kroyena 21.07.2005 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2005 Tylko nie za bliskao z tym modrzewiem do rynien. Wysoki będzie, a modrzewie na zimę wszyskie igły gubią. Jak będzie za blisko to Sawa co jesień będzie do rynien nurkował, bo jeśli nie to wam zacieknie przy jesiennej ulewie na ściany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 21.07.2005 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2005 Tylko nie za bliskao z tym modrzewiem do rynien. Wysoki będzie, a modrzewie na zimę wszyskie igły gubią. Jak będzie za blisko to Sawa co jesień będzie do rynien nurkował, bo jeśli nie to wam zacieknie przy jesiennej ulewie na ściany. Bardzo dziękuję za radę . Chyba nasza intuicja podpowiedziała nam to, że trzeba drzewko posadzić trochę dalej od domu, a więc na szczęście nie grozi nam zapchanie rynien. Ale na przyszłość rzeczywiście takie względy praktyczne powinniśmy brać pod uwagę. Jako początkujący ogrodnicy nawet nie pomyśleliśmy o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 21.07.2005 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2005 Po to są komentarze, żeby po nich klikać. I tak jeszcze w kwestii tego iglaka, to on korzenie też ma. Byście musieli sprawdzić, jak będzie sięsystem korzeniowy rozchodził i cy w jakąć instalację pod ziemią nei trafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartar 24.07.2005 04:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2005 Tempo super My mamy bramę białą ale decyza czy biała czy brązowa była zmieniana ze 3 razy. Widziałam taki dom juz wykończony w którym brama garazowa była pomalowana takim samym kolorem jak elewacja i tak chyba bedzie u nas.Co do okien dachowych to bałam sie kradzieży i do czasu założenia alarmu nie wstawialiśmy okien. Powodzenia w dalszych etapach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 30.07.2005 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2005 Już kiedyś przeczytałam twój dziennik ale nie wpisałam sie w komentarzach już nie pamiętam z jakiego powodu Napewno było to coś waznego typu dziecię chce akurat grać albo wyłaczenie komputera bo tak Mniejsza z tym Żona budowniczego dzielna kobitka z ciebie i tak dokładnie wszystko opisujesz Fajny domek będziecie mieli. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 04.08.2005 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 No, no nieżle poradziliście sobie z budżetem budowlanym Oby tak dalej... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 05.08.2005 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 No, no nieżle poradziliście sobie z budżetem budowlanym Oby tak dalej... Pozdrawiam Dalej to już będzie trudniej, bo chcielibyśmy i najładniej, i najtaniej Na wykończeniówce trudno jest oszczędzać, chyba że tata będzie miał czas i zdrowie, żeby zrobić lwią część prac. No, ale na razie nasz tandem (czyli ja - finansista, SAWA - urodzony zakupowiec) działa bez zarzutu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 05.08.2005 09:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Już kiedyś przeczytałam twój dziennik ale nie wpisałam sie w komentarzach już nie pamiętam z jakiego powodu Napewno było to coś waznego typu dziecię chce akurat grać albo wyłaczenie komputera bo tak Mniejsza z tym Żona budowniczego dzielna kobitka z ciebie i tak dokładnie wszystko opisujesz Fajny domek będziecie mieli. Pozdrawiam Bardzo mi miło gościć cię w moim dzienniku Ja też zaglądam do twojego i też ci kibicuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 05.08.2005 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Czytam ten Twój dziennik i widze przed oczami siebie sprzed roku w czasie budowy naszej Sary Ta radosc z kazdej cegly Pozdrawiam i zycze duuuuzo wytrwalosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 08.08.2005 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Domek prezentuje sie pięknie. I sprawia wrażenie bardzo dużego. Co do zimowego przestoju - to nas to chyba też czeka, więc zimą będziemy się wspierać no i terapii mogli poddać się razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 08.08.2005 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Domek