Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Potrzebuje uzupełnić dokumentację do wniosku o wybudowanie przydomowej oczyszczalni ścieków a dokładniej:

- dane określające zakres i sposób wykonania robót budowlanych

 

Czy ktoś z Was składał coś takiego i ja to wygląda?

 

Myślałam, że same zgłoszenie wystarczy. Jednak nie i starostwo teraz mnie ściga o uzupełnieni dokumentaci. Nie mamy jeszcze kupionego zestwu do oczyszczalni, ale będziemy go montować sami.

 

Liczę na Waszą pomoc.

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/36227-przydomowa-oczyszczalnia-%C5%9Bciek%C3%B3w-potrzebne-dokumenty/
Udostępnij na innych stronach

Gość oczyszczalnia

witam,

o co was ścigają?

Możemy wysłać wam projekt oczyszczalni do zaadoptowania + zgłoszenie + własnoręcznie na mapie 1:500 wrysujecie prostokąt i dwie kreski (zbiornik i dreny). Taki komplet powinien w zupełności wtystarczyć :wink:

 

Pozdrawiam

Robert

Potrzebuje uzupełnić dokumentację do wniosku o wybudowanie przydomowej oczyszczalni ścieków a dokładniej:

- dane określające zakres i sposób wykonania robót budowlanych

 

Czy ktoś z Was składał coś takiego i ja to wygląda?

 

Myślałam, że same zgłoszenie wystarczy. Jednak nie i starostwo teraz mnie ściga o uzupełnieni dokumentaci. Nie mamy jeszcze kupionego zestwu do oczyszczalni, ale będziemy go montować sami.

 

Liczę na Waszą pomoc.

 

Dziękuję

 

Do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dołączyłem projekt oczyszczalni i było po kłopocie.

Gdybym to ja wcześniej była taka mądra :)

 

Nawet na projekt szamba i uzgodnienia nas dupek-projektant naciągnął (czyli już na wstępie mamy 500 zł w plecy)

 

Dokumenty już uzupełniłam, ale powiedziano mi, że i tak będzie odmowa a póżniej odwołanie do wojewody.

Ta nasza kochana biurokracja.

Łatwo jest wieszać psy na "biurokracji", ale gdyby obok Ciebie sąsiad wybudował oczyszczalnię według własnego "widzi mi się", i śmierdziałoby np. z rury odpowietrzającej albo "oczyszczone" fekalia przedostawały się na Twoją posesję, to pewnie byś zapytał: "Kto na to zezwolił?"

Ta nasza kochana biurokracja.

Łatwo jest wieszać psy na "biurokracji", ale gdyby obok Ciebie sąsiad wybudował oczyszczalnię według własnego "widzi mi się", i śmierdziałoby np. z rury odpowietrzającej albo "oczyszczone" fekalia przedostawały się na Twoją posesję, to pewnie byś zapytał: "Kto na to zezwolił?"

Tego kogo stać na oczyszczalnie stać też na specjalne bakterie, które neutralizują zapachy. Poza tym większość ludzi swoje szczelne szamba i tak rozszczelnia. A jak sąsiadowi się przeleje to właśnie mi śmierdzi. Mam swoje zdanie na ten temat i uważam, że każdy kto idzie do przodu powinien być popierany, ale w tym kraju tylko patrzą gdzie by tu pdciąć skrzydła takim wyrywnym i podpier.... sąsiada, a to tak dla zasady, żeby utrudnić komuś życie.

Zapraszam do lektury na temat oczyszczalni i poszerzenia swojej wiedzy.

