Joasia 01.07.2005 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Witam, mam następujący problem z drewnem (choć może to nie jest problem?) Na dachu mamy deskowanie i papę. Deski były jesienią malowane tytanem (taki czerwony impregnat). Tak opapowany dach przetrwał doskonale zimę. Dwa tygodnie temu dekarze zdjęli papę w miejscu, gdzie mieli robić obróbki blacharskie, nabili łaty - i zniknęli na 10 dni . Akurat były burze i ulewy i woda pięknie ściekała po deskach wewnątrz - i do ścian, gdzie zamoczyła dokumentnie wełnę. Wreszcie ulewy sie skończyły i dekarze wrócili do pracy. Zabezpieczyli wówczas folią i papą te miejsca, z których wcześniej papę zerwali - i zabrali sie powolutku za obróbki. Gdy skończyli, zgodnie z naszym żądaniem ponownie pomalowali tytanem deski od środka. No i gdy ten tytan w miarę wysechł, okazało się, że na deskach są białe naloty - wygląda to jak ślady po wapnie czy cemencie - ale nie jest to wapno ani cement. (W tym czasie druga ekipa robiła tam tynki cem-wap - więc czy to możliwe, że na deskach wżarł sie jednak cementowy pył?). Ten nalot nie chce raczej zejść, gdy się go skrobie np. pilniczkiem do paznokci. Trochę złazi, ale nie za bardzo. CO TO JEST? Czy mam zapleśniałe deski? Dodam, że wietrzenie idzie pełna parą, bo nie ma okien i przeciągi hulają. Błagam o pomoc. Joasia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia 01.07.2005 16:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Aha, mam jeszcze taką straszną hipotezę. Te łaty, które nabili dekarze, były zaimpregnowane boramonem. A po tych ulewach z impregnatu nie zostało prawie śladu (malowali je potem tym boramonem drugi raz). Czy to możliwe, że woda spływała na deski dachowe razem z tym boramonem - i sole z niego weszły w jakąś reakcję z solami z tytana? Jeśli tak - to co teraz? Czy taka mieszanka soli zeżre mój dach? Napiszcie coś, please... Joasia Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-720944 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 01.07.2005 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Jeśli tak - to co teraz? Czy taka mieszanka soli zeżre mój dach? Napiszcie coś, please... już po dachu zostanie przeżarty na zewnątrz. Przykro mi nic nie da się już zrobić . . .no i środków/impregnatów nie można łączyć . . . . . . a tak poważnie to nic temu dachu nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-720947 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 02.07.2005 04:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2005 Zgodnie z pytaniem - radzę ich zamordować. Najlepiej taką deską. Na poważnie - na odległość chyba nie sposób odpowiedzieć. Najgroźniejszy byłby grzyb - przyczym biały - nieco rzadziej się pojawia, jakkolwiek możliwy. Najczęstsze zakażenia na drewnie to sinizna - jak sama nazwa mówi sine, lub czarne aspergilusy Radzę odskrobać trochę i wsadzić pod mikroskop. Laik odróżni czy to kryształy mineralne z krystalizującej i powymywanej chemii , czy mikroorganizmy. Wtedy można coś dalej określić. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-721435 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 02.07.2005 04:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2005 Spróchniałą deską, przecież rozleci się w rękach Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-721436 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 02.07.2005 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2005 Radzę odskrobać trochę i wsadzić pod mikroskop. Laik odróżni czy to kryształy mineralne z krystalizującej i powymywanej chemii , czy mikroorganizmy. Wtedy można coś dalej określić. Grzyb dawałby się łatwo oskrobać nawet paznokciem, a z opisu wynika, że ciężko schodzi nawet pilniczkiem. Do tego wynika, że pojawił się zaraz po wyschnięciu. Stawiam na sole z impregnatu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-721573 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia 06.07.2005 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2005 Dzięki za pomysł z mikroskopem - okazało się, że ma go 8-letni bratanek moego Męża. To sól. Czyli - mam się nie martwić? Joasia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-725733 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 06.07.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2005 Sól oczywiscie nie groźna. Toć to ta Twoja ochrona... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-725978 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia 07.07.2005 15:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2005 Bardzo Wam dziękuję za porady. Dobrze, że jest to nasze Forum... Joasia Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-727969 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radomik 07.07.2005 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2005 mam łopatę, szpadel, taczki i wiadro, kielnię i pędzel ale mikroskopu jeszcze nie mam dobre. Nowe narzędzie budowlane. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/36175-bia%C5%82y-nalot-na-deskach-dachowych-czy-zamordowa%C4%87-dekarzy/#findComment-728099 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.