Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zamieszkać w pierwszym sezonie...czy to możliwe?


Recommended Posts

kto z was zamieszkał w domu w tym samym roku w którym zaczął si budować? czy macie w związku z tym jakieś problemy? podobno dom musi "odstać" przynajmniej jeden sezon zanim się w nim zamieszka, położy płytki... itd Będę wdzięczna za wszelkie opinie, chcielibyśmy się wprowadzić jeszcze w tym roku, a budowę zaczeliśmy 1 czerwca w związku z tym takie opinie nieco podcinają nam skrzydła...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja budowałem ok 10 miesięcy, Nie wyszło co prawda w ciągu jednego roku bo zaczynałem w końcówce sierpnia. Do zimy udało się zrobić stan zamknięty. Przez zimę grzanie "kozą" i układanie instalacji. Tynki wewnętrzne - wczesna wiosna. Do końca czerwca robota wykończeniowa i przed lipcem udało się wprowadzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysiu, u mnie dopiero kończą kominy i będą robić ściany szczytowe, więźba może za dwa tygodnie...

A też planuję przeprowadzkę w tym roku!

Ano, zobaczymy, grunt to być dobrej myśli...

Pozdrawiam i trzymam kciuki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj bardzo mnie pocieszyliście :) dziekuję wam wszystkim, bo my juz się zamartwialismy ze nie damy rady. Jesteśmy na etapie więźby, załatwiamy juz powolutku okna i drzwi, umówiliśmy już hydraulika. Mam nadzieję że będzie dobrze :)

 

 

Jesteś na takim samym etapie jak ja.

Plan jest taki: zamieszkać przed świętami Bożego Narodzenia.

 

R.ób wszystko po kolei i ... ciesz się domem

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie też nie będzie gazu (brak w okolicy) , a co do prądu to dziś spotykamy się z elektrykiem to będę wszysko wiedziała dokladnie, ale z tego co się orientuję to nie będzie trwało długo, bo przecież prąd na budowie już jest. :)

a studnię też mamy głębinową :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak powiedzieliśmy znajomym że mamy zamiar się wprowadzić jeszcze w tym roku to zaczeli się z nas śmiać - dosłownie - śmiali nam się w twarz. Potem usłyszeliśmy historie jak to płytki odpadają ze ścian, bo dom "osiada", innym znowu parkiet trzeszczał, jeszcze inni uważali że nie można się wprowadzić dopoki więźby się nie przezimuje... wiem że ludzie starają się być życzliwi ale czasami odnosi to odwrotny skutek - po takich "radach" mam zwykle mega doła. Najfajniejsze jest to że nikt z tych dobrze radzących nie budował sam domu, a ich "doświadczenia" opierają się na zasłyszanych informacjach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak powiedzieliśmy znajomym że mamy zamiar się wprowadzić jeszcze w tym roku to zaczeli się z nas śmiać - dosłownie - śmiali nam się w twarz. Potem usłyszeliśmy historie jak to płytki odpadają ze ścian, bo dom "osiada", innym znowu parkiet trzeszczał, jeszcze inni uważali że nie można się wprowadzić dopoki więźby się nie przezimuje... wiem że ludzie starają się być życzliwi ale czasami odnosi to odwrotny skutek - po takich "radach" mam zwykle mega doła. Najfajniejsze jest to że nikt z tych dobrze radzących nie budował sam domu, a ich "doświadczenia" opierają się na zasłyszanych informacjach...

Typowe...

:-? :evil:

 

Wysłuchać... wysłuchać...

a rozumu swojego się trzymać!

:D

 

Żebyś Ty wiedziała, czego ja się nasłuchałam (i wysłuchuję dalej) od niektórych z rodziny, krewnych i znajomych...

Czasem ręce mogą opaść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysia jak dotychczas wypowiadali się sami entuzjaści ja podam Ci kilka minusów nie po to by Ciebie zniechęcić, ale byś była świadoma tych zagrożeń.

Pierwsze to osiadanie domu i jest to proces nieuchronny. Jeżeli w pierwszym roku otynkujesz to tynki mogą popękać.

Następnie to wilgoć przecież widzisz ile wody jest wlewane do wszystkiego a jeśli jeszcze budujesz z BK lub silki to ile wody jest wewnątrz. Ta woda jest niezbędna technologicznie, ale musi jakoś odparować. Jeżeli zostawisz dom na zimę to zrobi to przewiew a jeśli dom zamkniesz to musisz to wygrzać.

Innym problemem jest sama psychika inwestora. Sądząc po pytaniach to budujesz pierwszy raz a wiec jesteś w tej materii zielona. Gdy zaczniesz się spieszyć to wybudujesz na pewno drożej (brak czasu na wyszukiwanie tanich i dobrych ekip), nie wszystkie rozwiązania będą dokładnie przemyślane i dostosowane do Twoich indywidualnych upodobań. Z budynkiem trzeba się mentalnie zaprzyjaźnić, mieć w głowie wszystkie zakamarki i pomieszczenia a i tak szansa nietrafionych rozwiązań jest duża. Gdy natomiast zdasz się na wykonawców to oni na pewno policzą sobie za wiedzę a i tak zrobią jak im będzie wygodniej a nie jak Tobie będzie się podobało. Rozumiem ze niekiedy sytuacje życiowe zmuszają do takich szalonych kroków, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że nie jest to najbardziej efektywna droga. Ale życie jest pełne szalonych rozwiązań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze niekiedy sytuacje życiowe zmuszają do takich szalonych kroków,

Otóż to...

 

ale trzeba sobie zdawać sprawę, że nie jest to najbardziej efektywna droga. Ale życie jest pełne szalonych rozwiązań.

Zdaje sobie z tego sprawę doskonale,

tylko czasem wyjścia brak, a dodatkowe dołowanie w tej sytuacji powoduje tylko niepotrzebna frustrację.

Też wolałabym mieszkać sobie niedaleko budowy, bezstresowo, bez pospiechu, etap po etapie realizować przedsięwzięcie, móc przemysleć najdrobniejsze szczegóły,

niektóre rozwiązania odłożyć na później...

 

Niestety, nie mam tego komfortu... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jestem zielona :) mam w związku z tym pytanie, czy jak się zostawi dom w stanie surowym na zimę to nie trzeba go ogrzewać? Byłam kilka miesięcy temu w domu który był budowany we wrześniu i stał w stanie surowym zamkniętym całą zimę. W środku było tragicznie zimno i wilgotno..brrr. Właściciele nie ogrzewali w zimie. Według mnie trzeba nawet w takim stanie dom trochę w zimie ogrzewać, bo potem może się zrobic jakiś grzyb albo inne paskudztwo.

Faktycznie - spieszymy się tak ze względów bardziej ekonomicznych niż praktycznych, ale mamy takie założenie, żeby w tym roku urządzić się tak żeby mozna się było wprowadzić - tzn zrobimy tylko jedną malutką łazienkę na dole i jeden pokój w którym będziemy spali - reszta będzie czekała do przyszłego roku, a przy okazji będzie wszystko dobrze ogrzane.

Przez ten czas zaprzyjaźnimy się dobrze z naszym domkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...