczę z lokatorem o pieniądze rzędu jednego-dwóch czynszów lub toczymy spór o rachunek za media. Przy wynajmowaniu na czarno odpuszczam temat. Jesli wszystko robię w świetle prawa a wynajmujący nastąpi mi na odcisk to pójdę do sądu o 500 pln (tak dla zasady).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra, zawsze mozna zglosic się do US twierdząc, że sie zapomniało, udać skruchę, zapłącić zaległy podatek i nie powinni wtedy kary przywalic, nie?

 

Miej litośc :wink: . Jakbym był urzednikiem US i włazi do pokoju dorosły chłop i opowiada, że zapomniał kilkanaście mc o podatku to bym się nogą przeżegnał, a później dowalił karę.

 

Nie wiem po co tak kombinujesz. Od nowego roku podatek o najmu ma być chyba 8% bez żadnych limitów. Po pierwsze wynajmujesz legalnie po drugie jakby coś było nie tak to nie robisz w gacie, że lokator Cię podpieprzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
A pytanie mam jeszcze takie: jak to jest powiedzmy, że umawiamy się z najemcą że koszt wynajmu to przykładowo 1000zł + 500zł czynszu, czy wtedy do US placi się podatek od 1000zł czy od 1500zł ? :roll:

Od 1000, bo 500 zł to twoje koszty uzyskania, ale trzeba to wyraźnie zaznaczyć w umowie. Jak jest napisane ze płącą ci 1500, ale ustnie dogadaliście się że to razem z czynszem, to niestety podatek będzie od całości...

Przećwiczone w praktyce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pytanie mam jeszcze takie: jak to jest powiedzmy, że umawiamy się z najemcą że koszt wynajmu to przykładowo 1000zł + 500zł czynszu, czy wtedy do US placi się podatek od 1000zł czy od 1500zł ? :roll:

Od 1000, bo 500 zł to twoje koszty uzyskania, ale trzeba to wyraźnie zaznaczyć w umowie. Jak jest napisane ze płącą ci 1500, ale ustnie dogadaliście się że to razem z czynszem, to niestety podatek będzie od całości...

Przećwiczone w praktyce ;)

 

zaraz powiedzmy, że chcę rozliczać się ryczałtem czyli 8,5% i 20%>4000eur to wtedy w umowie trzeba napisać, że koszt wynajmu X + czynsz Y i wtedy płacę do US podatek tylko od kwoty X??? To pewne ? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pytanie mam jeszcze takie: jak to jest powiedzmy, że umawiamy się z najemcą że koszt wynajmu to przykładowo 1000zł + 500zł czynszu, czy wtedy do US placi się podatek od 1000zł czy od 1500zł ? :roll:

Od 1000, bo 500 zł to twoje koszty uzyskania, ale trzeba to wyraźnie zaznaczyć w umowie. Jak jest napisane ze płącą ci 1500, ale ustnie dogadaliście się że to razem z czynszem, to niestety podatek będzie od całości...

Przećwiczone w praktyce ;)

 

zaraz powiedzmy, że chcę rozliczać się ryczałtem czyli 8,5% i 20%>4000eur to wtedy w umowie trzeba napisać, że koszt wynajmu X + czynsz Y i wtedy płacę do US podatek tylko od kwoty X??? To pewne ? :roll:

Przynajmniej tak mi powiedzieli w US. Nie ma znaczenia wybór podatku (ryczałt czy ogólne), najważniejsze to wyraźne zaznaczenie w umowie, że czynsz najmu to X zeta i ani grosza więcej. Opłaty lokalowe i licznikowe (Y zł) ponosi najemca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...