Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Pod Modrzewiem - KOMENTARZE


Recommended Posts

Po dlugim czasie cos napisalas. Myslalam, ze juz o nas zapomnialas. :wink: Bardzo ladne to Wasze ogrodzenie. Podoba mi sie to zaokraglenie na rogu. :p No i przypomnialam sobie reszte zdjec...Mam nadzieje, ze tez kiedys bede miala tak ladnie. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 427
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No, no co za piekne nowe fotki! To u Was juz normalnie luksuz! Czy Wy jeszcze wogole pamietacie jak to bylo bez tych chodnikow i podjazdu? :wink: Chyba juz nie. :wink:

Oj, ja sie doczekac nie moge, kiedy u nas bedzie taki porzadek! :roll:

Ale przyznam sie, ze czasami ogladam Wasze zdjecia i wtedy mam nadzieje, ze z czasem tez sie doczekam tego i owego... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Aga!

 

Właśnie obejrzałam Wasze nowe zdjęcia. Pięknie tam się u Was robi. Kostka bardzo ładna!! Już teraz to tylko cieszyć się mieszkaniem w swoim domku :lol: . Piesek ładnie Wam rośnie - bardzo spoważniał. Wielkie dzięki za kosztorys. Będę czekać jeszcze na ten z Archonu. Jak będę miała jakieś pytania to się odezwę. A na razie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

witam, jestem dopiero na etapie "myslenic" o wlasnym domu, szukam inspiracji i doswiadczen innych...

Dziekuje za dodanie mi energii :) Duza porcja optymizmu emanuje z twoich doswiadczen, co sprawia ze mysle ze ja tez dam rade. oczywiscie napotkam inne problemy ( na razie problem w postaci dzialki, mieszkamy w krakowie i ceny sa przerazajace...), ale juz wiem ze prowadzenie dziennika pozwala wyladowac stress i podzielic sie z innymi, a po pewnym czasie na pewno satysfakcja z wlasnego domu przycmi wszelkie problemy, z ktorymi trzeba bylo walczyc ( mnie walka z lebioda rozbawila, bo ja mam dwie lewe rece do ogrodu, moja specjalizacja to bluszcze i kaktusy, ogolnie bardzo wytrzymala i niewymagajaca zielenina....)

dziekuje i pozdrawiam goraco!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cieszę się, że mogę podzielić się odrobiną optymizmy z innymi, chociaż sprawy budowlane mogą pozbawić optymizmu na wiele miesięcy. :wink:

Jednak z perspektywy czasu wszystko wygląda lepiej: przykrości się nie pamięta, tylko same dobre rzeczy.

 

Własny dom jest niesamowitą frajdą, którą polecam każdemu!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się u Was zrobiło. Patrząc na kominek i akcesoria widzę, że tęsknicie już jednak za tą jesienią :wink:

A jak się sprawuje piesio? My też zastanawiamy się własnie nad kupnem labladorka.

 

Ze szczeniakiem, jak z dzieckiem - każdy dzień inny i nie wiadomo co następny przyniesie. :wink:

Czasami grzeczny, czasami nie. Teraz jak już jest ogrodzone to więcej czasu spędza na dworze, praktycznie tylko na noc wraca.

 

Jest duży. Duży. Bardzo duży. :roll:

 

Nauczył się siadać, leżeć, podawać łapę i "przybić piątkę". Więc chyba jest dość rozumny.

 

Na razie jeździmy z nim na szkolenia w psim przedszkolu. Trzeba, bo musi się nas bardziej słuchać niż obecnie. Jest silny i za kilka miesięcy jak będzie robił co chce, to nie damy sobie rady.

 

Ale tak ogólnie jest bardzo słodki. Teraz po powrocie do domu wita mnie trójka dzieci. :lol: Szczeniak też dopada mnie w progu. No i łazi za nami krok w krok. To jest takie miłe, jak coś plącze się pod nogami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam też się dobrze mieszka w domku. Chociaż echo, pomimo firanek, jest dalej duże i mnie trochę drażni. No i komary nas dobijają. Nie da się tarasować wieczorami, przey świetle księżyca (lub lamp ogrodowych, które 2h wybieraliśmy w sklepie!).

Nadszedł czas na psa, ale jak pomyślę, że jeszce trzeba będzie psie brudy z ogrodu wynosić to mi przechodzi. I tak ledwo, z braku chwilowego męża, koszę 10a i plewię korę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam też się dobrze mieszka w domku. Chociaż echo, pomimo firanek, jest dalej duże i mnie trochę drażni. No i komary nas dobijają. Nie da się tarasować wieczorami, przey świetle księżyca (lub lamp ogrodowych, które 2h wybieraliśmy w sklepie!).

Nadszedł czas na psa, ale jak pomyślę, że jeszce trzeba będzie psie brudy z ogrodu wynosić to mi przechodzi. I tak ledwo, z braku chwilowego męża, koszę 10a i plewię korę.

 

No, tych brudów to trochę jest - jakieś kilka kilogramów tygodniowo. :roll: Sprzątamy na zmianę.

 

Jedyne wyjście - mniejszy pies. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam też się dobrze mieszka w domku. Chociaż echo, pomimo firanek, jest dalej duże i mnie trochę drażni. No i komary nas dobijają. Nie da się tarasować wieczorami, przey świetle księżyca (lub lamp ogrodowych, które 2h wybieraliśmy w sklepie!).

Nadszedł czas na psa, ale jak pomyślę, że jeszce trzeba będzie psie brudy z ogrodu wynosić to mi przechodzi. I tak ledwo, z braku chwilowego męża, koszę 10a i plewię korę.

 

No, tych brudów to trochę jest - jakieś kilka kilogramów tygodniowo. :roll: Sprzątamy na zmianę.

 

Jedyne wyjście - mniejszy pies. :D

 

To gdzie to "coś" wynosicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam też się dobrze mieszka w domku. Chociaż echo, pomimo firanek, jest dalej duże i mnie trochę drażni. No i komary nas dobijają. Nie da się tarasować wieczorami, przey świetle księżyca (lub lamp ogrodowych, które 2h wybieraliśmy w sklepie!).

Nadszedł czas na psa, ale jak pomyślę, że jeszce trzeba będzie psie brudy z ogrodu wynosić to mi przechodzi. I tak ledwo, z braku chwilowego męża, koszę 10a i plewię korę.

 

No, tych brudów to trochę jest - jakieś kilka kilogramów tygodniowo. :roll: Sprzątamy na zmianę.

 

Jedyne wyjście - mniejszy pies. :D

 

To gdzie to "coś" wynosicie?

 

Foliówka i do odpadów komunalnych (śmieci wywożą nam raz w tygodniu). Nie wiem czy to jest zgodne z ochroną środowiska, ale pewnie okres rozkładu na wysypisku jest krótszy (nie licząc foliówki) niż odpadów plastikowych. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma odbierająca odpady nie instruowała mnie co można wrzucać do pojemników, a czego nie wolno. (Kurczę, muszę sprawdzić w papierach - może coś tam jest...)

Miasto nie prowadzi selektywnej zbiórki odpadów na moim terenie.

 

Przy okazji: skąd mam czerpać informacje na ten temat?

 

Jak trzeba będzie to zawartość reklamówek będę wrzucać do szamba, to żaden problem. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...