:D Gosia i Krzyś, po co te emocje? Temat biologicznej oczyszczalni ścieków wałkowałem dokładnie dwa lata temu. Przecież nigdzie nie napisałem, że taka oczyszczalnia jest be! Prawidłowo wykonana i prawidłowo zlokalizowana jest OK! Są jednak określone przepisy (według Ciebie "biurokracja" :o ), np. jak i gdzie można rozprowadzać drenaż rozsączający. Tak, abyś nie przeszkadzała sąsiadowi gdyby się jednak jakiś smrodek z niej od czasu do czasu wydostawał (patrz np. niedawny wątek : http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=49447 ), albo żeby np. sąsiad nie pił wody zmieszanej z Twoimi specjalnymi bakteriami z za blisko zlokalizowanej studni ... Urząd chce to wiedzieć. I to nazywasz biurokracją?
:D Gosia i Krzyś, po co te emocje? Temat biologicznej oczyszczalni ścieków wałkowałem dokładnie dwa lata temu. Przecież nigdzie nie napisałem, że taka oczyszczalnia jest be! Prawidłowo wykonana i prawidłowo zlokalizowana jest OK! Są jednak określone przepisy (według Ciebie "biurokracja" :o ), np. jak i gdzie można rozprowadzać drenaż rozsączający. Tak, abyś nie przeszkadzała sąsiadowi gdyby się jednak jakiś smrodek z niej od czasu do czasu wydostawał (patrz np. niedawny wątek : http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=49447 ), albo żeby np. sąsiad nie pił wody zmieszanej z Twoimi specjalnymi bakteriami z za blisko zlokalizowanej studni ... Urząd chce to wiedzieć. I to nazywasz biurokracją?

Mam skrają działkę i na samym końcu chcę ją usadowić. Napewno nikomu nie będzie przeszkadzać. Denerwuje mnie natomiast to, że jest problem z decyzją. Wg planu zagospodarowania można wybudować oczyszczalnię zbiorczą dla wszystkich działek, ale to bzdura, bo nikt nie przeznaczy swojej działki na oczyszczalnie. I to jest ta PARANOJA!!!. Niby można ale tak naprawdę nie można.

  • 4 weeks później...
Ta nasza kochana biurokracja.

Łatwo jest wieszać psy na "biurokracji", ale gdyby obok Ciebie sąsiad wybudował oczyszczalnię według własnego "widzi mi się", i śmierdziałoby np. z rury odpowietrzającej albo "oczyszczone" fekalia przedostawały się na

Twoją posesję, to pewnie byś zapytał: "Kto na to zezwolił?"

 

Nie kto zezwolił tylko kto to zrobił. A wtedy jeśli sąsiad nie poprawiłby tego to zgłosiłbym się do odpowiedniego urzędu.

Skoro już NOTO odświeżył ten wątek, to może Gosia i Krzyś zdradzą czy dostali odmowę (minął prawie miesiąc), jak uzasadnioną i co było o odprowadzeniu ścieków w warunkach zabudowy?

Rozumiem rozżalenie niektórych biurokracją, ale to chyba normalne, że urząd chce wiedzieć zamiar jakich robót się do niego zgłasza.

U mnie oprócz zgłoszenia, projektu i mapki starostwo chciało jeszcze badanie gruntu wykonane przez uprawnionego człowieka - i wg mnie to jest OK bo kilka działek dalej sąsiad też chciał POŚ ale badanie gruntu wykazało że woda gruntowa jest wysoko i drenarz mogło by zalewać i wtedy tragedia

 

 

Leszek

  • 5 weeks później...
My również myśleliśmy, że wystarczy zgłoszenie, ale jednak nie. Ządaja projektu, czy ktoś mógłby podeslać na priva jak sie do tego zabrać i jak ma to wyglądać od strony formalnej? dziękuję
:D Gosia i Krzyś, po co te emocje? Temat biologicznej oczyszczalni ścieków wałkowałem dokładnie dwa lata temu. Przecież nigdzie nie napisałem, że taka oczyszczalnia jest be! Prawidłowo wykonana i prawidłowo zlokalizowana jest OK! Są jednak określone przepisy (według Ciebie "biurokracja" :o ), np. jak i gdzie można rozprowadzać drenaż rozsączający. Tak, abyś nie przeszkadzała sąsiadowi gdyby się jednak jakiś smrodek z niej od czasu do czasu wydostawał (patrz np. niedawny wątek : http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=49447 ), albo żeby np. sąsiad nie pił wody zmieszanej z Twoimi specjalnymi bakteriami z za blisko zlokalizowanej studni ... Urząd chce to wiedzieć. I to nazywasz biurokracją?

 

A montaż rozsączenia POŚ pod poziomem wód gruntowych? Co na to powiecie? A biurokracja nic na to

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...