prezentuje sie pięknie. I sprawia wrażenie bardzo dużego. Co do zimowego przestoju - to nas to chyba też czeka, więc zimą będziemy się wspierać no i terapii mogli poddać się razem. Dobrze, że funkcjonują takie grupy wsparcia Już kiedyś porównałam Forum Muratora do szkoły rodzenia (mnóstwo ludzi z tymi samymi problemami) I widzę codziennie, że to się sprawdza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 09.08.2005 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Hej "Niezłych" masz sasiadów Też nie lubię takich sytuacji i nie toleruje takiego zachowania, dlatego też rozumiem Twoje oburzenie. Że też zawsze ktoś taki musi się znależć!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 09.08.2005 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Okropni ci sasiedzi! Tak jak napisałas, pasożyty....Typowi egoiści, którzy uważają, że wszystko im się należy i są pępkiem świata. Na Twoim miejscu starałabym się ograniczyć kontakty do minimum, a jak trzeba zwróciła uwagę. Może choć przez chwilę zastanowią się nad swoim postępowaniem...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 09.08.2005 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Domek pięknie się prezentuje...My również zamówiliśmy Robena , tylkoże miedzianą ( promocja) A co do sąsiadów - przykre to jest, jak ktoś tak cudzym kosztem swoje chce budować!!!! Ale najważniejsze jest to ( moim zdaniem) żeby własny dom nie powstawał na cudzej krzywdzie ...bo dom musi emanować dobrocią, pracą , uczciwością wtedy w takim domu SZCZĘŚCIE MIESZKA A razem z szczęściem jego domownicy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 09.08.2005 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Bardzo dziękuję za "wyrazy współczucia". Od razu zrobiło mi się lepiej, jak wylałam swoje żale i znalazłam zrozumienie. Oczywiście, że kontakty mamy ograniczone - po prostu z boku obserwujemy co jeszcze ci artyści wymyślą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 09.08.2005 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Myślę, że jak takim ludziom zwróci się uwagę, to obrażą sie śmiertelnie Bo to są ludzie, którzy uważają, że im sie należy, albo nigdy nie dostali "po nosie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 09.08.2005 18:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Myślę, że jak takim ludziom zwróci się uwagę, to obrażą sie śmiertelnie Bo to są ludzie, którzy uważają, że im sie należy, albo nigdy nie dostali "po nosie" Ja sądzę, że oni nawet nie zrozumieliby, gdybym zwróciła im uwagę, ewentualnie rzeczywiście obraziliby się - nie znam ich na tyle, żeby przewidzieć ich reakcję. Pewnne rzeczy albo się czuje, albo nie - a oni nie czują i nasze uwagi pewnie tego nie zmienią. Dlatego nawet nie próbuję. Po prostu przechodzę nad nimi do porządku dziennego lub tylko czasami wyżalę się komuś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 09.08.2005 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Myślę, że jak takim ludziom zwróci się uwagę, to obrażą sie śmiertelnie Bo to są ludzie, którzy uważają, że im sie należy, albo nigdy nie dostali "po nosie" Ja sądzę, że oni nawet nie zrozumieliby, gdybym zwróciła im uwagę, ewentualnie rzeczywiście obraziliby się - nie znam ich na tyle, żeby przewidzieć ich reakcję. Pewnne rzeczy albo się czuje, albo nie - a oni nie czują i nasze uwagi pewnie tego nie zmienią. Dlatego nawet nie próbuję. Po prostu przechodzę nad nimi do porządku dziennego lub tylko czasami wyżalę się komuś. Nie ma co wszczynać wojny.Ja też uważam podobnie i też starałabym sie nie zawracać sobie tym głowy.To oni maja problem. A wyżalić się? no cóż, jak najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 14.08.2005 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 Współczuje saąsiadów Wysoki płot i dystans i nic więcej Romantyczne zakończenie ostatniego odcinka w dzienniku Aż ja się rozmarzyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 22.08.2005 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 Fajna ta wasza tradycja Sobotnie obiady na budowie Nie ma to jak dobre nawyki negocjacyjne Przydają się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.