Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Pod Modrzewiem - KOMENTARZE


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 427
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie wiem gdzie trzeba wyrzucać psie odchody nasz pies poprostu nie robi na naszym terenie, jest tak nauczony że ogród to jest przedłużenie domu a do toalety wychodzimy specjalnie.

pomimo że działka jest nadal nie ogrodzona i pies wychodzi luzem nie robi na naszym terenie tylko biegnie dalej na puste łąki.

Tak samo zachwuje się u teściowej gdzie teren jest ogrodzony. Trochę to komlikuje może życie bo trzeba jednak psa wyprowadzać na spacer pomimo że ma się dom z ogrodem ale jakoś wolę ten wariant niż sprzątanie. Bo u nas była by to ilośc jeszcze większa niż u Was :)

Domek sliczniutki bardzo mi się podoba i zadroszczę że już tak dopieszczony :) :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że to jednak problem ogólnonarodowy.

U nas istnieje segregacja śmieci: dostajemy różnego koloru wory i trzeba śmieci rozdzielać. Nie jest to takie trudne, jak mi się na początku wydawało.

Ale problem jest np ze skoszoną trawą. Wrzucamy do worów takich zwykłych, ze sklepu. Pierwszy raz śmieciara mi tych worów nie wzięła... bo leżały na ziemi. Za drugim razem położyłam te wory, jeden na drugim, na koszu. I wzięli. Potraktowali to jako śmieci komunalne.

Ale u mnie jeżdżą 1x 2tygodnie i ta trawa strasznie śmierdzi.

Strach pomyśleć jaki zapach wydobywałby się z psich, 2 tygodniowych, śmieci.

U mnie wypuszczanie psa, nie wchodzi w grę, bo jest nakaz wyprowadzania psa na smyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas takiego zakazu nie ma, ale ja osobiście czuję się skrępowana jak mój pies próbuje załatwić swoją potrzebę gdziekolwiek poza naszym podwórkiem.

 

Zdecydowanie wolę posprzątać na swoim podwórku. Zazdroszczę tej odporności psychicznej osobom, które bez żadnej żenady stoją pod cudzym płotem lub oknem. Na wakacjach biegałam z torebkami foliowymi i sprzątałam po naszym psie. Inni właściciele czworonogów jakoś dziwnie na mnie czasami patrzyli.

Kiedyś - jak jeszcze byliśmy blokersami - "pogoniłam" pewną panią z jamnikiem na smyczy, który centralnie pod moim oknem kuchennym załatwiał swoją potrzebę. Zasugerowałam jej dosadnie, że pies może to zrobić pod jej oknem.

 

Czyli rzeczywiście problem ogólnonarodowy i ogólnie spotykany. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przeczytałam twoj dzinnik i mi sie milo na sercu zrobilo. erce rosnie jak widac po kolei jak domek rosnie, jak kupa piachu i chwastow zamienia sie w peikny ogrod - jak wyrasta ogrodzenie :D Tak prosty acz prawdziwy opis wykonczeniowki i pogodni za jej wykonawcami (szczegolnie stolarzami :wink: ) uswiadomil mi co mnie czeka. Bardzo dzekuje za porady :D No i zycze mielego siedzenia przy kominku - dzisiaj to juz spokojnie mozna napalic :wink: Ja od wczoraj chodze i zaluje, ze jeszcze nie mieszkam, bo bym sobie przed palacym kominkiem usiadla i ogrzalaczonki - wiec do dziela :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Teraz pewnie siedzicie przy kominku, grzejecie się i odpoczywacie (u nas w blokach zimno). Bardzo ładne ogrodzenie i wokoło też już się ładnie robi. Nic nie przypomina tego terenu wokół domu jaki widzieliśmy jak u Was byliśmy. Widać postępy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie podobnie u nas. Pozdrawiamy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Cześć. My mieszkamy "już" 2 miesiące i też jest coraz fajniej. Z tym, że osiedliśmy na laurach i nic nie modernizujemy. Bo w z zasadzie to czego Ty nie masz my już mieliśmy przed wprowadzeniem. Pewnie na wiosnę dostanę zdrowego animuszu.

 

Też już grzejemy i palimy w kominku. I teraz pytanie. W którym z pokoi na górze macie najcieplej i najzimniej?

 

U nas jest odwrotnie, niż przypuszczaliśmy. Najcieplej jest w tym bez balkonu (córki) a najzimniej jest w sąsiednim, w tym z balonem (nasza sypialnia). Przypuszczam, że przyczyną może być wnęka nad wejściem na taras (wy tam macie półki). Różnica jest ok 1 stopnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. My mieszkamy "już" 2 miesiące i też jest coraz fajniej. Z tym, że osiedliśmy na laurach i nic nie modernizujemy. Bo w z zasadzie to czego Ty nie masz my już mieliśmy przed wprowadzeniem. Pewnie na wiosnę dostanę zdrowego animuszu.

 

Też już grzejemy i palimy w kominku. I teraz pytanie. W którym z pokoi na górze macie najcieplej i najzimniej?

 

U nas jest odwrotnie, niż przypuszczaliśmy. Najcieplej jest w tym bez balkonu (córki) a najzimniej jest w sąsiednim, w tym z balonem (nasza sypialnia). Przypuszczam, że przyczyną może być wnęka nad wejściem na taras (wy tam macie półki). Różnica jest ok 1 stopnia.

 

Najzimniejszy jest pokój mały na górze (nad kuchnią) - u nas jest on od północnego zachodu, więc jest najmniejsze nasłonecznienie.

 

Nacieplej jest u nas na dole w sypialni - maleńki pokój z grzejnikiem i łazienka z podłogówką, do której jest wejście tylko z sypialni. Jak zamkniemy drzwi od sypialni to jest to mała "enklawa" i mamy dość wysoką temperaturę. Z kolei jak nie jest włączone CO to jest tam najzimniej, bo nie ma tam doprowadzenia ciepła z kominka.

 

Generalnie na górze jest chłodniej niż na dole (!), co nas bardzo zdziwiło, ale pewnie jest to kwestia otwartej przestrzeni na klatce schodowej i dużej ilości okien dachowych, które mniej izolują niż ściana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ale wszędzie mnie uczyli, że ciepło jest lżejsze i ucieka do góry :oops: U nas zostaje na dole.

 

Na pewno te wnęki u nas są zimniejsze niż pozostała część pokoju. Może okna balkonowe coś nie tak osadzone? Bo powtarzam- najcieplej tam gdzie nie ma balkonu a są dachowe!

 

Nie wiem co by bylo, gdyby dom nie był ocieplony!

 

Tak, tak - do wiosny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ale wszędzie mnie uczyli, że ciepło jest lżejsze i ucieka do góry :oops: U nas zostaje na dole.

 

Na pewno te wnęki u nas są zimniejsze niż pozostała część pokoju. Może okna balkonowe coś nie tak osadzone? Bo powtarzam- najcieplej tam gdzie nie ma balkonu a są dachowe!

 

Nie wiem co by bylo, gdyby dom nie był ocieplony!

 

Tak, tak - do wiosny!

 

To może w balkonach jest jakiś mostek termiczny :-? Balkonów nie mam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...